Wiek: 34 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-06-24, 12:02 BANTI ma już dom w Łapalicach - 565
Kochani, chcielibyśmy poinformować, że pomogliśmy młodemu Bantiemu, który nie mógł niestety dłużej zostać u swoich poprzednich właścicieli znaleźć nowy kochający dom.
Często mówi się, że cierpliwość popłaca i tak jest też tym razem. Dlatego zachęcamy naszych kandydatów do adopcji o właśnie taką cierpliwość jaką wykazała się Pani Ania z Panem Dariuszem. Aplikowali oni już parę miesięcy temu o adopcję jednookiej Matyldy, ale ze względu na specjalną opiekę wybraliśmy dla niej inny dom, dom z psim rezydentem, którego bardzo potrzebowała do podbudowy swojej pewności siebie.
Mimo odmowy adopcji na Matyldę, wiedzieliśmy, że Pani Ania i Pan Dariusz to cudowni ludzie i dadzą kochający dom jednemu z naszych podopiecznych. Kiedy właścicielka Bantiego zgłosiła się do nas o pomoc i poszukanie temu psiakowi nowego domu, wiedzieliśmy, że to idealny psiak dla tych kandydatów. I tak od piatku Banti stał się nowym przyjacielem tej dwójki.
Gratulujemy i życzymy szczęśliwego życia razem!
Tak, to prawda, kolejna psina trafiła do nas dzięki Fundacji.
Banti z gór trafił nad morze i na Kaszuby tak jak kiedyś nasz ukochany Toffik.
Dwa lata tęsknoty po stracie tego cudownego psa i znowu cieszymy się obecnością Goldena w naszym domu.
Banti to siedmiomiesięczniak chudy, drobny, ale wysoki pies. Bardzo szybko adaptuje się w naszej rodzinie i naszym Domowym Przedszkolu.
Po 2. tygodniach sprawia wrażenie, że jest u nas od zawsze.
To bardzo łagodny i bardzo mądry szczeniak. Bardzo szybko się uczy i pokonuje kolejne wyzwania. Pięknie chodzi na smyczy, choć najchętniej pognałby, gdyby mógł, za dziką zwierzyną, której nie brakuje w naszej okolicy. Dzięki znamienitemu węchowi i możliwościom sprintu zapewne pogoniłyby niejednego zająca, sarnę czy lisa. Tymczasem dziesięciometrowa linka, a swobodne bieganie jedynie w obrębie posesji. Banti przynosi piłeczkę ku uciesze dzieci.
Kontakt z maluchami bardzo pomyślny, jednak ciągle jeszcze - dla bezpieczeństwa - sukcesywnie dawkowany. Bo szybkie biegające nóżki mogłyby na tego szczenięcego młodziaka podziałać zbyt zachęcająco - "gonić króliczka", a mimo drobnego ciała tego goldziaka, jego 22 kg masa mogłaby poturbować dziecko, gdyż w euforii nie panuje jeszcze nad swoim młodzieńczym ciałem.
Banti nie boi się wystrzałów (fajerwerków słyszanych z oddali), burzy. Nie jest lękliwym psem. Szybko uczy się nowych rzeczy - dziś jazda samochodem i pierwsze hop do bagażnika, mimo że wcześniej nie lubił tego (jak informowali nas poprzedni właściciele).
Jesteśmy też po pierwszej wizycie u veta, gdyż na brzuchu miał swędzącą wysypkę. Obawialiśmy się, że to efekt zmiany karmy, ale najprawdopodobniej był to efekt niekontrolowanej kąpieli w kałuży. Pomogły leki. Dostaje też witaminy i sterydy, które mają na celu poprawić kondycję jego skóry i sierści oraz wagę. Wg. poprzednich właścicieli jego waga przed przyjazdem do nas to ca. 18 kg i wg. oceny wzrokowej wyglądał mizernie. Od pierwszego dnia wprowadziliśmy nową dopasowana do wieku karmę. Pies ją zaakceptował i zjada z apetytem wymagane dawki. Qpa jest OK. Więc mamy nadzieję, że wkrótce nabierze pięknej postury i poprawi się jego rzadka sierść, a podejrzenia o alergię okażą się strachami na wyrost.
Witamy wszystkich serdecznie,
Donosimy, że nasz Goldziak to całkowicie już nasz domowy rodzinny wspólnik.
Pierwszy jego u nas czas urlopowy mamy dla siebie mnóstwo chwil.
Lato sprzyja odwiedzaniu różnych akwenów - ostatnio to wypad nad morze.
Banti swoim umaszczeniem nie odróżnia się od piasku .
Wodniak z niego rasowy. Choć w pierwszej chwili piana morskich fal wprawiła psiaka w osłupienie, to za moment mieliśmy fokę szalejącą wraz ze swoim panem.
Jedynie podróżowanie okupione jest jeszcze wymiotami. I pytanie do Was kochani jakie macie na to sposoby? Bo pomimo wolnego żołądka, wolniejszej jazdy- początkowy etap podróży już z efektami...
Banti to bardzo czuły spokojny mądry psiak. Bez kłopotów. Tylko człowieku bądź blisko, czasami daj pobiegać za patykiem lub piłeczką, daj poobserwować ptaki, pozwól powęszyć, pouganiać sią za motylami i konikami polnymi.
Wydaje się być zdrowy. Ładnie przybiera na wadze, nabiera masy i postury dorosłego psa, ogon coraz bardziej a la husaria. Dobrze toleruje i lubi podawaną przez nas karmę. Wkrótce wizyta kontrolna u veta (badanie krwi). Odezwiemy się gdy będą wyniki.
Pozdrawiamy z Kaszub
Ania i Darek
Wiek: 34 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-08-19, 11:49
Może skonsultujcie z weterynarzem i niech poleci jakieś leki na chorobę lokomocyjną? dla niektórych psiaków to działa
Banti wygląda coraz bardziej jak rasowy Golden a nie chudziutki szczurek bardzo ładnie nabiera na masie oby tak dalej! ciesze się, że trafił do Was
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum