Nie wiem jak to zrobić , chciałem wrzucić jakies fotki z wczorajszej zabawy z psem moich rodziców, ale ciągle wyskakuje mi jakis błąd , nie iwem o co chodzi
Fox jest juz u mnie czwarty dzień i muszę przyznać,że zachowuje się wzorowo, jest bardzo grzeczny, słucha. W biurze siedzi spokojnie i z wielką radością wita klientów i kurierów Właśnie przeszliśmy z poprzedniej karmy, którą dostawał na Acanę Pacifica i problemów żołądkowych brak Wczoraj pojechaliśmy na cały dzień na wieś, aby skosić trawę. Początkowo bojąc się o ewentualną ucieczkę Foxa, przypiąłem go do drzewa na długiej 10 metrowej lince, ale piesek był z tego tytułu badzo niezadowolony. Zaryzykowałem i po około 30 minutach na uwięzi puśiłem go luzem i muszę przyznac ,że nie żałowałem. Fox nie odszedł dalej niz na 10 metrów ode mnie, pilnował się pięknie. Jedyny problem, jaki mam, to jego sen w nocy. Fox często się przebudza i zmienia miejsce, nie wiem czy było juz tak wcześniej, czy jest to chwilowe i wynika ze stresu związanego z przeprowadzką.
Jako,że nie udało mi się wrzucić nowych zdjęć Foxa na forum, umieściłem je na Facebooku, oto link ( album z fotkami foxa jest publiczny,więc nie powinno byc problemów z obejrzeniem ) : http://www.facebook.com/m...96251133&type=3
Zaryzykowałem i po około 30 minutach na uwięzi puśiłem go luzem i muszę przyznac ,że nie żałowałem. Fox nie odszedł dalej niz na 10 metrów ode mnie, pilnował się pięknie. Jedyny problem, jaki mam, to jego sen w nocy. Fox często się przebudza i zmienia miejsce, nie wiem czy było juz tak wcześniej, czy jest to chwilowe i wynika ze stresu związanego z przeprowadzką.
Kasia miała w tym więcej odwagi ode mnie, ale fakt trzyma się odległości i sam pilnuje się by za daleko nie odbiec.
Zazwyczaj Fox spał twardo na swoim po słaniu, ewentualnie rzadko zmieniał pozycje z posłania na kanapę, z kanapy na drugą z drugiej do Nas do pokoju.
Ewentualnie chodził niespokojnie ale to zazwyczaj jak mu w brzuchu jeździło jak coś zeżarł na spacerze.
Janek
_________________ Jesteśmy DT dla: NELI
Byliśmy DT dla: Larsa, Foxa i Białej
Fox zachowuje sie wzorowo!!!! Nie mamy absolutnie żadnych problemów. Na spacerach jest wesoły i chętny do zabawy, szczególnie z innymi psami. Niestety póki co boję się go puszczać luzem na tych spacerkach, gdyż obawiam się ,że może mi uciec. Myślę,że zaczniemy biegac w parku bez smyczy w przyszłym tygodniu. W następny weekend wybieramy się równiez na wieś do mojej dziewczyny (Fox będzie tam pierwszy raz) i myślę ,że tam dopiero będzie zabawa na 100% Pięć psów, trzy koty i koń !!!! Oj będzie się działo . Do tej pory nie chciałem zabierać tam Foxa, żeby przez te 2-3 tygodnie przyzwyczaił się do swojego nowego domu.
Również w pracy Fox jest bardzo spokojny. Dogadał się z psem moich rodziców, który równiez przychodzi do biura i w tej chwili są bardzo dobrymi kolegami
Własnie tego chrumkania nie zauważyłem. Wydaje jakieś odgłosy, ale nie jest to chrumkanie, a raczej pojękiwanie lub stękanie. W momencie kiedy to piszę, w Fox z Gonzem uskuteczniają ostrą zabawę w biurze Pozdrawiam wszystkich
W weekend nastapił wielki moment dla Foxa. Otóż miał przyjemność zapoznać się z pięcioma pieskami mojej dziewczyny. Początkowo trochę obawiałem sie reakcji na taka ilość psów w jednym miejscu i czasie, ale poznawaliśmy go z każdym pieskiem po kolei i.... pełen sukces. Stado zaakceptowało Foxa i bawili się przecudnie i bardzo zgodnie. Najlepiej dogadał się z 8 miesięcznym szczeniakiem Herą i dwuletnią Divą i w trójke nie mogli przestac się bawić, gonić itd itp. Po jakims czasie od naszego przyjazdu ze stajni wyłonił się koń i to wprawiło Foxa w osłupienie. kompletnie nie wiedział o co chodzi. Początkowo skrył się za krzakami obok ogrodzenia konia i szczekał na ta wielką bestię , z czasem się przyzwyczaił i podchodził coraz bliżej siatki, ale wciąż osrożnie i z respektem, choć było widac fascynację tym olbrzymim dla Foxa zwierzęciem.
Zrobiłem kilkadziesiąt fotek z tego weekendu , ale niestety zabawa była tak przednia, że na większości nic nie widać ze względu na rozmazanie Kilka w miarę ostrych wrzuciłem do publicznego albumu na facebooku :
http://www.facebook.com/m...96251133&type=3
Jestem pewien,że po tak mile spędzonym czasie, będziemy tam jeździc teraz znacznie częściej i ciekawych zdjęć będzie przybywać. Pozdrawiam
Dopiero widzę galerię po zalogowaniu, nie wiem czemu.
Fox jako typowy mieszczuch nie miał do czynienia z takimi stworami. Raz w lesie jak zobaczył sarnę to się zdziwił bardzo i nie wiedział co z zaistniałym faktem zrobić. Innym razem zaczął szczekać na kartonowego żubra przed sklepem monopolowym;)
_________________ Jesteśmy DT dla: NELI
Byliśmy DT dla: Larsa, Foxa i Białej
Dawno nie pisaliśmy, a dziś dotarło do mnie,że Fox jest już ze mną prawie 3 miesiące. Po tym okresie nie mogę powiedzieć na niego ani jednego złego słowa. Jest grzeczny, ułożony usłuchany i taki radosny
Wszyscy znajomi i rodzina są oczarowani Foxem. Nie mamy z nim żadnych problemów zdrowotnych. Nawet na 1,5 miesiąca udało nam się odstawić Encorton, ale niestety 2 tygodnie temu, znów pojawiły się rany, które piesek zaczął intensywnie drapać, stąd powrót do leków. Zapewne jest spowodowane alergią na jakies pyłki, ale to wyjdzie w badaniu, które zrobimy jesienią/zimą. Mój alergolog twierdzi,że to najlepszy okres na badania, gdyż nie ma alergenów w powietrzu i wyniki będą poprawne. Przed badaniem bedziemy musieli ponownie odstawić Encorton.
Przez te prawie 3 miesiące Fox nie zjadł żadnego śmiecia ani kupy z trawników, mimo że miał wielokrotnie ku temu okazję i nie jest to absolutnie moja zasługa. Nic nie robię w tym kierunku,żeby go jakoś specjalnie powstrzymywać przed tym. Nie miał też ani razu żadnych komplikacji żołądkowych. Jednym słowem rewelacja!!!!!!! Cały czas piesek jest na suchej karmie z łososia, a od czasu do czasu pożyczam od rodziców trochę karmy z jagnięciny i bardzo mu to smakuje. Jego największym przysmakiem są za to wędzone uszy królicze.
Kontakty z innymi psami również przebiegają rewelacyjnie, ale największą fascynację u Foxa wciąż wzbudza ..... koń. Zauważyłem też,że bardzo interesują go przejeżdżające tramwaje oraz zamykające lub otwierające się bramy garażowe !!!!!!!!!! Nie wiem skąd ta fascynacja, ale taka ewidentnie jest . Pozdrawiamy wszystkich
No i wszystko się wyjaśniło !!!!! Od września Fox nie brał już żadnych sterydów, w listopadzie wyleczyliśmy jego skórę, gdyż niestety Fox miał gronkowca, a przed chwilą wróciliśmy z wynikami testów alergicznych. Piesek jest uczulony na roztocza kurzu, mąkę pszenną i pyłki drzew. Ponadto delikatnie może uczulać go drób i mleko. Jako,że już jesteśmy pewni co Foxy może jeść, planujemy na dziś mięsną ucztę!!!! Pozdrawiam wszystkich.
Mam podobnie uczulonego psa i pamiętajcie, że przy uczuleniu na roztocza najważniejsze jest aby nie było rezerwuarów tych roztoczy ! U nas np. usunęłam wszystkie chodniki z domu a psiak śpi na dużym ręczniku kąpielowym, który piorę co drugi dzień. Mam ich duży zapas więc tak naprawdę to nie kłopot
Od czasu gdy dostałem od fundacji Foxa dużo się zmieniło. Po pierwsze zrobiliśmy dokładne testy alergiczne i dokładnie wiem, na co jest uczulony i oczywiście wyeliminowałem to wszystko z jego diety, co mam nadzieję poprawiło jego samopoczucie. Odpowiednia dieta, opierająca się na niskobiałkowych karmach z ryb zdziałała cuda. Ale niestety poza alergią pokarmową, Fox ma też alergie na pyłki niektórych drzew i grzyby. Tutaj niestety mogę juz działac tylko objawowo i kiedy zaczynają sie pojawiac jakieś brzydkie rany, dezynfekujemy to płynami zapisanymi przez weterynarza i tyle. Nie jestem zwolennikiem trzymania psa cały czas na lekach i sterydach, gdyż podobno strasznie niszczy to wątrobę.Przeprowadziliśmy się ponad rok temu na wieś i wspólnie z moją byłą dziewczyną wzieliśmy do towarzystwa dla Foxa kolejnego pieska od Was ( Sali ) http://wartagoldena.org.p...t=3746&start=25 Myślę,że oba psiaki mają tu dobre życie, ogromny teren do biegania ( 1,5 hektara) , bliskość pięknego lasu, który oddalony jest od naszego domu o 100 metrów. Pieski dogadują się super, bardzo się ze sobą zżyły i nie było między nimi najmniejszego zatargu.
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-14, 09:46
I do kompletu mają króliczka. Prezentują się przepięknie razem. A ja osobiście bardzo Wam zazdroszczę, ze mogliście przeprowadzić się na wieś i ze psiaki mają taki raj na ziemi. To jest moje wielkie marzenie, żeby nie musieć mieszkać w mieście.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum