Grażynko nie potrafię być teraz na tyle mądra, żeby jakkolwiek pomóc Ci w bólu, ktory nosiłaś juz wiele miesięcy...
Feluś to cudowny kochany - po prostu Feluś...
Grażynko serce mi pęka z żalu...
Felusiu, dzielny, przegrany w kolejce po zdrowie, wygrany w kolejce po nieskończoną miłość... [*]
Grażynko, dziękuję Ci za każdy uśmiech Felusia, za to, że byłaś z nim w najgorszych chwilach i wiedział, że ma dla kogo żyć. Wierzę, że jeszcze kiedyś się spotkacie. Trzymaj się, choć ciężko mi wyobrazić sobie ból jaki Ci teraz towarzyszy
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-08-05, 21:59
Gdy zobaczyłam samo imię Felka, to zamarłam... Muszę powiedzieć, że śledziłam losy psiaka, odkąd znalazłam naszą fundację.Podziwialiśmy go razem z Łukaszem za siłę walki i chęć do życia, wierzyliśmy, że wszystko będzie toczyło się w dobrym kierunku. Wiem, jak boli strata ukochanego przyjaciela, ale wierzę, że teraz za tęczowym mostem chłopak biega szczęśliwy, bez bólu i z wielką wdzięcznością Grażynce za wspólną walkę i wspaniałe chwile, jakie mogliście spędzić razem.
Feluś [*]
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Dołączyła: 22 Wrz 2010 Posty: 398 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2013-08-05, 23:00
TAk strasznie smutno
Grazynko,dziękuje Ci za to ,że byłaś ,jestes i bedziesz juz zawsze z Felkiem.
Miłosć, która Was połączyła ,bedzie w pamięci wielu ludzi ,jako szczególna więż między człowiekiem i psem.
Trzymaj sie kochana.
Myslami,na długo bedę przy Was.
Marcina.
Wiek: 52 Dołączył: 02 Maj 2012 Posty: 2866 Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-08-06, 11:56
Dla Ciebie Felku Ty nie odszedłes od nas Tu zawsze Będziesz w naszych sercach .Ty i Grazynka byliście wzorem miłości jaka pies może dac człowiekowi ,a człowiek psu .Biegaj szczęśliwy bez bólu i bez zmartwień i czuwaj tam w górze nad Grazynka .
_________________ " per aspera ad astra"
Życie bez psa ,jest jak niebo bez słońca
Feluś byłeś wspaniałym i bardzo dzielnym futrem.
Grażynko ciężko mi nawet wyobrazić sobie co czujesz. Bądź dzielna i 3maj się. Jesteśmy z Tobą myślami!!!
_________________ Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
Wiek: 32 Dołączyła: 10 Maj 2011 Posty: 413 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2013-08-13, 22:34
FELUSIU MÓJ NAJDROŻSZY przez blisko dwa lata żyłam w pięknym śnie którego byłeś częścią.Od zeszłego poniedziałku przyszedł koszmar z którego nie potrafię się wybudzić a próbuję z całych sił!!
Wchodzę do domu i czekam na szczek,uśmiech na pyszczku i rozmachany ogon.Siedzę w pokoju i rozglądam się po mieszkaniu żeby sprawdzić czy wygodnie leżysz.
Twoje rzeczy dalej są na swoim miejscu bo ja ciągle wierzę,że do mnie wrócisz i zobaczę cie tak jak pierwszego dnia gdy wyskoczyłeś z samochodu i poszliśmy na pierwszy wspólny spacer.To wszystko zapoczątkowało naszą miłość.Wieczną.
Usycham z tęsknoty.Jak dalej żyć bez swojego najdroższego przyjaciela.
Dołączyła: 22 Wrz 2010 Posty: 398 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2013-08-14, 23:03
Grazynko,w historii Feilksa zawsze padało wiele pytań i wiele odpowiedzi.
Zawsze myslelismy ,że jakas odpowiedz,czy podpowiedz ,bedzie tą odpowiednią.
Teraz jest czas,że na pytanie ;''jak żyć?''-słyszymy tylko ciszę...
Ja wierzę ,że ten czas jest szczególny dla każdego ,kto musi go przezyć .I ,że jest to czas bardzo osobisty.Chyba nie ma tutaj żadnej recepty.
Niech bedzie dla Ciebie pocieszeniem fakt,ze ciagle tutaj jestesmy.Razem z Tobą i z Felkiem -szczególnym i niezapomnianym Złotym Wartownikiem.
Usycham z tęsknoty.Jak dalej żyć bez swojego najdroższego przyjaciela.
Grażynko, znalazłam ten tekst w internecie. Niestety, brak autora. Mam nadzieję, że ta opowieść chociaż odrobinę ukoi Twój ból.
Pewnego razu Pan Bóg przechadzał się po Rajskim Ogrodzie.
Nagle zza krzaka wyszedł Diabeł:
- Słyszałem, że stworzyłeś człowieka... - zagadnął Szatan.
- Tak, już żyje na Ziemi. Może mieć partnera i dzieci, na razie uczy się rozpalać ogień i budować miejsce na nocleg, ale za tysiące lat będzie władcą całego globu.
- I co z tego - prychnął Diabeł - nawet za te tysiące lat i tak będzie SAMOTNY.
Zasępił się Pan Bóg, podrapał w długą, siwą brodę i powiedział:
- Więc stworzę mu przyjaciela! Wybiorę jedno ze zwierząt, które uczyniłem, aby go strzegło i było mu poddane, ale jednocześnie oddało mu całe swoje serce.
- To niemożliwe! - Diabeł się roześmiał i gdzieś przepadł.
Pan Bóg natomiast zwołał zwierzęta z każdego gatunku i wybrał PSA.
- Odtąd będziesz ogrzewał człowieka swoim ciepłem, uspokajał spojrzeniem, kochał z całego serca, nawet, kiedy on Cię znienawidzi.
- Dobrze - odparł dobry pies.
- Chociaż będziesz musiał znosić wszystkie upokorzenia, staniesz się też jego najlepszym przyjacielem. To bardzo zaszczytna rola. Niestety Twoje serce będzie musiało bić dwa razy szybciej i nie będziesz mógł żyć długo - najwyżej 15 - 20 lat.
- Ale powiedz mi, czy człowiek nie będzie cierpiał, gdy odejdę do Ciebie?
- Właśnie o to chodzi.
- Jak to? - zdumiał się pies.
- Będzie cierpiał i będzie wiele dni nieutulony w bólu. Ale to Ty nauczysz go odchodzenia i przemijania, Ty nauczysz go kochać i odchodząc zostawisz wielką miłość w jego sercu. Jesteś aniołem, którego powołałem, aby niósł radość i nadzieję, ale także uczył wiecznego prawa przemijania, aby ludzie wierzyli, że po ich życiu, jest życie TUTAJ. Kiedy to zrozumieją, nie będą płakać, bo będą wiedzieć, że spotkają Ciebie znów.
I w ten sposób Pies stał się aniołem, który przybrał skórę zwierzęcia i trafił na ziemię, aby uczyć Człowieka miłości, wierności i przyjaźni, ale także przemijania. Nauczyć, że jest TU i TERAZ, ale także TAM i POTEM...
Wiek: 32 Dołączyła: 10 Maj 2011 Posty: 413 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2013-12-31, 00:15
To już prawie 5 miesięcy jak Feliks pobiegł za Tęczowy Most, zostawiając mnie daleko w tyle
A ja mam wrażenie jakby mineła wieczność.
Siedzę cichutko,nikomu nic nie mówię ale tęsknota rozrywa mnie od środka.
Cały czas myślę o tym dniu w którym pojechałam z Feliksem do weterynarza. Pomogłam wyjść mu z samochodu i potruptał sobie pod swoje ulubione krzaczki.Wpatrywałam się w niego,niczego nie świadomego i wybuchłam płaczem. Przyszedł do mnie,położył się koło nogi.Kucnełam.Przytuliłam go z całych sił i nie potrafiłam,nie chciałam wejść do lecznicy...
Byliśmy dwoma idealnie dopasowanymi do siebie częściami.
Nie potrafię się wziąć w garść żeby odwiedzić go na psim cmentarzu.Po prostu nie pogodziłam się z tym,że nie ma go ze mną.
Felisiowe zabawki są nadal na swoim miejscu.
Nie da się opisać słowami stratę tak wspaniałego przyjaciela
Felisiu kochany nie ma dnia i nocy żebym nie myślała o tobie.Codziennie płacze nad tym,że los potraktował Cię tak niesprawiedliwie.
Noszę w sobie wielki ból.Nikomu nic nie mówie. Przed Wami Kochani chciałam się troszkę otworzyć z nadzieją,że odrobinkę mi ulży.
Grażka ,ja do tej pory nie mogę się pogodzić ze śmiercią moich ostatnich dwóch psów-moich przyjaciół a minęło już sporo czasu...cały czas boli jak tylko o nich pomyślę i a myślę często.I nie raz popłacze sobie w kąciku.Do tej pory mam przed oczami ich ostatnie chwile...Niestety życie jest już takie i nic na to nieporadzimy.
Także trzymaj się mocno!
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Sie 2013 Posty: 521 Skąd: Wolsztyn/DK
Wysłany: 2013-12-31, 10:21
Długo by pisać... każdy przeżywa ból na swój sposób. Mój Rudzik odszedł w sierpniu; był za młody by umierać, ale jednak... stało się. Niektórzy ludzie pukali się w głowę, że kilka dni po śmierci przyjaciela, zgłosiłam się jako kandydatka do adopcji. Na początku bałam się, że będę porównywać Spajka do Rudego, że nie dam rady pokochać go tak mocno, ale decyzja o adopcji była najlepszą jaką podjełam w ostatnim czasie. Owszem porównuję oba psy, ale nie na zasadzie; ten robił to lepiej, a tamten to. Porównujemy na zasadzie wspomnień, śmiejemy się... Spajki jest zupełnie inny, niż Rudzik i za co innego się go kocha. Dzięki niemu znowu zaczęłam się uśmiechać.
_________________ "Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą- twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."
Rambo *2009- 2013 [']
Grażynko, życzę Ci w Nowym Roku, abyś spotkała swojego przyjaciela.... Może będzie miał inne futerko niż Feluś, ale też się do Ciebie dopasuje.... jestem tego pewna. Trzymaj się, kochana.
Nie ma dobrych słów które można napisać po stracie przyjaciela... Łza się w oku kręci po tym jak przeczytałam Grażynko Twój wpis. Mogę tylko powiedzieć Trzymaj się dzielnie tak jak do tej pory, a jak przyjdzie czas otwórz swoje serce dla kolejnego psiego przyjaciela. To nie będzie Felek, na pewno Ci go nikt nie zastąpi, ale na pewno stanie się bardzo ważny w Twoim życiu.
I może ja coś dorzucę od siebie, moja imienniczko. Cierpienia i bólu nie da się zmierzyć. Nie ma też odpowiednich słów, by pocieszać. Każdy przeżywa swój ból indywidualnie. Nie ma nic boleśniejszego niż strata przyjaciela, czy to ludź, czy pies. Wie to każdy, kto choć raz to przeżył. Przyjaciel to przyjaciel. Są psy i PSY. Ty miałaś PSA. Odszedł Twój przyjaciel, ale masz świadomość, że zrobiłaś więcej niż było można. Nikt nie zrobiłby tego lepiej od Ciebie. Od nas odeszła Saba. Kiedy zobaczyłam ją pierwszy raz, obie wiedziałyśmy, że nie wróci już do schroniska. Od początku była wielką moją miłością, a ja zawładnęłam nią bez reszty. Dawała całą siebie na tacy i była taka szczęśliwa…Była taka zaborcza, ale i dawała siebie bez reszty. Ona nie prosiła o miłość, ona ją brała. Kojarzyła mi się zawsze z Jagną z „Chłopów”. Było jej w naszym domu pełno, była wszędzie… Odeszła od nas po dwóch latach - nagle. To trwało tylko(aż) 5 dni. Ty zrobiłaś wszystko, a i nawet więcej… A ja ciągle mam wrażenie, że zrobiłam za mało, że mogłam wymóc wcześniejszą operację, że mogłam… że mogłam… Feluś już nie miał szans. Sabę mogłam (tak mi się wydaje) uratować. Nie pożegnałam się z nią, nie wróciła z nami do domu, mimo, że jej to obiecałam… I to jest strasznym moim wyrzutem sumienia… Była taka szczęśliwa, mieliśmy tyle planów, zbliżały się wakacje… Ten ból nie jest dziś wcale mniejszy niż wtedy..
Następnego dnia, po nieprzespanej nocy wiedziałam już, że zrobię tak, jak chciałaby moja Sabunia. Ból i tak nie minie, ale nie mogę egoistycznie użalać się nad sobą. Saby już nie ma na świecie, ale jest zawsze w moim sercu i pamięci. Uświadomiłam sobie, że gdzieś tam czeka następna bida. Trzeba ją tylko zawołać, zagwizdać… i ona przyjdzie … Wyszłam z domu, zagwizdałam, a on usłyszał… Był daleko, 350 km od nas, ale przyleciał. …Zapytał, czy może zostać… I został. Rozkochał nas w sobie. Nie zastąpił mi Sabuni, nie wyparł jej z mojego serca, z mojej pamięci. On wymościł sobie w tym sercu swoje nowe miejsce, „rozkokosił” się w nim na dobre. Je z miski Sabuni, śpi w jej łóżeczku, ale jej nie zastąpił. Jest moją nową wielką miłością. Często opowiadam mu o Sabuni, pokazuję mu jej ulubione miejsca w ogrodzie, chodzimy tymi samymi ścieżkami. Baruś wie, że to ona nakazała mi zagwizdać i zaprosić go do naszego domu. On to wie… I myślę, Grażynko, że Feluś też by chciał, byś wyszła …. i zagwizdała…. A nóż przyleci jakaś bidulka i zapyta „czy to Ty na mnie czekasz?” I opowiedz wtedy tej bidulce o Felusiu… Opowiadanie nowemu przyjacielowi o tym, który już odszedł jest najlepszym ukojeniem… Uwierz mi ! Pozdrawiam Cię serdecznie! I pamiętaj, wystarczy wyjść i zagwizdać…
_________________ "Znaleźć wrażliwych ludzi, którzy czują to co my, jest z pewnością największym szczęściem na ziemi". Carl Spitteler
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Sie 2013 Posty: 521 Skąd: Wolsztyn/DK
Wysłany: 2013-12-31, 23:40
Grażynko powinnaś dostać psią (i nie tylko) Nike. Dokładnie to samo chciałam przekazać, tylko nie umiem tak pięknie jak Ty
_________________ "Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą- twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."
Rambo *2009- 2013 [']
Grażynko ! życzę Ci byś w Nowym Roku głośno zagwizdała i znalazła przyjaciela,którego pokochasz równie mocno jak Feliksa. On wtedy będzie szczęśliwy....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum