Bajka grzecznie przesypia noce na swoim miejscu, które zaakceptowała pomimo prób zagarnięcia sobie także innego terenu. Nie sprawia kłopotów poza tym, że ... jest trochę uparta, co znaczy, że ma charakterek. To zresztą było chyba widoczne od początku. Dziś pierwsza wizyta z nową panią u lekarza. Ciekawe, czy będzie umiała się odpowiednio zachować?
_________________ Pozdrawiam
EwaL.
Paula i Lary WARTA GOLDENA
Dołączyła: 22 Mar 2020 Posty: 2254 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2024-09-27, 12:44
Myślę, że dla wielu psów wizyta u weterynarza to stres, a co dopiero u takiego, który pewnie do tej pory niewiele w życiu widział. Na pewno Justyna będzie wspierała Bajkę, ale bardzo możliwe, że w stresie pies nie tylko próbuje uciekać, czy przywiera do podłogi, ale może również sięgać po dosadniejsza komunikację, jak kłapanie zębami czy warczenie. Czy to jest nieodpowiednie zachowanie? Nie, to wybór strategii znanych danemu psu.
Super byłoby zobaczyć szerszą relację, czyli co oznacza, że Bajka ma charakterek, jak odnajduje się w domu, jak reaguje na różne dźwięki codziennego życia. Justyna pokazuje Bajce życie u boku człowieka od samego początku. Dla wielu osób zainteresowanych adopcja to ciekawy proces do śledzenia. Czy Bajka umie chodzić na smyczy, jak wygląda proces nauki trzymania czystości u dorosłego psiaka?
Wygląda na to, że Bajka dobrze przystosowuje się do nowych warunków. Nie wykazuje agresji, ale radość w stosunku do domowników, spokojnie wita również inne osoby. Gdy jest podekscytowana spacerem szczeka. Sygnalizuje swoje potrzeby fizjologiczne pod drzwiami lub wyjściem tarasowym, chociaż w pierwszych dniach po przybyciu do domu zdarzały się "awarie".
Boi się jazdy samochodem dlatego jest stopniowo oswajana. Śpi na swoim miejscu, czasem na kanapie, domaga się głaskania i uwagi, jak każdy pies. Reaguje na swoje imię. Pani Justyna mówi, że Bajka czasem "udaje, że nie słyszy".
Dostała krople na zapalenie spojówek i uszu (nie ma problemów z podawaniem leku) oraz ma zrobione potrzebne szczepienia i odpchlenie.
Jak widać na załączonym obrazku psy w domu p. Justyny są w dobrej komitywie. Bajka nadal, zdaniem opiekunki, wymaga stawiania wyraźnych granic, chociaż jest dużo lepiej niż na początku.
Doraźne infekcje szczęśliwie zaleczone, na poważny przegląd zdrowia jeszcze chwilę czekamy.
Bajka nauczyła się już komendy "siad", gdy przed spacerem trzeba jej założyć szelki. Podobno w ogóle jest bardzo inteligentna i szybko się uczy zwłaszcza, że obserwuje Korisa. Inteligencja często niestety idzie w parze z chęcią postawienia na swoim. Bajka jest tego przykładem. Mimo, że nie wolno jej, wchodzi na kanapę i nie chce zejść, ale nie szczerzy zębów, ani nie warczy. Pani Justyna mówi, że poza tym wszystko jest dobrze, przytulają się z Korisem i nie ma wojny z kotami, poza jednym, który jej nie akceptuje, fuka, warczy i obsikuje jej posłanie.
Jedyne czego się wyraźnie boi to samochód, szczególnie otwarte drzwi lub klapa od bagażnika. Pewnie ma złe doświadczenia z tym związane. Sama jazda samochodem nie jest problematyczna, gorzej ze wsiadaniem. W tym wypadku też Koris okazuje się dobrym przykładem do naśladowania. Ale długie nadmorskie spacery pozwalają rozładować stres ...
Wygląda na to, że Bajka zostanie u p. Justyny na zawsze! Dogaduje się z innymi domownikami i nie sprawia większych kłopotów. Teraz czeka na pogłębiony przegląd zdrowia i przymiarki do sterylizacji.
Zdjęcie WhatsApp 2024-09-29 o 18.27.45_c3ade1a0.jpg
Po kilku tygodniach w domu p. Justyny Bajka ma piękną, miękką i błyszczącą sierść (olej z łososia podobno bardzo pomaga!) oraz nauczyła się siadać, podawać łapę i leżeć na komendę. Teraz ćwiczy "chodź" i "zostań". Widać, że się zmęczyła ...
Bajka została zbadana przez weterynarkę i ma zdrowe serce, zdrową sierść, zęby z niewielkim kamieniem ale niestety jedną z powiek do korekty chirurgicznej , znamię na skórze do wycięcia oraz drożdżycę uszu. Zabiegi chirurgiczne pewnie będą zrobione razem ze sterylizacją żeby niepotrzebnie nie znieczulać psa kilkukrotnie. Czekamy jeszcze na wyniki badania tarczycy.
Bajka została szczęśliwie adoptowana przez p. Justynę, która początkowo była jedynie tymczasową opiekunką. Bajka ma towarzystwo Korisa i kotów oraz oczywiście dbających i kochających opiekunów. Wszyscy mamy nadzieję, że będzie szczęśliwa w tym domu!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum