Wysłany: 2021-05-15, 21:23 SONIA ma już dom w Łodzi - 640
W ubiegłym tygodniu pod skrzydła naszej fundacji trafiła 7 - miesięczna Sonia.
Sonia nauczona jest podstawowych komend, nie wykazuje niepokojących problemów behawioralnych. Jest ona radosnym młodziakiem który potrzebuje uwagi, nauki wyciszenia oraz radzenia sobie z emocjami.
Sonia zamieszkała u Pani Agaty i jej męża. Po pierwszym dniu z Sonią napisali, że jest ona kochana i pełna energii. Poznała na spacerze psiego sąsiada - labladora i po obwąchaniu się każdy poszedł w swoją stronę. Dźwięki z budowy czy pociągu nie robią na niej wrażenia. Sonia od pierwszych dni reaguje na nauczone w poprzednim domu komendy. Pierwszej nocy w nowym domu nie omieszkała odpuścić nocnego zwiedzania zakamarków. Sonia bywa czujna i monitoruję okolicę. Bardzo się ekscytuję i skaczę bez opamiętania - ale Pani Agata z mężem już nad tym pracują pokazując jej, że tak nie może. Pierwsza okazja leśnego hasania skończyła się na kąpaniu bo zmieniła kolor. Karmę suchą je jak szalona więc póki co karmiona jest z ręki, natomiast mokra karma podawana jest w misce spowalniającej.
Nie sposób nie zakochać się w niej od pierwszego wejrzenia więc Sonia prawdopodobnie zostanie już w swoim domu tymczasowym
Bardzo dziękujemy poprzedniej właścicielce za zaangażowanie w przekazaniu Soni do nowych opiekunów
Sonia przeprowadziła się już z domu tymczasowego do domu stałego. Serdecznie dziękujemy Pani Agacie i jej mężowi za opiekę nad Sonią. Sunia mieszka teraz w Łodzi z Panią Anią, u której powoli oswaja się z nowym miejscem i uczy się życia.
Z relacji od Pani Ani wynika, że po pierwszych nieco chaotycznych dniach jest już ok. Sonia nie zaprzyjaźniła się jeszcze z kotem, ale powoli ustalają sobie hierarchię. Na spacerach szuka "skarbów" do zjedzenia wtedy kiedy zaczyna się nudzić. Coraz bardziej słucha swoich opiekunów.
Ma swoje ulubione zabawki, z których część jest schowana żeby Sonia uczyła się wyciszać i zaczyna jej to wychodzić.
A oto nasza dama w nowym miejscu
Pani Ania przekazała wieści o Soni. Mała dama próbowała przechwycić kocią miskę, ale problem został szybko rozwiązany. Opiekunowie Soni pracują z nią rzetelnie od samego początku a wkrótce rozpoczną pracę ze szkoleniowcem żeby jeszcze lepiej dogadać się ze sobą. Sonia budzi ich skoro świt gotowa na zabawę, buziaki i nowe przygody
A oto kilka zdjęć, w tym jedno z nowo poznanym kolegą
zastanawiacie się pewnie, co słychać u Soni? Pani Anna przesyłam nam aktualizację:
"Sonia zdaje się nabierać powolutku powagi i staje się „poważną młoda damą"... 😊
W listopadzie minęła pierwsza cieczka, wiec w marcu planujemy sterylizację.
Na bieżąco w miarę możliwości udostępniam aktualności z życia Soni. Miłość do kota pojawia się w chwili kiedy ten ma cos lepszego w misce... Kot też już nauczył się żyć z żywiołem, wiec stosunki bywają poprawne. Rytm dobowy Sonia już ma zrównany z naszym, nie wstaje skoro świt... Pogoda ją nie zachęca.
Sonia jest zdrową, mądrą „psicą" , potrzebuje tylko odrobinę więcej cierpliwości i normalnego PSIEGO życia 😊"
269939467_5437309549631486_4588605159261449211_n.jpg pozdrowienia z ferii :)
Sonia na dzień dzisiejszy jest radosną, pogodą, lekko zwariowaną dziewczyną 😉 Wielbicielka gruszek 😊
Sonia miała niedawno problemy z zerwanym więzadłem. Jak pisze Pani Ania:
Jeśli chodzi o leczenie więzadła sytuacja wygląda tak, że zrezygnowaliśmy z zabiegu operacyjnego. Sonia nosiła ortezę przez kilka tygodni co spowodowało wygojenie się w pewnym stopniu tego kolana, jednak w wyniku noszenia ortezy i urazu powstały przykurcze i nieprawidłowe przeciążenia innych kończyn. Na dzień dzisiejszy rozpoczeliśmy rehabilitacje więc zapowiada się że za 6-8 tygodni będzie po problemie. Póki co odchudzamy się też troszkę.
Rehabilitacja Soni zakończyła się zgodnie z planem, natomiast kluczowym w dojściu do sprawności okazała się suplementacja. Synoqiun okazał się zbawiennym - przestała kuleć i nie ma śladu po rzekomym urazie... Odchudzanie idzie powoli, ale idzie...
Na dzień dzisiejszy Sonia nie sprawia żadnych problemów, które byłyby nie do pokonania. Ma zaspokojone swoje psie potrzeby - powiedziałabym, że nawet ponad potrzeby... 😉
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum