Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
TAIGER i LENA - 94 i 105
Autor Wiadomość
insupportable0 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 37
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wysłany: 2012-03-03, 22:44   

Wszystko jasne dziekuje wam za pomoc :) ) mam nadzieje, ze jak nie Taiger to inny psiak, ktory potrzebuje pomocy trafi do mnie ;-)
 
 
AniaMilo 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 46
Dołączyła: 27 Lut 2012
Posty: 146
Skąd: Gorzów wlkp
Wysłany: 2012-03-03, 22:56   

To fakt taki wybieg to super sprawa kolo nas tez jest nie za duzy ale zawsze cos ..ale chlopak chasa a ten jezorek super ....
 
 
Wiki Megulowa 


Wiek: 24
Dołączyła: 28 Sie 2011
Posty: 561
Skąd: Chełmek
Wysłany: 2012-03-04, 08:25   Re: 10-miesięczny TAIGER w Siedlcach - adopcją zajmuje się A

pjurgiel napisał/a:
Warna napisał/a:
Dziś pod opiekę naszej fundacji trafił młodziutki Taiger. Zamieszkał w Siedlach z Truflą i Rufim i ich rodzinką. Więcej na jego temat napisze Aga TRuficzkowa, która została tym czasowym opiekunem Taigera.

jak można go adoptować


Spójrz wyżej ;) Przekopuję mój post:

Cytat:
Super ;) Najpierw musisz pobrać i wypełnic aplikację adopcyjną: http://wartagoldena.org.pl/?page_id=1254 . Gdy ją wypełnisz wyślesz ją na adres Warny: warna@wartagoldena.org.pl Następnie u Cb w domku zostanie przeprowadzona wizyta przedadopcyjna :D i po niej wszystko się wyjaśni ;)
_________________
Wiki&Megi
 
 
 
TiguLeńscy 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 50
Dołączyła: 26 Lut 2012
Posty: 149
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2012-03-04, 16:57   

Aga, jak tam słoneczko z jedzeniem, czy wczorajszy wybieg zdziałał jakąś poprawę?
 
 
Aga_TRuficzkowa 
WARTA GOLDENA

Wiek: 52
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 6740
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2012-03-04, 17:33   

Grażynko, zmieniłam chłopakowi karmę i jest mała poprawa,myślę że w nowym domu nie będzie to tak wielkim problemem,jeżeli Tiguś będzie sam lub będzie miał towarzysza jedzącego to samo co no, czyli sucha karmę.Moje psy są na BARF-ie a to niestety nie sprzyja jedzeniu przez Tigusia suchych brykiecików.Mimo ,że zamykam moje psy w innym pomieszczeniu na posiłki, to jednak nie da się uniknąć zapachu, choćby wtedy kiedy mięsko się rozmraża w kuchni.Tiguś ,dzisiaj również był na wybiegu,tym razem z moimi psami, niestety dla nich to żadna radocha ,więc trochę pobiegał z Truflą a potem bawił się piłeczką.Wróciliśmy nieco szybciej ,bo mimo że było słonecznie to u nas silny wiatr i mroźne powietrze.
_________________
Aga&Trufla&Rufi
 
 
TiguLeńscy 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 50
Dołączyła: 26 Lut 2012
Posty: 149
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2012-03-04, 18:08   

dzięki za wiadomości, zafiksowałam się w tym temacie ;) tzn nie konkretnie jedzenia a ogólnie :-P
My dziś tez mieliśmy niesamowite przeżycia psio-wybiegowe dzięki Ewie, kiedy już ochłonęliśmy (ale emocje wciąż nie opadły) stwierdziliśmy zbiorowo że to naprawdę TO :) a dzięki temu że była z dwoma całkowicie odmiennymi temperamentami mieliśmy mozliwość realnej "przymiarki". I znowu jest ech... :) moje chłopaki juz snują plany odnośnie tras.

Co do BARFa to osobiście nie mam doświadczeń ale czytałam o tym trochę i może rzeczywiście nie byłoby to takie głupie? Muszę się jeszcze trochę poczytać w tym temacie.
 
 
Kama, Mela, Ruda 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 3369
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2012-03-05, 15:29   

Ja zaliczam się do wyznawców BARFa i na każdym kroku każdemu i zawsze będę polecać taki sposób żywienia :-)
_________________
Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
 
 
TiguLeńscy 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 50
Dołączyła: 26 Lut 2012
Posty: 149
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2012-03-05, 16:29   

a możecie mi dziewczyny napisać jak to wygląda w rzeczywistosci, tzn konkretnie co (chodzi mi o mięso) i w jakich ilościach? Im więcej czytam tym bardziej się przekonuję, nawet wyklad teoretyczny mojemu męzowi zrobiłam w nocy :D tyle, że chciałabym wiedzieć od stosujacych a Wy macie pieski odpowiednie do tego co mnie interesuje ;) może być na prv żeby nie zaśmiecać wątku.
 
 
Aga_TRuficzkowa 
WARTA GOLDENA

Wiek: 52
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 6740
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2012-03-05, 17:13   

Grażynko, jak już przeczytasz wszystko co tylko możesz przeczytać i będziesz miała taki mętlik w głowie jak ja na początku stosowania tej diety i nadal będziesz chciała się tego podjąć to daj znać ,wyślę Ci jadłospis moich kundliszczy np na 10 dni.Mówię kundliszczy bo jestem dzisiaj bardzo zła tylko jeszcze muszę poczekać do wieczora aby ocenić czy na wszystkie czy tylko na Rufiego ,Tigera, nie mam pewności co do Trufli.

Moje kochane psy zrobiły sobie w nocy niezłą ucztę, Worek karmy ,który przekazał nam Jurek,stoi od soboty w spiżarce ,dodam że jest to a raczej był plastikowy elegancki woreczek zapinany na suwak aby karma nie wietrzała.Tiger do spiżarki jako jedynego miejsca w całym domu nie wchodzi ( stoją tam miski moich psów) ponieważ Trufla w pierwszych godzinach pobytu Tygryska u nas dość dosadnie dała mu do zrozumienia ,że nie życzy sobie aby tam przebywał ( dlatego też miski Tigusia stoją w jadalni),jeżeli ja tam przebywam to wejdzie ale sam z siebie raczej nie.Mój mąż dzisiaj o 4 rano wyjeżdżał w trasę ,wstaje wchodzi sprawdzić czy psy mają wodę i zabrać kilka rzeczy na podróż i oczom nie wierzy piękny woreczek rozszarpany i resztki plastiku walają się po podłodze,worek nie był pełny więc ciężko było mu ocenić ile zostało zjedzone.Koło godziny 14 Tiguś zwymiotował sporą porcję jedzonka a Rufi na popołudniowym spacerze wydalił z siebie tyle co przy barfowym jedzeniu robi przez tydzień ,do tego wszystkiego ma biegunkę !!A ja rano chciałam już biec z Rufim do weta bo nieprawdopodobnie dużo pił ,przy barfie jest to nienaturalne ,chyba że pies ma gorączkę albo jakąś inną przypadłość.Teraz pozostaje czekać aby odkryć ,kto zainicjował tą wyżerkę,bo ktoś będzie musiał wydalić szczątki plastikowego worka i tego się obawiam najbardziej, bo wszystkie psy są dziś wyjątkowo spokojne,aby się tylko nie rozchorowały.......
_________________
Aga&Trufla&Rufi
 
 
TiguLeńscy 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 50
Dołączyła: 26 Lut 2012
Posty: 149
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2012-03-05, 17:45   

o matko jaka przygoda :rotfl: śmieję się chociaż w sumie smieszne nie jest...a czy Rufi dawał wcześniej jakies objawy że go ta karma interesuje? biegunke ma pewnie z nagłej zmiany diety i pić po tym na pewno musiał dużo po przeciez to samo suche "wyciągnęło"z niego całą wodę żeby w brzuchu napęcznieć... bo rozumiem że BARF jest smaczniejszy...
musiała w nocy nastać jakaś komitywa skoro obydwaj się tak urządzili, a Trufla nic nie pokazuje ze brała w tym udział? Robiła jakąś kupe dzisiaj?
Może Tiguś po prostu wreszcie doszedł do wniosku że czas się najeść po tych bieganiach...? Tylko kto mu w tym pomógł i dlaczego :roll:
ciekawa historia i ciekawa jestem rozwiązania zagadki :P oby tylko wszystko się dobrze skończyło. Może marchewki z ryzem im podaj, doskonale na brzuszek robi chociaż Ty pewnie wszystko dobrze wiesz :)
 
 
Aga_TRuficzkowa 
WARTA GOLDENA

Wiek: 52
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 6740
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2012-03-05, 17:56   

Grażynko Rufi i Tiguś na pewno do jutro nie dostaną NIC JEŚĆ!!!
Nawet ryżyk z marchewką nie jest im dany!!!

Jedyne co mnie martwi to kto zjadł plastik ,bo z tym mogą być problemy i to poważne,ale jak na razie wszystkie psy żyją i śpią co jest raczej rzadkością u mnie w domu, tym bardziej ,że nie miałam dzisiaj możliwości ich wybiegać ( zostałam sama ze wszystkimi obowiązkami pracowo-dzieciowo-domowo-psowymi)
_________________
Aga&Trufla&Rufi
 
 
Wiki Megulowa 


Wiek: 24
Dołączyła: 28 Sie 2011
Posty: 561
Skąd: Chełmek
Wysłany: 2012-03-05, 18:15   

Niezła przygoda :mrgreen: :lol:
Czekam na wyjaśnienie zagadki i mam adzieję, ze psiakom nic nie będzie!
_________________
Wiki&Megi
 
 
 
TiguLeńscy 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 50
Dołączyła: 26 Lut 2012
Posty: 149
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2012-03-05, 18:24   

ale jesteś pewna że ktos ta folię zjadł? bo prawdopodobne jest, że folia nie została zjedzona a jedynie rozszarpana chyba ze w ogóle niewiele folii z worka zostało? a karmy jakieś resztki zostały czy wszystko wmłócone? wydaje mi się że raczej by rozszarpały i wyjadły zawartość ale jak nie to rzeczywiście jest zmartwienie... w tym wypadku rzeczywiście dietka głodowa i obserwacja, to psiurki niegrzeczne jedne :-? oj ty Tigusiu nununu! ;)
 
 
Kasia, Szajba i Milka 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 16 Paź 2010
Posty: 2924
Skąd: Ruda śląska
Wysłany: 2012-03-05, 19:07   

No pieknie. Aga nie zazdroszcze- nerwy pewnie masz i to wcale nie ze złości, ale nerwy- strachowe. Ja pewnie tez bym takie miala. No nic trzymam kciuki aby wszystko dobrze sie skonczylo. Chlopaki -tak mi sie wydaje- beda zadowoleni z tej glodowki.
Ja sie nie dziwie, ze nie szaleja. Po takiej wyzerce :D
_________________
Pozdrawiamy Kasia, Tomek, Szajba, Milka i Kota
 
 
 
Wiki Megulowa 


Wiek: 24
Dołączyła: 28 Sie 2011
Posty: 561
Skąd: Chełmek
Wysłany: 2012-03-05, 19:20   

Znajomy mojej mamy ma psa. Pies ten kiedyś też dobrał się do pełnego - 15 kg worka karmy. Zjadł wszystko! Wiem, że mieli z nim problemy... podobno miał nawet operację.
mam nadzieję, ze u Was nie bedzie trak źle :) A ile to było kg :?:
_________________
Wiki&Megi
 
 
 
Ewa i Cindy 
WARTA GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2012
Posty: 10269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-03-05, 21:57   

o boże.. to ja się jednak cieszę na moją leniuszkę... ona by chyba nie wpadła na taki pomysł
powodzenia w pilnowaniu szaleńców... oby ci się udało bo teraz to faktycznie odeśpią trochę, trawienie też jest męczące! :) ale co wyknują jak już ochłoną... miej się Aguś na baczności :)
oby nic poważniejszego poza małym przeczyszczeniem się nie zdarzyło :)
_________________
Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley :)
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734 :)
 
 
TiguLeńscy 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 50
Dołączyła: 26 Lut 2012
Posty: 149
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2012-03-06, 08:39   

Aga, jak psy, wszystkie po kolei? jak noc? Wymiotowały?

bo ja się tak przejęłam że spać nie mogłam (kolejną noc już zresztą)...
 
 
Aga_TRuficzkowa 
WARTA GOLDENA

Wiek: 52
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 6740
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2012-03-06, 09:20   

Winni:

Tiguś- rozszarpanie worka, zjedzenie plastikowego suwaka- wydalony
Trufla-pomoc w rozszarpaniu worka, przegryzła kilka brykiecików
Rufi- dokończył robotę, bo zjadł tyle ,że nadal to wydala....

Wszyscy czują się świetnie, Trufla solidarnie z całą reszta nie dostała wczoraj jeść, więc w nocy budziło mnie i ją zresztą też burczenie w brzusiu.

Pieski brykają, no może Rufi troszeczkę mniej ale reszta ma świetną zabawę w rozszarpywanie ręcznika do wycierania łapek. :-) :-)
_________________
Aga&Trufla&Rufi
  
 
 
TiguLeńscy 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 50
Dołączyła: 26 Lut 2012
Posty: 149
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2012-03-06, 09:35   

no to ulga, bo im wiecej o tym myslałam tym bardziej mi wyobraźnia pracowała :-?
ale jak ok to ok. To może dzisiaj im tą marcheweczke... ;)
 
 
Kama, Mela, Ruda 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 3369
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2012-03-06, 12:24   

o rany, ale masakra. Dobrze że się szczęśliwie skończyło wszystko. No mniejsza aktywność ruchowa po takiej wyżerce to nic dziwnego, po prostu trawią żarłoki.
A głodówka od czasu do czasu jest wskazana :-)
_________________
Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
 
 
Aga_TRuficzkowa 
WARTA GOLDENA

Wiek: 52
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 6740
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2012-03-06, 12:32   

Kama, Mela, Ruda napisał/a:
o rany, ale masakra. Dobrze że się szczęśliwie skończyło wszystko. No mniejsza aktywność ruchowa po takiej wyżerce to nic dziwnego, po prostu trawią żarłoki.
A głodówka od czasu do czasu jest wskazana :-)


Głodówka jest wskazana i trwać będzie na wieki wieków amen!!!!
No jestem taka zła na te moje kundle ,że Wam mówię ,to ja im dogadzam, jak nie sarenka, to jeleń jak nie jeleń to struś albo jeszcze jakieś inne cuda a burkowi jednemu się suchego zachciało, to może ja przestanę latać po sklepach i wymyślać i niech sobie jedzą to suche ,ciekawe jak długo na tym wytrzymają.
_________________
Aga&Trufla&Rufi
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24669
Skąd: Warszawa

Wysłany: 2012-03-06, 12:37   

Moje wytrzymują już wiele lat. :mrgreen:
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Aga_TRuficzkowa 
WARTA GOLDENA

Wiek: 52
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 6740
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2012-03-06, 12:38   

Warna napisał/a:
Moje wytrzymują już wiele lat. :mrgreen:


Jak większość psów tutaj na forum i w ogóle :-)
_________________
Aga&Trufla&Rufi
 
 
Kama, Mela, Ruda 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 3369
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2012-03-06, 13:04   

a moje by się zapłakały, bo one wyznają BARFa tak samo jak ja.
Kurcze wiesz, ja tak mam kiedy moje np zjadają gówna w krzakach i też wściekła jestem, że ja latam po dystrybutorach po najlepsze mięska a one się gównem zadowolą. No ale...złość w końcu przechodzi a zdrowe żywienie to jednak podstawa.
_________________
Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
 
 
Kama, Mela, Ruda 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 3369
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2012-03-06, 13:06   

no i tak to jest, że od czasu do czasu to te sierściuchy potrafią wyprowadzić z równowagi...(Meli się to dość często zdarza haha) no ale co, kochamy je nad życie przecież...i zapominamy im a one niejednokrotnie nam!
_________________
Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant