Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BRUTUS - 159
Autor Wiadomość
Ewa i Cindy 
WARTA GOLDENA

Wiek: 44
Dołączyła: 15 Lut 2012
Posty: 10270
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-03-01, 00:19   BRUTUS - 159

Dziś pod skrzydła Fundacji trafił 3,5 letni BRUTUS. Właścicielka zdecydowała się oddać psa z powodów trudnej sytuacji życiowej. Brutus trafił do DT do Grzegorza w Warszawie :)

a teraz podziwiajcie :)


Bardzo dziękuję Amelce za pomoc w transporcie oraz czekam na pierwsze relacje Grzegorza :)

POST ROZLICZENIOWY

Wpłaty na konto:

Darowizny rzeczowe

Wydatki:
125,52 Karma
255,00 leczenie i badania 28,03,2013
_________________
Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley :)
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734 :)
 
 
Kama, Mela, Ruda 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 3369
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-03-01, 00:52   

witaj Brutusku :-) i witamy również Grzegorza serdecznie i bardzo się cieszymy, że do nas dołączył.
Czekam zatem na jakieś pierwsze relacje z pobytu w domu i oczywiście zdjęcia.
_________________
Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
 
 
Rufiakowa Amcia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 44
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 5607
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-03-01, 00:58   

Brutus jest równie piękny, jak kochany. Podróż zniósł dzielnie, choć trochę sapał, ale większość czasu leżał lub podstawiał pysia do głaskania. Po obwąchaniu kątów u Grzegorza trochę się uspokoił, podchodził do nas, nawet badał miękkość sofy ;) Panią Anię z rodziną chcę zapewnić, że dołożymy wszelkich starań, by Brutusek był szczęśliwy.
_________________
“The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”

Amcia z Rufiakiem
 
 
Asterkowy Krzysztof 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 53
Dołączył: 02 Maj 2012
Posty: 2866
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-03-01, 08:22   

Super wiadomości Amelko ,cieszę się że psiak juz jest u P.Grzegorza :) i że psiak tak dzielnie zniósł podróż :kwiatek: .czekam na zamówienie karmy i relację z pierwszych wspólnych chwil u pana Grzegorza :)
_________________
" per aspera ad astra"
Życie bez psa ,jest jak niebo bez słońca
 
 
SiSi i Brutus 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 182
Skąd: Warszawa
  Wysłany: 2013-03-01, 09:03   

witamy wszystkich :)
Brutek już po porannym spacerku i jedzonku :)
Niestety Grzesiu musiał go wnosic do klatki poniewaz psinka przestraszyła nam się drzwi od garażu.
Boi się autobusów, pisku opon i wszelkich głośnych hałasów, myślimy, że może to byc spowodowane stresem
Noc nam przebiegła dobrze i bardzo wesoło !
Gdy położyliśmy się do łóżeczka piesek chodził po mieszkaniu i nie mógł znalesc sobie miejsca. pomimo zaproszeń nie chciał do nas wskoczyc, więc Grzesiu przyniósł mu kocyk z drugiego pokoju i położył na podłodze tłumacząc że to jego kocyk pokazywał, położył się obok tego kocyka :-) ale Brutusek był mądralką i przechytrzył Grzesia, wskoczył na jego miejsce i leżał obok mnie. Zaczeliśmy się śmiac, a Brutek merdał ogonkiem ! :) on spał na jednej połówce my na drugiej :) Przespał z nami grzecznie całą noc :rotfl: :rotfl:
Wklejamy kilka zdjęc z wczorajszego spacerku i dzisiejszej nocy ;-)
Pozdrawiamy Brutek, Sylwia i Grzesiu :-)
 
 
SiSi i Brutus 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 182
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-01, 09:05   

 
 
SiSi i Brutus 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 182
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-01, 09:12   

 
 
SiSi i Brutus 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 182
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-01, 09:14   

 
 
SiSi i Brutus 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 182
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-01, 09:15   

Mamy jeszcze małe problemu z załączaniem fotek ale obiecujemy poprawę :-P
 
 
Asia i Bella 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 54
Dołączyła: 25 Paź 2011
Posty: 269
Skąd: Dziwnów
Wysłany: 2013-03-01, 09:35   

Brutusek to przepiękny psiak, tylko o ile dobrze widzę korzysta z kolczatki :-/ , czy to konieczne?
_________________
Asia&Bella&Luna
 
 
SiSi i Brutus 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 182
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-01, 09:39   

Piesek przyjechał w kolczatce, a my niestety nie mieliśmy w domku ani szelek ani obroży. A wszystkie sklepy były już pozamykane.
 
 
Asia i Bella 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 54
Dołączyła: 25 Paź 2011
Posty: 269
Skąd: Dziwnów
Wysłany: 2013-03-01, 09:51   

Czyli to stan przejściowy :-) . Cieszę się.
_________________
Asia&Bella&Luna
 
 
Rufiakowa Amcia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 44
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 5607
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-03-01, 09:51   

Lepszych wieści z rana nie mogłam oczekiwać :D Bardzo się cieszę,że nocka minęła spokojnie, widząc pychol na pościeli to już w ogóle zaciesz mnie bierze totalny :mrgreen:

Jestem pewna, że mały przy Was czuje się bezpiecznie, zresztą, widziałam to już wczoraj i wracałam do domu spokojna :)
_________________
“The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”

Amcia z Rufiakiem
 
 
goldenek2 


Dołączyła: 28 Wrz 2010
Posty: 1828
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-01, 09:55   

Rufiakowa Amcia napisał/a:
widząc pychol na pościeli to już w ogóle zaciesz mnie bierze totalny :mrgreen:



A ja zawsze myślałam, że DT nie uczą psa "złych" zachowań: wchodzenia na łóżko, żebrania przy stole, itp. :rotfl: :rotfl: :rotfl:
_________________
Pozdrawiam. Beata.
 
 
 
SiSi i Brutus 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 182
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-01, 10:03   

Po raz pierwszy jesteśmy jako DT.
Staramy się by piesek czuł się u nas dobrze i się nie stresował, ale jeżeli jesteśmy zbyt pobłażliwy i coś źle robimy prosimy o informacje
 
 
goldenek2 


Dołączyła: 28 Wrz 2010
Posty: 1828
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-01, 10:20   

To był taki żarcik :mrgreen:
My psioluby na ogół pozwalamy naszym zwierzętom na wiele :lol: ..... ale psiaki z DT trafiają do DS i w mojej organizacji Złoty Pies dla DT jest taki zapis:

Traktowanie psa będącego w domu tymczasowym
Musisz sobie zdać sprawę, że w domu stałym wobec nowego psa mogą obowiązywać inne zasady aniżeli te, które panują w domu tymczasowym w związku z tym:
- nie ucz psa złych zachowań: wchodzenia na łóżko, żebrania przy stole, itp
- pracuj z psem nad eliminacją niepoprawnych zachowań.
- bądź dla swojego tymczasowicza dobry, łagodny, ale i stanowczy. Twoje działania powinna cechować konsekwencja. Pamiętaj o tym, że pies którego wziąłeś do domu tymczasowego, zostanie adoptowany przez inną osobę – umiejętność właściwego funkcjonowania psa we współżyciu z człowiekiem zwiększy jego szanse na adopcję.


Po prostu nawiązałam do tego. Przepraszam Cię, jeżeli poczułaś się urażona :mysli:

A swoją drogą, skoro po raz pierwszy jesteś DT, to mam nadzieję, że nie będziesz miała mi za złe, ze podam link do naszych zasad http://www.zlotypies.org/...opic.php?t=1121
Pewnie każda organizacja ma różniące się zasady, ale warto poznać tę różnorodność.
_________________
Pozdrawiam. Beata.
 
 
 
Asterkowy Krzysztof 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 53
Dołączył: 02 Maj 2012
Posty: 2866
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-03-01, 18:59   

Jak mija wasz dzień z Brutusem (karma jedzie do was w poniedziałek powinna być), a tak po cichu nawyki złe czy dobre to kwestia dyskusyjna, najważniejsze, żeby Brutus był u Was szczęśliwy i to u nas jest najważniejsze :)
Pozdrawiam serdecznie.
_________________
" per aspera ad astra"
Życie bez psa ,jest jak niebo bez słońca
 
 
SiSi i Brutus 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 182
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-01, 19:36   

Dziś Grzegorz pracuje a my spędzamy dzień razem z Brutusiem:) Psinka nie odstępuje mnie na krok...Nasze spacery na chwile obecną nie są spacerami tylko biegami za Brutusem :mrgreen: Testuje moją kondycję :D :D:D więc nie dałam rady zrobic fotek. Niedługo wróci Grzegorz więc jak pójdziemy we trójkę na spacer to może nam się uda uchwycic go na fotkach :D
Gdy Pani wchodziła do klatki i po schodach głośno uderzała obcasami Brutuś dał do zrozumienia, że mu się to nie podoba i zaczął donośnie szczekac na moje podejscie i "słowo nie wolno Brutus" przestał :-) :-) za co oczywiście został wynagrodzony
A teraz ładnie leży obok mojej nóżki i wszystkich gorąco pozdrawia :)
 
 
Kamila i Oskar 
WARTA GOLDENA

Wiek: 47
Dołączyła: 19 Maj 2011
Posty: 7075
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2013-03-01, 19:39   

super, że tak dobrze Wam się układa :)
_________________
Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
 
 
 
SiSi i Brutus 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 182
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-01, 19:41   

 
 
Rufiakowa Amcia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 44
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 5607
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-03-01, 20:03   

Co do nawyków, uważam, że to kwestia drugorzędna. Akurat Brutusek w swoim domku lubił i mógł do woli wylegiwać się na kanapie, więc teraz- zwłaszcza w tych pierwszych dniach, byłoby kiepsko stawiać mu taką granicę. Ja dziś fikam ze szczęścia, bo zobaczyłam tę piękną, uśmiechniętą paszczę. Życzę udanego spacerku we trójkę!
_________________
“The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”

Amcia z Rufiakiem
 
 
goldenek2 


Dołączyła: 28 Wrz 2010
Posty: 1828
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-01, 20:25   

Cudna fotka :)
_________________
Pozdrawiam. Beata.
 
 
 
SiSi i Brutus 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 182
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-02, 17:41   

Brutusek jest małym zboczuszkiem dziś rano próbował na mnie swoich zapędów pomimo słów "nie wolno" przestał a później, zrobił jeszcze jedno podejście....później już nie podchodził.
Nie ma on problemów z jedzeniem. Chętnie przychodzi na głaskanko. Na kanapę w salonie wskoczył w momencie podpisywania dokumentów DT, później już w ogóle go ona nie interesowała i nie interesuje. Ja na niej siedzę a Brutek pod moimi nogami. Od czasu do czasu wstaje i idzie sprawdzic czy nie wraca Grzegorz z pracy.
Noc przebiegła nam bez żadnych problemów Brutus na chwilę wskoczył na łóżko po czym stwierdził że lepiej mu będzie u niego i już tam przespał cała noc. :-) :-)
Na kolejnym spaceru spotkał kolegów i koleżanki do których był przyjaźnie nastawiony :rotfl:
niestety później nie było już tak fajnie... :-( gdy tak chodziliśmy po trawce za blokami {( na chwile obecną chodzimy tylko na osiedlu,ponieważ Brutek jak się wystraszy to nie chce wracac ) oswajamy go z tym terenem później jak będzie już lepiej nie będzie aż tak się bał aut ani innych większych odgłosów będziemy wypuszczac się dużoooo dalej :) }
spotkał tam labradorkę, która akurat miała cieczkę, właścicielka psa pomimo bardzo dużej postury i jak mówiła pomimo tego że ma ją od małego nie mogła odciągnąc suni. Ja Brutusa również bo jak tylko próbowałam to albo ciągnął w stronę suni z ogormną siłą albo też tyłował i zapierał się nie chcąc się ruszyc tak jak ma to miejsce jak się czegoś wystraszy...
Właścicielka labradora strasznie krzyczała tłumacząc że nie chce by psinka miała małe, dodam też że labradorka miała tylko obroże więc trudno było ją w ten sposób odciągnąc....za chwilę pojawił się jakiś Pan ze smyczą i przypiął labradorkę i próby odciągania piesków się udały.
Po chwili gdy wracaliśmy do klatki do Brutusa podbiegła labradorka w tym momencie Brutus zaczął strasznie szalec i zerwał się z obroży on gonił labradorkę ja jego....
ludzie w koło obserwowali. A właścielka labradora krzyczała "myślałam, że jest już Pani w domu i ją puściłam" Ja pozostawiłam jej słowa bez komentarza, i próbowałam złapac Brutiego. Z racji tego że labradorka była strasznie przerośnięta nie biegała zbyt żwawo, więc Pan który znowu nie wiem skąd się pojawił złapał psinkę i pomaszerował z nią do domu.
Wtedy pozostało mi proszenie Brutusa żeby do mnie przyszedł i zbliżanie się do niego....w pewnym momencie usiadł przed siatką. I tu włączył mi się czarny scenariusz.
Pies był nauczony przeskakiwania przez ogrodzenie. Nie wiem czy dokładnie takie czy nie....ale strasznie się bałam :shock: :shock: :shock:
mówiłam do psiaka i zbliżałam się coraz bliżej, i miałam wrażenie że czaj się do tego by przeskoczyc. Na szczeście udało mi się dojśc do niego i zapiąc go. Po czym doszła do mnie para i powiedziała że mieli wrażenie że ten pies chce skoczyc na siatkę.... Teraz jesteśmy już bezpiecznie w domku i czekamy na kolejny spacer już razem z Grzegorzem.
Pozdrawiamy Brutus i Sylwia :)
 
 
Rufiakowa Amcia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 44
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 5607
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-03-02, 18:15   

SiSi napisał/a:
Właścicielka labradora strasznie krzyczała tłumacząc że nie chce by psinka miała małe, dodam też że labradorka miała tylko obroże więc trudno było ją w ten sposób odciągnąc (...) A właścielka labradora krzyczała "myślałam, że jest już Pani w domu i ją puściłam


Chciałabym powiedzieć, że nie wierzę, że to mogło się zdarzyć. Niestety, głupota ludzka naprawdę nie zna granic... Sylwio, podziwiam, że potrafiłaś tego nie skomentować, ja bym zapewne puściła z siebie dźwięczną, mocno okraszoną łaciną, wiązankę. Mam tylko nadzieję, że uda się jakoś "oswoić" ogrodzenie... Może cięcie jajek będzie miało wpływ na zmniejszenie "lotności" psa?
_________________
“The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”

Amcia z Rufiakiem
 
 
Asterkowy Krzysztof 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 53
Dołączył: 02 Maj 2012
Posty: 2866
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-03-02, 18:20   

No cięcie na pewno pomoże ,tylko że jeszcze w parze musi iść zdrowy rozsądek a na przykładzie właścicielki labladorki czasami widać że tego brakuje bardzo .Sylwia współczuje Ci bo to musiało być bardzo nie przyjemne dla Ciebie ,zwłaszcza na początku waszej znajomości z Brutusem .
_________________
" per aspera ad astra"
Życie bez psa ,jest jak niebo bez słońca
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant