Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
ARI - 55
Autor Wiadomość
monika5s 


Wiek: 56
Dołączyła: 27 Lis 2010
Posty: 469
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-06-13, 08:40   

Chodziłam z Arisiem nad strumyk. Brodził w wodzie i się w niej kładł, ale strumyk był za płytki aby spróbował pływać. Byłam z nim również nad jeziorkiem, ale było jeszcze częściowo zamarznięte, chociaż mój Guccio próbował już w nim pływać. Arisiu wszedł do wody przy brzegu i dalej nie próbował wchodzić. Może gdyby jezioro nie było zamarznięte to Ariś by spróbował pływać biorąc przykład z Guccia, niewiem :-?
Kiedy Ariś do mnie przyjechał, to nie znał zabawek, nie wiedział co zrobić z piłeczką czy pluszakiem :( Nie brał do pysia i nie nosił tak jak inne goldenki. Długo trwało zanim zrozumiał, że można się zabawkami bawić, ale chyba nie bardzo był nimi zainteresowany, bo szybko się nudził i jej zostawiał.
Nie potrafił też bawić się z innymi psami. Gdy Jessi go zapraszała do zabawy to najpierw patrzył na nia zdziwiony, czego ona od niego chce, potem poirytowany jej zachowaniem szczekał na nią. Dwa dni trwało, zanim załapał, że można sie fajnie bawić z drugim psem. Odtąd szaleli z Jessi biegając wokół domu, przewracając się i kopiąc razem dołki w piasku :-D .
Mam wrażenie, że Ariś to takie dziecko, któremu ktoś zabrał dzieciństwo, dlatego go tak teraz wszystko interesuje, chce wszystko poznać, jest taki żywiołowy, tak jakby nadrabiał czas spędzony w schronisku i gdzieś, gdzie się nim nikt nie zajmował.
Krzysztof, czy u Ciebie Ariś bawi się zabawkami, czy potrafi bawić się z Piegusem?
_________________
Monika, Gucio, Jessi, Buggy i Sisi
 
 
monika5s 


Wiek: 56
Dołączyła: 27 Lis 2010
Posty: 469
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-06-13, 09:24   

Marek z Szansy napisał/a:
Zastanawiam się czy jednak dla takich żywych psów nie lepszy jest dom z ogrodem


Marek idealne rozwiązanie dla Arisia to dom z ogrodem i najlepiej jeszcze jednym goldenkiem/goldenką, z którym mógłby się bawić, oraz właścicel zabierający go trzy razy dziennie na długie spacery :-D
Najgorsze rozwiązanie dla Arisia, to dom z ogrodem, po którym będzie sobie samotnie biegał i żadnych spacerów z Panem, bo po co? Ma ogród, to ma gdzie biegać :-( Będzie się nudził i będzie kombinował, jak zwiać.
_________________
Monika, Gucio, Jessi, Buggy i Sisi
 
 
Jerzy Kora 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 65
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 9064
Skąd: Komorów k.Pruszkowa
Wysłany: 2011-06-13, 12:19   

Na pewno wybór domu będzie staranny. Ari jest ruchliwym psem i jeśli już, to zostanie wyadoptowany do domu, który zapewni mu odpowiednią ilość ruchu i zajęć. Z pewnością nie pójdzie do domu, gdzie będzie stanowił tylko ozdobę ogródka, a właściciele nie będą mu poświęcać odpowiedniej ilości czasu.
_________________
Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
 
 
 
Krzysztof z Bia 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 67
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-06-13, 12:45   

Niestety wiem jak to jest mieszkać w bloku - takie są uroki życia w centrum miasta. Nie wien jednak, skąd wziąłeś pomysł, że Ari odreagowuje u mnie zamknięcie na spacerze? Zachowuje się naprawdę bardzo dobrze i bynajmniej nie szaleje.
Nie sądzisz jednak, że Twój dom jest przynajmniej pod jednym względem dla Ariego specyficzny? Otóż cały czas są tam inne psy, a Ari właśnie potrzebuje cały czas jakiegoś stada z przywódcą jako punktu odniesienia i stabilizacji. Dlatego zachowuje się świetnie, kiedy człowiek poświęca mu swoją uwagę, ale też nie sprawia problemów, jeżeli w pobliżu jest inny pies, który jest aktywnym, uznanym przewodnikiem. U mnie Ari trzyma się Piegusa dopóki ten robi coś interesującego - mam wtedy dwa psy spokojnie łażące i zwiedzające odwiedzaną posesję. Wystarczy jednak, że Piegus (leniwiec) znudzi się i zaśnie przy moich nogach w ogrodzie, a "bezpański" Ari zaczyna znowu nadmiernie reagować na każdy odgłos z okolicy albo przynajmniej nudzi się i wykopuje roślinki. Dotyczy to nawet sytuacji świeżo po wyprawie do lasu, kiedy wiem, że OBA psy są padnięte, ale tylko Ari nie potrafi na dłużej się wyciszyć na podwórku. W domu lub mieszkaniu zasypia wtedy od razu jak ścięty, wręcz budzę go na spacer :D
Twój dom jest wyjątkowy pod jeszcze jednym względem - masz baaardzo spokojną okolicę. Trudno jednak mieć nadzieję, że Ariego przygarnie ktoś ze stadem psów mieszkający w tak cichej okolicy jak Twoja, chociaż byłoby to świetne rozwiązanie.
PS - może jednak? Polubiłeś go chyba... Bo on Ciebie na pewno ;)
 
 
Krzysztof z Bia 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 67
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-06-13, 12:57   

Jerzy Kora napisał/a:
Na pewno wybór domu będzie staranny. Ari jest ruchliwym psem i jeśli już, to zostanie wyadoptowany do domu, który zapewni mu odpowiednią ilość ruchu i zajęć. Z pewnością nie pójdzie do domu, gdzie będzie stanowił tylko ozdobę ogródka, a właściciele nie będą mu poświęcać odpowiedniej ilości czasu.

Jerzy, według moich doświadczeń nie ma takiej ilości ruchu, która tak męczy Ariego, żeby spał, kiedy coś się dzieje. Pół dnia na łażeniu po lesie i pływaniu w rzece na pewno nie wystarczy, żeby wyhamować jego ADHD 15 minut po powrocie. Śpi wtedy twardo jeżeli jest w mieszkaniu, ale już na balkonie zrywa się i jazgocze na przypadkowy hałas.
Żeby było jasne: nie mam nic przeciwko wyadoptowaniu Ariego do domu - nie chciałbym tylko, żebyśmy za pół roku musieli wyciągać go z kolejnego schroniska z tych samych powodów. A uważam, że wychowanie go w domu będzie znacznie trudniejsze. Części problemów można po prostu nie mieć, nie stawiając Ariego w sytuacji, kiedy te problemy stwarza.
 
 
monika5s 


Wiek: 56
Dołączyła: 27 Lis 2010
Posty: 469
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-06-13, 19:10   

Krzysztof z Bia napisał/a:

Żeby było jasne: nie mam nic przeciwko wyadoptowaniu Ariego do domu - nie chciałbym tylko, żebyśmy za pół roku musieli wyciągać go z kolejnego schroniska z tych samych powodów. A uważam, że wychowanie go w domu będzie znacznie trudniejsze. Części problemów można po prostu nie mieć, nie stawiając Ariego w sytuacji, kiedy te problemy stwarza.


I znowu się zgadzam z Krzysztofem :lol: , to już zaczyna się robić podejrzane ;) Ale poważnie: Pamiętajmy że Arisiu w swym krótkim, bo zaledwie 3 letnim życiu już dwa razy był w schronisku. Drugi raz oddano go podobno dlatego, że polował i przynosił zdobycz. Krzysztof i ja po prostu się martwimy o Arisia, aby nie powtórzyła się podobna sytuacja :-?
Poza tym Ariś przebywając w schronisku miał u niektórych pracowników opinię psa agresywnego i prawdopodobnie ci ludzie mylili agresję z nadpobudliwością, bo Arisiu nigdy nie był i nie jest agresywny, tylko bardzo żywiołowy i nadpobudliwy i przyszły właściciel musi sobie z tego zdawać sprawę i tym sobie jakoś poradzić.
_________________
Monika, Gucio, Jessi, Buggy i Sisi
 
 
monika5s 


Wiek: 56
Dołączyła: 27 Lis 2010
Posty: 469
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-06-13, 19:23   

Krzysztof z Bia napisał/a:

Twój dom jest wyjątkowy pod jeszcze jednym względem - masz baaardzo spokojną okolicę. Trudno jednak mieć nadzieję, że Ariego przygarnie ktoś ze stadem psów mieszkający w tak cichej okolicy jak Twoja, chociaż byłoby to świetne rozwiązanie.
PS - może jednak? Polubiłeś go chyba... Bo on Ciebie na pewno ;)


Marek lubi Arisia, ale ma w domu trzy psy i jeszcze poświęca dużo czasu Nerusiowi, tak więc wątpię, aby miał czas zajmować się jeszcze Arisiem i go zaadoptować. A Ty Krzysztofie nie myślałeś o tym, aby Piegus miał już na stałe takiego towarzysza zabaw jak Ariś? ;)

Od pierwszej chwili, kiedy zobaczyłam Arisia pod IKEĄ w Katowicach, to pokochałam tego psa i podjęłam decyzję, że zostanie już ze mną na zawsze. Niestety, stało się inaczej i czasu cofnąć się nie da :-( Kiedy zrozumiałam, że muszę znaleźć Arisiowi inny dom, bo mój niestety jest dla niego nieodpowiedni, to postanowiłam, że zrobię wszystko, żeby Ariś znalazł takiego wspaniałego Pana/Panią na jakiego zasługuje ten wspaniały pies. I wierzę, że grupa organizacyjna Warty Goldena znajdzie mu odpowiedni domek :-D
_________________
Monika, Gucio, Jessi, Buggy i Sisi
 
 
Marek z Szansy
[Usunięty]

Wysłany: 2011-06-13, 21:14   

Nie chciałem nikogo urazić. Krzysiu jesteś opiekunem Arisia i na Tobie polegamy. Ale jak piszesz, że mogą być takie czy inne kłopoty z Arim w nowym domu to moja wyobraźnia podpowiada mi, że te problemy są u Ciebie. Jak na razie widać, że w każdym domu Ari zachowuje się inaczej. U mnie o 22.00 psy śpią. I Ari musiał się do tego dostosować. Oczywiście balkonu nie zostawiam otwartego bo w nocy koty robią sobie randki pod spodem i psy co trochę się budziły i leciały poszczekać. Gdy pojechałem z wizytą do Ankary (szefowej Szansy) to tylko Ari nie przyniósł mi wstydu. A było tam psów oj było. Cztery moje i trzy Ankary. No ale Ari był tam pierwszy raz.
Ja wcale nie prosiłem o zabranie Ariego. Z nim akurat miałem najmniejszy kłopot. Liczyłem na to, że nie dostanę Nero ale Warta z nieznanych mi przyczyn :rotfl: uznała inaczej. Ale z pewnością gdyby nie piąty pies (Nerusek) to Ari byłby u mnie do dnia adopcji lub prawdopodobnego wyjazdu (w tym ostatnim przypadku miała się nim zająć Monika :rotfl: ). Tak więc Krzysiu działaj tak dalej jak dotychczas a ja będę się starał trzymać fantazję na wodzy. I uważaj Krzysiu bo Monika już kombinuje jak Ci wcisnąć Ariego. Ona jest w tym dobra. Trzeba mieć dużo silnej woli żeby się obronić. Ja takowej nie miałem. :P
 
 
monika5s 


Wiek: 56
Dołączyła: 27 Lis 2010
Posty: 469
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-06-14, 09:03   

Marek z Szansy napisał/a:
I uważaj Krzysiu bo Monika już kombinuje jak Ci wcisnąć Ariego. Ona jest w tym dobra. Trzeba mieć dużo silnej woli żeby się obronić. Ja takowej nie miałem. :P


Mareczku, ja tylko chcę dla Arisia jak najlepiej :-D Wiesz dobrze, że jak Ariś był u mnie, to nie oddałabym go byle komu. Tylko do Ciebie miałam zaufanie :rotfl: A teraz czytając posty Krzysia nabrałam zaufania do niego :-D
_________________
Monika, Gucio, Jessi, Buggy i Sisi
 
 
Krzysztof z Bia 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 67
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-06-14, 22:57   

Marek z Szansy napisał/a:
Nie chciałem nikogo urazić. Krzysiu jesteś opiekunem Arisia i na Tobie polegamy. Ale jak piszesz, że mogą być takie czy inne kłopoty z Arim w nowym domu to moja wyobraźnia podpowiada mi, że te problemy są u Ciebie.

U mnie Ari jest naprawdę cudownym psem. Bazuję raczej na historii Ariego (bez powodu nikt nie oddaje psa, a na pewno nie dwukrotnie) oraz obserwacji, że kiedy Ari znajduje się w specyficznych warunkach, to jest tak pobudzony, że może być to problemem. A te specyficzne warunki to właśnie otoczenie w którym coś się dzieje + brak uwagi ze strony człowieka lub innego psa.
Moje obawy o zachowanie Ariego w tych sytuacjach to więc nie doświadczenie, tylko raczej ekstrapolacja - przewidywanie na podstawie dotychczasowych zachowań które widziałem.
I nie przejmuj się urażaniem, przynajmniej nie mnie. Pozostaję pod Twoim dużym wrażeniem, że dajesz sobie radę z taką psiarnią :)
 
 
libra 


Wiek: 43
Dołączyła: 31 Paź 2010
Posty: 240
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-06-15, 03:39   

Krzysztof z Bia napisał/a:
bez powodu nikt nie oddaje psa, a na pewno nie dwukrotnie
na pewno ? Ja znam wiele przykładów oddania psa bez powodu..
A mój pies był w trzech domach! W swoim "rodzinnym" - oddany, "adopcyjnym"- oddany, "tymczasowy" - zabrany do nas ;) Dwa pierwsze jego domy to totalna porażka.. To ludzie nawalili, nie pies.. bo pies jest wspaniały!! (dodam, że powody były te same w obu domach).
Wierzę, że Ari trafi na swoich ludzi po prostu, takich, którzy pokochają i zrozumieją :) Bo to ludzie są najważniejsi - nie dom, czy blok - a ludzie, ich podejście i miłość!
Krzysztof, ładnie się dogadujecie - w bloku, Marek się dogadywał w domu.. czyli.. człowiek ważny :P
_________________
www.seterywpotrzebie.pl
 
 
 
Marek z Szansy
[Usunięty]

Wysłany: 2011-06-15, 07:56   

Liberko, jesteś typem człowieka, który bardzo szanuję. Szczera, broniąca swojego zdania i starająca się zrozumieć psy. W większości przypadków sprawcami niewłaściwych zachowań psów są ludzie. Oglądam na You Tubie filmy Wesołej Łapki: problemowy pies w domu i metamorfoza po szkoleniu. W większości wypadków widać pierwotnych właścicieli, którzy nie powinni mieć psów. A na pewno gdyby nie kamera to zachowywali by się jeszcze gorzej.
Myślę, że Tobie mógłbym oddać mojego psa na przechowanie. A takich osób znam niewiele.
 
 
goldenek2 


Dołączyła: 28 Wrz 2010
Posty: 1828
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-06-15, 08:16   

Liberko, dostałaś od Marka największy komplement :-D . Powiem szczerze, że wcale się nie dziwię. Bardzo lubię czytać Twoje komentarze i dużo staram się od Ciebie nauczyć :) .
_________________
Pozdrawiam. Beata.
 
 
 
monika5s 


Wiek: 56
Dołączyła: 27 Lis 2010
Posty: 469
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-06-15, 08:42   

libra napisał/a:
Bo to ludzie są najważniejsi - nie dom, czy blok - a ludzie, ich podejście i miłość!

Tak, tylko niestety niewiele jest ludzi, którzy mieli by czas i ochotę pracować z psem :-( Większość woli posiadać psy bezproblemowe, z którymi nie trzeba chodzić na szkolenia i poświęcać im dużo czasu. A ludzie, co mają czas i chcą pomóc psu, to mają już swoje psy i nie są w stanie adoptować drugiego psa. Dlatego martwię się o Arisia :-?
_________________
Monika, Gucio, Jessi, Buggy i Sisi
 
 
monika5s 


Wiek: 56
Dołączyła: 27 Lis 2010
Posty: 469
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-06-15, 09:51   

Mąż i syn mojej znajomej chcieli psa, więc kupili rodowodowego jamnika szorstkowłosego. Mąż wyjechał za granicę i nie ma go juz 5 lat, a syn dopóki chodził do gimnazjum, to się psem zajmował, a jak poszedł do liceum, to nie ma czasu. Znajomej nie ma w domu 9 godzin, a jak przychodzi z pracy, to pies strasznie szczeka, więc powiedziała mi, że musi go uśpić, bo do schroniska go nie odda, bo jej żal :evil: Byłam w szoku, nawet nie pofatygowała się, aby znaleźć mu inny dom, tylko po najmniejszej lini oporu: pies szczeka to uśpić :evil:
Dlatego ja jestem pełna podziwu i szacunku dla takich ludzi jak: Marek, Jerzy, Krzysztof, Libra
Dorota - http://www.pomocgoldenom....oroty,3161.html
Jolanta - http://www.pomocgoldenom....kowie,3489.html
Gocha - http://www.pomocgoldenom....snowca,191.html

i wielu innych, którzy pomagaja psom, pracują z nimi i poświęcają im swój czas. Jednak takich ludzi jest niewiele i mają już swoje psy.
_________________
Monika, Gucio, Jessi, Buggy i Sisi
 
 
Korbulowa Familia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 22 Lut 2011
Posty: 2153
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2011-06-15, 17:16   

Marek z Szansy napisał/a:
Liberko, jesteś typem człowieka, który bardzo szanuję. Szczera, broniąca swojego zdania i starająca się zrozumieć psy. W większości przypadków sprawcami niewłaściwych zachowań psów są ludzie. Oglądam na You Tubie filmy Wesołej Łapki: problemowy pies w domu i metamorfoza po szkoleniu. W większości wypadków widać pierwotnych właścicieli, którzy nie powinni mieć psów. A na pewno gdyby nie kamera to zachowywali by się jeszcze gorzej.
Myślę, że Tobie mógłbym oddać mojego psa na przechowanie. A takich osób znam niewiele.


Ja dokładnie tak samo cenię sobie wszelkie informacje przekazywane przez Asię :)
Czytam i od razu koduję :mrgreen:
_________________
Ola, Korba, Carrercia.
 
 
 
libra 


Wiek: 43
Dołączyła: 31 Paź 2010
Posty: 240
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-06-15, 20:44   

dziękuję za miłe słowa:)
ja sobie nie wyobrażam mieć spokojnego, bezproblemowego psa :lol: choć Atos już w sumie jest prawie bezproblemowy to wielki z niego huragan na całe szczęście :)
Ola, Ty nie koduj, bo ja się mogę mylić ! żaden ze mnie psi specjalista, a za cenne doświadczenie to podziękować muszę mojemu mahońcowi ! To on mnie siebie nauczył rozumieć i dlatego chcę, by i ktoś chciał zrozumieć Ariego i za taki DS trzymam kciuki! :roll:
_________________
www.seterywpotrzebie.pl
 
 
 
lamila 


Wiek: 29
Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 85
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-06-16, 08:17   

oferuje zrobienie fot dla Ariska :mrgreen:
 
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24669
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-06-16, 11:09   

Umawiaj sie z Krzysztofem i rob. Bedzie nam milo je podziwiac na forum wspolnie. :-D
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
lamila 


Wiek: 29
Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 85
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-06-16, 18:01   

Warna napisał/a:
Umawiaj sie z Krzysztofem i rob. Bedzie nam milo je podziwiac na forum wspolnie. :-D



Już się umówiłam :)
Jutro w parku o 18:30. :>
 
 
 
lamila 


Wiek: 29
Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 85
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-06-17, 23:49   

Hej. Jesteśmy po spacerku :) . Było bardzo miło :) .

Ari jest bardzo fajnym i pogodnym psem. Jest posłuszny, chodź z oddawaniem zdobyczy jest jeszcze problem. Całe spotkanie odbyło się bez jakiej kolwiek sprzeczki. Ari ma potrzebę ustawiania hierarchi stada i koniecznie chciał lakiego zdominować a ten się nie dawał i powarkiwał na co ari odpuszczał i za jakiś czas znów próbował.

Psiakiem zainteresowali się pewni ludzie którzy również mają goldenkę 7 letnia. Podaliśmy stronę i zobaczymy co będzie.

Psiak jest cudowny. Zdjęcia wstawię jak będę mogła.

ari01.jpg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 80.05 KB

ari02.jpg
Plik ściągnięto 6 raz(y) 117.63 KB

ari03.jpg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 106.2 KB

ari04.jpg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 95.4 KB

ari05.jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 115.98 KB

ari06.jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 97.53 KB

ari07.jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 116.46 KB

ari08.jpg
Plik ściągnięto 6 raz(y) 103.49 KB

ari09.jpg
Plik ściągnięto 6 raz(y) 97.4 KB

ari10.jpg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 100.29 KB

ari11.jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 83.19 KB

ari12.jpg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 87.89 KB

ari13.jpg
Plik ściągnięto 8 raz(y) 80.06 KB

ari14.jpg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 76.01 KB

ari15.jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 76.31 KB

 
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24669
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-06-18, 12:04   

Dzieki Kamila za fantastyczne fotki. :-D
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
lamila 


Wiek: 29
Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 85
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-06-18, 12:08   

Nie ma za co!

To jest mało w porówniu ile Wy robiecie........ :!: :!: :!:
 
 
 
Korbulowa Familia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 22 Lut 2011
Posty: 2153
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2011-07-14, 20:17   

Co słychać u naszego podopiecznego? Prawie miesiąc posuchy, a chłopak prosi o STAŁY DOMEK :roll:
_________________
Ola, Korba, Carrercia.
 
 
 
Jerzy Kora 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 65
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 9064
Skąd: Komorów k.Pruszkowa
Wysłany: 2011-07-16, 23:35   

Chyba znowu trzeba się uśmiechnąć do Kamili :mysli:
_________________
Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant