Wiek: 40 Dołączyła: 04 Sie 2014 Posty: 168 Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-09-29, 10:43
Heh zapomniałam Wam opowiedzieć jak to małe cudo rozrabia, może uda mi się dzisiaj wstawić zdjęcie futryn.
Mój mąż powiedział, że pewnie wykończenie jej się nie podobało
Więc będzie remont za jakiś czas bo listew przypodłogowych też już nie ma !
No ale co wszystko zostaje wybaczone, po stanowczo wypowiedzianym "fe" i "nie wolno"
_________________ Pozdrawiamy Karola, Jacek, Duma i Holly
Wiek: 40 Dołączyła: 04 Sie 2014 Posty: 168 Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-09-29, 11:09
Dostaje, dostaje
Dajemy rade już zajmujemy ją wszystkim czym się da, ale tak ją ząbki swędzą i wypadają, że nie dziwie jej się, że tak robi. Dostaje dodatkowo jeszcze wapno.
_________________ Pozdrawiamy Karola, Jacek, Duma i Holly
Wiek: 40 Dołączyła: 04 Sie 2014 Posty: 168 Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-10-24, 16:02
Witajcie,
Na początek obiecane zdjęcia z oględzin rozboju na naszym mieszkaniu... futryna obrobiona przez nasze Dziewczyny
Teraz troszkę o Dumie.
Dziewczyna rośnie jak na drożdżach staramy sie dobrać jak najlepsze jedzenie po Royalu ale niestety nadal są strasznie śmierdzące bąkale. Na początku miesiąca idziemy do weta więc pewnie zrobimy ponownie badanie na robala.
Dumka cudnaaa pełna energii i miłości psina ! Strasznie lubi się przytulać i miziać.
Zawsze sobie znajdzie jakieś zajęcie.
Na spacerkach wszędzie jej pełno
W domu tez nie daje o sobie zapomnieć
A to co nas najbardziej rozbawia w ostatnim czasie to jej zainteresowanie programem o narodzinach piesków i kotków i ich dorastaniu na Animal Planet. Wyobraźcie sobie, że co dzień rano Dumka ogląda z ogromnym zainteresowaniem ten program... zobaczcie
... co chwilę bliżej ...
...i bliżej...
...i tak pod sam telewizor...
...a potem wraca z powrotem
jest CUDNA :):)
To co uśmiecha się do Was Dumka z Holką
piąteczka dla Was !!
Pozdrawiam Karola.
_________________ Pozdrawiamy Karola, Jacek, Duma i Holly
Wiek: 40 Dołączyła: 04 Sie 2014 Posty: 168 Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-12-03, 14:43
Witajcie moi drodzy :):)
Dumka ma już 6 miesięcy. Rośnie jak na drożdżach !!! Ważyliśmy się ostatnio przy okazji szczepienia przeciwko wściekliźnie i waga wskazała nam ...... 21 kg:) . To prawda to małe cielątko, które ma qupę siły i biega jak konik
Ze zdrówkiem coraz lepiej. Nie chcę zapeszać ale chyba trafiliśmy na jedzonko, po którym Dumka nie ma aż takich gazów
Jeżeli chodzi o jej zachowanie w domku nic nie sprawia kłopotu. No prawie nic
Dumka chodzi krok w krok za Jackiem, a ponieważ leżę od paru dni w domu z zapaleniem oskrzeli i mnie nie opuszcza na krok. Tzn żebyście dobrze zrozumieli. Młoda dosłownie chodzi przy i pod nogami:( wstałam dziś z łóżka i trwało to dosłownie ułamek sekundy jak Dumka przewinęła się pod nogami... ot rozbity łuk brwiowy:( na całe szczęście nie połamałam ani siebie ani swojego cienia
Podsumowując !
Kobitka rośnie, zdrowieje i ciągle jej pełno.
Prawdziwy SKARB.
Pozdrawiamy.
_________________ Pozdrawiamy Karola, Jacek, Duma i Holly
Napływają do nas wieści w domku Dumy Z maleńkiej jest już kawał psa ! W te wakacje dziewczyny były nad morzem i nad rzeką. Duma to wulkan energii i wszędzie jej pełno. Niestety często choruje, prawdopodobnie ma uczulenie na ukąszenia owadów, co powoduje u niej guzki podskórne. Jest pod stałą opieką weterynaryjną i wszystko jest w porę leczone. A teraz pora na zdjęcia, miłego oglądania
Wiek: 40 Dołączyła: 04 Sie 2014 Posty: 168 Skąd: Łódź
Wysłany: 2019-12-03, 19:48
Cześć, witajcie
Baaaardzo dawno nie było nas tu z Dumą więc kilka słów na jej temat.
Duma duża, radosna, inna niż kiedyś. Co mam na myśli ? zaraz opowiem bo to chyba u niej ... u nas największa zmiana.
Zacznę od zdrowia, tu na szczęście nic się nie dzieje, odpukać bo Duma skończyła 5 lat. O jej dolegliwościach żołądkowych czasami sobie przypominamy ale to tak sporadycznie, że nie ma co się o tym rozpisywać. Nic innego jej nie dolega.
Zachowanie ? Jak zawsze roztargniona czasami w swoim świecie i nie wie co się poza nim dzieje, czasami wszystko w koło ją tak interesuje, że nie można jej uwagi skupić na niczym innym.
Zabawna oczywiście jak zawsze wszędzie razem z Holly. Nigdzie bez siebie nie chodzą. Raz zdarzyło nam się rozdzielić je na kilka dni i tu właśnie zaczynają się zmiany u Dumy...
Duma była sunią, która mega wszystkiego się bała , wszystkiego tzn. np. wiatru, liści na ziemi, własnego cienia, huki, fajerwerki, wystrzały, to już była tragedia. Strach powodował, że Dumka była jak koń pociągowy. I w pewnej chwili i ja i chyba ona miałyśmy już trochę dosyć takiej męczarni. Przyjemności ze spaceru żadnej kiedy w okresie jesienno - zimowym wszystko w koło szeleści buczy i trzaska. I nadszedł chyba mój wymarzony czas gdy po dwóch nie udanych próbach szkolenia przez przypadek poznałam fantastycznego człowieka, który wypracował u mnie jak i u Dumy pewien kompromis. Uczyłyśmy się u Mariusza siebie od nowa. Trening po treningu i między treningami. Duma przy okazji chudła bo nie będę ukrywała, że miała kilka kilo nadwagi. Treningi u Mariusza przyniosły ulgę i mnie i Dumie jak sądzę Był czas , że została w szkółce na okres kilku dni abyśmy mogli zaobserwować jak zachowuje się kiedy nie ma przy niej Holly a i żeby Mariusz mógł poćwiczyć z nią każdego dnia. Była dzielna. Dała sobie świetnie radę choć stres nie pozwolił jej pracować przez pierwsze dwa dni. A ja odchodziłam od zmysłów bo stale myślałam o tym , że nie ma jej w domu i pewnie strasznie się boi. A teraz ogromną przyjemnością jest dla mnie możliwość wyjścia z dwoma psami na raz bez ciągnięcia, szarpania, krzyków. Oczywiście nie jest to jeszcze tak jak chciała bym aby było ale ciągle się uczymy i wiem o tym, że wiek psiaka nie ma znaczenia. Dziewczyny posiadają również obroże elektryczne dzięki , którym czujemy się bezpieczniejsze i one i ja. Oczywiście używane pod kątem dźwięku. Reagują od razu i dzięki temu wiem , że są zawsze bezpieczne.
Nie wiem czy jest jeszcze o czym pisać bo w zasadzie przez ten cały czas nic szczególnego się nie działo prócz tego, że się szkoliłyśmy.
Jeśli macie jakiś pytania chętnie odpowiem a teraz idziemy się wyczesywać bo tu nic się nie zmieniło zawsze pełno do roboty.
Pozdrawiamy
Karola i Duma.
_________________ Pozdrawiamy Karola, Jacek, Duma i Holly
Duma pod opiekę Fundacji trafiła pod koniec sierpnia 2014 roku mając niespełna 4 miesiące.
Jej domem tymczasowym, a po chwili już stałym, została Pani Karolina i Pan Jacek. Młodziutka sunia od początku rozkochała w sobie opiekunów, natomiast rezydentce Holly dała nieźle popalić, chociaż i tutaj szybko pojawiła się ogromna miłość.
Duma, jak na szczeniaka przystało, od początku była wulkanem energii, który nawet swego czasu "zjadł" framugi wymuszając na opiekunach mały remont.
Sunia, gdy trafiła pod skrzydła Fundacji, zmagala się z problemami z brzuszkiem, które poskutkowały anemią. Na szczęście Pani Karolina i Pan Jacek nie wystraszyli się i dzielnie walczyli że wszystkimi dolegliwościami, które po pewnym czasie ustąpiły.
Po uporaniu się z problemami z brzuszkiem, Duma dość często chorowała, ale zawsze była otoczona miłością opiekunów i siostry Holly, którzy dbali o jej szybkie powroty do zdrowia.
Na początku tego roku Duma zmagala się z ostrą niewydolnoscią nerek. Na jakiś czas jej stan uległ ogromnej poprawie, niestety na początku września, Duma pobiegła za Tęczowy Most.
Pani Karolino, Panie Jacku, dziękujemy za serce okazane Dumie, za cały wysiłek włożony w walkę o jej zdrowie, za najwspanialszy dom. Dziś, w tym trudnym czasie, łączymy się z Państwem myślami, przytulamy.
Dumko, biegaj szczęśliwie, bez bólu, za Tęczowym Mostem!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
