Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
FELIKS - 150
Autor Wiadomość
Korbulowa Familia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 22 Lut 2011
Posty: 2153
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2013-08-05, 20:50   

Grażynko nie potrafię być teraz na tyle mądra, żeby jakkolwiek pomóc Ci w bólu, ktory nosiłaś juz wiele miesięcy...
Feluś to cudowny kochany - po prostu Feluś... :cry: :cry: :cry:
Grażynko serce mi pęka z żalu...

Felusiu, dzielny, przegrany w kolejce po zdrowie, wygrany w kolejce po nieskończoną miłość... [*]
_________________
Ola, Korba, Carrercia.
 
 
 
MarzenaTabaNugat 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 41
Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 1675
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-05, 21:41   

łzy same napłynęły do oczu jak nie zobaczyłam imienia Feliksa w dziale Psy fundacyjne w nowych domach...

Tak nam bardzo przykro [*]
_________________
Pozdrawiamy
Marzena&Michał&Janek&4x4(łapy)

My goal in life is to be as good of person as my dog already thinks I am....
 
 
 
Ewelina, Kajen i Zola 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 18 Gru 2012
Posty: 2272
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2013-08-05, 21:51   

Grażynko, dziękuję Ci za każdy uśmiech Felusia, za to, że byłaś z nim w najgorszych chwilach i wiedział, że ma dla kogo żyć. Wierzę, że jeszcze kiedyś się spotkacie. Trzymaj się, choć ciężko mi wyobrazić sobie ból jaki Ci teraz towarzyszy :cry:
 
 
Ola i Habs 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 20 Mar 2013
Posty: 1666
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-08-05, 21:59   

Gdy zobaczyłam samo imię Felka, to zamarłam... Muszę powiedzieć, że śledziłam losy psiaka, odkąd znalazłam naszą fundację.Podziwialiśmy go razem z Łukaszem za siłę walki i chęć do życia, wierzyliśmy, że wszystko będzie toczyło się w dobrym kierunku. Wiem, jak boli strata ukochanego przyjaciela, ale wierzę, że teraz za tęczowym mostem chłopak biega szczęśliwy, bez bólu i z wielką wdzięcznością Grażynce za wspólną walkę i wspaniałe chwile, jakie mogliście spędzić razem.

Feluś [*]
_________________
"A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
 
 
Ewa i Cindy 
WARTA GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2012
Posty: 10269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-08-05, 22:13   

Feluś.. [*] dla ciebie.. biegaj szczęśliwy bez bólu.. i nie martw się o Grażynkę.. my się nią zajmiemy..
_________________
Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley :)
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734 :)
 
 
Marcina I LOBO 


Dołączyła: 22 Wrz 2010
Posty: 398
Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2013-08-05, 23:00   

TAk strasznie smutno :cry:
Grazynko,dziękuje Ci za to ,że byłaś ,jestes i bedziesz juz zawsze z Felkiem.
Miłosć, która Was połączyła ,bedzie w pamięci wielu ludzi ,jako szczególna więż między człowiekiem i psem.
Trzymaj sie kochana.
Myslami,na długo bedę przy Was.
Marcina.
_________________
Pozdrawiam Marcina I LOBO
 
 
 
monika5s 


Wiek: 56
Dołączyła: 27 Lis 2010
Posty: 469
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2013-08-05, 23:22   

[*] dla Felusia. Biegaj piesku szczęśliwie za TM.
_________________
Monika, Gucio, Jessi, Buggy i Sisi
 
 
Asterkowy Krzysztof 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 52
Dołączył: 02 Maj 2012
Posty: 2866
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-08-06, 11:56   

Dla Ciebie Felku Ty nie odszedłes od nas Tu zawsze Będziesz w naszych sercach .Ty i Grazynka byliście wzorem miłości jaka pies może dac człowiekowi ,a człowiek psu .Biegaj szczęśliwy bez bólu i bez zmartwień i czuwaj tam w górze nad Grazynka . :oops:
_________________
" per aspera ad astra"
Życie bez psa ,jest jak niebo bez słońca
 
 
Kama, Mela, Ruda 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 3369
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-08-07, 12:13   

[*] tak bardzo mi przykro!

Feluś byłeś wspaniałym i bardzo dzielnym futrem.
Grażynko ciężko mi nawet wyobrazić sobie co czujesz. Bądź dzielna i 3maj się. Jesteśmy z Tobą myślami!!!
_________________
Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
 
 
EWA INGA 
DOM WARTY GOLDENA
Dołączyła: 21 Wrz 2010
Posty: 6258
Skąd: Gdynia/Rumia
Wysłany: 2013-08-09, 16:24   

Dla Felusia [*] biegaj szczęśliwy bez bólu z TM.

Bardzo mi przykro :-( , jesteśmy z Tobą Grażynko.
_________________
"Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - Louis Sabin

Pozdrawiam Ewa ,Inga i Abi
Sonia[*]
 
 
Grażka i Feliks 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 10 Maj 2011
Posty: 413
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2013-08-13, 22:34   

FELUSIU MÓJ NAJDROŻSZY przez blisko dwa lata żyłam w pięknym śnie którego byłeś częścią.Od zeszłego poniedziałku przyszedł koszmar z którego nie potrafię się wybudzić a próbuję z całych sił!!
Wchodzę do domu i czekam na szczek,uśmiech na pyszczku i rozmachany ogon.Siedzę w pokoju i rozglądam się po mieszkaniu żeby sprawdzić czy wygodnie leżysz.
Twoje rzeczy dalej są na swoim miejscu bo ja ciągle wierzę,że do mnie wrócisz i zobaczę cie tak jak pierwszego dnia gdy wyskoczyłeś z samochodu i poszliśmy na pierwszy wspólny spacer.To wszystko zapoczątkowało naszą miłość.Wieczną.

Usycham z tęsknoty.Jak dalej żyć bez swojego najdroższego przyjaciela. :cry: :cry: :cry: :cry:
 
 
 
Marcina I LOBO 


Dołączyła: 22 Wrz 2010
Posty: 398
Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2013-08-14, 23:03   

Grazynko,w historii Feilksa zawsze padało wiele pytań i wiele odpowiedzi.
Zawsze myslelismy ,że jakas odpowiedz,czy podpowiedz ,bedzie tą odpowiednią.
Teraz jest czas,że na pytanie ;''jak żyć?''-słyszymy tylko ciszę...
Ja wierzę ,że ten czas jest szczególny dla każdego ,kto musi go przezyć .I ,że jest to czas bardzo osobisty.Chyba nie ma tutaj żadnej recepty.
Niech bedzie dla Ciebie pocieszeniem fakt,ze ciagle tutaj jestesmy.Razem z Tobą i z Felkiem -szczególnym i niezapomnianym Złotym Wartownikiem.

Myslami z Wami.
Marcina
_________________
Pozdrawiam Marcina I LOBO
 
 
 
Aga i Toru 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 08 Mar 2013
Posty: 300
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2013-08-16, 23:19   

Grażynko - strasznie mi przykro :(
Trzymaj sie kochana!
 
 
goldenek2 


Dołączyła: 28 Wrz 2010
Posty: 1828
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-22, 10:09   

Grażka i Feliks napisał/a:
Usycham z tęsknoty.Jak dalej żyć bez swojego najdroższego przyjaciela. :cry: :cry: :cry: :cry:



Grażynko, znalazłam ten tekst w internecie. Niestety, brak autora. Mam nadzieję, że ta opowieść chociaż odrobinę ukoi Twój ból.



Pewnego razu Pan Bóg przechadzał się po Rajskim Ogrodzie.
Nagle zza krzaka wyszedł Diabeł:
- Słyszałem, że stworzyłeś człowieka... - zagadnął Szatan.
- Tak, już żyje na Ziemi. Może mieć partnera i dzieci, na razie uczy się rozpalać ogień i budować miejsce na nocleg, ale za tysiące lat będzie władcą całego globu.
- I co z tego - prychnął Diabeł - nawet za te tysiące lat i tak będzie SAMOTNY.
Zasępił się Pan Bóg, podrapał w długą, siwą brodę i powiedział:
- Więc stworzę mu przyjaciela! Wybiorę jedno ze zwierząt, które uczyniłem, aby go strzegło i było mu poddane, ale jednocześnie oddało mu całe swoje serce.
- To niemożliwe! - Diabeł się roześmiał i gdzieś przepadł.
Pan Bóg natomiast zwołał zwierzęta z każdego gatunku i wybrał PSA.
- Odtąd będziesz ogrzewał człowieka swoim ciepłem, uspokajał spojrzeniem, kochał z całego serca, nawet, kiedy on Cię znienawidzi.
- Dobrze - odparł dobry pies.
- Chociaż będziesz musiał znosić wszystkie upokorzenia, staniesz się też jego najlepszym przyjacielem. To bardzo zaszczytna rola. Niestety Twoje serce będzie musiało bić dwa razy szybciej i nie będziesz mógł żyć długo - najwyżej 15 - 20 lat.
- Ale powiedz mi, czy człowiek nie będzie cierpiał, gdy odejdę do Ciebie?
- Właśnie o to chodzi.
- Jak to? - zdumiał się pies.
- Będzie cierpiał i będzie wiele dni nieutulony w bólu. Ale to Ty nauczysz go odchodzenia i przemijania, Ty nauczysz go kochać i odchodząc zostawisz wielką miłość w jego sercu. Jesteś aniołem, którego powołałem, aby niósł radość i nadzieję, ale także uczył wiecznego prawa przemijania, aby ludzie wierzyli, że po ich życiu, jest życie TUTAJ. Kiedy to zrozumieją, nie będą płakać, bo będą wiedzieć, że spotkają Ciebie znów.
I w ten sposób Pies stał się aniołem, który przybrał skórę zwierzęcia i trafił na ziemię, aby uczyć Człowieka miłości, wierności i przyjaźni, ale także przemijania. Nauczyć, że jest TU i TERAZ, ale także TAM i POTEM...
_________________
Pozdrawiam. Beata.
 
 
 
goldenek2 


Dołączyła: 28 Wrz 2010
Posty: 1828
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-01, 19:00   




Pamiętam.....
_________________
Pozdrawiam. Beata.
 
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24669
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-01, 19:40   

Wszyscy pamiętamy, ale ich święto, to raczej jutro, skoro psy mają duszę.
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Grażka i Feliks 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 10 Maj 2011
Posty: 413
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2013-12-31, 00:15   

To już prawie 5 miesięcy jak Feliks pobiegł za Tęczowy Most, zostawiając mnie daleko w tyle :-(
A ja mam wrażenie jakby mineła wieczność.
Siedzę cichutko,nikomu nic nie mówię ale tęsknota rozrywa mnie od środka.
Cały czas myślę o tym dniu w którym pojechałam z Feliksem do weterynarza. Pomogłam wyjść mu z samochodu i potruptał sobie pod swoje ulubione krzaczki.Wpatrywałam się w niego,niczego nie świadomego i wybuchłam płaczem. Przyszedł do mnie,położył się koło nogi.Kucnełam.Przytuliłam go z całych sił i nie potrafiłam,nie chciałam wejść do lecznicy...
Byliśmy dwoma idealnie dopasowanymi do siebie częściami.

Nie potrafię się wziąć w garść żeby odwiedzić go na psim cmentarzu.Po prostu nie pogodziłam się z tym,że nie ma go ze mną.

Felisiowe zabawki są nadal na swoim miejscu.

Nie da się opisać słowami stratę tak wspaniałego przyjaciela :-( :-(

Felisiu kochany nie ma dnia i nocy żebym nie myślała o tobie.Codziennie płacze nad tym,że los potraktował Cię tak niesprawiedliwie.


Noszę w sobie wielki ból.Nikomu nic nie mówie. Przed Wami Kochani chciałam się troszkę otworzyć z nadzieją,że odrobinkę mi ulży.
 
 
 
Ola, Mariusz i Lea 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 19 Cze 2013
Posty: 354
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2013-12-31, 07:25   

Grażka ,ja do tej pory nie mogę się pogodzić ze śmiercią moich ostatnich dwóch psów-moich przyjaciół a minęło już sporo czasu...cały czas boli jak tylko o nich pomyślę i a myślę często.I nie raz popłacze sobie w kąciku.Do tej pory mam przed oczami ich ostatnie chwile...Niestety życie jest już takie i nic na to nieporadzimy.
Także trzymaj się mocno!

Ola
_________________
pozdrawiamy Ola, Mariusz
Lea [*]
 
 
Spajkowa Ewa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 07 Sie 2013
Posty: 521
Skąd: Wolsztyn/DK
Wysłany: 2013-12-31, 10:21   

Długo by pisać... każdy przeżywa ból na swój sposób. Mój Rudzik odszedł w sierpniu; był za młody by umierać, ale jednak... stało się. Niektórzy ludzie pukali się w głowę, że kilka dni po śmierci przyjaciela, zgłosiłam się jako kandydatka do adopcji. Na początku bałam się, że będę porównywać Spajka do Rudego, że nie dam rady pokochać go tak mocno, ale decyzja o adopcji była najlepszą jaką podjełam w ostatnim czasie. Owszem porównuję oba psy, ale nie na zasadzie; ten robił to lepiej, a tamten to. Porównujemy na zasadzie wspomnień, śmiejemy się... Spajki jest zupełnie inny, niż Rudzik i za co innego się go kocha. Dzięki niemu znowu zaczęłam się uśmiechać.
_________________
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą- twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."
Rambo *2009- 2013 [']
 
 
goldenek2 


Dołączyła: 28 Wrz 2010
Posty: 1828
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-31, 16:10   

Grażynko, życzę Ci w Nowym Roku, abyś spotkała swojego przyjaciela.... Może będzie miał inne futerko niż Feluś, ale też się do Ciebie dopasuje.... jestem tego pewna. Trzymaj się, kochana.
_________________
Pozdrawiam. Beata.
 
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2013-12-31, 17:26   

Nie ma dobrych słów które można napisać po stracie przyjaciela... Łza się w oku kręci po tym jak przeczytałam Grażynko Twój wpis. Mogę tylko powiedzieć Trzymaj się dzielnie tak jak do tej pory, a jak przyjdzie czas otwórz swoje serce dla kolejnego psiego przyjaciela. To nie będzie Felek, na pewno Ci go nikt nie zastąpi, ale na pewno stanie się bardzo ważny w Twoim życiu.
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Grażyna i Bari 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 07 Sie 2013
Posty: 275
Skąd: Chybie
Wysłany: 2013-12-31, 19:31   

I może ja coś dorzucę od siebie, moja imienniczko. Cierpienia i bólu nie da się zmierzyć. Nie ma też odpowiednich słów, by pocieszać. Każdy przeżywa swój ból indywidualnie. Nie ma nic boleśniejszego niż strata przyjaciela, czy to ludź, czy pies. Wie to każdy, kto choć raz to przeżył. Przyjaciel to przyjaciel. Są psy i PSY. Ty miałaś PSA. Odszedł Twój przyjaciel, ale masz świadomość, że zrobiłaś więcej niż było można. Nikt nie zrobiłby tego lepiej od Ciebie. Od nas odeszła Saba. Kiedy zobaczyłam ją pierwszy raz, obie wiedziałyśmy, że nie wróci już do schroniska. Od początku była wielką moją miłością, a ja zawładnęłam nią bez reszty. Dawała całą siebie na tacy i była taka szczęśliwa…Była taka zaborcza, ale i dawała siebie bez reszty. Ona nie prosiła o miłość, ona ją brała. Kojarzyła mi się zawsze z Jagną z „Chłopów”. Było jej w naszym domu pełno, była wszędzie… Odeszła od nas po dwóch latach - nagle. To trwało tylko(aż) 5 dni. Ty zrobiłaś wszystko, a i nawet więcej… A ja ciągle mam wrażenie, że zrobiłam za mało, że mogłam wymóc wcześniejszą operację, że mogłam… że mogłam… Feluś już nie miał szans. Sabę mogłam (tak mi się wydaje) uratować. Nie pożegnałam się z nią, nie wróciła z nami do domu, mimo, że jej to obiecałam… I to jest strasznym moim wyrzutem sumienia… Była taka szczęśliwa, mieliśmy tyle planów, zbliżały się wakacje… Ten ból nie jest dziś wcale mniejszy niż wtedy..
Następnego dnia, po nieprzespanej nocy wiedziałam już, że zrobię tak, jak chciałaby moja Sabunia. Ból i tak nie minie, ale nie mogę egoistycznie użalać się nad sobą. Saby już nie ma na świecie, ale jest zawsze w moim sercu i pamięci. Uświadomiłam sobie, że gdzieś tam czeka następna bida. Trzeba ją tylko zawołać, zagwizdać… i ona przyjdzie … Wyszłam z domu, zagwizdałam, a on usłyszał… Był daleko, 350 km od nas, ale przyleciał. …Zapytał, czy może zostać… I został. Rozkochał nas w sobie. Nie zastąpił mi Sabuni, nie wyparł jej z mojego serca, z mojej pamięci. On wymościł sobie w tym sercu swoje nowe miejsce, „rozkokosił” się w nim na dobre. Je z miski Sabuni, śpi w jej łóżeczku, ale jej nie zastąpił. Jest moją nową wielką miłością. Często opowiadam mu o Sabuni, pokazuję mu jej ulubione miejsca w ogrodzie, chodzimy tymi samymi ścieżkami. Baruś wie, że to ona nakazała mi zagwizdać i zaprosić go do naszego domu. On to wie… I myślę, Grażynko, że Feluś też by chciał, byś wyszła …. i zagwizdała…. A nóż przyleci jakaś bidulka i zapyta „czy to Ty na mnie czekasz?” I opowiedz wtedy tej bidulce o Felusiu… Opowiadanie nowemu przyjacielowi o tym, który już odszedł jest najlepszym ukojeniem… Uwierz mi ! Pozdrawiam Cię serdecznie! I pamiętaj, wystarczy wyjść i zagwizdać… :)
_________________
"Znaleźć wrażliwych ludzi, którzy czują to co my, jest z pewnością największym szczęściem na ziemi". Carl Spitteler
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24669
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-31, 21:23   

Piękne słowa. Tyle psich istnień czeka na zagwizdanie.
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Spajkowa Ewa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 07 Sie 2013
Posty: 521
Skąd: Wolsztyn/DK
Wysłany: 2013-12-31, 23:40   

Grażynko powinnaś dostać psią (i nie tylko) Nike. Dokładnie to samo chciałam przekazać, tylko nie umiem tak pięknie jak Ty :oops:
_________________
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą- twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."
Rambo *2009- 2013 [']
 
 
Marina Dino i Lola 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 54
Dołączyła: 29 Cze 2013
Posty: 229
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-12-31, 23:51   

Grażynko ! życzę Ci byś w Nowym Roku głośno zagwizdała i znalazła przyjaciela,którego pokochasz równie mocno jak Feliksa. :) :) On wtedy będzie szczęśliwy.... :)
_________________
Pozdrawiam
Marina Dino i Lola
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant