Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
NIKO - 61
Autor Wiadomość
Jerzy Kora 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 65
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 9064
Skąd: Komorów k.Pruszkowa
Wysłany: 2011-08-19, 11:10   

Może urządzenie zwane Niko działać
- po wyłączeniu światła? wtedy trzeba by zostawiać włączoną lampkę.
- gdy zrobi się cicho. ? wtedy może delikatna muzyka
- gdy ludzie śpią..... no właśnie - szczeka wtedy gdy się kręcicie po mieszkaniu czy wtedy kiedy już położyliście się spać?
_________________
Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
 
 
 
libra 


Wiek: 43
Dołączyła: 31 Paź 2010
Posty: 240
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-08-19, 12:13   

Jerzy Kora napisał/a:
Może urządzenie zwane Niko działać
- po wyłączeniu światła? wtedy trzeba by zostawiać włączoną lampkę.
- gdy zrobi się cicho. ? wtedy może delikatna muzyka?

e tam, to nie rozwiązanie tylko wspomaganie Jerzy ;) popracować z nim trzeba :) jak dla mnie to Nikosiowi włącza się nocny "czuj" ;) i pilnuje swojego terenu.
Spróbujcie popracować z nim wieczorami, kiedy jest ciemno i cicho, a jeszcze nie za późno na trening. Niech jedna osoba "robi szmery, puki i stuki" na klatce, a druga nagradza ciszę, koncentruje psa na znanych komendach i oducza w ten sposób szczekania. Jeśli będzie świrował w nocy - to tak samo - spróbować komendami, nagradzać ciszę, brak nagrody, gdy szczeka czy burczy. I zalecam spokój, spokój wewnętrzny również, zero nerwów, uciszania itp. bo to raczej psa nakręci jeszcze bardziej.
I raczej bym mu uniemożliwiła na początku nocną możliwość przebywania w przedpokoju, by dźwięki z klatki docierały do niego dużo słabiej oraz zrobiła porządny, wieczorny spacer ( by go wymęczyć i fizycznie i psychicznie - czyli i bieganko, i ciekawa zabawa). Powodzenia.
_________________
www.seterywpotrzebie.pl
 
 
 
Natalia i Paweł 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 37
Dołączyła: 05 Sie 2011
Posty: 17
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-08-19, 13:45   

Dziękujemy za cenne porady 

Zastanawiamy się nad szkoleniem dla Niko, chcielibyśmy raczej nauczyć go by się nie bał, niż podawać mu leki na uspokojenie.

Być może chce przez to szczekanie zwrócić na siebie uwagę, szczeka głównie gdy my już leżymy w łóżku. Szczekanie z tęsknoty też jest prawdopodobne. Gdy jednego z nas nie ma siedzi pod drzwiami i nawet jak się go zabiera do zabawy to i tak wraca pod drzwi.
Nie chcemy by spał z nami w łóżku, więc odpada branie go do łóżka i tulenie. Zawsze spał obok łóżka teraz przeniósł się na korytarz, który niestety jest obok sypialni. W dodatku nie ma jak "odizolować go" od hałasu bo mieszkanie nie ma drzwi w pokojach, a przesuwane nie są dla niego żadną przeszkodą.

Dzisiaj pierwszy raz został sam w domu, słychać było jak skacze na drzwi i piszczy... serce prawie mi pękło. Zapewniliśmy mu zabawki i patyki by się nie nudził. Po powrocie mieszkanie stało, wyglądało trochę jak tartak, ale bez większych zniszczeń - zostały pogryzione jedynie skarpetki. Nikoś pozostawił tez po sobie kilka śladów zbrodni.
1.Rozsypane drewno na naszym łóżku świadczy, że gdy nas niema odbija sobie zakaz spania w łóżku.
2. Kocyk, który leżał na kanapie zmienił miejsce położenia na "pod drzwiami" , Niko musiał go sobie ściągnąć i zapewnić odrobinę komfortu w trakcie oczekiwania na nas.
3. Rozchlapana woda po podłodze - to akurat oznaczało, że po prostu pił i nie miał mu kto wytrzeć pyszczka :)
 
 
goldenek2 


Dołączyła: 28 Wrz 2010
Posty: 1828
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-08-19, 13:53   

W pełni zgadzam się z librą :) . Nawet poprosiłam koleżankę (Magdalenkę od Bonki), aby przeczytała ten wątek i napisała co o tym myśli. Madzia mi na GG napisała:
"Pies pewnie czuje się w obowiązku pilnowania terenu, trochę dochodzą pewnie lęki i wpada w mały transik. Psa trzeba wzmacniać pozytywnie. Chwaliłabym psa za to że zachowal ciszę, gdy były jakieś dźwięki np. na klatce. Pies szybko uczy się że człowiek od niego nie wymaga szczekania. Jako miejsce do spania, wybrałabym ciche miejsce i wieczorem dalabym mu coś czasochłonnego do lizania, bo to uspokaja.
Jeśli kilka osób jest w domu, to mogą smiało poćwiczyć z dźwiękami na zewnatrz - jedna osoba symuluje na klatce, a druga z psem zostaje. To ćwiczenie trzeba często powtarzać i pies zrozumie, że te dźwięki nie są groźne.I jak szczeka, czy zaczyna warkolić, to odwrócenie uwagi, spokojne przywolanie, głaskanie i smaczki powinny załatwić sprawę.
Jeśli Niko siada na spacerach i szybko się męczy to napewno szybka konsultacja u weta jest niezbędna. To może być jakaś pokleszczowa choroba, albo stawy albo jeszcze coś innego....np. coś z łapami czy opuszkami".
_________________
Pozdrawiam. Beata.
  
 
 
 
Jerzy Kora 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 65
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 9064
Skąd: Komorów k.Pruszkowa
Wysłany: 2011-08-19, 14:11   

Każde z tych szczekań jest jak widać inne i na każde jest inna metoda szkolenia - rozłąka - pokazać że za moment się skończy i nie trzeba się denerwować, stróżowanie jak idziecie spać - dzwięki nie oznaczają zagrożenia i nie trzeba reagować.

Tulenie to nie jest to, o co chodziło. Chodziło o to by poczuł się bezpieczny. Po prostu bliskość. Tulenie na szczekanie tylko wzmocni to zachowanie.
_________________
Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
 
 
 
libra 


Wiek: 43
Dołączyła: 31 Paź 2010
Posty: 240
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-08-19, 14:16   

Natalia i Paweł napisał/a:

Nie chcemy by spał z nami w łóżku, więc odpada branie go do łóżka i tulenie.
i bardzo dobrze, tulenie nie oduczy go szczekania, a mogłoby i wzmocnić, gdyby było w nieodpowiednich momentach
goldenek2 napisał/a:
I jak szczeka, czy zaczyna warkolić, to odwrócenie uwagi, spokojne przywolanie, głaskanie i smaczki powinny załatwić sprawę :>
oczywiście, że tak :) Pamiętać tylko trzeba, by nie nagrodzić szczekania - nagradzamy ciszę, wykonanie komendy, a szczekanie traktujemy brakiem nagrody.. w końcu Niko załapie. Jeśli zobaczycie, że młody sam z siebie nie szczeknie - a wiecie, że słyszał "klatkowe zagrożenie" to już będzie z górki, wtedy głaski, nagrody, pieszczoty i pochwały jak najbardziej wskazane :)
_________________
www.seterywpotrzebie.pl
 
 
 
Natalia i Paweł 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 37
Dołączyła: 05 Sie 2011
Posty: 17
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-08-19, 15:14   

jeszcze raz dziękujemy :)

Od dziś będziemy ćwiczyć neutralizować klatkowe lęki :)

Wczoraj mimo tego całego krzyku jaki robił w nocy nie byliśmy w stanie się nawet złościć, bo Nikuś przyniósł Pawłowi kapcie, jeden po drugim i tym nas rozbroił totalnie :)

Co do tego, że się tak pokłada na spacerach, Wet powiedział, że to wynika z jego przyzwyczajeń, że widocznie miał mało ruchu i teraz ma słabą kondycję i brak mięśni. Często robi to też złośliwie jak chce się bawić trawa albo czymś i nie chce iść, wtedy się odwraca i kładzie :) . Jednak na długiej lince jak widzi, że się od niego odchodzi to wyrywa jak strzała by do nas dołączyć :)
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2011-08-22, 22:09   

Bardzo miło mi ogłosić, że przystojniak Niko zostaje u swoich tymczasowych opiekunów na stałe :) Natalio, Pawle serdecznie Wam gratuluję i życzę szczęścia. Nie zapominajcie oczywiście pisać nam o Nikusiu jak i umieszczajcie przy tym wspaniałe zdjęcia :-D
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Gosia i Kropka 


Wiek: 36
Dołączyła: 30 Sty 2011
Posty: 77
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2011-08-22, 22:14   

Super wiadomość! Gratuluję
 
 
 
Barbara 


Wiek: 51
Dołączyła: 21 Wrz 2010
Posty: 14536
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2011-08-22, 22:14   

Gratulujemy bardzo serdecznie i życzymy wspaniałych chwil razem z psiakiem :) :) :)
 
 
Aga i Sara 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 40
Dołączyła: 24 Lis 2010
Posty: 378
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-08-22, 22:43   

Kolejne Złotko w dobrych, kochających rękach
Powodzenia!!
_________________
Żyj tak, aby inni mogli cieszyć się życiem!

Aga, Marcin, Piotruś, Marta, Magda, Sara Wyp, Jogi [*] Tina [*]
 
 
Natalia i Paweł 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 37
Dołączyła: 05 Sie 2011
Posty: 17
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-08-26, 22:37   

Długo nie pisaliśmy nowych wieści o Nikusiu, ale co dziennie wracamy późno ze spaceru lub z nad morza i sił zwyczajnie brak :)

Niko w nocy szczeka coraz rzadziej, ale niestety wciąż wyje gdy jest sam w domu. Liczymy, że w końcu przekona się, że nikt go już nie zostawi :)
Z dobrych wieści - Nikodem przełamał swój lęk do pływania i teraz wyławia patyk za patykiem i ma ogromną frajdę z pluskania się w morzu.

Przesyłam kilka nowych fotek Niko


 
 
Kasia, Szajba i Milka 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 16 Paź 2010
Posty: 2924
Skąd: Ruda śląska
Wysłany: 2011-08-27, 08:49   

OJEJKU jaki kłębuszek z niego :) Przepiekny Niko :) :roll:
A wakacja ojj jak sie patrzy, i tu Wam zazdroszcze :evil: . Zimne morze w takie upały - ojj to by bylo to!!! :mrgreen:
_________________
Pozdrawiamy Kasia, Tomek, Szajba, Milka i Kota
 
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24658
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-10, 15:07   

Minęły 2 tygodnie od ostatnich wieści o Niko. Czy możemy prosić o nową relację i nowe zdjęcia? :-D
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Natalia i Paweł 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 37
Dołączyła: 05 Sie 2011
Posty: 17
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-09-11, 23:14   

Witamy! Przepraszamy za brak informacji, jednak ostatnie tygodnie były dość zapracowane i poświęcone na wizyty u weta. Niko jest niestety chory, badania krwi i kału wykazały, że ma zewnątrzwydzielniczą niewydolność trzustki i problemy z tarczycą. Miał to od urodzenia i dlatego chudł i nie miał energii. Dziwi nas tylko, że od schroniska do momentu trafienia do nas, żaden weterynarz tego nie stwierdził, a przecież Niko robił bardzo dużo kupek dziennie. Gdy Niko do nas trafił, byliśmy z nim u weta, który współpracuje z fundacją, ale nasze obawy i wspominane przez nas objawy, czyli: chudnięcie, brak siły, częste rzadkie zielone kupy, nadmierne pragnienie - zostały zdiagnozowane jako przejściowe objawy aklimatyzowania się w nowym otoczeniu. Dobrze, że nie poprzestaliśmy na tym i szukaliśmy pomocy dalej. Dzięki temu trafiliśmy pod odpowiednią opiekę Pani weterynarz, która po wstępnym badaniu postawiła trafną diagnozę, która potwierdziła się w badaniach. Jesteśmy z Nikiem za to bardzo wdzięczni, Pani Hania uratowała mu życie.

Teraz Niko do każdego posiłku bierze Kreon.N a początku brał jeszcze antybiotyki, gdyż miał stan zapalny w jelitach.

Niestety Niko będzie musiał przyjmować enzymy do końca życia i raczej są małe szanse na możliwość odstawienia leku w przyszłości.

Cieszymy się, że Niko trafił do nas, gdyż jesteśmy w stanie zapewnić mu wszystko czego potrzebuje, jednak jego leczenie jest kosztowne i gdyby ktoś inny go zaadoptował nie będąc świadom kosztów, mógłby chcieć go oddać a to nie byłoby dobre dla psa. Dlatego uważamy, że pies powinien być zbadany przed oddaniem go do adopcji.

Obecnie Nikodem (tak też go nazywamy) rozwija skrzydła :) Przytył ok 2kg, już nie kładzie się na spacerach, ma bardzo dużo energii i dużo biega, bardzo chętnie aportuje i co dla nas jest nowością - czerpie radość z pływania. Sam wchodzi do wody i dla sportu pływa i nurkuje po rzucone mu przedmioty. Aaaa no i robi 1-2 kupek na dzień, więc już się unormowało.

Bardzo się cieszymy, że mogliśmy mu pomóc i pomagamy codziennie w walce z chorobą.
Pani weterynarz powiedziała, że gdyby tak dalej opierać się na diagnozie, że to wszystko przez proces aklimatyzacji to mógłby umrzeć bez leków i odpowiedniej karmy.

Nie wiemy czy sobie tylko to wymyślamy, ale Niko jest strasznie oddany i wierny. Oddaje też nam wszystko to co robimy dla niego - jest wielkim puchatym przyjacielem i pomocnikiem. Przynosi nam komórki, ubrania gdy się ubieramy - to jest niesamowite. Doskonale wie też które rzeczy przynieść komu :)

No dobrze, a teraz troszkę zdjęć naszej "rodzinki"

 
 
Barbara 


Wiek: 51
Dołączyła: 21 Wrz 2010
Posty: 14536
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2011-09-12, 10:25   

Dziękujemy za piękne zdjęcia Niko i relacje. Przykro nam, że psiak jest chory i oczywiście cieszymy się, że trafił do domu, który ma możliwość leczenia.
Jeśli chodzi o zalecenia aby psy były badane przed adopcją to w pełni się z tym zgadzam i jak Pani wie ten psiak również trafił do weterynarza - również w schronisku był pod opieką weterynaryjną. Niestety nie możemy każdego psiaka sprawdzać pod względem każdej choroby- pełna diagnostyka byłaby po pierwsze ogromnie czasochłonna a po drugie bardzo kosztowna. Psy u nas jeśli trafiają bezpośrednio do domu - tak jak do Państwa, to jest to relacja domu tymczasowego. Mają Państwo czas na przebadanie psiaka i podjęcie decyzji o ewentualnej adopcji.
Mam jeszcze jedną wielką prośbę - w umowie adopcyjnej macie Państwo zapisany punkt o konieczności informowania fundacji o leczeniu i chorobach psa- byłabym ogromnie wdzięczna aby Państwo natychmiast informowali fundacje o ewentualnym zagrożeniu życia psa i jego diagnostyce. W takiej sytuacji wcześniej wiedzielibyśmy o złej diagnozie polecanego przez nas weta i poszukiwali innej lecznicy...
 
 
Misiowa Bogusia 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 19 Kwi 2011
Posty: 226
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2011-09-13, 12:28   

Misiunia pozdrawia , życzymy zdrowia ...
_________________
a mnie się marzy kurna chata...
 
 
Joanna 

Wiek: 62
Dołączyła: 23 Lip 2011
Posty: 37
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-10-05, 16:49   

Jak zdrowko Niko?Czy poradziliscie sobie z problemem szczekania?Ciekawa jestem bardzo co slychac w Waszej powiekszonej rodzince.Dajcie jakis glos ;-)
_________________
Joanna Skubel
 
 
Joanna 

Wiek: 62
Dołączyła: 23 Lip 2011
Posty: 37
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-12-11, 17:59   

Co sie dzieje?????????????Nikt nie interesuje sie Niko?Ponad dwa miesiace milczenia.Prosze o wiesci i o zdjecia. ;-)
_________________
Joanna Skubel
 
 
Barbara 


Wiek: 51
Dołączyła: 21 Wrz 2010
Posty: 14536
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2011-12-11, 18:21   

Pani Joanno - oczywiście, że wszyscy jesteśmy ciekawi co u Niko? Domek Nico zapisał się na kalendarz fundacyjny więc mam nadzieje, że również tutaj zawita :)
Jeśli nie będzie informacji w najbliższych dniach skontaktujemy się telefonicznie.
 
 
Natalia i Paweł 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 37
Dołączyła: 05 Sie 2011
Posty: 17
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-12-27, 23:09   

Ależ my się interesujemy Nikodemem - codziennie :) rzadko mamy jednak czas na forum, za co przepraszamy.
Jeżeli chodzi o zdrówko Nikosia, to bierze enzymy i je specjalną karmę i robi dobrą kupkę ;) Czasem zdarza mu się coś wszamać z ziemi niestety i wtedy cierpi a nasze nosy razem z nim :) Ostatnio dostaje też leki na tarczycę, pogorszyły mu się troszkę wyniki i to już spowodowało gorszą sierść i ospałość, ale miesiąc już bierze i sierść jest znowu puszysta, a sam Niko ma więcej energii. Także wszystko u Nas dobrze.
Mieliśmy problemy z lękiem separacyjnym Niko, ale w zasadzie jest już lepiej, jak wychodzimy zostawiamy mu różne zrobione przeze mnie zabawki i ma dużo zajęć - od tego czasu, odpukać nic nie zniszczył i nie słyszymy zawodzenia po wyjściu z domu.
Teraz śpi zwinięty w kulę :)

pozdrawiamy :*
 
 
Barbara 


Wiek: 51
Dołączyła: 21 Wrz 2010
Posty: 14536
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2011-12-27, 23:30   

Dziękujemy za relacje. Cieszymy się, że udało się ustawić Nikosia na karmie i jest dobrze z kupkami. Trzymamy kciuki aby Niko czuł się coraz lepiej. :-)
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2014-10-13, 18:56   

Wieści o Nico
Cytat:
Dzień dobry,
Nikodem ma się bardzo dobrze, udało się okiełznać problemy z trzustką i tarczycą. Niestety na stałe musi brać leki i jeść odpowiednią karmę. Psiak utrzymuje wagę 34-35kg, dużo biega i pływa w morzu. Jak to golden, bardzo dobrze "dogaduje" się z innymi psami i małymi dziećmi. Nie mamy z nim żadnych problemów, nie szczeka ani nie piszczy jak zostaje sam w domu, nic nie niszczy :) Dużo czasu spędziliśmy na szkoleniu i ustawieniu mu hierarchii, ale opłacało się, wydaje się, że stał się o wiele spokojniejszy, no i oczywiście posłuszny :) Generalnie wszyscy z naszego otoczenia go uwielbiają. Pozdrawiam


_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24658
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-13, 19:46   

Cieszę się, że dało się opanować problemy zdrowotne. Pamiętam, jak wyciągnęliśmy go ze schroniska i wydawało się, że to okaz zdrowia, a potem wychodziły kolejne problemy. Piękny z niego GOLDEN. :-)
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Barbara 


Wiek: 51
Dołączyła: 21 Wrz 2010
Posty: 14536
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2014-10-14, 12:16   

Cieszymy się jak docierają do nas informacje i zdjęcia psiaków :) Dziękujemy :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant