Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BRUTUS - 354
Autor Wiadomość
Waniliowa Paula 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 37
Dołączyła: 09 Gru 2014
Posty: 1607
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-05-19, 10:09   

Kochani! Nie ma na co dłużej czekać :) Brutus u Zuzi i Michała ma swój dom, i już!
Życzę Wam powodzenia, samych szczęśliwych chwil, radosnych spacerów. Skrobnijcie coś czasem na forum, załączając jakąś zmiękczającą serce fotę :-) :lol:
Gratuluję!
_________________
Paula i Michał, Wanilia i Spajk
 
 
Kamila i Oskar 
WARTA GOLDENA

Wiek: 45
Dołączyła: 19 Maj 2011
Posty: 7072
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2016-05-19, 10:11   

Gratulacje :lol:
_________________
Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
 
 
 
Asterkowy Krzysztof 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 52
Dołączył: 02 Maj 2012
Posty: 2866
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-05-19, 10:26   

:lol: SUPER GRATULACJE :lol:
_________________
" per aspera ad astra"
Życie bez psa ,jest jak niebo bez słońca
 
 
Agnes i Nelly 


Wiek: 49
Dołączyła: 09 Mar 2016
Posty: 353
Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-05-19, 11:54   

Gratulujemy :)
A wiadomo już coś o jego wynikach tarczycy?
_________________
Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-23, 08:20   

Gratulujemy :) ) Cudne zakończenie dla Brutka :)
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Zuzia 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 34
Dołączyła: 17 Paź 2015
Posty: 23
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-29, 22:25   

_________________
Zuzia i Michał; Lunka i Brucio
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-30, 08:13   

Pierwsze zdjęcie jest najpiękniejsze :) Rozczuliło mnie na maxa! Brutusik kocha swoją siostrzyczke :)
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Agnes i Nelly 


Wiek: 49
Dołączyła: 09 Mar 2016
Posty: 353
Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-05-30, 14:01   

Widać, ze Brutus przyjął role "starszego brata i opiekuna". Gest z pierwszego zdjęcia to gest uspokajający u psów. Tak często robią psy stabilniejsze lub starsze lub suki w odniesieniu do młodszych, emocjonalnie niestabilnych psów lub w odniesieniu do szczeniąt.
Miło patrzeć na to jak dobrze Brutus czuje sie w nowym domu i że jest tam kimś ważnym.
A co z jego wynikami na tarczycę?
_________________
Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
 
 
Gizmo 


Wiek: 45
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 168
Skąd: Ząbki/Warszawa
Wysłany: 2016-05-31, 11:32   

Super fotki :)
 
 
Kasia i Furias 
WARTA GOLDENA

Dołączyła: 08 Sty 2018
Posty: 1784
Skąd: Łódź
Wysłany: 2018-05-19, 09:22   

Mam informację od Pani Zuzanny:
"Co u Brutusa?
To niesamowite, że skończył niedawno 10 lat. Gdyby nie jego coraz bardziej siwa głowa, to nikt by po jego zachowaniu nie mógł tego stwierdzić. Nie wiem skąd on ma ciągle tyle energii. Nigdy nie miałam psa, ktory tak cieszyłby się życiem jak on! Jak ubieramy sie by wyjść na dwór to tańczy z radości i jak gada! jest niesamowity! na dworze uwielbia długą trawę, wszelkie chaszcze - przemyka się przez największe niczym dzik i widać jaki jest szczęsliwy :) uwielbia patyki, tarzanie sie w trawie, to taki dzieciuch! :) Jedyny mój problem z nim na spacerze - niestety nie można go puszczac bez kagańca - jest absolutnie wszystkożerny, od kału innych zwierząt po inne świństwa. zaraz potem rewolucje żołądkowe. Nie można mu pod tym kątem w ogóle zaufać i po wielu moich probach oduczenia go tego, niestety stanęło na tym,że w miejscach gdzie chodzą ludzie, czy zwierzęta nie ma opcji, by chodził bez kagańca.
Poza tym zmarwił mnie bardzo tym, że zaczął ostatnio chudnąć, mimo, że apetyt ma rewelacyjny i nie wykazuje żadnych niepokojących objawów. łącznie schudł az 5 kg. Zaczęłam robić wiele szczegółowych badań, usg jamy brzusznej, rtg, szczegółowe badania krwi, nerki, mocz, echo serca, ale jedyne co wyszło to, że podobnie jak Luna, cały czas odpowiedź na leczenie tarczycy nie jest rewelacyjne i musiał miec ponownie zwiększoną dawkę Forthyronu. Zaczęłam mu zwiększać również dawkę pokarmową i troszeczkę przybrał na wadze, dlatego zaczęłam zastanawiać się czy może z wiekiem nie ma problemów z wchłanianiem. Kał oddaje rzeczywiście często, 3x dziennie, ale zawsze tak było. Cały czas go obserwuję, miejmy nadzieję, że jego chudnięcie nie zwiastuje niczego złego."

 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-05-19, 09:24   

jaki pysk uradowany :serce:
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Nanka i Beza 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 34
Dołączyła: 02 Mar 2017
Posty: 3577
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2018-05-19, 18:13   

Kochani może warto zbadać jeszcze kał, czy nie ma jakiś pasożytów, skoro tak leci z wagi :( trzymma mocno kciuki aby zdrówko się trzymało w najlepszej kondycji!!!
_________________
'Wszystko to, co człowiek zwierzęciu wyrządził, spadnie z powrotem na człowieka.'
Pitagoras
 
 
Monika i Mila 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 47
Dołączyła: 16 Lut 2018
Posty: 414
Skąd: Jawornik
Wysłany: 2019-09-29, 18:22   

U Brutka wszystko w porządku, choć kondycyjnie jest dużo słabszy niż kiedyś. Ok półtora roku temu przeszedł bardzo poważne zapalenie trzustki i nigdy już nie wrócił do kondycji sprzed choroby.
Jestem lekarzem weterynarii także regularnie ma wykonywane wszystkie badania. Ostatnie przeszedł 2 tygodnie temu (usg jamy brzusznej, echo serca, badanie krwi, w tym kontrola niedoczynność tarczycy). Wszystko na szczęście w porządku.
Dalej jest bardzo radosnym psiakiem, bardzo emocjonalnym i swietnie dającym o swoją siostrę Lunę:)




_________________
Nie każdy człowiek wie, jak kochać psa ale każdy pies wie, jak kochać człowieka
Mila, Monika i Dawid
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-09-30, 09:36   

super fotki :)
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24658
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-10-12, 21:33   

Brutus 12.10.2020 przeszedł za TM. [*]
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Beata i Mała Mi 
WARTA GOLDENA

Dołączyła: 08 Paź 2013
Posty: 342
Skąd: Dziemiany
Wysłany: 2023-08-31, 21:53   

Pożegnanie pieska nadesłane przez właścicieli: "Brucio trafił do nas i do Lunki ze Szczęśliwej Siódemki w maju 2016 w wieku 7 lat. Wcześniej miał dwa inne domy, które z różnych przyczyn musiały się z nim rozstać, natomiast wiemy, że był w nich obdarzony miłością.

Pamiętam dobrze rozmowę wiosną 2016 z @Moniką Zakrzewską oraz naszą behawiorystką @Aleksandrą Szywałą, które radziły, że skoro nie jesteśmy w stanie sami pomóc Lunce się otworzyć i poradzić z traumą, to może zrobi to inny pies. Dostałam całą listę wskazówek jaki to powinien być pies. Wszystkie wypisane cechy były bardzo istotne, by nie spowodować, że Lunka wycofa się jeszcze bardziej.
Szczerze mówiąc, nie za bardzo wierzyłam, że ot tak po prostu znajdzie się taki "pies-ideał". Ale udało się! Po chyba 2 tygodniach dostałam informację z Fundacji, że jest psiak, który potrzebuje pilnie domu i który spełnia wszystkie warunki podane przez naszą behawiorystkę.
Nie mogłam uwierzyć, jakby nam z nieba spadł!

Podczas pierwszego spotkania przyniósł mi na wstępie pluszowe serduszko z napisem "kocham Cię" i już wiedziałam, że jestem stracona. Zdobył moje serce momentalnie. Radosne, wesołe, ufne oczy, do tego największy przytulas jakiego widziałam!
Po wejściu do naszego mieszkania od razu zanurkował za kanapę, gdzie leżały piłki tenisowe i próbował przynieść je wszystkie na raz, mimo że wypadały mu z buzi. Zachodziłam wtedy w głowę, skąd wiedział że ma tam iść, czy te piłki mają jakiś specyficzny zapach?! Od wtedy wiedzieliśmy, że Brucio ma nieprawdopodobną słabość do piłek tenisowych, że znajdzie je wszędzie!
Podczas pierwszych dni rozbrajał nas wyczuciem jakie miał do Lunki. Gdy był za blisko, widział jej niepewność i lęk, więc trzymal się na dystans, ale każdego dnia stopniowo zasypiał coraz niej bliżej i bliżej. Aż Lunka przestała uciekać. Szybko zrozumiał też, że Lunka nie potrafi bawić się zabawkami, więc przynosił je na posłanie i delikatnie wycofywał się, obserwując ją z odległości. Niewiele czasu minęło, a okazało się, że Lunka zaczyna naśladować Brucia w wielu czynnościach i otwierać się dzięki niemu na świat. To dzięki niemu, pierwszy raz sama podeszła pod drzwi, by przywitać nas po pracy, to dzięki niemu nauczyła się merdać delikatnie ogonkiem i podchodzić do nas zazdrosna po głaski. To on nauczył ją, że spacery są super i że jest to najfajniejsza część dnia - nauczył jak wąchać trawę, jak w niej brykać i tarzać. Szybko zrozumieliśmy, że Brucio jest absolutnie wyjątkowym psem i urodzonym psim terapeutą.

Przez te 4,5 roku Brucio pokazał, że potrafi kochać całym sobą i być również ludzkim terapeutą. Wchłaniał wszystkie nasze emocje i był zawsze gotowy, by dać wsparcie. To ten rodzaj emocjonalnej więzi, gdzie wystarczyło nam z Bruciem jedno spojrzenie, a on już wszystko wiedział. Najinteligentniejszy pies z jakim miałam do czynienia! Jakby pojawił się na ziemi z misją do spełnienia!

Brucio chciał być obecny absolutnie przy wszystkich czynnościach domowych - najlepszy pomocnik przy gotowaniu, przy składaniu mebli, przy pracy w ogrodzie. Nigdy nie zapomnę, gdy zaraz po wprowadzeniu do nowego domu z ogrodem, Brucio pobiegł do ogrodu i zaczął momentalnie tarzać się w świeżo wyrośniętej trawie pokazując nieskończoną radość, jakby nie dowierzał, że to jego!
Uwielbiał oglądać z nami filmy przyrodnicze i robił tak nieprawdopodobne wtedy miny, że nie byliśmy w stanie skupić się na oglądaniu filmu.
Ponad wszystko kochał jednak podróżowanie i lasy. Wtedy był najszczęśliwszy. Gdy widział las przez okno samochodu przebierał z niecierpliwości łapkami i piszczał z ekscytacji jak szczeniak.
Tak bardzo kochał życie.
Każdy powinien się od niego uczyć jak można cieszyć się z małych rzeczy i być absolutnie zawsze pozytywnie nastawionym do życia.

Bruciątku Kochany,
Tak ciężko pogodzić się, że musiałeś nas zostawić. Tak ciężko znosić każdy dzień bez Twoich radosnych oczu, bez Twojego ciepła. Jak gotować, jak pracować bez Ciebie? Zostawiłeś po sobie ogromną pustkę i nasze złamane serca.
Wiemy, że dalej jesteś z nami i ze swoją ukochaną Lunką pod postacią psiego anioła.
Ale... już odpocznij.. niczym się nie martw.. wykonałeś wszystkie swoje misje życiowe lepiej niż ktokolwiek inny... Biegaj po bezkresnych łąkach i lasach z mnóstwem Twojej ulubionej długiej trawy, patyków i ukochanych piłeczek.
Na zawsze będziesz w naszych sercach Bruciąteuszku."


Zuzia i Tomek
_________________
Pozdrawiam
Beata, Chanel i Mała Mi
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant