Zostaliśmy poproszeni o pomoc dla dwóch psiaków przebywających w schronisku w Cieszynie. Okazało się jednak, że jeden psiak do labrador- więc sprawę pokierowaliśmy do fundacji labków, a drugi to około 1,5 roczny pies w typie rasy. Chcielibyśmy mu pomóc dlatego szukamy dla tej bidy domu tymczasowego. Prosimy bardzo o pomoc.
Nam serce pęka, ale dopiero od stycznia możemy coś myśleć, jak będę znała swoją sytuację zawodową (muszę poszukać pracy i nie wiem w jakich godzinach ona będzie), a jego oczy...
Mój DT jest znowu wolny.
Okazuje się, że Scooby jest bardzo cierpliwym psiakiem i mimo, iż miał wiele okazji i powodów żeby Miśka ugryźć. Nie zrobił tego nawet jak Misiek bardzo się o to prosił, CSował, odchodził a w ostateczności po prostu na Miśka ryknął i tyle. A że wszystkie zabawki są jego...nie nie, nie było tak źle, Misiek bawił się tymi, które Scoobek zostawiał.
_________________ Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
Dołączyła: 22 Wrz 2010 Posty: 398 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2012-11-22, 13:13
No własnie ,kawał drogi Moze jednak jest gdzies ktos blizej ,kto dałby mu Dt,ja ew .mogłabym go jeszcze w tym mc gdzies poblisku podwieżć ,bo w grudniu to juz czasowo nie dam rady
Wiek: 38 Dołączyła: 04 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2012-11-22, 19:56
Witam, obecnie ja zajmuje się psiakiem.
Jutro jadę tam znowu, zawiozę karmę fundacyjną. Ale nie sądzę, żeby to coś zmieniło.
Co do tego goldenatowego, to jest śliczny, i te oczy ma takie zapłakane, smutne:( okrutnie:(. Jest tam od lutego i jak na niego patrzyłam to widać w nim brak nadziei i zrezygnowanie. Przeciwnie jak Labek, bo ten jest tam trzeci tydzień i ma dużo siły, energii, żeby walczyć i próbować przeszczekać całe schronisko, żeby go ktoś zauważył.
Proszę o Dom Tymczasowy!! Labkiem już się zajmujemy w innej fundacji, mam nadzieję, że on szybko pójdzie, bo jest młody i ciągle pełen nadziei. Ja służę pomocą, w razie pytań w każdej chwili mogę tam jechać, coś się dowiedzieć. Jutro około 12 też tam będę. W szkole zbieramy karmę i koce dla piesków na zimę, ale to kropla w morzu.
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Wiek: 53 Dołączył: 02 Maj 2012 Posty: 2866 Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-11-22, 20:07
Mój Astek też miał takie oczy na zdjęciach ze schroniska tylko on tam był podobna kilka lat , a teraz jest z nami i nie zamienił bym go na młodszego pogodniejszego,czy bardziej aktywnego psiaka .....warto walczyć o tego psa ...dziękuję Martynie za to że mu pomaga .....on to napewno rozumie i docenia ....i Proszę również o Dom dla niego ...może u kogoś z was znajdzie się dla niego miejsce ,to nie ważne że nie jest 100% Goldenem .....on będzie potrafił dać wam całą swoją psią miłość za wyciągnięcie go ze schronu . :oops:Jest jeszce młody całe życie przed nim ktoś z was może znaleść w nim przyjaciela na całe życie ,albo pomóc znaleść mu takiego przyjaciela
_________________ " per aspera ad astra"
Życie bez psa ,jest jak niebo bez słońca
Asterkowy Krzysztofie... za nic mi nie dziękuj, ja nic nie robię. Okropnie mi z tym źle nie wiem jak mam mu pomóc. Moja obecność w schronisku mu nie pomaga:(, on pewnie robi sobie jakieś nadzieje, a ja nie mogę go nawet zabrać na spacer, ani nakarmić:(. Od poniedziałku tylko myślę o nim i o tym labku. Staram się nie myślęć, że jeszcze ponad 200 sztuk tam takich jest:(.
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Wiek: 53 Dołączył: 02 Maj 2012 Posty: 2866 Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-11-22, 20:37
Słuchajcie dajmy mu imię głupio tak pisać o nim bezosobowo ,co prawda Aster jest tylko jeden ,ale może właśnie Astek mojemu to imię przyniosło szczęście więc może jemu również pomoże
_________________ " per aspera ad astra"
Życie bez psa ,jest jak niebo bez słońca
a tu ogłoszenie na stronie Azylu. Nazwali go Filo, chociaż on pewnie nigdy nie słyszał tego imienia, więc możemy to zmienić. Napisane jest, że ma 3 lata, ale ostatnio pan twierdził, że nie całe dwa.
Co do jego postury, to jest taki sam jak mój Boski, więc koło 30kg bym mu dała.
Pan w schronisku mi powiedział, że jak go przywieźli do azyla to musiał go nieść do kojca, bo psiak był tak zestresowany. To też widać na tych zdjęciach, bo zdjęcia robią zawsze jak dostaną psa.
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Wiek: 38 Dołączyła: 04 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2012-11-22, 21:16
Pies jest w schronie od lutego... znaleźli go w Dębowcu, wiosce pod Cieszynem, szczerze... jego właściciele pewnie już mają nowego psa. Ale ja oczywiście jutro porobię więcej zdjęć.
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum