Wysłany: 2020-12-13, 21:49 CHURCHILL - ma już dom w Goleszowie - 619
Kilka dni temu pod skrzydła Fundacji trafił 6-letni Churchill , który aktualnie jest pod opieką naszej wolontariuszki Aleksandry. Churchill jest bardzo miłym i przyjaznym psiakiem, bez problemu dogadał się z rezydentką . Był przekazywany z rąk do rąk i mimo pobytu u kilku rodzin jest bardzo zaniedbany, kołtuny na sierści, nieprzyjemny zapach, wymagający natychmiastowej kąpieli, utykanie na tylną łapę. W związku ze złym stanem zdrowia psiaka niezbędne jest zrobienie pełnej diagnostyki i odpowiednich prześwietleń kręgosłupa i bioder. Jak tylko stan zdrowia Churchilla będzie się poprawiał, niezbędne będzie poddanie go kastracji.
Churchill prawdopodobnie zostanie już na stałe u Oli.
129990688_463153898418834_1584193529164971624_n.jpg Churchill z rezydentką
Churchill jest po kastracji. Udało się również wyczyścić chłopakowi ząbki, które dumnie prezentuje do zdjęcia. Churchill na szczęście szybko dochodzi do siebie.
Wysłany: 2020-12-29, 20:23 Churchill został adoptowany :)
Do naszego chłopaka uśmiechnęło się szczęście i nie musi tułać się już z jednej rodziny do drugiej. Nasza wolontariuszka Aleksandra zakochała się w chłopaku i postanowiła, że Churchill zostaje u niej na stałe. Trzymaj się cieplutko i zdrowo Churchill.
Witamy wszystkich Jeśli w ogóle ktoś tu zagląda ;0)
Meldujemy że Czaki (bo tak go wołamy) czuje się dobrze. Jakiś czas temu robiliśmy TK przednich łapek i niestety wyszła też dysplazja ;( chociaż po chłopaku nie widać by coś mu w tych łapkach dokuczało trzeba było ustalić dalszy plan działania żeby ten Nasz synuś mógł jak najdłużej cieszyć sie życiem. Wspólnie z lekarzem postanowiliśmy poki co odłoży drastyczne metody - czyli operacje , a zająć się mniej inwazyjnym sposobem i tak oto doszliśmy do tego że poki co jest na suplementach , koło mają, czerwca bedziemy do oby przednich łapek podawać kwas hialuronowy z osoczem , a końcem roku ponowimy TK i wtedy chociaż bedziemy wiedzieć jak szybko choroba postepuje i czy w ogóle postępuje bo teraz nie bardzo mamy jak to ocenić. Oczywiście obserwujemy pieska i gdyby tylko Nas coś zaniepokoiło w jego sposobie poruszania się to umawiamy sie do weta i bedziemy działać...
To w sumie tyle jeśli chodzi o zdrówko chłopaka
Tymczasem pozdrawiamy wszystkich i do kolejnego postu
"Witam- Czaki, bo takgonazywam ma lesze i gorsze dni niestety. Za wiele zrobić się z łapkami nie da więc cieszymy się tymi lepszymi w których to nie pokazuje oznak bólu. Na dniach idziemy na powtórne badania krwi i moczu i zobaczymy czy wszystko ok bo miał podejrzenie cukrzycy.
Oczywiście w tych gorszych dnia dostaje leki pbol. a w maju kontrolę u ortopedy i będziemy myśleć nad kolejnym podanie osocza z kwasem do przednich łapek" odpowiedz od opiekuna Churchilla
Wiek: 40 Dołączyła: 22 Lip 2023 Posty: 118 Skąd: Kraków
Wysłany: 2025-10-31, 13:04
informacje od Czakiego:
Czołem warciaki 😘
Ostatnio miałem wiele złych dni ...
Straciłem siostrę, a raczej nawet dwie .... ze zdrowkiem też niestety ciągle mam kłopoty no i nóżki już mega słabe ale moi rodzice postanowili że mimo wszystko zabiorą mnie ze sobą nad morze bo autkiem akurat to lubię podróżować a mówią ze nigdy nie wiadomo co przyniesie kolejny dzień i kiedy bedzie to ten ostatni NASZ wspólny...
Więc JESTEM 🏖 do wody to nie bardzo chce wchodzić bo boję sie że się potknę i juz nie wstanę o własnych siłach....no i nie wiem czy wiecie ale juz praktycznie nie słyszę wiec rodzice tez juz mnie luzem nie chca w obcych miejscach puszczać ale jest fajnie 💕 a wiecie czemu...bo jesteśmy razem .
Pozdrawiam Was wszystkich rodzinko warciaków i bądźcie zdrowi
Wasz Czakuś
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum