Dzisiaj odwiedziłam Szarkusia i powiem, że chłopak nie wygląda jakby jakikolwiek zabieg przechodził! Merdoli ogonkiem, skacze, biega, domaga się głaskania.Nawet ten kołnierz mu niewiele przeszkadza Ranki są w jak najlepszym porządku, wyjęłam dzisiaj wenflon z łapki i podałam zalecony przez Dr.Renię antybiotyk. Oczywiście Szarki super grzeczny był
Witamy dzisiaj byliśmy ściągnąć szwy u Szarkusia wszystko się ładnie zagoiło, w dodatku nasz Pupilek przybral na wadze pani weterynarz była zaskoczona że Szarki tak spokojnie leży
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24666 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-01, 16:45
Żyje, żyje i dlatego zastanawiam się, czy nie chcielibyście przypadkiem zmienić sobie nicka na taki, w którym widniałoby również imię Szarkusia, żeby od razu było wiadomo, kto pisze. Generalnie mamy taki zwyczaj po adopcjach, bo to super wygląda i od razu jest dla wszystkich zrozumiałe.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Aniu właśnie byłam bardzo ciekawa jak Szarkuś dogaduje się z dzieciaczkami a one z nim, widzę że wszystko jest tak jak przypuszczałam ,po prostu zgrana banda
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum