Psy się bardzo cieszą ,ja trochę mniej szczególnie na wieczornych spacerach ,kiedy psy chodzą na smyczy a ja odstawiam piruety na drodze
I właśnie do mnie dotarło, że ja też będę miała taki problem... A może by tak kupić takie jabłuszka do ślizgania ? Wkładasz pod tyłek, smycze w dłoń i wiooo
Psy się bardzo cieszą ,ja trochę mniej szczególnie na wieczornych spacerach ,kiedy psy chodzą na smyczy a ja odstawiam piruety na drodze
I właśnie do mnie dotarło, że ja też będę miała taki problem... A może by tak kupić takie jabłuszka do ślizgania ? Wkładasz pod tyłek, smycze w dłoń i wiooo
Monia mogłybyśmy całkiem wesoło wyglądać przemykając psim zaprzęgiem między pędzącymi samochodami ,bo jakoś mi się wierzyć nie chce ,że moje pieski grzecznie biegałyby po chodniczku
Monia mogłybyśmy całkiem wesoło wyglądać przemykając psim zaprzęgiem między pędzącymi samochodami ,bo jakoś mi się wierzyć nie chce ,że moje pieski grzecznie biegałyby po chodniczku
Zobaczyłam to oczyma wyobraźni i umarłam ze śmiechu
goldenek2 napisał/a:
Monika.... masz tam raj na ziemi
Beatko, wszystko inne jest tylko dodatkiem to takich widoków :
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-12-22, 21:37
Te zdjęcia ewidentnie pokazują, że należy mieć w domu 2 psy. Zauważyłam, że wszędzie tam, gdzie są dwa psy, to zawsze dogadują się dobrze. A poza tym pies nie jest napięty, nie musi czuwać, ma więc więcej spokoju i poczucia bezpieczeństwa, które właśnie daje mu towarzysz życia. Dzięki temu ma mniej stresu, więcej wypoczywa i czuje się szczęśliwszy. Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że żyje dłużej, bo jego jakość życia jest lepsza.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Te zdjęcia ewidentnie pokazują, że należy mieć w domu 2 psy. Zauważyłam, że wszędzie tam, gdzie są dwa psy, to zawsze dogadują się dobrze. A poza tym pies nie jest napięty, nie musi czuwać, ma więc więcej spokoju i poczucia bezpieczeństwa, które właśnie daje mu towarzysz życia. Dzięki temu ma mniej stresu, więcej wypoczywa i czuje się szczęśliwszy. Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że żyje dłużej, bo jego jakość życia jest lepsza.
podpisuję się wszystkimi 8 łapami
_________________ Pozdrawiamy, Edyta ,Werka i Katrina
Te zdjęcia ewidentnie pokazują, że należy mieć w domu 2 psy. Zauważyłam, że wszędzie tam, gdzie są dwa psy, to zawsze dogadują się dobrze. A poza tym pies nie jest napięty, nie musi czuwać, ma więc więcej spokoju i poczucia bezpieczeństwa, które właśnie daje mu towarzysz życia. Dzięki temu ma mniej stresu, więcej wypoczywa i czuje się szczęśliwszy. Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że żyje dłużej, bo jego jakość życia jest lepsza.
_________________
Oczywiście calkowicie się zgadzam, nie wspominając o korzyściach płynących w drugą stronę - dla człowieka
xkamax napisał/a:
ja tez tak myśle,że 2 psy to super sprawa, ale jak przekonać męża aby miec drugiego ??
Na wszystko jest sposób. Przekonać męża na drugiego goldena to nic w porównaniu z przekonaniem go na trzeciego i czwatrego...
Dzisiaj mieliśmy przygodę...
Po śniadaniu Venka dziwnie sie zachowywała... chodziła z półotwartym pysiem, wyglądało to jakby cały czas sie śmiała. Po sprawdzeniu pysia, okazało sie że utknął tam kawałek kości wołowej! Zaklinował się na podniebieniu, pomiędzy zębami, tworząc coś na kształt mostu. Próbowałam sama uwolnić Venke, ale za nic w świecie nie było to możliwe. Kość ani drgnęła. Pojechaliśmy natychmiast do weta i tam za pomoca najróżniejszych szczypiec i narzędzi do kruszenia gipsu udało się wyjąć kość... ufff. Na szczęście ani dziąsła, ani podniebienie nie zostało okaleczone, ale na wszelki wypadek pani doktor zrobiła suni zastrzyk i wróciłyćmy szczęśliwe do domu:)
a to sprawca całego zamieszania:
Jejku Monia to miałaś niezłą jazdę, Trufla też tak miała ,już nie pamiętam co to była za kość ,ale to chyba korpus z indyka,tylko że u nie wbił się na tylne zęby i nie potrafiła sobie z tym poradzić,ale ja wyjęłam bez problemu.Moje psy jak zbyt długo nie wracają ze śniadania to zaraz lecę sprawdzić co się z nimi dzieje,chociaż jak mają problem to same do mnie przychodzą.No ale jakby nie patrzeć to miałaś uśmiechniętą Venusie przez cały poranek
Żarty ,żartami ale dobrze ,że się wszystko dobrze skończyło.
A taaak usmiech miała od ucha do ucha...teraz to ja też się z tego śmieję Dobrze że juz po wszystkim. Jestem bardzo dumna z Venki, co prawda w samochodzie dostała wariacji, bo próbowała się uwolnic od kości, ale w gabinecie dała sobie grzebać w pusiu bez przeszkód .
Monia Twoja psica wygląda jakby dopiero co dorastała. Pamiętam ją z ubiegłego roku i jej przemiana przypomina mi dorastającego Tysona [*]
Do ok. 1,5 roku był gładziutki, futerko nie za gęste, portki mizerne a potem przystojniak się z niego zrobił taki, że hej
Venusia wygląda teraz jak dostojna pani
_________________ Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
Monia a dlaczego Ty psiaków do domu nie chcesz wpuścić
Ja ostatnio widziałam taki ładny dywanik a na nim odbite psie łapki, mówię Ci szał ciał tak to ślicznie wyglądało a Ty miałaś okazję i nie skorzystałaś ,nie dobra Pańcia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum