wszędzie go pełno zamierzamy zapisać się na szkolenie dla psów towarzyszących , przed nami zajęcia w zerówce, żeby Louis zobaczył jak takie szkolenie będzie wyglądało i ja tez
No to cudnie! przedszkola i inne szkolenia są super zarówno dla psiaka, jak i dla Was, bo nie dość, że psiak uczy się czegoś nowego, to jeszcze Wasza więź jest trwalsza
_________________ Nowy dom Spajkusia od '16
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
Wiek: 53 Dołączył: 02 Maj 2012 Posty: 2866 Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-07-30, 13:47
Kilka słów od Louisa
Louis przyszedł do nas jako szczeniaczek z potrzeby serca - poprzedni Golden odszedł po 15 latach bycia z nami na serduszko. Louis od razu zaprzyjaźnił sie z kotem i fretka na jednym zdjęciu widać jak razem śpią. Jest wesołym psiakiem który nie wiem jak to określić jak widzi coś niebezpiecznego, kogoś obcego szczeka chowając się na nogami- taki lew o tchórzliwym serduszku ,jak w czarodzieju z krainy oz
Lubi aportować piłkę, nienawidzi kąpieli i kocha być głaskanym, taki pieszczoch.
A i najważniejsze jazda samochodem, nawet sam wjazd do garażu to dla niego frajda- pierwszy przy samochodzie szybszy od kierowcy
Kocha memłaczki.
Każde zwierze które było u nas w domu jest przez niego akceptowane.
Bezgranicznie kocha człowieka ale nie lubi weterynarzy :d
Pozdrawiamy
Wiki i Lulu (Louis)
_________________ " per aspera ad astra"
Życie bez psa ,jest jak niebo bez słońca
Jak pisze Pani Wirginia:
Lulu jest grzecznym spasionym Goldenkiem
Wczoraj chłopak był w SPA (co dokumentują poniższe zdjęcia) i na szczepieniu.
Louis ma problem z wagą, który prawdopodobnie wynika z jego żarłoczności - dosłownie rzuca się na jedzenie, wyjada karmę z kocich misek ...
W dodatku przy stole jest żebrakiem, który "biedny patrzy i ciężko się oprzeć"
W najbliższym czasie będzie miał spotkanie z behawiorystą w kwestii jego zachowań dotyczących jedzenia.
U Louisa wszystko w porządku, choć niestety z odchudzaniem jest problem - tata Pani Wirginii go dokarmia jak inni nie patrzą
Wkrótce chłopak będzie miał sesję zdjęciową
NIestety ostatnie miesiące były dla Louisa bardzo cięzkie
Psiak w maju został potrącony przez samochód w wyniku czego jego plecki zostały oskalpowane i musiał mieć amputowaną sporą część ogona.
Louis stracił również wzrok w jednym oczku i wciąż kuleje na przednie łapki
W związku z tą traumą boi się samochodów dlatego Opiekunka zrezygnowała z sesji zdjęciowej.
3majcie mocno łapki za jego powrót do pełnej sprawności.
Jak pisze Pani Wirginia:
Obecnie jest ok. Co prawda blizny zostaną oczka nie udało się uratować ale daje sobie radę jakoś przyzwyczaja się do tego że nie widzi ja jedna stronę.
Nadal lubi jeździć autem 😊
Co do odchudzania to niestety wciąż jest problem…
Powiem tak jakby był tylko że mną 24h to by schudł a że jest z tata i kocha go najbardziej na świecie małe szanse. ALE tydzień temu dostał taki ochrzan od weterynarza że chyba zrozumiał że robi mu krzywdę taka miłością. Odnośnie przednich łapek to chyba go bolą, albo inaczej ma traumę na nich stawać bardzo ostrożnie. Czasem jak dłużej pobiega to po prostu śpi.
Co ciekawe, po schodach wciąż biega jak .....idiota
Na pleckach niestety została spora blizna ale podczas wizyty u groomera zeszła do nas pani weterynarz i dała mu maść, która może ożywi mieszki i zacznie zarastać to sierścią jednak.
Po wypadku lekarze nie wierzyli ze wyjdzie z tego a on jakby mógł mówić to by powiedział że nic się nie stało 😊
Ja się bardzo cieszę że on żyje, bo nie wyglądało to dobrze…..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum