[Monia i Larsik]

Dziś pod opiekę Fundacji trafił ok 10 letni Junior że schroniska w Koninie. Dziękujemy za zaufanie i powierzenie nam opieki nad nim. Trafił do domu tymczasowego do Oli w Grudziądzu.

Przez pierwsze minuty z Ola dał się poznać jako pozytywny, pełen energii psiak

[Ola i Junior]

[Ola i Junior]

Pierwsza kąpiel Juniorka

[Ola i Junior]

Z Juniorem znamy się od niedzieli, nadal ciężko nam uwierzyć, że ma 11 lat ( według książeczki).
Pierwszy spacer wymagał od nas bardzo dużo siły i cierpliwość, gdyż psiak biegał, skakał i był gotowy przebiec maraton ! Dopiero po półgodzinnej zabawie był w stanie w miarę spokojnie wsiąść do samochodu.

Dzisiaj Junior miał swoją pierwszą kąpiel i zaczął przypominać Goldena ! Myślimy, że nie jest do końca rasowy, ale nie jest już naszym " śmierdziuszkiem". Wymagał trzech osób, butelki szamponu i pary nożyczek i prezentuje się całkiem przyzwoicie

Jest bardzo pocieszny, super reaguje na swoje imię i cały czas nosi zabawkę w pyszczku. Dwa spacery po godzinie, zabawy w ciągu dnia, nauka i kąpiel nawet teraz nie przeszkadzają mu w kolejnych zaczepkach do zabawy. Nie umie jeszcze siadać, ale za to chętnie aportuje i przynosi swoje zdobycze.

Na pierwszy rzut oka jest radosnym, energicznym psiakiem wymagającym dużo uwagi, cierpliwości i miłości od człowieka. Przed nami jednak dużo nauki, bo spacery bywają wyzwaniem dla naszej siły. Niedługo czeka nas wizyta u weterynarza, na pewno uszka wymagają dokładniejszego zbadania, bo są małymi brudaskami

[Angelika i Spike]

Witaj kawalerze!

[Dominika i Binek]

Hej, ciesze się, że zdecydowaliście się przyjąć do siebie Juniora czyli jego imię nie jest przypadkowe, Junior w skórze 11latka. Dajcie znać jak dzisiaj zniósł pozostawienie samemu w domu!

[Ola i Junior]

Junior jest psiakiem, który cały czas domaga się miłości. Nawet teraz siedzi mi pod nogami, żeby przypadkiem nie być za daleko. Niestety jak wychodzimy to skacze na drzwi, które już ucierpiały od jego pazurków. Nie szczeka, ale trochę płacze i słychać, że chodzi po domu i szuka człowieka. Wczoraj przed snem nie mógł się ułożyć i chodził i się kręcił i dopiero jak jego posłanie znalazło się obok naszego łóżka był zadowolony. Cały czas nie odstępuje nas na krok. Staramy się zostawiać go w pokoju chociaż na 5 minut, ale przed nami na prawdę dużo pracy.
Mimo, że ładnie reaguje na swoje imię, to nadal nie rozumie o co nam chodzi z tym siadaniem. Po co siadać, jak przecież można pobiegać ?

[Angelika i Spike]

Próbujcie go mocniej separować, nawet stosując zimny chów, aby chłopak za bardzo nam nie popadł w lęki separacyjne czy nadprzywiązanie do Was.
Trzymam za Was mocno kciuki.

[Ola i Junior]

Tylko z Juniorem jest taki problem, że słabo chce jeść kiedy jest sam. Ktoś musi być z nim w kuchni, a i tak sprawdza co chwilę czy jesteśmy i musimy znowu podsuwać mu miskę.
Miał wczoraj pierwsze badania i ma lekką anemię, prawdopodobnie przez słabe odżywianie w schronisku, więc jeść musi ! Jakieś rady ? Chcieliśmy stawać coraz dalej od niego stopniowo, ale jesteśmy 30 cm od niego a on i tak co chwilę sprawdza, czy jesteśmy.
Jak na prawdziwego Juniora przystało wczoraj miał badane oczka z pluszakiem w pyszczku ! Na szczęście nic strasznego się nie dzieje, trzeba tylko zakrapiać oczka.
W badaniu moczu wyszło podwyższone pH przez co dostaje tabletki, które traktuje jak smaczki

[Ola i Junior]

[Monia i Larsik]

Jestem przekonana, że Junior pod tak czujnym okiem i troskliwą opiekę szybko stanie na zdrowotną prostą
Widać, że bardzo jest stęskniony czlowieka.

[Ola i Junior]

Dzisiaj wzięliśmy Juniora na małą wycieczkę. Bez problemu grzecznie siedział w samochodzie, a w lesie wzięliśmy go na 7 metrową linkę, żeby mógł się wyszaleć i szalał aż miło było popatrzeć. Biegał, aportował, skakał i bardzo ładnie przychodził na zawołanie. Nie mieliśmy jeszcze sytuacji żeby gdzieś krążył inny pies i musimy sprawdzić, czy w takiej sytuacji też będzie chętnie wracać.

[Ola i Junior]

[Ola i Junior]

[Warna]

Cudny!

[Angelika i Spike]

On chyba ma 10 miesięcy, a nie lat

[Gosia, Orion i Pola]

Ale szeroki uśmiech!

[Dominika i Binek]

Kochani a jak postępy w zostawaniu w domu? nadal zdarza mu się drzwi drapać?:(

[Ola i Junior]

Poradziliśmy się Agi Korolczuk i zaczęliśmy intensywne ćwiczenia. Przy wiecznie energicznym psiaku jest to trochę trudne, ale mamy wrażenie, że Junior rozumie coraz lepiej o co nam chodzi. Czasem jak wychodzimy zapiszczy zaledwie dwa, trzy razy i jest cisza, słychać jak kładzie się pod drzwiami, a co jakiś czas zdarza mu się szczekać i skoczyć na drzwi. Na szczęście takich incydentów jest coraz mniej, więc ciężka praca powoli zaczyna przynosić efekty.
Kolejny mały sukces, Junior zaczyna siadać po 5 a nie po 15 powtórzeniach. Cały czas roznosi go energia kiedy widzi smaczka, ale znacznie szybciej pupa znajduje się na ziemi, aby dostać nagrodę
Rozpoczęliśmy zabawę w szukanie, Junior radzi sobie całkiem nieźle, z zaciśniętej pięści bardzo szybko wydobywa smaczka, wczoraj schowaliśmy mu chrupka pod wiaderkiem i tak dobrze mu poszło, że wracał do niego później jeszcze pare razy sprawdzić czy na pewno czegoś tam znowu nie ma. Wydobycie smaczka spod ściereczki idzie troszkę dłużej ale też daje radę !
Ostatnie pare dni było cięższe ponieważ Junior dostał leki na stwierdzoną u niego wosogłówkę, po których czuł się bardzo słabo, na szczęście już biega za zabawkami i szaleje wśród liści na spacerze !
Dziś wybieramy się w nowe miejsce na zapoznanie z parą goldenów- Brutkiem i Luną . Trzymajcie kciuki, liczymy na to, że się polubią i Junior będzie miał z kim dokazywać

[Dominika i Binek]

[Monia i Larsik]

Zawsze uważałam, ze im więcej pracy trzeba włożyć w psa tym większa więź nawiązuje się pomiędzy zwierzęciem a opiekunem. W przypadku Juniora nie mogło być inaczej. Ola włożył dużo pracy, serca i cierpliwości. Poza praca nad zachowaniem, Junior wymagał ustabilizowania stanu zdrowia. Zarówno proces zmiany nawyków jak i walka o powrót do pełni sił wciąż trwa ale w związku z tym, że opiekunowie tymczasowi sobie nie wyobrażają już życia bez Juniora nie chcemy trzymać w niepewności osób, które starały się o łapkę Juniora.

Dlatego też niezmiernie miło mi ogłosić, że Junior pozostaje już na stałe w swoim domu tymczasowym!! <3 dziękujemy Wam kochani za wszystko co zrobiliście dla Juniora. Żałuje tylko, ze tracimy taki dt... ale jestem w stanie się pogodzić z tym tylko ze względu na to, ze wiem że Junior ma u Was raj!!

[Angelika i Spike]

Gratulacje.

[Dominika i Binek]

Super kochani! To mnie zaskoczyliście decyzją gratulacje i powodzenia

[Warna]

Junior za TM. Odszedł bo zaczął mieć problemy z chodzeniem i przy badaniu okazało się, że ma nowotwór w płucach.