Wysłany: 2024-06-27, 14:25 BACARDI ma już dom w Poznaniu - 756
W minioną sobotę pod opiekę fundacji trafił Bacardi. To sympatyczny młody chłopak, który miał troszkę problemów związanych z bronieniem zasobów, kontaktami z mniejszymi psami i negatywną reakcją na rowery oraz niektórych mężczyzn.
Jego obecna opiekunka Luiza sama odebrała go od byłych właścicieli, za co z całego serca dziękujemy!
Bacardi zaskakująco dobrze odnalazł się w nowym domu już od pierwszych dni. Na tym etapie nic z tego o czym wspominali byli właściciele nie sprawia mu problemów. Luiza opisuje go jako przyjaznego, bezproblemowego towarzysza, co bardzo nas cieszy. Znowu mamy przykład na to, jak prawidłowa postawa człowieka może budująco wpłynąć na psa, nawet w tak trudnej chwili jaką jest zmiana miejsca jego życia.
Trzymamy mocno kciuki za ten duet i mamy nadzieję, że będziemy się dzielić tylko takimi pozytywnymi wieściami
Bacardi każdego dnia czuje się coraz bardziej związany z Luizą. Problemy, które posiadał w poprzednim domu nie pojawiają się obecnie, wygląda na to, że nowe życie bardzo mu odpowiada. Zażyłość ze swoją opiekunką przejawia głośną tęsknotą kiedy Luiza wychodzi z domu, ale nie trwa to długo i później już grzecznie czeka na jej powrót.
Cieszą nas te dobre wiadomości i niecierpliwie oczekujemy na kolejne
Bacardi dawno się tu nie pokazywał, ale wszystko u niego w najlepszym porządku. Tydzień temu miał mieć kontrolną wizytę u weterynarza, ale została przełożona ze względu na chorobę jego opiekunki.
Bacardi jeździ na wycieczki z Luizą, znakomicie odnajduje się w takich rozrywkach, chętnie z nich korzysta i wszędzie czuje się jak u siebie
Powoli robi także postępy w zostawaniu samemu.
Jak widać wakacje mu służą i świetnie się prezentuje.
Bacardi jest po wizycie kontrolnej. W badaniu ogólnym wszystko jest generalnie w porządku, zrobione zostały wyniki krwi, na dniach dostanie tabletkę na odrobaczenie i na pasożyty zewnętrzne, pani doktor podała mu jeszcze zastrzyk na leptospirozę i obcięła pazurki, a bliżej jesieni planowany jest zabieg usuwania mu kamień, bo jest go niestety sporo. Luiza planuje także jakoś we wrześniu/październiku zaszczepić chłopaka na kaszel kennelowy. Ogólnie był bardzo grzecznym i dzielnym pacjentem. Aktualnie czekamy na wyniki badań krwi, ale mamy nadzieję, że potwierdzą dobry stan zdrowia naszego podopiecznego
Więź która zrodziła się między Luizą a Bacardim sprawiła, że Luiza podjęła decyzję, której się spodziewaliśmy - Bakuś został przez nią adoptowany!
Bardzo dziękujemy za opiekę, którą sprawowała nad nim od początku, za zaangażowanie i otwartość na tego kochanego misia.
Oby ich relacja rozwijała się z każdym dniem i oby cieszyli się długim wspólnym szczęśliwym życiem
Nowe informację od Opiekunki Bacardiego, Luziy: u nas wszystko w porządku, piesek już jest wykastrowany, nie sprawia problemów wychowawczych, je karmę brit care, nie ma nietolerancji pokarmowych, jest regularnie badany, zdrowy jak ryba.
U Bacardiego nadal wszystko ok.
Mój błąd w tym kontakcie, bo zapisałam sobie, że kontakt był w 2023, nie w 2024 r.
Natomiast Pani Luiza odpowiedziała bez pretensji o ponowny kontakt w tak krótkim czasie i wysłała nowe zdjęcia Bacardiego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
