Wiek: 33 Dołączyła: 18 Lis 2011 Posty: 2881 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-11-24, 10:02 FIBI ma już dom w Poznaniu - 585
Pod opiekę Fundacji trafiła roczna panna z niespożytą energią i brakiem zasad.
Miałam okazję poznać FIBI, jest przeurocza, szukająca kontaktu z człowiekiem. Jej opiekunów czeka masa pracy, żeby nauczyć ją życia a przede wszystkim jak można się cieszyć nie skacząc.
Fibi zaliczyła już kąpiel i wizytę u weterynarza. Wszystko znosi dzielnie.
Zamieszkała u Kasi i Krystiana w Poznaniu, którzy otworzyli swoje serca po ogromnej stracie... po śmierci przyjaciółki Diany.
Fibi najprawdopodobniej zagościła w Poznaniu już na stałe
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Lis 2019 Posty: 4 Skąd: z Poznania
Wysłany: 2019-11-25, 21:50
Fibi to kochane psie dziecko. Uwielbia się bawić i bardzo zabiega o naszą uwagę. Żywe srebro.
Mamy za sobą podróż z Torunia do Poznania autem. Interesowało ją wszystko dookoła. Podczas jazdy dosyć mocno się wierciła. Regularnie zmieniała pozycję. Po przyjeździe do Poznania udało nam się ją wykąpać. Ma przemiłą w dotyku, szczenięca wciąż sierść <3 Praktycznie każdy, kto się z nią wita zwraca na to uwagę
Z racji tego, że na dworze wciąż jest ciepło, wyposażyliśmy Fibi w obrożę Foresto. Podczas wizyty u weterynarza Fibi była bardzo grzeczna. Dała sobie zrobić bez problemu USG brzuszka. Chcieliśmy w ten sposób wykluczyć ewentualną ciążę. Jak się bowiem okazało, zanim Fibi trafiła pod opiekę fundacji uciekła z posesji kobiety, u której przebywała. Nie wiemy też do końca jak wyglądała jej historia nim tam zamieszkała. Na ten moment ciąży nie wykryliśmy, ale na USG można ją rozpoznać od około 24 dnia. Podczas wizyty ustaliliśmy też, ze Fibi ma za sobą pierwszą cieczkę (tylko pierwszą). Udało nam się również podać Dziewczynie pierwsza dawkę szczepionek i umówić wstępny termin na sterylizację.
Fibi jest bardzo drobna- waży zaledwie 22 kg w szelkach i jak ocenił weterynarz: większa już raczej nie będzie. To psiak mocno w typie goldena, choć my wolimy określenie golden kieszonkowy 🙂 Tyle na start. Niebawem kolejne odcinki nowej historii Fibi i jej przyjaciół.
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Lis 2019 Posty: 4 Skąd: z Poznania
Wysłany: 2019-11-30, 09:26
Dziś mija tydzień odkąd Fibi pojawiła się w naszym mieszkaniu.
Od pierwszych spacerów naszą uwagę zwróciło jej zachowanie na spacerach względem innych psów. Ta niesforna złota panna uwielbia wprost na siebie zwracać uwagę szczekaniem, a czasami powarkiwaniem. Od samego początku budziło to nasz niepokój. Monika, nasza opiekunka adopcyjna zaleciła stworzenie zwyczaju: widzimy psiaka-dajemy smaka. Po pierwsze – smaczek odwracał uwagę F., dwa – budził pozytywne skojarzenia. Najlepszy efekt jednak przyniosła zalecona przez Monikę zmiana w… naszym zachowaniu: brak napinania przez nas smyczy. 1,2,3 raz udało nam się przywitać z innymi psiakami bez napiętej smyczy i przekonaliśmy się o tym, że ekscytacja Fibi wynika z chęci zabawy. Oczywiście wciąż uważnie się jej przyglądamy, bo nie wszystkie psiaki mogą rozumieć, że jej szczenięce zachowanie do zaproszenie do wspólnych wariactw.
W ciągu ostatniego tygodnia Fibi zawitała też do mojego biura. Mamy o tyle fajną sytuację, że możemy do pracy przychodzić z psiakami. Zaczęło się od Dianki 3,5 roku temu, a aktualnie w firmie (w poznańskim i warszawskim biurze) mamy 7 stałych psich rezydentów, którzy niemal codziennie przychodzą ze swoimi „człowiekami” do pracy. W pracy Fibi odnalazła się całkiem dobrze. Większość dnia przesypia, regularnie swoim zachowaniem wywołuje we współpracownikach ochy i achy oraz działowe heheszki. Bardzo mocno pilnuje jednak mojej obecności. Kiedy wychodzę – w większości przypadków próbuje wymknąć się ze mną. Gdy zostaje w pokoju beze mnie – popiskuje, próbuje drapać drzwi. Kiedy natomiast wracam – jej radość i ekscytacja jest tak ogromna, że bardzo często kończy się ujeżdżaniem mojej nogi… Cóż, ponoć tak bywa ze szczeniorami Mocno pracujemy na wyeliminowaniem tych zachowań.
Końcówka tygodnia przyniosła lekką poprawę – panna chyba zrozumiała, że jak wychodzę, to po chwili wracam. I że tak już będzie, że nic się nie zmieni… W tej chwili chyba nie zostaje nam nic innego niż pokazywanie jej, że to jej nowa rutyna, nowa rzeczywistość, że może czuć się bezpieczna. Trzymajcie kciuki, by szybko nabrała spokoju o swój los.
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Lis 2019 Posty: 4 Skąd: z Poznania
Wysłany: 2019-12-08, 22:05
Kolejny tydzień za nami. Tak jak napisała Monika- Fibi zostaje u nas:) Dziewczyna jest bardzo przytulaśna, jest urodzonym kanapowcem i chyba już wie, ze nigdzie więcej sie nie wybiera. Nad czym musimy pracować: lęk przed opuszczeniem. Próby wymykania się z domu bez Panny Fibisławy powodują u niej stres, objawiający się piszczeniem. Powroty- eksplozja radości. Nawet jeśli występują 3 minuty po opuszczeniu pomieszczenia. Fibi niepewnie czuje się także w towarzystwie większej liczby psiaków. 1 psiak na wybiegu- to świetny towarzysz wygłupów, 2 lub więcej sprawiają już, ze Panna zaczyna się wycofywać. Co się u nas działo w ostatnim czasie: Fibi poznała poznańska Golden Wospową Ekipę, rozkochała w sobie goldasa znajomych- Skippera, poznała 4 poznańskie parki ( nie pary- parki takie na spacery😜), była 2 razy w restauracji (jest raczej grzeczna, pojawienie się w knajpce innych psiaków sprawia jednak, ze Dziewczę się rozszczekuje), zaliczyła niestrawność spowodowana zuchwała kradzieżą piernika ze stołu, kontrolne badania krwi przed sterylizacja (o matkooo! niezła z niej histeryczka przy pobieraniu krwi) i szybki prysznic ( ona to lubi!!!) spowodowany szaleństwami w błocie na psim wybiegu. Poza tym nudy! Codzienne wycieczki do pracy to dla niej już chyba standard. W biurze wydaje się zreszta grzeczniejsza niż w domu. Ten tydzień będzie ciężki. Już w piątek czeka nas sterylizacja, wiec trzymajcie kciuki.
Gratulacje, nie powiem, że się nie spodziewałam
Uważajcie kochani na pierniki, my mieliśmy dwa lata temu święta z głowy, kroplówki, godziny u weta bo pierniki spowodowały ogromne zapalenie trzustki.
Wiek: 40 Dołączyła: 22 Lip 2023 Posty: 118 Skąd: Kraków
Wysłany: 2025-11-16, 13:03
Nowe wieści od Fibi i pani Kasi:
U Fibi wszystko generalnie w porządku, a do tego… czasem chodzi z panią Katarzyną do pracy! Jest zdecydowanie oczkiem w głowie i widać, że bardzo jej to odpowiada — pełnia szczęścia i uwagi 😉
Zdrowotnie pojawia się nawracający problem z tylną prawą łapką. Fibi się nią interesuje, a w sierpniu miała nawet rankę (wtedy kłopot dotyczył obu tylnych łapek).
Wizyty u internisty nie przyniosły jeszcze pełnego efektu, dlatego teraz Fibi będzie konsultowana z dermatologiem, żeby wreszcie ustalić właściwe leczenie i pomóc łapce dojść do pełni zdrowia.
Zdjecia nadrobimy jak tylko dostaniemy nowości od pani Kasi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
czekamy na wieści.
Mocno pracujemy na wyeliminowaniem tych zachowań.
[/img]
?
