Wysłany: 2021-10-28, 05:58 MOLLI ma już dom w Opolu - 656
W naszej fundacji zagościła warcianka - 4-letnia Molli. Molli została oddana do schroniska ponieważ poprzedni właściciele nie poradzili sobie z narastającym problemem obrony zasobów.
W schronisku nie radziła sobie najlepiej, to ciężkie przeżycie dla każdego psa który z ciepłej kanapy oddawany jest do kojca i nawet zapewnienie dobrych warunków w schronisku nie zastąpią mieszkania w czterech kątach. Z czasem Molli zaczęła się wyciszać i uspokajać, jest bardzo mądrym psem ale na spacerach z opiekunkami próbowała decydować i sama ustalać zasady natomiast przy odpowiednim podejściu, konsekwencji, ustępuje i zaczyna współpracować z człowiekiem.
Molli zamieszkała u Pani Beaty w Opolu. Oto kilka słów od Pani Beaty po spędzonym razem tygodniu:
Dzisiaj mija tydzień jak Molli przyjechała do swojego nowego domku. Jest grzecznym pieskiem, utrzymuje czystość, nie przeszkadza jej, że zostaje sama w domku, gdy ja idę do pracy, najprawdopodobniej śpi. Z ciekawości kiedyś zrobiłam zdjęcie rozmieszczenia jej zabawek, były w tym samym miejscu. Radość jaką okazuję po moim powrocie tego nigdy się już nie zapomni.Uczymy się bycia razem. Molli potrafi już bez problemu wejść do klatki czy też windy, a na moim długim korytarzu bezbłędnie sunie do naszego domu. Na spacerze idzie grzecznie, wołana zatrzymuje się i powraca do mnie. Pieski nie wszystkie ją interesują, przy większości przechodzi obojętnie. Najbardziej interesują ją psy biegające wolno i bawiące się, patrzy na nie tęsknym okiem, ona też by chciała się z nimi bawić. Niestety to kiedyś dopiero się spełni.Zmorą dla nas są ptaki -gołębie, chce je gonić, no ale to w końcu normalny pies.W domu mimo wszystko dużo śpi,a gdy nie śpi to przychodzi na mizianko lub przynosi zabawkę. Mogę jej odebrać, a to dobrze bo potrafi zabrać moje pluszaki. Tak jak już mówiłam w trakcie naszej pierwszej rozmowy Molli umie dużo komend , jest bystrym psem, bardzo ładnie się do nich stosuje, ale musimy szczególnie pracować na komendą zostaw. W tym tygodniu trochę ją poogarniałam, wycięłam jej dredy, kołtuny, wczoraj była kąpiel, ale mnie później wylizała, dzisiaj zaś czesanko, którego niestety nie lubi. Wydaje mi się , że lubi jeździć samochodem, miałyśmy dzisiaj próbę wejścia do samochodu( mojego, po raz pierwszy ) weszła bez żadnego problemu, usiadła na kanapie i była gotowa do jazdy. Muszę ją trochę bardziej poobserwować na długich spacerach tych ok. godziny, coś w połowie się zatrzymuje i nie za bardzo chce iść dalej. Musimy odpocząć i później możemy kontynuować spacer. Kończę - pora karmienia, niech ma stałe godziny, będzie wiedziała, że głodna chodzić nie będzie.
Po tej krótkiej relacji nikogo to nie zdziwi, że Pani Beata podjęła decyzję o zostaniu domem stałym dla Molli która bardzo dobrze się odnajduję w nowym domu.
Wiadomość od Pani Beaty:
,,Mija kolejny wspólny tydzień, tydzień bogaty w wydarzenia. Zatem po kolei, w zeszłą niedzielę odbyłyśmy naszą wspólną, samodzielną podróż samochodem. Pojechałyśmy na wieś do rodziny. Tam też nastąpiło zapoznanie z Czoko, pieskiem mojej córki. Przyjęła go można powiedzieć spokojnie, potrafiły się bawić, ganiać razem po podwórku, aczkolwiek bardzo mnie pilnowała. Molli bawiła się extra, podobało jej się, mogła w końcu pobiegać na wolności - duże podwórze, wiadomo teren zamknięty. W poniedziałek pojechaliśmy całą rodzinką do lasu na wycieczkę, tu niestety musiała iść na smyczy, ale i tak było fajnie. W środę jej wielki dzień, pierwsze wyjście do weterynarza. Do poczekalni weszła praktycznie bez problemu. Jak większość znanych mi psów niestety także i ona zaczęła się stresować, a jeszcze trzeba było się zważyć. Po kilku próbach wejścia na wagę udało się. Molli waży 32 kg. W samym gabinecie Molli zachowywała się nienagannie, ale dla naszego bezpieczeństwa, gdy trzeba było ją podnieść i postawić na stole miała założoną szmacianą opaskę na mordkę. Weterynarz pobrał krew na morfologię i biochemię, no i Molli przeszła ogólny przegląd. Za miesiąc musimy ponownie wykonać badanie kału- czy udało się nam pozbyć Giardii oraz w niedalekiej przyszłości musimy wykonać RTG stawu biodrowego i kręgosłupa, gdyż pan doktor zauważył jej sztywny chód. A tak w ogóle Molli, myślę , że czuje się u mnie coraz pewniej. Na dworze już od jakiegoś tygodnia zaczęła znaczyć teren. W domu coraz częściej przynosi swoje zabawki, aby się z nią bawić, coraz bardziej współpracuje - się słucha co oczywiście nie zwalnia mnie z dalszej pracy. Zdarzają się też oczywiście wpadki, no ale to życie. Myślę że ważna informacja , dzisiaj na dworze podczas popołudniowego spaceru dorwała kość, która ot tak sobie leżała na ulicy, udało mi się ją jej odebrać. Także czesanie nam już lepiej poszło, z czyszczeniem łapek też małe postępy. Molli to fajny pies.''
Wyniki Molli są wzorowe, osłuchowo bez szmeru w płucach i sercu, błony śluzowe różowe, węzły chłonne dostępne do badania palpacyjnego niepowiększone.
W obu kanałach słuchowych - niewielka ilość woskowiny, brak cech zapalenia kanałów słuchowych,
Przestrzenie międzypalcowe- bez cech zapalenia.
Została również wykonana toaleta gruczołów okołoodbytowych.
Jak tylko uporamy się z giardią będzie trzeba umówić Molli na wykonanie zdjęć RTG stawów i kręgosłupa.
Hejka to ja Molli - chce Wam powiedzieć, że nigdzie się już nie wybieram i zostaję z Panią Beatą na zawsze.
a to kilka słów o mnie:
,,I tak minął miesiąc, odkąd Molli zawitała do swojego nowego domku. Jest coraz lepiej. Molli czuje się coraz pewniej i bezpieczniej ( co też można zobaczyć na zdjęciach- wyluzowana Molli). Już wie, że jedzenie dla niej zawsze będzie, zatem podczas moich posiłków jak i ich przygotowywania pozostaje na swoim miejscu lub też w jego pobliżu. Molli uwielbia spacery, poznawać nowe miejsca, toteż wykorzystujemy chwile dobrej pogody. I tak udało nam się zawędrować na " osiedlową wieś " tzn pobliskie pole. Spacer udał się wyśmienicie, tyle nowych , ciekawych zapachów, Molli była bardzo szczęśliwa. A w domu niespodzianka , czekało ją porządne mycie łap , w misce. Extra współpracowała, aczkolwiek preferuje czyszczenie łapek mokrą szmatką- ma swoją prywatną- żeby nie było to na leżąco, przecież nie mogę się przemęczyć.Jest wówczas bardzo komicznie. Na komendę leżreć, Molli kładzie się na boku, daj łapę - podaje, wysuwa łapy i się czyścimy.
Szkoda , że pogoda coraz gorsza. Molli na szczęście to nie przeszkadza i chętnie wychodzi na spacery. Cwaniara poznała już wszelkie możliwe trasy prowadzące do domu. Czasami próbuje pójść na skróty i gdy ją sprawdzam tzn. pozwalam jej, idzie poprawnie- trafia do domu.
Na poprawę nastroju wcinamy w domowym zaciszu owoce...
Molli lubi jabłka, banany , marchewki no i sucharki. Muszę ją pochwalić, czasami dostaje smakołyki z ręki, bierze delikatnie.''
a takie informację do nas dotarły o naszej Warciance Moli
,,Spieszę donieść , iż udało nam się pozbyć Giardii, Molli miała wykonane kontrolne badanie kału no i luzio- brak pasożytów.
A tak to żyje nam się fajnie. Spadł pierwszy śnieg, no i odkrywamy że go bardzo lubimy. A to trochę sobie go poliżę , a to znów zanurkuję w niego i wytarzam się. Jest extra, wszyscy mnie lubią i kochają. Dostałam Mikołaja, bo jestem grzecznym pieskiem oraz kalendarz adwentowy z psimi smakołykami - pychota. ''
Molli ma się świetnie. W prawdzie ostatnio zaczęła ociążale chodzić, ale w planach jest już USG bioder i kręgosłupa. W ciągu ostatniego roku raz miała kaszel, a ostatnio zapalenie spojówek. W ostatnią niedzielę zaliczyła błodne SPA
Jak pisze Pani Beata:
„wszystko jest w jak najlepszym porządku.
W poniedziałek zrobiłyśmy badanie krwi takie na fulla tzn takie jakie robią psiakom starszym. Wyniki jak to doktor powiedział są extra. Dzisiaj z kolei było rtg bioder i kręgosłupa. Kręgosłup zrobiliśmy w dwóch odcinkach dolny czyli lędźwiowy i górny czyli piersiowy. Wszystko oki, biodra wolne od dysplazji i brak zmian zwyrodnieniowych. Podobnie żadnych zmian zwyrodnieniowych nie ma w kręgosłupie. Molli jest w extra kondycji , po prostu jest leniuszkiem i naciągaczem, ale kochanym."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum