dzięki za wszystie dobre słowa, od początku nie mieliśmy wątpliwości że Shila z nami zostanie Jeszcze raz bardzo dziękujemy wszystkim, którzy się nami opiekowali!
Zdrowotnie wygląda że nie jest tak najgorzej. Stosujemy się do zaleceń lekarza i kończymy obecnie odrobaczanie. Pracujemy cały czas nad wagą ale przy aktwności Shili ciężko będzie ją szybko podtuczyć.
Z nowości to z każdym dniem widzimy jak nabiera swojego charakteru. Do ludzi nastawiona jest bardzo pokojowo (szczególnie jak mają coś co można zjeść ), z innymi psami podobnie i raczej nie reaguje na zaczepki chociaz potrafi czasami zaszczekać. Poznaliśmy kilka innych Goldenów z naszej najbliższej okolicy. W domu ma swoje ulubione miejsca i co jest duża zmianą sama inicjuje zabawy. Pracujemy powoli nad chodzeniem bez smyczy.
Kiedy Shila wróci do pełni sił przyjdzie czas na sterylizacje. Będziemy słuchać zaleceń lekarza i na pewno Wam o tym opowiemy.
Shila w weekend dość poważnie zachorowała. Po wizycie na weteryneryjnym ostrym dyżurze okazało się, że mamy zapalenie jelit w końcowym odcinku. Dzielnie zniosła pięć bolesnych zastrzyków i kilka tabletek.
Obcenie odpoczywa w domu. Jest mega osłabiona. Kolejna wizyta we środę.
Trzymajcie za nia kciuki.
Razem z lekarzem będziemy próbowali iść tym tropem i szukać przyczyn dla czego tak mało waży.
Na wczorajszej wizycie dostaliśmy kolejny zastrzyk z antybiotykiem. Szukając przyczyn problemów sprawdziliśmy też całe podwozie i gruczoły. Przed nami badanie moczu żeby wykluczyć ropomacicze i choroby towarzyszące.
Udało się nam przy okazji zaliczyć konsultacje z behawiorystą, na której Shila zjadła wszystkie ciastka w gabinecie
U nas wszystko w porządku. W ostatnim tygodniu załatwiliśmy szczepienia na choroby zakaźne, następna będzie wścieklizna. Wcześniej udało sie nam zaliczyć Goldenowy Piknik w Krakowie.
Poza tym cały czas próbujemy nauczyć się chodzić bez smyczy. W domu Shila jest bardzo bardzo spokojna. Jest z nami już kilka dobrych tygodni i wygląda na to że taki jest właśnie jej charakter. Na spacerach wręcz przeciwnie jest wszystkiego ciekawa i wiecznie głodna.
Cytat:
generalnie Shila czuje się dobrze z jej słabszymi epizodami związanymi z brzuchem. Standardowo mamy problem że pożera wszystko co da się zjeść choć mamy w małe sukcesy w tej materii również. Ma zdiagnozowane problemy z tarczycą i codziennie je bodajże Entyrox. Aktualnie uczy małego dobermana z zaprzyjaźnionej rodziny jak być dobrym psem i świetnie się w tej roli sprawdza. Dalej jest kotem i chodzi swoimi ścieżkami natomiast coraz częściej inicjuje zabawy
_________________ Nie każdy człowiek wie, jak kochać psa ale każdy pies wie, jak kochać człowieka
Mila, Monika i Dawid
Jak pisze Pan Wojtek:
Shila jest już staruszka ale dalej się trzyma.
Na szczęście dzięki monokarmie bez drobiu problemy z brzuszkiem są dużo mniej częste.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum