Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
LADY - 109
Autor Wiadomość
Daniel i Lady 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 51
Skąd: Stargard Szczeciński
Wysłany: 2012-05-01, 06:56   LADY - 109

Witam
Miałem czekać aż Kama założy wątek, ale nie mogłem się doczekać żeby się z Wami podzielić tą nowiną
Otóż, wczoraj Kama wyciągnęła ze schroniska w Szczecinie około 3 letnią sunię.
Sunia trafiła do mnie do Stargardu na początku jako DT ale szybko się to zmieni :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Generalnie w dość dobrej kondycji, choć ciężko to określić bo właśnie wczoraj była sterylizowana (jak na sunię po sterylce to żywiec straszny)
Futra to ma chyba z tonę, co prawda trochę zaniedbane ale kilka szczotkowań porządnych i może jakieś trymowanie załatwią sprawę
w domu zachowuje czystość, bardzo garnie się do ludzi chciałaby być cały czas głaskana, żona trochę zła, bo Lady cały czas okupuje jej fotel i ni cholery nie chce zejść jak nie ma na to ochoty, a gonić na siłę też jej nie chcę
Na smyczy nie ciągnie
podstawowych komend na razie też nie wykonuje, nie wiem czy jest to skutek stresu, cierpienia po sterylce, czy po prostu nie potrafi.
nie myślcie że jestem jakiś kat i zaraz po sterylizacji każe jaj siadać, warować itd. - nie to były tylko jednorazowe próby.
może na zachętę ze dwie fotki a jak dojdzie do siebie i zaczniemy biegać na spacery i nad wodę to będzie więcej... :P :P :P
oooo, kąpiel to jest to co lubię....

brrrrrr. jedziemy już bo trochę tu zimno....

o jak mi dobrze....
_________________
Nie mana świecie przyjaźni, która trwa wiecznie.
Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies.
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24666
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-01, 10:52   

Danielu, dobrze zrobiłeś, że założyłeś wątek. Rozumiem, że dałeś jej na imię Lady i tego mamy się trzymać.Piszcie ile się da o Waszej podopiecznej i ... może to moczenie świeżej rany to nie jest dobry pomysł. Żeby tam jakieś zakażenie się nie wdało.
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Kama, Mela, Ruda 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 3369
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2012-05-01, 11:34   

Kurcze no...faktycznie mnie wyprzedziłeś z tym wątkiem :-) Warna nie martw się sunia nie była kapana tylko myta a rana była z daleka omijana prawda? Ale trzeba było ją umyć bo śmierdziała cholerka nieziemsko no i miała futerko posklejane kupą.
Lejdi faktycznie jak na zwierza po operacji była niesamowicie żywa i przyjazna, machała na wszystkich ogonem, wchodziła na kanapę i się rozkładała. Widzę, że u was jest tak samo :-D super.
Co do komend i innych rzeczy to musicie dać suni trochę świętego spokoju i czasu. Na razie niech sama sobie poznaje każdy kąt i oswoi się z wami i otoczeniem. Na naukę przyjdzie czas- spokojnie :-)
Ale coś czuje w kościach, że będzie to wspaniała towarzyszka życia! :-)
_________________
Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
 
 
Kama, Mela, Ruda 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 3369
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2012-05-01, 11:39   

a tu jeszcze fotki ode mnie z domu kiedy czekałyśmy na nową rodzinkę Lejdi


a tu...kurcze idealnie dobrane kolory. Takie kolorowe trio mi się marzy :-D
_________________
Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
 
 
Rufiakowa Amcia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 5607
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2012-05-01, 12:16   

Złote, złotsze, najzłotsze :D Cudnie, że kolejnego goldasa przybyło w świecie nie-schronowym.
_________________
“The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”

Amcia z Rufiakiem
 
 
Ewa i Cindy 
WARTA GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2012
Posty: 10269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-05-01, 13:03   

piękna jest!
lady.. trzymaj się bo Ci będzie dobrze! brykaj i słuchaj się ładnie Pańcia :)
_________________
Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley :)
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734 :)
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24666
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-01, 13:46   

Umyć to oczywiście, skoro śmierdziała, a psy ze schronisk zawsze śmierdzą. Ale żeby nie pływała w okolicznej wodzie. :-)
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Daniel i Lady 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 51
Skąd: Stargard Szczeciński
Wysłany: 2012-05-01, 19:07   

Warna napisał/a:
Umyć to oczywiście, skoro śmierdziała, a psy ze schronisk zawsze śmierdzą. Ale żeby nie pływała w okolicznej wodzie. :-)


faktycznie była tylko myta, ale za to porządnie :rotfl: :rotfl: :rotfl:
co do p[ływania w okolicznej wodzie, to wiem, że przyjdzie na to czas, przyjdzie czas.......

ale troszkę z dzisiejszego dnia:
no więc rano dostała przeciwbólowy lek i cały dzień OK
mieliśmy wizytę mojej siostry z młodym ON i cierpliwość Lady do tego "zwierza" nie znała granic.
dużo piła, ale z jedzonkiem to słabo i nie wiem czy to wynik wycieńczenia po operacji czy może karmy - poczekamy zobaczymy

jedna rzecz mnie tylko troszkę zaniepokoiła ale tylko tyci tyci ...
podczas dnia Lady dwa razy raz za razem skoczyła na moją siostrę (dorosłą) i wykonywała ruchy typu.... wiem, że to próba dominacji ale skąd i dlaczego akurat moja siostra ???? :mysli: :mysli: :mysli: :bezradny: :bezradny: :bezradny:
byli obok mniejsi i słabsi np. mój 9 letni syn ...

a.... byłbym zapomniał.... było jeszcze porządne czesanko, po którym uszyć mógłbym co najmniej wielką puchową poduchę jak nie kołdrę lub śpiwór wysokiej jakości :radocha: :radocha: :radocha:
a jak znajdę więcej czasu to może i więcej fotek zrobię i wam się pochwalę
_________________
Nie mana świecie przyjaźni, która trwa wiecznie.
Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies.
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24666
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-01, 20:03   

Takie zachowania mogą być wynikiem stresu. W ten sposób Lady go rozładowuje. Na razie nie róbmy z tego powodu kłopotu, powinno jej z czasem przejść.
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Jerzy Kora 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 65
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 9064
Skąd: Komorów k.Pruszkowa
Wysłany: 2012-05-01, 23:12   

Generalnie "te" ruchy, brak apetytu, duże spożycie wody to normalna sprawa. Jak nie ustąpią te objawy w ciągu paru dni będzie trzeba coś pomyśleć.

Każdy poranek powinien zaczynać lepszy dzień :) . Powodzenia.
_________________
Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
 
 
 
Majka886 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lis 2011
Posty: 149
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2012-05-02, 15:36   

Piękna sunia :)

Dobrze, że udało się ją wyciągnąć z takiego strasznego miejsca :)

Życzę wszystkiego najlepszego :pies:
_________________
Pozdrawiam
Maja
 
 
Daniel i Lady 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 51
Skąd: Stargard Szczeciński
Wysłany: 2012-05-02, 21:00   

witam wszystkich
no więc dziś byliśmy w schronie, na wizycie kontrolnej u weta
mówcie co chcecie ale to była moja pierwsza i ostatnia wizyta w takim miejscu w celach tylko i wyłącznie kontrolnych
pani podała antybiotyk i powiedziała, że w piątek mam przyjechać jeszcze raz ale ja stanowczo powiedziałem, że po taki antybiotyk to mogę u siebie w mieście do weterynarza pójść i nie ma sensu narażać futrzaka na ponowny stres (Lady trzęsła się jak galareta w schronisku, i jeszcze długo po tym jak z niego przyjechaliśmy)
doktor powiedziała, że wszystko jest w porządku, rana się bardzo ładnie goi i na mój sprzeciw co do ponownego przyjazdu, dała mi antybiotyk w tabletkach, ale prosiła, żeby się do weterynarza kontrolnie wybrać pod koniec tygodnia, a na zdjęcie szwów w przyszłą środę
będziemy słuchać zaleceń ale do schroniska już więcej z nią nie pojadę

co do reszty dnia, to OK dużo spała (musiała chyba stres odespać) a pod koniec dnia nawet trochę po działeczce pobiegała i pozwiedzała sobie (mamy dużą działkę i wczoraj na 3, 4 metry ode mnie nie odeszła) a dziś już wszędzie biegała
co do kotów to nie reaguje, przechodzi obojętnie jakby nigdy nic, autem uwielbia jeździć, a i hałasy budowy jej nie przerażają, dziś przy koszeniu trawnika nawet do włączonej kosiarki podchodziła i nie widać było w jej oczach przerażenia ani strachu
mam kilka fotek z dnia dzisiejszego ale nie bardzo mam czas wstawić tak że proszę o cierpliwość ...
do następnego razu... :papa2: :papa2: :papa2:
_________________
Nie mana świecie przyjaźni, która trwa wiecznie.
Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies.
 
 
Rufiakowa Amcia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 5607
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2012-05-03, 00:15   

Nie chcę nawet próbować wyobrazić sobie, co taka bidunia mogła sobie pomyśleć w swoim futrzatym łebku, gdy przekroczyliście bramę schronu... Przytulasy wielkie dla niej!
_________________
“The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”

Amcia z Rufiakiem
 
 
Kama, Mela, Ruda 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 3369
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2012-05-03, 13:11   

biedne słoneczko :-( musiała tą wizytę w schronie mocno przeżyć. Ale już nigdy tam nie wróci! :-) Wrzucajcie zdjęcia suni. Czekamy :-)
_________________
Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
 
 
Barbara Krzeszk 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 209
Skąd: Turek
Wysłany: 2012-05-03, 15:06   

trzymam kciuki za ciebie zlotko :) bedzie dobrze
_________________
Pies ma w zwyczaju uważać, że koniecznie musi pojechać z tobą w samochodzie, tak na wypadek, gdyby zaistniała konieczność po ujadania ci zupełnie bez powodu do ucha
http://www.otostrona.pl/zuzolandia/

Pozdrawiam Baska z GRACJĄ
 
 
 
Daniel i Lady 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 51
Skąd: Stargard Szczeciński
Wysłany: 2012-05-03, 16:21   

Hallo
a oto i kilka fotek dla zainteresowanych :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

_________________
Nie mana świecie przyjaźni, która trwa wiecznie.
Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies.
 
 
Rufiakowa Amcia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 5607
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2012-05-03, 17:27   

Gimnastyka na całego :)
_________________
“The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”

Amcia z Rufiakiem
 
 
Asterkowy Krzysztof 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 52
Dołączył: 02 Maj 2012
Posty: 2866
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-05-04, 10:35   

Zdjęcia super czy wiecie jaki jest stosunek Lady do kotów i do dzieci takich większych 9 letnich :->
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24666
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-04, 12:26   

Krzysztofie nie wiemy jeszcze tego, bo Lady jest u Daniela dopiero kilka dni, ale z tego, co wiem, to zostanie u niego już na zawsze. Bo to jest miłość od pierwszego wejrzenia.
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Asterkowy Krzysztof 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 52
Dołączył: 02 Maj 2012
Posty: 2866
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-05-04, 13:20   

Dziękuję za odpowiedź to super najważniesze żeby była szczęśliwa :->
 
 
Daniel i Lady 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 51
Skąd: Stargard Szczeciński
Wysłany: 2012-05-04, 18:06   

hej
co do kotów, to zależy raz patrzy z zainteresowaniem a raz przechodzi obojętnie
natomiast co do dzieci to jestem jej pewien na 1000%
sam mam 9-cio latka w domu i nic a poza tym to wczoraj grillowałem u znajomych gdzie było 8-mioro dzieci w wieku od 1,5 do 9 i kompletnie nic
mało tego tak się rozbawiła, że nawet piłeczkę zaczęła aportować
przynosi i do póki się nie złapie jej za obroże to trzyma w zębach, jak już ją się delikatnie za obrożę złapie to kładzie pod nogi. Zdarzyło się też, że nie położyła wtedy musiałem sobie sam z pyska wyjąć i ku mojemu zdziwieniu... bardzo ładnie oddawała piłkę
warknęła wczoraj na szczyla ze zdjęć jak ten jej próbował porwać zabaweczkę ulubioną, ale po reprymendzie był już spokój a zabawka w szafie

P.S. martwi mnie trochę, że taki z niej niejadek
próbowaliśmy kilka rodzajów karm suchych (tych z wyższej półki... i to nie tej marketowej półki) i próbowaliśmy też moczyć i nic, dopiero jak z pasztecikiem wymieszałem to zjadła ale też po długim czasie
na początku brała kulkę do pyska, wylizywała pasztecik i później wypluwała kulkę i następna do oblizania.... ale się uśmiałem
szukam jeszcze u nas w zoologicznych gotowego barfu, może to będzie jadła jak nie to nie wiem co mam wymyślić
gotowany ryż też na dłuższą metę nie jest zdrowy (przynajmniej tak słyszałem), kasza zatyka jelita, makaron tuczy a ziemniaki nic nie wnoszą do menu...
macie może jakieś pomysły???
_________________
Nie mana świecie przyjaźni, która trwa wiecznie.
Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies.
 
 
Daniel i Lady 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 51
Skąd: Stargard Szczeciński
Wysłany: 2012-05-04, 18:08   

Warna napisał/a:
Krzysztofie nie wiemy jeszcze tego, bo Lady jest u Daniela dopiero kilka dni, ale z tego, co wiem, to zostanie u niego już na zawsze. Bo to jest miłość od pierwszego wejrzenia.

chyba bardzo dobrze wiesz :) :):)
mam nadzieję, że nie tylko Lady, jak już skończę remont domu mam zamiar powiększyć rodzinę o kolejnego, a może nawet kolejne goldasy i mam nadzieję że też takie z WG
_________________
Nie mana świecie przyjaźni, która trwa wiecznie.
Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies.
 
 
TiguLeńscy 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 50
Dołączyła: 26 Lut 2012
Posty: 149
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2012-05-04, 22:39   

Daniel, chciałam zabrać głos w sprawie niejedzenia- miałam podobną historię z Taigerem nieco ponad miesiac temu kiedy do nas przybył, kombinowałam jak koń pod górkę z karmami podobnie jak Ty, od najdroższej do najtańszej, generalnie chętny był jedynie na domowe jedzenie, karmę zjadał po 3-4 dniach głodówki i to jeszcze polewana rosołem, jogurtem itp, nawet połowę porcji zostawiał... też zdecydowałam na BARFa zamówiłam wielki zestaw, przez 2 tygodnie Taigerek wpierniczał wszystko bez szemrania tak, jak radziły dziewczyny barfujące, aż któregoś dnia cielęciny odmówił... wkurzył mnie bardzo a że to złożyło się w czasie akurat z przybyciem do nas kolejnej suni okazało się, że Taiger nie ma czasu na fochy i wybrzydzanie bo chwila zastanowienia a tu micha pusta się robi :lol: . Także najlepsza na niejadki jest konkurencja, odkąd mamy Lenę (a to już 2 tyg) Taigerkowe problemy żywieniowe prysnęły. Polecam 8-)
 
 
Ewa i Cindy 
WARTA GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2012
Posty: 10269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-05-04, 23:46   

Daniel.. na początek dawaj suni suchą karmę zmieszaną np z pokrojoną kiełbaska, paróweczka czy nawet wymieszaną z kawałkami pasztetu... ale tylko za coś.. wiem że to będzie czasochłonne ale np za przywołanie.. za chodzenie przy nodze.. za aportowanie piłeczki... masz załatwione od razu kilka rzeczy na jednym ruszcie..zaczynasz szkolenie psiaka przez co nawiązuje się między wami więź a po drugie spalasz miskę.. nic się nie przejmuj że sunia nie zje całej dziennej dawki... zrozumie wreszcie że żarcie jest dobre i niebawem znów zaczniecie dawać do miski..
moje z miski jedzą tylko wtedy kiedy ja się na tyle źle czuje lub po prostu nie mam czasu na prace z nimi.. na dzień dobry jedzą na śladach.. postaram się napisać o co chodzi.. jest to tak fajne.. zarówno dla psiaka jak i dla właściciela.. kolejny posiłek daje im np za chodzenie przy nodze przywołanie, aportowanie.. na spacerku... nie sądzę żeby to trwało wieczność ale ja muszę jakoś zmotywować moje psiaki do pracy.. bo jak ja mam ich zmotywować skoro one będą dostawać jedzonko w domu, brzuszki pełne to po co oni się mają męczyć ze mną i coś dla mnie robić... :)
od razu Ci powiem że na początku z 1 psiakiem jest to o wiele łatwiejsze bo tak 2 kochane mordki znoszą ci piłeczki a raz a saszetka ze smaczkami tylko 1 i trzeba się szybko nauczyć odpowiedniej dystrybucji smaczków :) (dodam tylko że Cindka i Marley jest na 2 różnych karmach a smaczki to nic innego ja ta ich karma.. teraz już nawet nie muszę dokładać kiełbasek ani nic innego co na tyle dla nich pachnie że aż tańczą jak to poczują :) )
aaa.. ale konkurencja też robi swoje.. tak jak Grażynka napisała :)
_________________
Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley :)
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734 :)
 
 
Ewa i Cindy 
WARTA GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2012
Posty: 10269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-05-04, 23:51   

aaa.. i dodam jeszcze .. niech cała rodzina w tym waszym rytuale uczestniczy.. i nie załamuj się jeśli efekty zaczniecie osiągać dopiero po tyg..

Na którymś wątku Warna napisała że to tak jak z dziećmi.. nie każde lubi warzywa a wiemy że są dla nich zdrowe.. i trzeba jakoś to przemycać i zmyślać różne bajeczki żeby nasz potomek to zjadł.. uwierz.. psiak ma tak cholernie podobne zachowanie czasami że aż się zaczniesz śmiać jak zaczniesz porównywać psiaka i np swojego synka :)
sunia tez może wybrzydzać i może dawać znać że jej to nie smakuje.. ale jakoś trzeba jej pomóc to polubić... :)
_________________
Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley :)
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734 :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant