W dniu dzisiejszym , późnym wieczorem ,do Oli Korbulowej na DT trafił błąkający się golden. Nie ma na razie imienia, nie wiemy ile ma lat.
Nie miał obroży, tatuażu, adresówki, ponoć błąkał się od kilku tygodni w tej okolicy. Jest dość grzeczny, ładnie wchodzi do auta, jeździ bez problemu, nie jest zbyt nastawiony na człowieka, obojętny na inne psy, nie chciał wejść do klatki schodowej , do bloku- trochę to trwało ale przy pomocy Gosi od Heppi oraz Bartka udało się Oli zabrać psiaka do domu. Po schodach już szedł bez problemu.
Kot odseparowany i bezpieczny. Z Korbusią piją wodę z jednej miski
Oluś trzymaj się i idźcie spokojnie spać. Bardzo dziękuję za to, że chciałaś pomóc dzisiaj temu biedakowi
No i tak nie obyło się bez problemów , bo po wprowadzeniu psiaka do domu zaczął wszystkich kopulować Ola jest raczej drobna i psiak naprawdę jej dokucza. Mam nadzieję, że wyluzuje jak trochę stres minie...
Nockę - no 4h spania mamy za sobą
Psiak (narazie wołam na niego Relaks ) faktycznie kopulował na początku Bartka, później mnie (47kg żywej wagi ) i w końcu podjął próby na mojej Korbusi, która od zawsze każdego amanta potrafi ostro pogonic
Nockę spędziłam z Korbusią i Carrercią (kotką) w sypialni zamknięta, a tym samym udostępniłam przedpokój, łazienkę, kuchnię i salon nowemu towarzyszowi dając czas na wyciszenie
Narazie poskutkowało, bo przywitanie było z rozmerdanym ogonkiem (mnie i Korbusi), ale już nie ma tej dzikiej ekscytacji i napięcia. Obecnie leży pod moimi nogami przy stole w salonie
Zdjęcia udało mi się narazie zrobic jedynie telefonem, ale to już w pracy wrzucę
Generalnie mamy w domku bardzo ładnego psiaka, który ma strasznie smutne oczka, opuszki mięciutkie jakby betonu niezbyt wiele znały, futerko bialutkie (pod brudem się kryje) i odrobinkę śmierdzące
P.S.
Kicia zabawia się w antyterrorystę i próbuje sforsowac drzwi od sypialni, za którymi jest zamknięta - Relaks (mogę tak do niego wołac??) nie zwraca najmniejszej uwagi
Jak ja już tęsknię do tego mojego domku z dwoma złoteczkami i kicią
Była kontrola w domku - wszystko w porządeczku (nie ma żadnych nowych - poza korbusiowymi - strat). Psiaki cichutko grzeczniutkie, a kiciuś nadal zamknięty
Było też pierwsze spotkanie kiciusia i Relaksa - obyło się bez ofiar i bez zainteresowania kotem
Za 3h będę już w domku, a wtedy czeka mnie drugi spacer z parowozami - wyglądam przekomicznie ciągnięta przez dwa złociaki - widziałam to w oczach uśmiechających się przechodniów
Olu gratuluje Ci pieknego tymczasiku. Imię cuuudne Powiedz to jest sama radość gdy witają Cie w domu dwa rozmachane goldenie ogony. poprosimy zdjecia- wiem, że czasem trudno zgrać dwie smycze i jeszcze aparat- ale mimo wszystko chcemy zdjecia
_________________ Pozdrawiamy Kasia, Tomek, Szajba, Milka i Kota
Dopiero będziemy jechali do weterynarza.
Psiak chyba jedynie na zdjęciach i filmiku wygląda na zadbanego, bo ciężko tak powiedzieć o psiaku, który od kilku tygodni błąkał się po okolicy...
Jego sierść jest typowo podwórkowa - był najprawdopodobniej takim "burkiem podwórkowym" (nie obrażając żadnych Burków!), najprawdopodobniej nie przycinana (ma bardzo długie firanki, w które wplątują się rzepy). Poza tym jest dużym goldenem, ale mocno wychudzonym - bez sierści sterczałyby kosteczki
Wygląda na zadbanego, na pewno komuś uciekł/zginął
W okolicy nie ma żadnych ogłoszeń o zaginięciu goldena . Wiem, bo szukając Tinki rozwieszamy ogłoszenia w mieście i przyległych miastach. Rozglądamy się i pytamy ludzi.
Nikt oprócz nas nie szuka goldena
_________________ Monika, Gucio, Jessi, Buggy i Sisi
Dzisiaj Relaks został przeze mnie zawieziony do nowego Domku Tymczasowego z nadzieją na...
Trafił do fajnego małżeństwa: Pani Basi i Pana Grzegorza, którzy z wytęsknieniem czekali od pierwszej doby kiedy do mnie Relaksiu trafił
Co zaobserwowałam u Relaksa:
* jest ogromnym pieszczochem, chociaż nie bardzo jeszcze lgnie do człowieka kiedy jest na dworze
* uwielbia czesanko - szczególnie przy ogonie
* narazie gardzi suchym jedzeniem - przecież śmieciowe lepsze
* z kotem baaaardzo ładnie - dzisiaj już było wzajemne ocieranie pyszczkami i wąchanie kota pod ogonem
* nie wskakuje na kanapy - no chyba, że się go zawoła
* słucha się poleceń zakazujących (np.: zejście z łóżka)
* pięknie jeździ autkiem (i do bagażnika wskakuje i na siedzenia )
* początkowo w stresujących i nowych sytuacjach nagminnie kopuluje - ludzi i zwierzęta(będziecie mogli zobaczyć ok 1/5 siniaków na moich nogach w kilku sekundach - przypadkowo - na jednym z poniższych filmików)
Ehhh gdyby nie ograniczone środki finansowe, które mi nie pozwalają na kolejnego psiaka nikomu bym go nie oddała!!!!!!!!!!
Dzisiejsze rozstanie bardzo mnie bolało
A teraz porcja kilku fotek (niestety nadal telefonem, bo nie ogarnęłam chodzenia z dwoma psiakami, telefonem, kluczami, smakołykami i aparatem ):
Jestem umówiona z Grzegorzem i Basią na niedzielę, to kawalera odstawimy, że HEJ! Będzie kąpanko, czesanko i strzyżonko
A w poniedziałek wizyta u weta...
P.S.
Wszystko tak późno, bo chłopak sporo stresu przechodzi w ciągu tego tygodnia - tyle nowych par rąk i dlatego dawkujemy dodatkowy stres
Pozdrawiam serdecznie!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum