Miałem okazje go poznać, milusiński miisio , a raczej NIedżwieź
jest naprawdę spory. Przydałaby się chłopakowi dietka, ciekawi mnie ile waży??
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
Dzisiaj rozmawiałam z Anetką ,u której jest Buddy. Psiak przyjechał trochę zestresowany po podróży ale teraz już powolutku jest coraz weselszy. Nie sprawia problemów. Teraz przygotowują się w najbliższych dniach do kąpieli aby pozbyć się nieprzyjemnego zapaszku i wyczesać sierść.Następnie będzie wizyta u weta.
Wiek: 46 Dołączyła: 03 Mar 2011 Posty: 37 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2011-03-03, 20:54
Witamy
Buddy po jednej nocy spędzonej czuje się jakby był z nami juz od dawna. Jest przyjazny dla wszystkich, uwielbia się przytulać )) Nie lubi dużo spacerować... Po chwili ciągnie w stronę domu. Boi się wchodzić do łazienki i na balkon ale napewno potrzebuję czasu żeby to się zmieniło. Wczoraj chciał nawet spać w łóżku ale mu się to nie udało. Bałam się troche pierwszej nocy ale całą przespał
Wiek: 46 Dołączyła: 03 Mar 2011 Posty: 37 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2011-03-03, 21:25
Sama byłam zaskoczona, bo dostałam Buddego w bardzo dobrym stanie. Już niedługo będzie pierwsza kąpiel i wtedy przestanie tak intensywnie pachnieć... Bo na razie żaden neutralizator zapachu nawet nie działa
Co do wchodzenia na kafelki (podejrzewam że takowe masz na balkonie i w łazience) to moja psina do tej pory nie czuje się na nich dobrze... Ale u mnie to z powodu że nie lubi kąpieli
Pewnie ten zapach trochę sie utrzyma. Psy mieszkające na polu tak mają. A mieszkając w domu, czesany, za jakiś czas zacznie tracić sierść podszerstek. Przynajmniej takie są nasze doświadczenia.
_________________ Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
Wiek: 46 Dołączyła: 03 Mar 2011 Posty: 37 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2011-03-03, 21:45
Buddy nie odstępuje mnie na krok teraz też trzyma łebek na klawiaturze. Nawet jeżeli pójdzie leżeć to jak tylko się na niego popatrzy momentalnie jest przy Tobie ze swoim sznurem oczywiście
Buddy nie odstępuje mnie na krok teraz też trzyma łebek na klawiaturze. Nawet jeżeli pójdzie leżeć to jak tylko się na niego popatrzy momentalnie jest przy Tobie ze swoim sznurem oczywiście
Znaczy juz wiemy kto daje michę
_________________ Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
Drzagodha
Dołączyła: 05 Mar 2011 Posty: 4 Skąd: Głogów
Wysłany: 2011-03-05, 10:58
To ja się wproszę do naszego Buddiego
Mam nadzieję, że chłopak zbytnio nie rozrabia
_________________ Głogowskie Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom "Amicus"
Wiek: 46 Dołączyła: 03 Mar 2011 Posty: 37 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2011-03-05, 11:57
Witam
Wczoraj musiałam jechać na cały dzień do Warszawy i Buddy trafił pod opiekę teściowej i teścia. Zakochali się w nim od razu. Nawet wieczorem nie bardzo chcieli mi go oddać A dziś od rana ustawiają się kolejki pod mieszaniem chętnych na spacer z moim przystojniakiem. Jutro jesteśmy umówieni na kąpiel, czyszczenie uszu, zębów i obcinanie paznokci. A wtedy jak wyjdzie na miasto to wszystkie Goldenki są jego W poniedziałek wizyta u weterynarza.
Wiek: 46 Dołączyła: 03 Mar 2011 Posty: 37 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2011-03-05, 12:00
Serdecznie zapraszamy Jeżeli chodzi o rozrabianie to jest grzeczny jak aniołek. Czasami tylko na mnie wchodzi a wtedy nie mogę złapać oddechu, bo on chyba waży więcej niż Ja.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum