Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
LOLA - 775
Autor Wiadomość
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-10-25, 18:11   

Cześć! We wtorek widziałyśmy się z p. Ewa na pierwszej konsultacji behawiorystycznej, aby pomóc Loli uporać się z trudnościami, z którymi się zmaga.

Nie ukrywam, zajęcia wymęczyły mnie tak samo psychicznie, jak i ją samą.

Obecnie fundacja opłaciła 5 kolejnych spotkań co tydzień z panią Ewą, aby tylko małej pomóc. Bardzo dziękuję Wam za ogromne wsparcie! Jako dom tymczasowy czuję się fantastycznie zaopiekowana a co za tym idzie - Lola również.

Wybaczcie, ze nie wkleję wam tutaj żadnych zdjęć z tego pierwszego spotkania, ale wolałam się skupić na pracy z małą, więc telefon został w domu.

Obecnie musimy odczarować samochód, tył działki, bo tam jest bardziej spięta, oraz ćwiczymy codziennie zbliżenie się do Loli z obrożą w taki sposób, aby nie kojarzyła jej z czymś złym. Obiecałam pani Ewie, że na kolejne zajęcia już będzie miała obroże ubrana. Taki mam zamiar oczywiście 😂😁

Super działają na Lole lizawki wszelkiego rodzaju, więc dzięki wsparciu fundacji po raz kolejny, Lola dostanie swój super zestaw maty do lizania wraz z masłem orzechowym dla psów. Przy lizawkach więcej mogę „zrobić”, czyli zbliżyć się i położyć blisko niej obroże lub dać lizawki w miejscu, w którym nie czuję się komfortowo w porównaniu z przodem domu.

Każdego dnia uważam że robi postępy i na tym musimy się skupić.

Dziś było parówkobranie w jej macie węchowej, która również dostała od fundacji :) i mata została położona z przodu domu na chodniku lecz blisko auta, bo po powrocie z zakupów zostawiłam je koło drzwi wejściowych, więc mimowolnie zrobiliśmy takie 2w1 :) mała dała radę, a ja podczas tego klikałam, czyt otwierałam i zamykałam obrożę, jak to mówiła pani Ewa, aby ten „klik” nie był dla niej niczym strasznym.
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-10-25, 18:13   

Dziś tak witała mnie kiedy wróciłam z zakupów. Jej mina na zdjęciu średnio pokazuje że się cieszy, ale musicie wierzyć na słowo, ze ogon machał w każdą stronę i sama przyszła na głaski po otwarciu drzwi od auta, a ona NIGDY tak nie robiła. Mamy więc kolejny sukcesik!

IMG_0624.jpeg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 2.01 MB

IMG_0623.jpeg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 1.52 MB

_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-10-25, 18:15   

Jak sami wiecie, Lola śpi na dworze, jednak ostatnia noc była dość chłodna, więc… niestety na siłę musiałam dziewczynę wciągnąć do domu. Łatwo nie jest, mimo że waży 28kg to zwinna jest jak sarenka i śliska jak wąż 😂😃

Spałam z nią na dole w salonie na kanapie, ale patrząc po jej spokojnym śnie, nawet nie zauważyłaby jakbym poszła na górę do sypialni.

IMG_0602.jpeg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 2.6 MB

IMG_0603.jpeg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 2.06 MB

_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-10-25, 18:18   

A tutaj mizianki przed snem. Warto dodać, ze Lola sama przychodzi do człowieka. Wzrok, który widzicie na zdjęciu, nie pokazuje smutnego psa, ale już przysypiającego, bo bywa ze stoi obok nas lub przy nas tak długo, aż nieco przysypia od głaskania pyszczka.

IMG_0598.jpeg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 2.08 MB

IMG_0599.jpeg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 2.48 MB

IMG_0600.jpeg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 2.15 MB

IMG_0601.jpeg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 2.03 MB

_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-10-25, 18:22   

A tu kolejne leki czyt. Gabapentyna dla małej.

Wiem, ze nasza opiekunka adopcyjna robiła podsumowanie kosztów, które fundacja od lipca poniosła na Lole, więc pewnie w wolnej chwili Wam wszystko podsumuje, ale jako DT powiem wam jedno - fundacja zawsze wesprze, kiedy potrzebujecie pomocy, więc nie żałujcie swojego 1.5% na nich, ani na zbiórkę dla Lolisi.

Zbiórka nadal trwa, koszty są potężne jak na jednego psa za te prawie 4 miesiace…
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/razemdlaloli

IMG_0591.jpeg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 3.95 MB

_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-10-27, 12:58   

Prezentuje wam zdjęcie Z DZISIAJ :) jest tak ładnie, że zostawiłam drzwi otwarte do domu na stałe od rana, dwa razy ja zawołałam, cisza. Pijemy kawę w salonie z Radziem, a kątem oka widzę cień w odbiciu szafki ze szkłem koło tv - i kto wchodzi? Księżniczka Lola :-)
Zachwytom nie było końca oczywiście! No i teraz sobie smacznie śpi.

IMG_0658.jpeg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 2.81 MB

IMG_0659_jpg.jpeg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 2.66 MB

 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-10-27, 12:59   

Cieszy nas każdy jej krok w kierunku człowieka, aby się otworzyć 🫶❤

IMG_0671_jpg.jpeg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 2.94 MB

_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-10-27, 13:02   

Dziękujemy również fundacji za zakup maty do lizania oraz pasty orzechowej :)

Pomoże nam to dalej ćwiczyć z behawiorystką oraz samemu w domu. Mata jest na przyssawki, więc możemy zmieniać miejsca w których będzie sobie Lola lizać, również na takie pionowe.

IMG_0662.jpeg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 797.63 KB

IMG_0663.jpeg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 580.01 KB

IMG_0664.jpeg
Plik ściągnięto 6 raz(y) 620.6 KB

IMG_0666.jpeg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 610.31 KB

_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-10-27, 13:05   

Lola ma włączony na stałe jeszcze olejek CBD zgodnie z zaleceniami weterynarza. Wczoraj byłam u mojej pani doktor na „pogawędce” w sprawie faktur, więc przy okazji ruszyliśmy temat olejku dla niej.

Ten olejek pani dr miała ostatni, więc zrobiła zniżkę z 250 na 230 zł. 30 ml powinno nam starczyć na miesiąc jakoś. Lola dostaje 15-18 kropel dziennie do karmy.

IMG_0681.jpeg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 320.88 KB

IMG_0645.jpeg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 1.62 MB

_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-10-27, 13:09   

Dodatkowo pokazała również nam dwa leki, które można włączyć w okresie świąteczno - noworocznym, więc będę miała na uwadze „w razie wu”.

IMG_0647.jpeg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 2.53 MB

IMG_0646.jpeg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 1.8 MB

_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-11-03, 18:58   

Cześć, za nami kolejny wspólny tydzień z Lolą. Jestesmy rowniez po dwoch spotkaniach z behawiorystka, przed nami 3 kolejne - dziekujemy fundacji za takowa mozliwosc!

Mimo dosc napiętego harmonogramu w naszym zyciu prywatnym i zawodowym, staram sie przeznaczyc min. 10 minut dziennie na trening z Lolą, ktory w wiekszosci polega na nabraniu zaufania do nas jako ludzi, opiekunów.

Ćwiczymy zgodnie z zaleceniami behawiorystki, oczywiście bazujac na pozytywnych wzmocnieniach, smaczkach takich jak parówki, czy lizawkach na macie silikonowej, która rowniez zostala zakupiona przez sama fundacje - Lolina ma wiec swoja osobista lizawke na stale :)

Co do spotkan treningowych - z Lolą wypracowałam akceptację obrozy, ktora obecnie nosi juz na stale - obrozka rowniez byla dla niej w wyprawce, więc Lola godnie nosi fundacyjne barwy dzień i noc :)

Zalozenie obrozy bez piszczenia, uciekania oraz odwijania się trwalo u nas kilka dni, jednak nie mozemy przeskoczyc uciekania od smyczy oraz od zastygania w bezruchu z daleka od czlowieka. Tak tez było na drugim spotkaniu z panią Ewą, doszlo do tego stopnia, ze Lola po prostu odeszła w swoje miejsce, czyli pod balkon, i juz z niego do nas nie wychodziła, a jak juz, to zaglądala jedynie czy nadal stoimy tam, gdzie stalysmy...

Na szczescie byl to koniec naszego treningu zarowno czasowo, jak i zadaniowo.

Oczywiscie nadal do domu, zwlaszcza na noc, wciagam ją sila... niestety. Moze to nie jest wciąganie na siłe, ale na pewno musze ją 'popchnąć', aby z piskiem ruszyła przed siebie i wtedy w domu jest juz okej.

Okolo 4 nad ranem juz sie budzi, wiec zostaje wypuszczona na podworko, z ktorego nie chce wrocic. Na kamerach wokol domu widze, ze to czas na jej załatwianie sie, wiec "na darmo" nas nie wyciaga z lozek :) a wole nie przeciagac tego czasu, bo nadal zdarza sie jej zalatwic zarowno jedynke jak i dwójke w domu...
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-11-03, 18:59   

Nadal jest na lekach, ktore są jej przepisane, cieszy sie na nasz widok, widać, że te spotkania daja mozliwosc nawiązania miedzy Lolą a człowiekiem większej więzi.

Trzymajcie za nią kciuki. Za moment wkleje kilka fotek z naszego tygodnia :)

Poniżej fotka z dzisiaj i wspólnego chrapania z psem rezydentem :)

IMG_0783.jpeg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 3.49 MB

_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-11-03, 19:02   

Mizianiki kolo kanapy to już stały rytuał po przekroczeniu progu domu :)

IMG_0767.jpeg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 2.17 MB

_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-11-03, 19:03   

Wieczorne oczekiwanie na pańcia z pracy.

IMG_0740.jpeg
Plik ściągnięto 9 raz(y) 1.47 MB

IMG_0743.jpeg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 1018.36 KB

_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-11-03, 19:04   

A tu oczekiwanie na trening z panią behawiorystką. Smycz leży swobodnie obok, pojawia się ona w różnych częściach dnia, a Lola nagradzana jest kiedy ją powącha. Proces jest długi i sporo przed nami :)

IMG_0721.jpeg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 1.48 MB

_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-11-03, 19:07   

A tu kilka portretów przed treningiem z rana :)

IMG_0691.jpeg
Plik ściągnięto 8 raz(y) 1.39 MB

IMG_0693.jpeg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 930.13 KB

IMG_0694.jpeg
Plik ściągnięto 9 raz(y) 741.1 KB

IMG_0698.jpeg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 1.49 MB

IMG_0699.jpeg
Plik ściągnięto 6 raz(y) 750.21 KB

IMG_0700.jpeg
Plik ściągnięto 6 raz(y) 1.67 MB

IMG_0704.jpeg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 1.14 MB

IMG_0706.jpeg
Plik ściągnięto 6 raz(y) 439.63 KB

IMG_0716.jpeg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 1.61 MB

IMG_0717.jpeg
Plik ściągnięto 9 raz(y) 836.98 KB

_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Asia+Kudłacze 
WARTA GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 19 Wrz 2018
Posty: 1785
Skąd: Ignalin
Wysłany: 2024-11-25, 16:03   

Dawno już nie było żadnych wieści od Loli, co nie znaczy, że nic się u niej nie dzieje, po prostu Angelika ma intensywny okres w pracy i mniej czasu na wysyłanie relacji.

Jeszcze tydzień temu Angelika pisała, że Lola ma się świetnie, pod tym kątem, że ataki nie wracają, chętnie je, biega, bawi się i cieszy się na widok swoich opiekunów.
Niestety w ostatnich dniach ataki wróciły z dużą częstotliwością, co bardzo nas martwi, ale oczywiście dziewczyny są już umówione na wizytę i kroplówkę i będziemy planować dalsze kroki, w celu udzielenia Loli maksymalnego wsparcia.

Poza tym Angelika i Radek nieustannie pracują nad tym, aby Lola czuła się komfortowo w każdych możliwych warunkach. Widząc jak bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem, a jednocześnie niesamowicie się go boi małymi kroczkami próbują ją oswoić ze swoimi lękami. Nie prowokują trudnych sytuacji, które ją przerastają, a wręcz przeciwnie, dużo obserwują, wyciągają wnioski i starają się tak manipulować otoczeniem, żeby dawać Loli jak największe poczucie bezpieczeństwa, bez stawiania wymagań bezpośrednio przed nią.
Udało im się wypracować schemat zapraszania Loli do domu: otwierają drzwi na oścież i któreś z nich schodzi po kilku schodkach w dół, kręci się chwilę po podwórku a wtedy Lola wbiega sama do domu! Także teraz prawie każdą noc spędza w domu.
Wcześniej łapali ją delikatnie za obrożę i kierowali w stronę drzwi, na co Lola reagowała piskiem i wchodziła do domu, ale teraz sama już zakodowała sobie schemat i potrafi wejść sama.

Angelika podkreśla, że po czterech miesiącach dopiero teraz Lola zaczyna naprawdę cieszyć się na ich widok, co jest dla nas znaczącym sukcesem.
W przypadku Loli nie ma znaczenia nauka komend tylko budowanie zaufania i taka spokojna stabilna codzienność, której ona najbardziej potrzebuje.

WhatsApp Image 2024-11-24 at 11.31.10.jpeg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 432.14 KB

WhatsApp Image 2024-11-24 at 11.31.10 (1).jpeg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 536.72 KB

WhatsApp Image 2024-11-24 at 11.31.12.jpeg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 163.1 KB

WhatsApp Image 2024-11-24 at 11.31.13.jpeg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 181.18 KB

_________________
Tosia/Prezes/Leon/Bruno/Niunia

Tofik za TM...
 
 
Asia+Kudłacze 
WARTA GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 19 Wrz 2018
Posty: 1785
Skąd: Ignalin
Wysłany: 2024-12-29, 22:52   

Garść dobrych wieści od naszej Loluni!
Angelika relacjonuje, że Lola ma się coraz lepiej, przesypia noce w domu i jej lęki nie są już tak nasilone jak wcześniej. Ewidentnie nowe leki jej służą, pomagają jej radzić sobie z codziennością i znowu czuć się w miarę komfortowo.
Do domu wchodzi sama, oczywiście kiedy chce, ale nie musi być już wprowadzana przez Angelikę i Radka, co jest ogromną ulgą dla wszystkich.
Nie jest idealnie, bo czasem przesypia całe noce, ale często prosi o wyjście około 3 nad ranem, wówczas załatwia swoje potrzeby i - co jest nowością - wraca po tym do domu, a wcześniej często wolała już zostawać na zewnątrz.
Nadal jednak Lola zapewnia "atrakcje" swoim opiekunom, bo zdarza jej się po nocy zostawić "bobka" ;-) na podłodze, po rozciąganiu. Ale to naprawdę drobiazg w porównaniu do poprzednich trudności Loli.

Cieszy nas ten widoczny progres i wierzymy, że przed Lolą jeszcze wiele pięknych lat życia, musimy tylko zrobić wszystko, żeby znaleźć jej tak wspaniałych opiekunów, jak Angelika i Radek, ale już na stałe. :)

IMG-20241229-WA0001.jpg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 179.53 KB

IMG-20241229-WA0000.jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 153.08 KB

_________________
Tosia/Prezes/Leon/Bruno/Niunia

Tofik za TM...
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2025-01-28, 14:56   

Hello, update'ujemy póki mamy chwilę, bo jak zawsze żyjemy w niedoczasie.

Po pobycie w klinice w listopadzie, gdzie walczyliśmy o życie małej po atakach gromadnych, otrzymała nowe leki, które zostały jej wdrożone.

W grudniu była kontrola u neurolog w Neuroteam.

W styczniu niestety ataki znów się pojawiły, więc obecnie jest podawany jej Levetiracetam 1,75tab co 12h, Gabapentyna 3 tabletki dziennie, Phenoleptil zwiększony do 125mg co 12h oraz na uspokojenie Fluoxetine, które dopiero teraz powinno zacząć działać, po 6-8 tygodniach dopiero się wchłania i daje oznaki działania.
Dostaje również Sizarol na stawy, bo jednak podnoszenie się po nocy jest dla niej ciężkie.


Na szczęście nie musialam jej pakować ostatnio do auta, ani jechać na łeb na szyję do wetów, bo zarówno "moje" dziwczyny z lecznicy są ze mną na telefon, jak i neurolog jest z nami w kontakcie mailowym.

Jeśli stan by się pogorszył, oczywiście w pierwszej kolejności kierujemy się do Neuroteamu na konsultację.

Nie zmienia to faktu, że Lola bierze dość sporo leków, jak na ten mały i młody organizm, który posiada.

Po pobycie w klinice i atakach gromadnych też był moment, w którym się nam cofnęła, i niestety, obecnie, na ten moment, możemy o wspólnych spacerach nieco marzyć. Nie chce wyjść za bramę, bycie na smyczy to dla niej kara oraz taki stres, że piszczy na całą okolicę.
Nie zmuszamy jej więc do wychodzenia z psem rezydentem; może za tysięcznym razem się odważy i z nami pójdzie.

W kontaktach z nami na pewno zrobiła postępy - od lipca, kiedy jest u nas, czyli już pół roku - właśnie teraz stała się psem, który tak mocno cieszy się na nasz widok jak wracamy do domu. Biega sprintem, jak mały perszing :rotfl:

Na ostatnich badaniach moczu wyszły jej delikatne kamienie, więc jest obecnie na tabletkach, jak się skończą, powtarzamy badanie moczu i sprawdzamy, czy się coś zmieniło.

Uszy obecnie też na razie wyleczyliśmy, krople, które dostała w dzień pojawienia się ataków w lecznicy w tamtym roku, mamy jeszcze do teraz, więc "w razie wu" jest zaopatrzona, jak się coś pojawi - odpukać, oby nie :P

Trzymajcie mocno kciuki za małą, to taki mały chodzący zbiór różnych przypadłości, od epilepsji zaczynając, po zapaleniu uszu kończąc :]
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2025-01-28, 15:01   

Wklejam foto z początku stycznia, jak udało nam się małą zabrać do domu z dworu, po podaniu zwiększonej ilości leków na epilepsję oraz włączony został wtedy Levetiracetam.

Bardzo mocno przeżyła ten nawrót ataków, mimo, że były one krótsze, i bez defekacji, działały tak samo na jej percepcję, jak poprzednie mocniejsze.

Tutaj, po wielkich bojach (dodam, że kiedy ona ma ataki, lub jest po nich, nie daje się do siebie zbliżyć), udało nam się ją zaprosić do domu, więc lekko otumaniona, mokra, brudna, wpadła do domu i obijając się o framugi, po półgodzinnym głaskaniu jej by się uspokoiła, w końcu położyła się i zasnęła...

Zdjęcie z kocykiem, to moment w którym miała w domu jeszcze jeden, bardzo krótki atak, telepiąc się jakby z zimna - więc gdyby nie to, że byliśmy obok, nawet nie wiedzielibyśmy, że miała atak.

Na szczęście teraz, po obecnych lekach, napady epilepsji się nie pojawiły.

Jednak przy padaczce idiopatycznej żyjesz jak na "bombie" i musisz się z tym liczyć :-/

856d7c59-fd4e-4e50-9f39-e4666e8101e8.jpeg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 270.23 KB

e5bdc7c5-c208-4c1e-97f3-316f7467472e.jpeg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 293.28 KB

_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2025-01-28, 15:03   

Ale żeby nie kończyć wpisów na smutno, wklejam Wam fotkę sprzed kilku dni, gdzie wśród Spajusiowych zabawek (bo obecnie na starość jest otoczony zabawkami, którymi w wieku młodzieńczym nigdy się nie bawił, a jak już to rozwalał je w 2 minuty :rotfl: ), odpoczywała po dniu na dworze.

Oczywiście nigdy nie wiesz, kiedy królewna będzie chciała wejść do domu :-D

Ona wejdzie wtedy, kiedy ma na to ochotę, a nie kiedy Ty jej powiesz, żeby weszła ;) ;)

bcfeb38d-aeba-4935-8437-4af32b1b57c9.jpeg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 355.82 KB

_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Asia+Kudłacze 
WARTA GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 19 Wrz 2018
Posty: 1785
Skąd: Ignalin
Wysłany: 2025-03-10, 11:06   

Lola w ostatnim tygodniu lutego była na wizycie u dr Wrzoska, którą zaplanowaliśmy żeby upewnić się czy podjęte dotąd przez nas kroki wyczerpują wszystkie możliwości działania oraz czy możemy w jakikolwiek jeszcze sposób jej pomóc. Doktor utwierdził opiekunów Loli w przekonaniu, że jest zaopiekowana prawidłowo, leki oraz ich dawki są dobrane optymalnie. Uwagę doktora przyciągnął natomiast stan bioder naszej dziewczyny, dlatego została podjęta decyzja o przeprowadzeniu zabiegu podania kwasu hialuronowego w celu poprawy jej sprawności. Angelika potwierdza, że faktycznie Lola wstaje obecnie łatwiej.
Niestety każda taka wizyta odbija się mocno na jej psychice. Znowu jest wycofana, unika kontaktu z opiekunami, podchodząc tylko rzadko po głaski i nie wchodzi do domu :( .
Wiemy, że wróci do lepszej formy, ale niestety to może potrwać. Trzymajmy mocno kciuki za tę cudowną sunię, która niezmiennie liczy na to, że zostanie wypatrzona przez człowieka, który pokocha ją i zaopiekuje się nią odpowiednio.

WhatsApp Image 2025-03-06 at 11.31.03.jpeg
Plik ściągnięto 6 raz(y) 527.35 KB

_________________
Tosia/Prezes/Leon/Bruno/Niunia

Tofik za TM...
 
 
Asia+Kudłacze 
WARTA GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 19 Wrz 2018
Posty: 1785
Skąd: Ignalin
Wysłany: 2025-04-02, 11:18   

Angelika relacjonuje:
U małej okej, śpi w domu, podczas snu wylatują jej elementy z 4 liter czyli dzień jak co dzień 🫠🫠😛 już nie zawsze budzi się w środku nocy, ale jak się budzi, to trzeba ją wypuścić bo czasem można zastać rano miękką niespodziankę na dywanie na którym potrafi leżeć pół nocy 🫠🫠🫠 ale za to kilka dni temu weszła do domu o 22.00 i o 7.00 musiałam ją dobudzić aby wypuścić na dwór 😂 nie wytłumaczę ci tej zależności.

Jak widać życie z Lolą to wieczna niespodzianka, ale przy odrobinie chęci i zrozumienia można sobie z tym poradzić. A dzięki temu mimo swoich trudności Lola może korzystać z życia na tyle, na ile to możliwe i przede wszystkim zgodnie ze swoimi potrzebami.

IMG-20250317-WA0002.jpg
Plik ściągnięto 6 raz(y) 312.83 KB

_________________
Tosia/Prezes/Leon/Bruno/Niunia

Tofik za TM...
 
 
Asia+Kudłacze 
WARTA GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 19 Wrz 2018
Posty: 1785
Skąd: Ignalin
Wysłany: 2025-05-06, 16:53   

Majówka była bardzo trudnym momentem dla Loli i jej wspaniałych opiekunów :(

Kilka dni temu po dłuższej przerwie nasza dziewczynka znowu przeszła dwa pojedyncze ataki padaczki. Niestety na tym nie koniec, bo wieczorem pojawiły się kolejne a następnego dnia wróciły ataki gromadne. Angelika z Radkiem obdzwonili wszystkie możliwe kliniki we Wrocławiu i po wielu próbach udało im się dodzwonić i zawieźć Lolę do jednej z nich. Sunia została w klinice i po kolejnych próbach działania, które nie przynosiły efektu została wieczorem wprowadzona w stan śpiączki w celu wyciszenia napadów. Narkoza trwała kilkanaście godzin, ale nie wygasiła ataków, bo wkrótce zaczęły pojawiać się kolejne...
Niestety przy okazji wykonywanych badań okazało się, że Lola ma zapalenie trzustki, a także wątrobę, która była mocno obciążona dodatkowo dużą ilością silnych leków, jakie przyjmowała nasza psinka... Stan Loli był coraz poważniejszy, pojawiło się też podejrzenie lekarzy o utracie wzroku w wyniku serii ataków. Pozostawała w klinice pod obserwacją, otrzymując leki, które pozwalały przerwać kolejne napady. Ta ogromnie ciężka sytuacja zmusiła nas do refleksji nad tym, co mogliśmy zrobić, aby zakończyć to cierpienie.

Wspólnie z jej domem tymczasowym – Angeliką i Radkiem – podjęliśmy najtrudniejszą, ale najbardziej humanitarną decyzję: pozwolić jej odejść bez bólu i lęku. Właśnie tak, jak na to zasługiwała – w spokoju, z głaskiem i szeptem „kochamy” w uchu.

Poniżej zostawiamy kilka słów pożegnania od jej ludzi – tych, którzy kochali ją najmocniej:
"Lola, Lolisia, nasze Bubu – bo tak na Ciebie wołaliśmy, jak tylko zaczęłaś do nas „gadać” – pozwolić Ci odejść było zarówno błogosławieństwem dla Twojego zdrowia, jak i przekleństwem dla nas, Twoich ludzi, którzy zostali na tym łez padole bez Twojego machającego wysoko ogona, kiedy tylko usłyszałaś któreś z naszych aut na podjeździe, lecąc jak na skrzydłach, aby nas powitać.
Życie z Tobą i Twoją chorobą nie należało do najłatwiejszych, ale nauczyliśmy się wszyscy, jak sobie z nią oraz z Tobą, nasza Bubu, radzić. A rada była jedna i najprostsza na całym świecie – akceptacja.
Kochaliśmy Cię taką, jaka byłaś i nie oczekiwaliśmy nic więcej, prócz zdrowia i Twojej pociechy z życia z nami.
Kochaliśmy Cię wtedy, gdy drapałaś nam w drzwi wejściowe, nie wiedząc, czy wejść do domu, czy drapać dalej, bo akurat miałaś taki kaprys; wtedy, kiedy otwieraliśmy bramę wjazdową, a Ty z impetem biegłaś za samochodem aż do wiaty, by nas przywitać swoim wilczym burczeniem, biegając od domu do auta i ciesząc się na nasz widok, niezależnie, czy nie było nas pół wieku, czy pół minuty; wtedy, kiedy sama wchodziłaś do domu na wieczór i pozwalałaś nam mieć nasz rytuał przytulania, i miziania przed położeniem się spać.
Twój lęk, choroba oraz przeszłość nieco hamowały Twój rozwój, ale parłaś do przodu i stawiałaś minimalne kroczki, które doskonale widzieliśmy, i kochaliśmy jak całą Ciebie.
Widzieliśmy te postępy – Twoje otwieranie się na nas i świat było fenomenalne. Twoja wdzięczność do człowieka, mimo stawiania niekiedy pięciu kroków w tył, a dwóch do przodu, przewyższała wszelkie nasze oczekiwania. Parłaś do przodu na swoich zasadach i gdyby nie choroba, Twoje postępy oraz miłość do człowieka chyba rozniosłyby cały świat.
Płaczemy za Tobą, mimo tego, że wiemy, że się zobaczymy, że będziesz na nas czekać tam gdzieś daleko i znów zamachasz z radości tym zawiniętym ogonem.
Dziękujemy, że mogliśmy się z Tobą pożegnać, że na nas zaczekałaś.
Dziękujemy za to spojrzenie oraz świadome podejście do nas, jakbyś chciała powiedzieć „jestem, widzę Was, też Was kocham”.
My kochamy Cię bardziej, Bubu. Do zobaczenia."

Dziękujemy z całego serca Angelice i Radkowi – za opiekę, za czułość, za każdy dzień walki i każdy wieczór pełen spokoju, który mogliście jej dać. Dzięki Wam wiedziała, czym jest dom, miłość i bezpieczeństwo.
_________________
Tosia/Prezes/Leon/Bruno/Niunia

Tofik za TM...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant