Wiek: 32 Dołączyła: 18 Lis 2011 Posty: 2881 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-09-06, 12:34 BUNIA - Strupin Mały - Edyta Kister - A 2022/689/26
Wczoraj pod naszą opiekę trafiła ok 8-9 letnia sunia w typie, z przytuliska. Jakiś czas temu ,internety' obiegło zdjęcie zmarnowanej suni, która znaleziona została z ropomaciczem.
Dzięki współpracy wielu osób udało się sunie przyjąć pod opiekę Fundacji.
Dziękuję Pani Edycie za pomoc w odebraniu suni i przetrzymanie jej w oczekiwaniu na transport. Dziś malutka wyruszy w podróż do docelowego DT.
Już teraz dziękuję Tomkowi i Milenie za zaangażowanie w transport! Dziękuję Kasi, za dalszy odcinek trasy <3
Dziękujemy Ani za zaoferowania kawałka podłogi <3
Przed sunią pełna diagnostyka ale wiemy już teraz, że stanie na nogi.
Po sobotnich perypetiach z Rio następnego dnia trafiła do mnie, jako drugi tymczas, Gouda.
Babcia w książeczce ma 9 lat wpisane i myślę, że tak może mieć.
Wizualnie stan babulki przeraża. Uszy w tragicznym stanie, zęby również. listwy mleczne zmienione, problemy z oczami, widoczna nadwaga i problemy z chodzeniem.
Za to charakter przecudny. Szuka z człowiekiem kontaktu, bywa wręcz namolna.
Boi się gwałtownych ruchów i krzyku.
Bardzo szybko się zaaklimatyzowała i zamieniła podłogę na legowisko
We wtorek byliśmy w lecznicy, by dowiedzieć się czegoś więcej na temat Jej stanu zdrowia. Jest panikarą, ale obsługiwalną
Miała pobraną krew na badania geriatryczne, które okazały się być dobre, jak na taki stan zaniedbania psa. Uszy i zęby to prawdziwa tragedia, włączy został antybiotyk, bo babcia nie była w stanie jeść tymi zębami. Teraz jest odrobinę lepiej. Uszy póki co preparatami próbuję doprowadzić do takiego stanu, by można było otoskopem w nie zajrzeć.
Na USG póki co nie było zbyt wiele widać, bo jelita były tak zagazowane, że przysłaniały większość obrazu. Na ten moment wiemy jedynie, że śledziona jest powiększona, ale całej nie dało się zobaczyć, więc nie wiemy czy zmieniona. Skóra jest bardzo zmieniona, jest czarna. niestety nie wiemy czy jest po sterylizacji. czekamy zatem na wynik hormonu.
Serduszko jest do diagnostyki, a na pewno do obserwacji, bo są szmery.
Ponieważ wyniki krwi są dobre, na jutro jesteśmy umówiona na znieczulenie i będziemy robić porządek w jakie ustnej. Jeśli się okażę, że nie jest sterylizowana, to również Ją wysterylizujemy. Zobaczymy też jaki jest stan stawów no i zbadamy uszy.
Ogólnie Gouda, choć chyba będzie Bunia, jest poczciwą staruszką, która przy odpowiedniej opiece jeszcze nabierze werwy i będzie cieszyć czyjeś serce.
Daje radę pobawić się z Rio, więc jakaś energia w Niej drzemie. Trzeba tylko dobrze się staruszeczką zaopiekować.
Zdarzyło się Jej wysikać w domu, ale to zaraz na początku.
Kochani, nasza seniorka Bunia pilnie potrzebuje swojego własnego domu i rodziny. Sytuacja między nią, a Forestem jest coraz bardziej napięta, dlatego pora, aby zakończyła już wakacje u Cioci Ani i znalazła swoje miejsce na Ziemi;)
Bunia to kochana, złakniona kontaktu z człowiekiem sunia, która prawdopodobnie całe swoje życie straciła na rodzenie szczeniaków w jakiejś 'fabryce' Teraz chciałaby godnie i szczęśliwie spędzić jesień swojego życia u boku kochających ludzi. Uwielbia głaskanie i pieszczoty, czasem staje się aż zbyt namolna w tym kontekście;)
Najlepszy dla niej byłby dom z ogrodem, mieszkanie na parterze lub z windą. Może być jedynym futrzakiem w domu lub zamieszkać z kotami. Może również żyć u boku innego spokojnego, neutralnego seniora, o niezbyt silnym charakterze, aby żyły razem zgodnie;) Nie lubi dzielić się jedzeniem z innymi czworonogami więc trzeba mieć to na uwadze podczas karmienia. Nie wiemy jaki jest jej stosunek do dzieci (choć to bardzo przyjazna sunia w stosunku do ludzi) dlatego zalecamy dom z dziećmi powyżej 10. roku życia.
Bunia potrafi ładnie jeździć samochodem i zostawać sama w domu. Pozwala się bez problemu pielęgnować i czyścić uszy, choć u weterynarza trzeba uważać, bo to lekka panikara i czasem próbuje kłapać. Boi się krzyku i bardzo gwałtownych ruchów. Kładzie się wtedy na ziemi i pokazuje uległość. Być może była kiedyś bita, stąd jej potrzeba obserwowanie ręki;(
Bunia nie potrzebuje dużo ruchu, choć jest dużą dziewczyną i przydałoby jej się zrzucić kilka kilogramów żeby ulżyć stawom;) Nie jest zbyt absorbująca, nie wymaga wiele zabawy i uwagi, choć czasem potrafi się nakrecić. Lubi poprostu być przy człowieku, dostać głaski, coś dobrego do jedzenia i.. spać. Bunia uwielbia spać jak każdy senior;)
Bunia ma już za sobą kastrację i zabieg czyszczenia zębów. Parametry krwi są dobre, tarczyca w normie, usg również nie wykazało nic niepokojącego. Stawy biodrowe prawidłowe, natomiast RTG kręgosłupa wskazuje na zmiany zwyrodnieniowe, póki co bez nacisku na nerwy. Z pewnością zrzucenie wagi przysłuży się jej zdrowiu i nada werwy;)
Osoba, która otworzy swoje serce dla naszej poczciwej dziewczyny zyska wspaniałą przyjaciółkę i towarzyszkę, a przy okazji wynagrodzi Buni te wszystkie stracone lata
Bunia już od ponad dwóch lat przebywa u Psiej Mamy - Edyty w Strupinie, otoczona gromadką innych seniorów. Bunia nazywana pieszczotliwie Buniolotem, Buniogrzmotem, Kobietą Mafii, Szefową, Kierowniczką, Buniastą jest wyrazistą postacią wśród geriatrycznego stadka. Lubi pokazać, że to ona jest dużą dziewczyną i zarządza otoczeniem, chodzi swoimi ścieżkami i potrafi celowo kokietować, aby później kogoś chapsnąć w palec swoimi niegroźnymi zębami;) Wszyscy u Psiej Mamy ją za ten charakterek kochają i darzą prawdziwą akceptacją
Choć trzeba przyznać, że z wiekiem ta zadziorność trochę przygasa, a Bunia pokornieje i pomału oddaje stery młodszemu pokoleniu. Jako zaawansowana wiekiem seniorka Bunia coraz więcej śpi, coraz rzadziej chce jej się rozstawiać wszystkie psy po kątach, na spacerach chodzi przy nodze opiekuna, aby jego obecność trochę zrównoważyła przytępione wiekiem zmysły.
Zdrowotnie też już widać, że sunia ma swoje lata. Zwyrodnienia stawów i kręgosłupa dają o sobie znać, ale suplementacja i podawanie Libreli trochę pomaga. Głęboka niedoczynność tarczycy jest uzupełniana hormonami, a dodatkowo trzeba wspomagać lekami kondycję wątroby i wieczne zapalenia w uszach.
Trzymamy kciuki, aby zdrowie i dobre samopoczucie się dalej nie pogarszało i aby mogła cieszyć się życiem wśród swojego stadka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum