Wysłany: 2012-06-22, 20:11 MILO ma już dom w Gorzowie Wkpl. - 119
Dzisiaj ,odebraliśmy ze schroniska w Starogardzie Gdańskim rocznego Milo.
Młodzieniec ,drogę do lepszego życia zniósł całkiem nieźle ,mimo że męczyła go choroba lokomocyjna.Jest bardzo wychudzony i zaniedbany, długo musiał wędrować swoimi ścieżkami zanim trafił do schroniska.Niesamowicie ufny w stosunku do człowieka , sam się łasi i domaga głaskania.
Więcej napisze już Ania, u której Milo będzie na DT.
Milo dotarl na miejsce narazie biego po domu i obwachuje katy wypil trzy miski wody zjadl torebke ryzu z poszeczka a teraz dorwal pileczke i chodzi z nia w kolko chudzinka sam se zrobil spacerniak a pozniej kapiel
A Ja nawet wam nie podziekowalam z tego przejecia sie wszystkim i takiej szybkiej akcji ......chcialam bardzo podziekowas Wam KOBITKI za to ze zaufaliscie nam i mozemy tym wspanialym misiaczkiem sie opiekowac a najbrdziej Agusi Truficzkowej z wyczerpujace
odpowiedzi i rady telefoniczne jeszcze raz BARDZO DZIEKUJEMY
Wlasnie wrocilismy ze spacerku na poczatku ciagna a pozniej szedl spokojnie nawet mial kontak z kotem Slawkek(maz) przytrzymal ladnie go a on usiadl poczekal az kot przejdzie i pozniej tak z malym ADHD na luznej smyczy szukal kotow ale zeby szczekal albo cos w tym desensie to nie i dalej szedl spokojnie a po kaluzach jak po chodniku zero zainteresowania chliptania pozniej wstawie fotki jest przeslodki mile sie zaskoczyliscmy calkiem inaczej wygladal na zdjeciach ze schroniska a w zeczywistosci piekny goldasek zobaczymy jak pojdzie nam z kapiela bo sie do niej zabieramy
_________________ "Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - Louis Sabin
Pozdrawiamy Ania, Slawek, Julia, Sebastian i Milo
karla and dyzio
Dołączyła: 22 Cze 2012 Posty: 1 Skąd: gorzów
przy kapieli duzo smiechu bylo jak osiol sie zapar i dinyrydy a maz na to ...na rece i weszedl z nim do wanny i wtulil glowe pod niego wiec jest tylko wykapany czesciowo hihi do glowy ale byl dzielny reszte umyjemy nastepnym razem . Milo ogolnie chodzacy aniol nie zachwalajac sloneczka przed zachodem juz od rana ma wiele wielbicieli w dzieciach i malych i duzych i sam je uwielbia
Dzieki Ewciu
Wlasnie dzis bylismy u weta gdyz milo nam wczoraj lekko goraczkowal i byl osowialy ...okazalo sie ze ma po kastracji krwiaka na ktorego dostalismy antybiotyk i kolniesz wet powiedzial ze jest jakies 12 kg zabiedzony i zaniedbany dostalismy krople do uszu bo ma tez w stanie okropnym wiec za 4 dni kontrola po kastracyji jak sie skonczy antybiotyk i za 1-1,5 tyg. badnie uszu bo teraz czarno, ale Milo dzielny nawet sie sieszyl do Pani Doktor lizal Ja w za dobre sprawowanie noskiem tracal Slawka o smakolyk skubany jak lapie szybko ze smaczkami
Wszystko zależy od grubości kości Może faktycznie powinien ważyć nawet 35 kg ale powiem szczerze - raczej nie wygląda na zdjęciach Na pewno musicie przytyć spokojnie te 5 kg a potem się zobaczy jak psiak wygląda.
Aniu.. mój Marleyek tez do tym małych nie należy.. czasami jak patrze na te jego łapki to taki mały niedźwiadek na razie jeszcze wazy ok 32-33kg i ma się bardzo dobrze.. ma jeszcze trochę czasu żeby minimalnie podrosnąć i nabrać masy.. wydaje mi się że tak do tych 18 m-c min muszę poczekać.. to jeszcze mi 8 zostało
stopniowo i Milo tak dobije.. dawaj mu taka dawkę jaką masz na opakowaniu karmy dla wagi 30kg.. możesz trochę dołożyć ale nie przesadzaj.. on też będzie potrzebował trochę czasu żeby w ogóle zacząć znów przybierać
Cindka i Marely przesyłają głaski
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum