Wiek: 34 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-06-10, 12:46 POLO - 568
W poniedziałek przywitajmy naszego nowego podopiecznego.
Polo ok. 10 letni Golden odnaleziony w okolicach Lalik blisko granicy z Czechami. Okres kwarantanny spędził w schronisku w Cieszynie pod opieką Fundacji Lepszy Świat. Po upływie 4tyg. niestety nikt się po niego nie zgłosił.
Polo trafił na DT do Agnieszka z Krakowa, która już wielokrotnie pomagała Warcie i wyprowadziła nie jedną psią bidę na prostą.
Polo to taki psiak, który podbija serce od pierwszego wejrzenia!
Jest statecznym starszym Panem, który upomina się o głaski i bardzo ładnie zachowuje się w stadzie psów, których u Agi nie brakuje.
W najbliższym czasie będziemy diagnozować Rudzielca, gdyż niepokoi nas stan jego tylnych łapek a także prawdopodobna częściowa lub całkowita głuchota
Wiek: 34 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-06-11, 09:22
powiem wam, że chyba nam Polo odmłodnieje. Spójrzcie na te zęby! piękne i nie wyglądają na zęby 10latka;) może jego siwiejąco-rudy pyszczek to tylko zmyłka?
Teraz kilka slow od nas. Polo...moim zdaniem jest mlodszy, niz go oceniono. Chlopak z dnia na dzien ma wiecej werwy. I faktycznie- zeby ma naprawde ladne. Mimo, ze trzeba jeszcze sprawdzic jego tylne lapy, to wczoraj porwal sie za pileczka rzucona innemu psiakowi tak, ze doznalam szoku. Cudnie odnajduje sie w stadzie, kot go nie interesuje, lgnie do czlowieka...taki typ: Tylko mnie kochaj Przyjaznie i prztulasnie odnosi sie do dzieci (10-15 lat, z tego, co udalo sie sprawdzic).
Za jedzenie zrobi wszystko,niezle chodzi na smyczy, w ogrodzie ciagle gdzies lazi. Wczorajsza wizyta u weta nie potwierdzila obaw nowotworu jader (wrecz przeciwnie-wygladaja bardzo ok ). Gluchota owszem, ale zauwazam, ze jakby slyszal conieco na prawe ucho. U weta wydawalo sie tez, ze slabo widzi, bo nie podazal za swiatlem i palcem lekarza, ale za reka z jedzeniem podaza wzrokiem jak szalony . Nie jest nauczony wchodzic do domu, wiec za kazdym razem trzeba go zwabic. Powoli nad tym pracujemy. U groomera bez oporu poddal sie wszystkim zabiegom (lepiej niz moj Perro-panikarz ). Pani groomer zauwazyla, ze ma pieknie przyciete pazurki, nawet ten piaty, co na blakajacego sie psa jest wyjatkowe.
Mysle, ze drzemie w nim lobuziak, tylko powoli sie rozkreca. Tarzanie sie w trawie to jego hobby, wiec az sie boje jak trafimy na jakies blotko .
W domu zachowuje czystosc,jak musi wyjsc, to szczeka pod drzwiami do ogrodu.
W morfologii wyszla lekka anemia, ale nic strasznego, wiec ciocia dzis kupi buraczki hihihihi. Czekamy jeszcze na wyniki biochemii i tarczycy.
Dziewczyny mam do oddania 4 opakowania preparatu ChitoFos 150g i otwarte od 3 czerwca opakowanie Ipakitine jeżeli jest potrzebne jakiemuś golduniowi mogę wysłać tylko proszę o adres na który mam wysłać
Nie uwierzycie....3 dni temu...POLO bal sie wejsc do domu. Wczoraj juz siedzial na kanapie (i to bez zaproszenia), a dzis nad ranem budze sie i....misio chrapie w najlepsze obok mnie na podusi
Zabralam go wczoraj na szkolenie w okolicy, ktore prowadze i swietnie dogral sie do stada. Szybko wiedzial, ze trzeba cos zrobic za smaczka, ale widac, ze ma troche trudnosci z siadaniem. Robi to bardzo ostroznie i powoli. Uwielbia jezdzic samochodem. Na smyczy chodzi ladnie...no pies ideal..
Wyniki biochemii nie sa zle, lekko zanizona tarczyca, ale nie ma zadnych przeciwwskazan do kastracji, wiec planujemy na poczatek przyszlego tygodnia i wtedy tez zrobilibysmy rtg od razu.
Polo to taki survivor troche. Wczoraj wlaczylam wentylator, bo po poludniu bylo dosc cieplo, no i gdzie sie ksieciunio umiejscowil? Dupka przy wentylatorze
Upal u nas porzadny, ale POLO wie, gdzie sie schowac. Dzis nawet zaczal amory do mlodszej kolezanki
Kastracja ustalona na wtorek, wiec wszystko przygotowane, zeby chlopaka trzymac chlodno i komfortowo. Polo potrafi byc lobuziakiem Wczoraj pokazal, ze jesli chodzi o jedzenie, to bedzie bronil swego i domagal sie wiecej
Raczej nie jest Goldenem "wodnym" , bo do basenu podchodzi tylko,zeby sie napic wody.
Weekend u nas intensywny,ale jemu zadne psiaki nie przeszkadzaja.
Polo jest już po zabiegu, wszystko przebiegło pomyślnie. Korzystając z narkozy, było zrobione również RTG. Okazuje się, że Polo odczuwa ból z powodu spondylozy i zwapnień w biodrach i kolanach;( Na razie będzie dostawał leki przeciwbólowe, a gdy już wydobrzeje po zabiegu, bedziemy dalej diagnozować u specjalisty
Witajcie,
Ja nie wiem, jak ten chłopak to robi, ale potrafi mnie wzruszyć w najbardziej nieoczekiwany sposób. Jako że temperatury znów u nas się podnoszą, ustaliliśmy z wetem, że najlepiej jak Polo będzie w najbardziej chłodnym pomieszczeniu, żeby go nie przegrzać i żeby miał spokój po zabiegu. Spędził więc noc w hoteliku, bo tam jest naporzyjemniej. A rano? Banan na pysku, wyspany, szczęśliwy i jakby dumny ze swojej antenki Perro się go wystraszyl z tą satelita, ale jak już wyczuł, że to kumpel to nie odstepuje go na krok. Polo biega dumny jak z korona, tylko ta korona trochę przeszkadza jak się wlazi pomiędzy tuje 😂 Musiałam mu dać specjalna miskę z wodą, żeby sobie radził, ale na michę z jedzeniem sam znalazł sposób Teraz czekamy aż się chłopak wykuruje i potem będziemy go konsultowac u ortopedy.
Pozdrawiamy!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum