Olu tak jak na początku wątku: Buddy przebywał w schronisku w Głogowie. Trafił tam odebrany swojemu opiekunowi (miał być terapią dla alkocholika).
A dokładnie ta mieścina jest ok 15 km od Głogowa i nazywa się Wróblin Głogowski. To właśnie z tamtejszego schronu został odebrany ten milusi ,,niedźwiadek"
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
Bardzo dziękuję za odpowiedź
Wychodzi na to, że nie potrafię czytac
Teraz jest "terapią" dla nas wszystkich ciesząc nasze (forumowiczów) oczy i Wasze serduszka
Piszesz napotkany.. czy spotaliśmy się na spacerze...?
Przepraszam Anetko za niechlujne pisanie...
Tak zinterpretowałam Twoje informacje na temat spotkania m.in. z Twoimi teściami
A to, że my się w nim zakochaliśmy to nie potrzeba było spotkania, żeby wiedziec, że jest wspaniały - chociaż spotkanie napewno byłoby bardzo ciekawe
Wiek: 46 Dołączyła: 03 Mar 2011 Posty: 37 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2011-03-06, 17:42
Witamy
Dziś pojechaliśmy na kąpiel, ale było bardzo smutno... Buddy w aucie tak się trząsł, łapkami ciągle prosił... Nie ma takich słów którymi można było by opisać jego smutne oczy... Chyba myślał,że jedziemy go oddać do schroniska Aż się popłakałam....
Jednak jak wysiadł i zobaczył, że to nie schronisko trochę się rozweselił. U fryzjera było bardzo miło ale to zasługa Dagmary (właścicielki Psiego Salonu) Jaki był szczęśliwy gdy zobaczył nasz blok z garażu leciał prostu pod drzwi a teraz śpi relaksując się po stresach w swoim łóżeczku.
Jak się trochę Buddy odstresuje/przyzwyczai możecie spróbować sposobu, na stres w aucie który polecił nam Michał : zabieracie psa autem gdzieś na spacery, przyjemności żeby skojarzył jazdę z czymś przyjemnym i zapomniał o przykrościach. U nas poskutkowało fakt , że może to trochę potrwać ale działa
Anetko zważ go u weta jeżeli będzie taka możliwość. Buddy to fajniasty chłopak(ekspertem nie jestem ) ale uważam, że ma sporą nadwagę Mam na myśli dobro stawów chłopaka w przyszłości
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
A jak chłopak sprawuje się na spacerach? Jak chodzi na smyczy? Prowadziłem go tylko kilkanaście metrów od bramy schronu do samochodu i stwierdzam,że ma siłę słonia , chyba,że tak mu się spodobała sunia którą również miałem w autku chociaż z tego co wiem oboje już zostali pozbawieni tych pokus
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
czy mogłabym dostać więcej info o Buddy'm? założyłam profil właśnie dla Niego. jest pewna rodzina zakochana w Nim i chciałabym uzyskać więcej info. Napisałam do Ciebie Aneto PW ale nie jestem pewna czy został wysłana...
Pamietajmy, ze jest rowniez opcja, ze pies zostanie juz z Aneta na dobre
_________________ "Widziałem raz u psa taki wyraz oczu, spojrzenie pełne pogardy, które bardzo szybko znikło i jestem przekonany, że psy w zasadzie uważają ludzi za kretynów" - John Steinbeck
Wiek: 46 Dołączyła: 03 Mar 2011 Posty: 37 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2011-03-08, 19:11
Witam
Chcę wszystkich zainteresowanych poinformować, że nikomu go nie oddam. Musiałabym sobie wyrwać spory kawałek serca który zajął.Pokochałam odkurzać dwa razy dziennie i myć podłogę Teściowa mówi do niego mój wnuczusiu:-) wszyscy za nim szaleją!!!!
A to jak mnie wita po pracy - bezcenne
Jeżeli chodzi o wizytę u weterynarza to niestety go nie zważyłam... Ale lekarz powiedział,że ma wszystkie szczepienia i na razie nie ma potrzeby nic robić. Odleżyny musimy nawilżać.
Jeżeli chodzi o spacery to faktycznie ma siłę! Ale myślimy o jakimś mądryn trenerze ale to nie jest takie pilne Dajemy z córką rade.
cudowna informacja choć zmartwiłam zainteresowanych. ale to nic są inne misiaki do adopcji i im też trzeba znaleźć domek. dobrze,że Buddy znalazł tak dobry dom.gratuluję i pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum