to wspaniałe, że Roki tak jak jego braciszek mają szanse
Właśnie czekamy na wizyte przedadopcyjną, mamy nadzieje, że wynik będzie pozytywny i będziemy mogli przygarnąć od Was , któregoś Goldka. Przyznajemy się bez bicia, że od wczoraj mierzyliśmy w Rufusa właśnie ale widze, że Roki taki sam przystojniacha jak jego brat
Ech chyba przestaniemy oglądać te fotki na forum bo im dłużej się na nie patrzy tym ciężej pojąć jakąkolwiek decyzje. Jakby nie było trzymamy kciuki ! Napewno wszystko się uda i będzie dobrze.
Roki dopiero trafił pod skrzydła Warty, więc trochę wody upłynie zanim będzie gotowy pójść dalej w świat
Na razie poczekamy na wynik wizyty i będziemy myśleć co dalej
Roki szczęśliwie trafił w ręce Darka i jedzie właśnie do Opola Roki grzecznie przebył podróż do Częstochowy, był w prawdzie przestraszony i nie chciał wejść do samochodu (zastosowaliśmy ten sam sposób co Jurek ) ale jak głaskałam go za uchem i przestawałam to trącał rękę noskiem Dzięki Andrzeju za cierpliwość, trochę wymarzłeś
Roki szczęśliwie trafił w ręce Darka i jedzie właśnie do Opola Roki grzecznie przebył podróż do Częstochowy, był w prawdzie przestraszony i nie chciał wejść do samochodu (zastosowaliśmy ten sam sposób co Jurek ) ale jak głaskałam go za uchem i przestawałam to trącał rękę noskiem Dzięki Andrzeju za cierpliwość, trochę wymarzłeś
Czy to było do mnie apropo Andrzeja
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
Mam nadzieję,że ten ,,chudzinek" znajdzie cudowny domek normalnie futro i kosci
na zdjęciach nie za bardzo to widać, a psiak ma puchate futerko
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
Roki szczęśliwie trafił w ręce Darka i jedzie właśnie do Opola Roki grzecznie przebył podróż do Częstochowy, był w prawdzie przestraszony i nie chciał wejść do samochodu (zastosowaliśmy ten sam sposób co Jurek ) ale jak głaskałam go za uchem i przestawałam to trącał rękę noskiem Dzięki Andrzeju za cierpliwość, trochę wymarzłeś
Czy to było do mnie apropo Andrzeja
o kurcze to nie masz na imię Andzej?
Z Rokiego to faktycznie chudziniek, można mu policzyć wszystkie żebra, no i przydałaby mu się kąpiel
Miło mi Krzysiek jestem A już dwa razy Wam psiaka przekazywałem
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
Miło mi Krzysiek jestem A już dwa razy Wam psiaka przekazywałem
Bardzo Cię przepraszam tak mi powiedział mój mąż,a on skąd to wytrzasnął wypijemy brudzia na zjeździe to zapamiętam a mam nadzieję, że jeszcze nie raz nam psiaka przekażesz
he he przestań nic się nie stało Ważne, że Roki dotarł szczęśliwie do celu.
Apropo co u Chudzielca słychać??
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
Witajcie. Przepraszam z góry że nie odpisałem Moniko na twojego smsa ale mieliśmy tu tyle wrażeń i emocji, że zapomniałem całkiem o telefonie, który został w samochodzie....
Wracając do Rokiego..... jak mówiłem Warnie to temu PSEUDOHODOWCY....
bym nogi z d...y powyrywał
Proszę o zgodę Zarządu i GO na podjęcie działań mających na celu pozbawienie uprawnień hodowlanych raz na zawsze Pani od której pies został zabrany!!!! Robię to oficjalnie bo jestem wściekły
Roki jak widnieje w książeczce urodził się 5 maja 2007 roku, od urodzenia miał jedno (cyfrą 1) szczepienie przeciwko nosówce i parwowirozie-to które robi się w okresie szczeniecym, oraz szczepienie z 2009r. przeciwko wściekliźnie
Pies ma 3 lata i 9 miesięcy i nie ma podstawowej ochrony
Jutro to uzupełnimy u weterynarza. Nad prawym łukiem brwiowym ma bliznę-po ranie ciętej zasklepioną naturalnie, bez szycia!!! Sierść tragedia Wąsy nie wykształcone w sposób prawidłowy, pewnie na skutek złego a raczej żadnego odżywiania Żebra widoczne nie tylko w dotyku, kręgosłup zaraz pod cieniuteńką warstwą skóry...... NORMALNIE TRAGEDIA
Pies bardzo wychudzony. Luis przy nim to była beka tłuszczu (przepraszam Lulisku), a Yoogi to spasiony cielak...
Sierść straszna nawet jak na psa kojcowego, puchata ale jakoś tak dziwnie rzadka przy skórze. Po operacji trymerem okazało się że to puchate to martwy podszerstek, a pies ma bardzo rzadką sieść, choć z daleka wygląda na całkiem całkiem.
Co do charakteru to będzie cudny chłopiec.... Moniko parówki czynią cuda
Po przyjeździe do domu Roki wyskoczył sam zachęcony parówką, zwiedzanie posesji bezproblemowe, wejście do domu już nie takie różowe, musiałem pomóc koledze lekko zachęcając go bo zaliczył "osła". Po wejściu na przedpokój pies nie ruszał się z miejsca przez 20 minut. Po zachęceniu parówką pozycji nie zmienił. Przeleżał tam godzinę bez zmiany pozycji. Chcąc go zachęcić z pomocą przyszedł kot i Roki odpalił Leżąc ogonkiem ładnie zrobił śmigło helikoptera Zostawiliśmy go. W tym czasie w domu było 10 ludzia wiec szum, rozmowy, hałas.....
Po ewakuacji gości przystąpiliśmy do planu oswajania i udało się Roki wszedł sam do kuchni. Przekupiony parówkami i groszkiem ptysiowym
Aha nie wiem czy to jakiś zbieg okoliczności, że mamy zawsze do czynienia ze specyficznymi zwierzakami, ale Roki potrząsa swoją smyczą, (która wisi u nas na rzeźbie-metaloplastyce) jak chce wyjść na spacer Pierwszy raz myślałem e chłopie wydaje Ci się, ale drugi raz było to samo:)
Na spacerze full service zaliczony Roki pięknie chodzi na smyczy....zawsze jest luźna Normalnie chyba się zakochałem.
Jest subtelny, jedzonko przyjmuje z ręki, w misce daje sobie grzebać, z ręki zabiera jedzonko delikatnie - nie odgryza paluchów. Jedzenie je dużo wolniej od Luisa, w sensie mniej łapczywie, chociaż widać, że to on ma pełne prawo by wciągać karmę tak jak Luis.
Darku z tymi szczepieniami to normalka, zarówno Kaja jak i Lenka miały tylko jedno szczepienie w okresie szczenięcym - obie panny wiek 5 lat, tak więc pamiętaj w pseudo to norma
_________________ Pozdrawiamy, Edyta ,Werka i Katrina
,,urodził się 5 maja 2007 roku" - wydawało mi się,że 7
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum