W dniu dzisiejszym pod naszą opiekę trafił około 1,5 roczny Niko ze schroniska Promyk z Gdańska . Ktoś przywiązał biedaka do barierki na dworcu i tam go pozostawił z tamtąd został zabrany do schroniska a po kwarantannie trafił do nas Resztę z pewnością opiszę Natalia i Paweł . No i oczywiście poprosimy o zdjęcia przystojniaka
Wstawiłam zdjęcia tylko trzeba w nie kliknąć aby miały ładny obraz , nie wiem czemu niektóre tak dziwnie wychodzą
niko 3.jpg
Plik ściągnięto 69 raz(y) 48.54 KB
niko 1.jpg
Plik ściągnięto 102 raz(y) 47.83 KB
_________________ "Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - Louis Sabin
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2011 Posty: 17 Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-08-09, 22:35
Kolejny dzień z Naszym Niko za nami
Niko był na wizycie u weta i po raz kolejny miał okazję obrosnąć w piórka, gdyż Pani weterynarz bardzo się nim zachwycała - co jest zresztą całkiem zrozumiałe
Nikuś jest śliczny i od razu daje się pokochać. Nie narzuca się ludziom i zwierzętom, po prostu podchodzi i merda ogonkiem Co jakiś czas jednak pozwala sobie na większe emocje... Skacze wtedy jak króliczek albo próbuje stawać na dwóch łapach - za punkt równowagi używając rzecz jasna człowieka
Jesteśmy po wieczornym spacerze, Niko śpi ... więc i my powoli idziemy.
Jutro załączymy kilka nowych fotek
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2011 Posty: 17 Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-08-12, 11:26
Też codziennie zastanawiamy się jak i dlaczego ktoś go porzucił i to w tak brutalny sposób na pastwę losu A to jest takie cudeńko! Jest pełen miłości i przyjaźni, nie ma w sobie krzty agresji. Jest grzeczny, nie rzuca się na ludzi, nie zjada ze stołu, podaje łapkę, reaguje na NIE, podbiega gdy się go zawoła i nieustannie chce sie przytulać miziać, głaskać i chować pyszczek
Mimo tego czasem kładzie się pod jakimś meblem, (zawsze musi mieć coś za plecami) i leży smutny, wtedy aż serce ściska bo naprawdę wygląda jakby myślał o tym co go spotkało. Jednak na szczęście coraz częściej pozwala sobie na radość i beztroskę.
Wczoraj mieliśmy też przejażdżkę samochodem i również nie było żadnych problemów leżał grzecznie z tyłu i podziwiał widoki, albo trolił
Zauważyliśmy też, że wącha i interesuje się narządami męskimi samców... wszelkiego gatunku , nie wiemy czy to normalne po kastracji, ale to dość krępujące na spacerze jak obwąchuje inne psy zaczynając od tego
Moim zdaniem to normalne. Psy w ten sposob mowia sobie "czesc"
Moja Szajba na przyklad gdy widzi psa to najpierw postawi uszka, pozniej robi waruj a gdy sie zbliza przewraca sie brzucholem do gory jakby mowila: "wachaj mnie prosze " , ale czy to krepujace? Dla mnei nie, ale dla wlascicieli innych psow to chyba jest , bo pozniej przepraszaja mnie za to ze ich pies pobrudzil Szajbe a to dopiero jest zabawne :D
_________________ Pozdrawiamy Kasia, Tomek, Szajba, Milka i Kota
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2011 Posty: 17 Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-08-12, 11:51
Krępujące, bo on tak się "wita" z każdym napotkamyn mężczyzną zarówno z psem jak i z człowiekiem Jednemu labradorowi probował polizać i piesek się zezłościł bardzo i musieliśmy uciekać
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2011 Posty: 17 Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-08-13, 23:20
Spieszymy opisać kolejny dzień z Niko, który z dnia na dzień coraz więcej sobie pozwala i coraz więcej pokazuje Przywitał nas niestety rano kupką na podłodze, ale może to zmiana karmy? Oszczekał później Natalią wchodzącą do domu, tak naprawdę było to pierwsze oddanie głosu od poniedziałku. Niko ma kondycję równą zero po spacerze kładzie się spać, a niekiedy na spacerze kładzie się i nie chce iść dalej taki leń z niego. Przegryzł też dziś nową smycz, zajęło mu to kilka sekund naszej nieuwagi. Na spacerach chodzi już coraz lepiej, już tak nie ciągnie, jednak jest cały czas z przodu oscylując metr w prawo i lewo. Trudność sprawiają jego częste zatrzymania na wąchanie czegokolwiek i jedzenie z ziemi. Nie jest łatwo go powstrzymać lub nakłonić do chodzenia jednak staramy się. Największą frajdę sprawia mu jak do tej pory pobyt na plaży. W ciągu minuty wykopuje kilka dołów w które wchodzi do połowy , oczywiście później leży i odpoczywa. Aha i bardzo dobrze znosi inne psy, te które szczekają z podwórek olewa, natomiast te które podchodzą wita spokojnie i nie naskakuje na nie. Jutro kolejny piękny dzień, który zamierzamy spędzić na powietrzu próbując szkolić Niko Pozdrawiamy
Jeśłi chodzi o oscylowanie, to długa smycz powinna zapobiec i ciągnięciu i oscylowaniu. Jak do tego dołożycie przywołanie, skupienie i smaczki, powinno się poprawiać.
Martwi to pokładanie się Niko na spacerach. Tak młody pies powinien mieć ogromne pokłady energii. Chyba że dzieje się tak tylko w dni, kiedy jest gorąco. Przy najblizszej wizycie u Weta warto poinformować go o tym, że Niko szybko się męczy.
Mam nadzieję, że szybko się przyzwyczai do nowego miejsca. Musicie jeszcze trochę poczekać, zanim smutek zniknie z jego oczu.
_________________ Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2011 Posty: 17 Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-08-16, 09:43
Niko z dnia na dzień się zmienia, niestety coraz więcej szczeka , wyłapuje każdy hałas i od razu alarmuje. Nie wiemy tylko czy kiedykolwiek miał kontakt z pływaniem, bo panicznie boi się wody. Nie podchodzi niż na odległość 2m od brzegu plaży i od razu zapiera się żeby dalej nie iść. W czwartek idziemy na zdjęcie szwów i pogadamy z Wetem
Niko z dnia na dzień się zmienia, niestety coraz więcej szczeka , wyłapuje każdy hałas i od razu alarmuje.
To jak by potwierdza, że Niko dopiero się aklimatyzuje. Dopiero teraz przyszła mu odwaga. Musiał biedak bardzo przeżyć schronisko.
Natalia i Paweł napisał/a:
Nie wiemy tylko czy kiedykolwiek miał kontakt z pływaniem, bo panicznie boi się wody. Nie podchodzi niż na odległość 2m od brzegu plaży i od razu zapiera się żeby dalej nie iść.
Jak się zaakliamatyzuje, nabierze do was zaufania, będzie zdolny do poznawania nowych rzeczy. A może ma jakiś uraz? Już niedługo się wyjaśni.
_________________ Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24658 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-08-17, 11:05
Wiadomość od Natalii i Pawła:
Witamy!
Tak jak w umowie adopcyjnej, chcieliśmy zdać sprawozdanie z pierwszego tygodnia pobytu Niko u nas. W czwartek jesteśmy umówieni na zdjęcie szwów po kastracji. Ranka nie dokucza już tak bardzo Niko jak na początku, już się nie drapie tam i nie próbuje lizać. Niko coraz bardziej ośmiela się w kontaktach z ludźmi oraz innymi psami. Czasami jednak sam się hamuje i robi się wycofany i smutny. Coraz więcej zaczyna szczekać jak coś mu nie pasuje. Na spacerach już tak mocno nie ciągnie na smyczy, problemem jest jednak jego pokładanie na ziemi i szybkie męczenie się. Bardzo dużo też gryzie - są to wszelkiego rodzaju patyki oraz cokolwiek leży na ziemi na jego drodze, zapiera się wtedy i ciężko mu to wyperswadować nawet smakołykami. Cały czas jednak szuka kontaktu z człowiekiem i bardzo często po prostu podchodzi do nas i wtula się. Zauważyliśmy też, że gdy głaszcze się go i daje mu miłość wtedy przestaje merdać ogonem. Na plaży oraz trawie uwielbia się kłaść na grzbiecie i turlać, a dodatkowo na piasku lubi kopać doły. Do wody podchodzi z bardzo wielkim strachem i zapiera się strasznie żeby bliżej nie podchodzić. Jeżeli chodzi o małe psy to rzuca się na nie, ale po prostu tak chce się bawić, podobnie z małymi dziećmi. Po spacerach gdy chcemy mu umyć łapki, to nie stwarza żadnych problemów, generalnie można z nim robić wszystko i on to traktuje jako zabawę.
Pozdrawiamy Paweł i Natalia
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2011 Posty: 17 Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-08-19, 08:29
Witamy!
Mamy pytania do Pana Jerzego Niko od kilku nocy bardzo dziwnie i agresywnie się zachowuje. Ubiegłej nocy było to już bardzo uciążliwe. Chodzi o to, że Nikoś bardzo wściekle szczeka słysząc jakieś szmery i stuki (jak to w bloku). W ciągu dnia nie ma tego problemu, ale w nocy po prostu nie chce spać i się uspokoić, tylko ciągle szczeka. Nie pomagają zabawki i smakołyki. Ma przy tym bardzo agresywny wyraz pyska, a jak zwraca mu się uwagę to na chwilę przestaje, ale podnosi wargi i pokazuje zęby. Nie mam pojęcia o co chodzi, wyprowadzaliśmy go w nocy bo myśleliśmy, że za potrzebą szczeka, ale nie ... W ciągu dnia Niko jest oazą spokoju i nie szczeka wcale, natomiast dziś dawał nam popalić do 3:00 Ma dużo ruchu w ciągu dnia, nie zostawał sam. Jakie są skuteczne sposoby aby uspokoić psa w takiej sytuacji??
1. Pies się zadomawia i zaczynają wyłazić z niego stare doświadczenia. Jak mu zwracacie uwagę to go trochę hamujecie więc się trochę uspokaja z tym, że zamienia szczekanie na podniesienie fafli i warczenie. Możliwe, że został oddany z tego powodu.
2. Spróbował bym go uspokoić melatoniną lub Serene Um lub Kalm Aid.
3. Można spróbować zmniejszyć mu stres rozpylając feromony D.A.P
4. Wziąć go do łózka, jak małego bobaska. Dotykać go do pyska jak zacznie szczekać.
Wrócmy jeszcze do tego postu:
Cytat:
Niko coraz bardziej ośmiela się w kontaktach z ludźmi oraz innymi psami. Czasami jednak sam się hamuje i robi się wycofany i smutny.
Słońce nie zawsze jest w zenicie, ale to bym obserwował
Cytat:
Coraz więcej zaczyna szczekać jak coś mu nie pasuje.
A co mu nie pasuje? Co powoduje, że On zaczyna szczekać
Cytat:
.... znajdzie cokolwiek co leży na ziemi.Zapiera się wtedy i ciężko mu to wyperswadować nawet smakołykami.
Znaczy że to bardziej kręci. Ciągnięcie nic tu nie da póki mu nie zaoferujecie czegoś fajniejszego. Może jak pies ma identyfikator, podczepić mu linkę, oddalić się i zaobserwować jak się zachowa. Byle tylko w ustronnym (bezpiecznym) miejscu.
Cytat:
Cały czas jednak szuka kontaktu z człowiekiem i bardzo często po prostu podchodzi do nas i wtula się. Zauważyliśmy też, że gdy głaszcze się go i daje mu miłość wtedy przestaje merdać ogonem.
Jak go głaszczesz? Może chce być z człowiekiem, jak podchodzi i merda ogonem to OK. Ale przy głaskaniu przestaje merdać? To przestawanie może mieć też różne znaczenia. A jak przestajesz głaskać to znowu medroli i się przysuwa? Opiera głowę na kolanach?
_________________ Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
Znalazłam coś takiego. Mam nadzieję, że chociaż trochę pomoże .
Zastanawiasz się dlaczego Twój pies szczeka i jak temu zapobiegać? Oto najczęstsze przyczyny szczekania psów oraz skuteczne metody walki z tym problemem:
Szczekanie dla zwrócenia na siebie uwagi.
Dla tego psa liczy się ktokolwiek, kto zwróci na niego uwagę. Nie zależy mu na konkretnej osobie. Jest to pies bardzo socjalny, lubiący przebywać w towarzystwie ludzi i być przez nich zauważany. Właśnie dlatego w momencie, gdy zostaje sam lub kiedy ludzie przestają się nim zajmować robi wszystko co w jego mniemaniu może zwrócić na niego uwagę. Szczekanie tego typu jest zazwyczaj wysokie, wręcz piskliwe, przerywane nasłuchiwaniem czy ktoś się nie zbliża lub wyczekiwaniem na reakcję człowieka. Zamiast szczekania, pies może np. obgryzać meble, czy niszczyć różne przedmioty.
Zachowanie to wyciszy się, jeśli zapewnimy psu dostateczną ilość ruchu, szczególnie przed zostawieniem go samego w domu. Bardzo dobre jest bieganie przy rowerze, czy długi spacer. Nie powinniśmy także przed zostawieniem go samemu sobie, bawić się z nim, ponieważ tym silniej odczuje on nagłe opuszczenie go. Ważną zasadą jest także abyśmy nie zwracali na psa uwagi, jeśli on tego usilnie pragnie i zajmowali się nim tylko gdy jest grzeczny.
Szczekanie w obronie terytorium.
Pies w tym przypadku szczeka na każdy obiekt naruszający jego terytorium. Sytuacją wywołującą szczekanie może być próba wejścia na posesję, do domu lub zbytnie zbliżenie się do miejsca, gdzie pies odpoczywa. Szczekanie ma niskie brzmienie, jest krótkie, przerywane i często poprzedza je warczenie. Pies broniący siebie lub otoczenie może zaatakować, jeśli nie zareagujemy na jego ostrzegawcze szczekanie.
Jeśli chcemy oduczyć psa tego zachowania, nie zostawiajmy go luzem samego na podwórku. Podczas naszej nieobecności, a także w nocy, pies zamknięty w domu lub w swoim kojcu nie będzie czuł odpowiedzialności pilnowania podwórka i większość czasu powinien przespać.
Szczekanie z nudów.
Ten typ psa można porównać do czajnika z gotującą się wodą: gdy ciśnienie jest za wysokie, czajnik zaczyna gwizdać. Znudzony pies, który nie ma możliwości rozładowania swojej energii, zaczyna szczekać, obgryzać przedmioty, drapać, kopać lub robić cokolwiek innego co da mu ulgę. Szczekanie takiego psa jest przeważnie monotonne, od czasu do czasu przerywane wyciem.
Wyjściem z sytuacji jest znalezienie psu zajęcia, zmęczenie go na spacerze, a także zostawienie psu zabawek i gryzaków.
Szczekanie ze strachu.
Pies w tym przypadku szczeka na każdy obiekt przekraczający strefę bezpieczeństwa wokół psa. Pies szczekaniem chce odstraszyć wroga, ale w momencie, gdy ten nie zareaguje na ostrzeżenie, pies wpada w panikę. Szczekanie takiego psa jest przeważnie bardzo głośne, zawodzące. Najczęstszą reakcją jest wycofanie się psa i ponowne szczekanie z odległości. Pies może także podbiec za oddalającym się obiektem, ale po chwili wróci w bezpieczne miejsce.
Zachowanie to możemy wyciszyć, jeśli będziemy na nie reagować szybko i ze spokojem. W momencie gdy pies szczeknie, powinniśmy go skorygować szybkim, ale lekkim pociągnięciem za smycz lub linkę (jeśli pies szczeka na spacerze) albo krzyknięciem na psa, tak aby odwrócić jego uwagę. Jeśli pies przestanie szczekać i do tego spojrzy się na nas, powinien dostać od nas nagrodę.
Szczekanie z rozbawienia.
Ten pies ma bardzo dużo energii i entuzjazmu, nad którymi trudno mu zapanować. Skakanie, bieganie, machanie ogonem czy robienie kółek wokół siebie to niewystarczający dla niego sposób na okazanie swojego dobrego humoru. Pies ten łatwo zapala się do zabawy, szczególnie jeśli chodzi o ganianie szybko poruszających się obiektów. Interesują go rzeczy, które większość psów ignoruje, dlatego bardzo często tego typu psy podnoszą alarm na nawet najcichszy dźwięk z otoczenia, szczególnie jeśli może on kojarzyć się z dobrą zabawą.
Dla takiego psa najlepszym rodzajem aktywności będzie długi, monotonny spacer lub bieganie przy rowerze, aby pies zmęczył się, ale jednocześnie wyciszył. Zabawy z innymi psami tylko go nakręcą i zawsze będzie ich za mało.
Szczekanie z tęsknoty.
Szczekanie ze stresu związanego z samotnością różni się zasadniczo od szczekania dla zwrócenia na siebie uwagi. Problem ten dotyczy psów zbytnio przywiązanych do jednego człowieka. Ponieważ pies ten jest uzależniony od jednej osoby, obecność innych nie przynosi mu większej ulgi. Szczekaniu mogą towarzyszyć bieganie w kółko, niszczenie, nadmierne ślinienie się, drgawki oraz wycie w kierunku miejsca, gdzie pies po raz ostatni widział swoją ukochaną osobę.
Takie zachowanie przeważnie jest skutkiem zaniedbań w okresie socjalizacji psa. Pies nie nauczył się samodzielności i ma zaburzone poczucie bezpieczeństwa. Jego problem można rozwiązać opracowując dla psa terapię behawioralną w formie różnych ćwiczeń, zwiększających u psa wiarę w siebie.
Każda z omówionych sytuacji obrazuje inny typ osobowości psa, więc pomoc w rozwiązaniu jego problemu powinna zawsze brać to pod uwagę. Z pewnością pomocny będzie trener lub behawiorysta, który określi dokładnie charakter psa i sposób postępowania z nim. Właściciel nie zawsze potrafi właściwie zinterpretować zachowania swojego pupilka, gdyż jest z nim związany emocjonalnie i nie umie być obiektywny. Często wystarczy jedna wizyta trenera, aby właściciel inaczej spojrzał na swojego psa i nauczył się poprawnie z nim postępować.
Agnieszka Nojszewska
Dobry Pies - Akademia Porozumiewania się ze Zwierzętami
www.dobrypies.pl
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum