Wiek: 40 Dołączył: 30 Wrz 2012 Posty: 78 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-11-10, 19:41
Witam, rana po zabiegu Dżemusiowi goi się extra, we wtorek wizyta na ściągniecie szwów, ale chyba mu nic po zabiegu nie jest bo jak sie w domu rozbryka to oj się dzieje , za chwile kilka fotek wrzucimy, ale straaaszliwie bojaźliwy jest nawet w trakcie zabawy jak tylko ktoś o coś uderzy i będzie jakikolwiek hałas, odrazu ogon pod siebie i długa, na każdym kroku. Ale nie psuje nic, (póki co ) tylko po wyjściu z domu któregoś z domowników, odstawia koncerty, a gdy wyjdą wszyscy oj.. sie dzieje
Panie Marcinie mogę prosić o przesłanie do mnie na maila kilku super fotek Dżemiksa w normalnej rozdzielczości.? michalina@wartagoldena.org.pl Takich gdzie pies jest dobrze widoczny
Wiek: 40 Dołączył: 30 Wrz 2012 Posty: 78 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-11-11, 12:57
Chyba tak, ale niezły ubaw miałem z niego. Za to dziś w nocy przeszedł samego siebie, albo leśnicy strzelali do jakiejś zwierzyny, albo jakiś idiot odpalił petardę, ale gdzie sik blisko nas, Dżemix się tak przestraszył ze wskoczył na mnie śpiącego o 3 w nocy i trząś się jak galareta, nie wiem kto bardziej się przestraszył czy on strzału czy ja 30 kilogramowego blondyna który wszedł mi z znienacka na głowę, i co najlepsze co zszedł i położył się na swoim wracał z powrotem w końcu musiałem zrobić galarecie troszkę miejsca i po ok godzinie się uspokoił i poszedł na swoje wyrko Taki duży a taki wystrachany.. W sumie nie wiadomo co w życiu przeszedł..
petardy i strzały to akurat nie jest ten fajny dźwięk.. poza tym Dżemix teraz przechodzi fazę lęków.. uczy się ich i nie ma się co dziwić.. ale będzie dobrze..
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
Wiek: 40 Dołączył: 30 Wrz 2012 Posty: 78 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-11-13, 20:19
Dziś Dżemor pozbył się szwów, dostaliśmy fakture za całe leczenie, jutro postaram sie ja wysłać. Powiedzcie mi jak długo moze trwac okres lęków u takiego kawalera. Bo to mniej wiecej wygladało tak, 2 pierwsze tygodnie był mega ciekawski i niczego sie nie bał, nastepne 2 tygodnie boi sie wszystkiego, jesli cos stuknie, czy sam puknie o cos ogon pod siebie i wnogi. Nawet w trakcie zabawy, jak sie kreci lub wierzga nogami i traci o cos odrazu na równe nogi i po zabawie. Jak tam wasze doswiadczenia??
Z radością ogłaszam, to na co czekaliśmy od jakiegoś czasu. Dżemix zostaje już na stałe u pana Marcina Serdecznie gratuluję oraz dziękuję za wspaniałą opiekę na psiakiem w trakcie jego pobytu na DT.
Wiek: 40 Dołączył: 30 Wrz 2012 Posty: 78 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-11-19, 20:06
Normalnie od soboty mamy problem z uchem naszego kawalera, w czoraj popoludniu odwiedziliśmy weta stwierdzil ze nie jest tak zle, dostał krople do uszka i jakis zastrzyk przeciw zapalny czy cus.. Qrde i tak w ciagu 2 dni cos siem podzialo, w srode zagladałem tam ostatni raz:D, i chcialem w sobote i był problem bo zaczoł piszczec.
goldenowe uszka to raj dla całego badziewstwa.. jak psiaki biegaja to wietrzą tym świństwom mieszkanko a tak jak chodzą to chronią przed przeciągami.. ach te uszy
...ale na spokojnie.. jak już podleczycie to profilaktycznie polecam Borasol.. płyn do przemywania np raz na tydz .. ale póki co to hcyba wizyta kontrolna u weta jak skończycie kropelki...
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
Wiek: 40 Dołączył: 30 Wrz 2012 Posty: 78 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-11-22, 20:22
hmm zdjeciow niema, aparat siem popsuł. Jesli chodzi o ogledziny to mial je dzis, i został wziety wymaz z ucha, ale to dluga historia. Weterynarz podejrzewa grzybka, chyba go niezle boli i swedzi to ucho bo non stop głowa trzepie we wszystkie mozliwe strony , latajace uszy gacka . Jakos znowu zaczyna walczyc z posluszenstwem w domciu to czego mu nie wolno. A mianowicie wypijac mleka z miski koteczka , w czoraj tak perfidnie to zdrobil ze szkoda słow. jak widze to za mleko moze dac sie pochlastac:D. Za to nie zapeszajac chyba sie dogadalismy(zrozumielismy) co do chodzenia przy nodze w trakcie spaceru tak ze postepy sa:D Jakos niemoge nauczyc go komendy lezec:D aby sie polozyl na zawolanie i tak jak powinien a nie tak jak by spac szedl:D, ale niepoddam sie
Wiek: 40 Dołączył: 30 Wrz 2012 Posty: 78 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-11-25, 18:12
Witam ponizej nowe fotki, niech mi ktos powie ze psiak nie pokazuje jezyka wlascicielce nawet udalo mi sie to uwiecznic na jednym ze zdjec:D i turbo gacek jak biega i wietrzy uszy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum