Axel czuje sie swietnie. Jest wybawiony i wymiziany. Dostal kilka smakolykow nad ktorymi bedzie musial troche "popracowac". Jutro jedziemy z nim na dzialke zobaczymy jak bedzie sie sprawowal w aucie.
Mamy niestety przykrą wiadomość - wyczekiwany, wymarzony Aksel niestety dzisiaj musiał opuścić swój dom. Wraca właśnie z powrotem do Dominiki.
Rodzina bardzo starannie przygotowała się na przyjęcia Aksla. Wydawało się że będzie wszystko w porządku. Aksel zachowywał się bardzo poprawnie w stosunku do kotów, świnek morskich, młodszej córeczki oraz dorosłych. Jednak doszło do nieporozumienia między nim a starszą córką Ligi, na rozumienie ludzkie, absolutnie nie zawinione przez dziewczynkę. Zgodnie z zasadami, nie można ryzykować zdrowia dzieci. Pies musi w takim wypadku opuścić dom.
Bardzo dziękuję za ofiarowanie domu Akslowi, dziękuję za staranne przygotowanie się rodziny na przyjęcie psa. Rozumiem wasze rozgorycznie, że Aksel jednak musi odejść. Przytulcie mocno waszą młodszą córeczkę, która już zdążyła pokochać Aksla, dla której Aksel stawał się tak delikatnym opiekunem. Mamy też nadzieję, że starsza córka nie zachowa urazy i za niedługo kolejny czworonóg zawita do waszego domu. Powodzenia.
Od jutra relacje z życia Aksla będzie zdawać już Dominika.
_________________ Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
Piesek już w drodze do poprzedniego DT.W samochodzie mega spokojny,wszystko jest ok.Do Ostrowa wiozą go Ania i Maciek-nowi stali opiekunowie Kory.Jak tylko dowiedzieli się o tej przykrej sytuacji,od razu zaoferowali pomoc.Dam znać ,kiedy Axelek będzie na miejscu.pozdrawiam Hania
Dołączyła: 03 Kwi 2011 Posty: 54 Skąd: Ipswich, UK
Wysłany: 2011-05-31, 22:21
Witamy,
Axel dotarł cały i zdrowy, na obecną chwile nie potrafimy ocenić jego zachowania, ponieważ obecnie jest burza nad Ostrowem, a Axel bardzo stresowo przechodzi każde wyładowanie atmosferyczne. Oczywiście bardzo się ucieszył na nasz widok. Bardziej obiektywna relacja jutro.
Dziękujemy Dominiko za ponowne przyjęcie Akselka. Psiak na pewno jest zestresowany, dużo emocji mu dostarczono, więc na spokojnie jutro napiszesz nam co i jak
Dziękujemy ślicznie również Maćkowi i jego żonie za poświęcony czas i przetransportowanie Axsla do Dominiki . Jak dojedziecie dajcie znać czy wszystko ok .
_________________ "Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - Louis Sabin
Ania i Maciek dotarli do domu około północy,i nie miałam już siły pisać.Podróż powrotna trochę się przedłużyła z powodu burzy.W każdym razie są cali i zdrowi.Teraz czekamy tylko na wiadomości o Axelku.
Dołączyła: 03 Kwi 2011 Posty: 54 Skąd: Ipswich, UK
Wysłany: 2011-06-02, 14:56
Witamy,
U Axla nie zauważyliśmy żadnych zmian behawioralnych, zachowuje się tak jak zawsze, no z wyjątkiem godzin gdy są burze nad Ostrowem, których piesek nie znosi, bardzo go stresują. Jedyna mała zmiana to nieco mniejszy poranny apetyt, ale to może przez te upały. Tym razem Bunia kończy posiłek Axla, za to popołudniowe karmienie konsumowane jest z większym apetytem, co nas bardzo cieszy. Axle od razu po przywitaniu się z nami położył się na swoje legowisko, jak by chciał powiedzieć: tak, tu jest moje miejsce.
Wiek: 30 Dołączyła: 31 Maj 2011 Posty: 29 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-06-02, 15:06
Chyba się bardzo do Was przywiązał.
_________________ "Już od dawna, od zarania - poprzez wszystkie wieki - ciągną się popiskiwania, skomlenia i szczeki. - Idą pełne animuszu - wspólnie z nami drogą - cztery łapy - para uszu - oczy - nos i ogon." /Ludwik Jerzy Kern/
Witajcie, ponieważ mieliśmy problemy z netem na tej naszej wsi , dopiero teraz naklikam parę słów o Axelku. Pomimo, że był u nas bardzo króciutko to jest naprawdę bezkonfliktowym psiakiem, przywitał się z całą naszą gromadką biegali jak szaleni po działce, bardzo towarzyski, usłuchany i uwielbia się tulać. Podróż.... taki psiak to skarb położył się i spał od czasu do czasu tylko zerkał w szybę.
później załączę parę fotek
i nie ma za co dziękować przesz to normalne pomóc w potrzebie, w miarę naszych możliwości zawsze do usług
_________________ "Ratując jednego psa, nie zmienimy świata...ale świat zmieni się dla tego jednego psa."
Dołączyła: 03 Kwi 2011 Posty: 54 Skąd: Ipswich, UK
Wysłany: 2011-06-17, 15:17
Witamy,
Jutro rano spodziewamy się wizyty nowej rodziny, która chciałaby zaadoptować Axla. Posiadają już psa, labradora, o podobnej historii co Axel, teraz wszystko zależy od tego czy pieski się polubią. Ze strony Axla nie mam obaw, bo on akceptuje wszystkie przyjaźnie nastawione zwierzęta, zobaczymy jak się zachowa labek.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum