Witajcie
od trzech dni odwiedzamy weterynarza, Blues miał pecha i coś go ugryzło/użądliło obok miejsca, gdzie kiedyś znajdowały się jego klejnoty . Zrobił się obrzęk i rumień, według Pani weterynarz to nie był kleszcz tylko jakieś inne stworzenie, my stawiamy na meszkę. Psiak dzielnie znosi wizyty u weta, zwłaszcza że ma świetnego pocieszyciela Po pierwszym zastrzyku od razu było lepiej. Do poniedziałku antybiotyki i kontrola.
_________________ Pozdrawiamy
Ewelina, Adam i Blues
Wczoraj minęło 5 lat od kiedy Blues mieszka z nami To było świetne 5 lat, przepełnione ogromem psiej miłości
W naszym domu najpierw pojawił się Blu, dopiero później pojawiły się dzieci. Najpierw córka Lena, później syn Gerard. Obawialiśmy się początkowo jak maluchy i pies będą się dogadywać. Jednak te obawy były zupełnie bezpodstawne. Powstała między nimi wspaniała więź. Taka dziecięca miłość. I gdyby ktoś teraz zapytał mnie, czy pies i dzieci to dobry pomysł. Odpowiem bez wahania: TAK
Blues jest świetnym przyjacielem, ale też opiekunem dla maluchów. Kiedy córka miała bardzo poważnie zapalenie ucha (40 stopni gorączki przez trzy dni a później poważny zabieg na uszy i dwa tygodnie w szpitalu) Blues warował przy jej łóżku, wiercił się i pomrukiwał kiedy Małej wzrastała temperatura, albo mamrotała coś w gorączce. Ma też dużo cierpliwości do naszego Gerda. Mały jeszcze głaszcze go bardzo niezdarnie, to coś pomiędzy klepaniem a poszturchiwaniem, Bluesik siedzi cierpliwie i pozwala mu na te "pieszczoty". Dlatego powtarzam jeszcze raz dzieci i pies to cudowne połączenie. Wymaga ono jednak wiele pracy ze strony rodzica/opiekuna. Trzeba dziecku wytłumaczyć, że z pieskiem nie można się podzielić czekoladowym batonikiem, a psia miska to nie garnuszek, w którym można ugotować zupę dla lalek i najważniejsze, że pies to nie jest zabawka
Dzisiaj gdy wracaliśmy od weta, Lenka kazała mi kupić nagrodę dla Bluesa za dzielne zachowanie, bo przecież ona zawsze coś dostaje, gdy jest grzeczna u lekarza Kiedy siedzieliśmy u weta, Lenka pocieszała go i uspokajała.
Bardzo cieszymy się, że to właśnie On trafił do naszego domu i życzymy sobie jeszcze wielu takich wspaniałych, wspólnie spędzonych lat
_________________ Pozdrawiamy
Ewelina, Adam i Blues
No ja to się wzruszyłam, Ewelinko moge Wam tylko pogratulować tak wspaniałego podejścia, jesteście kolejnym przykładem na to, że pies i małe dzieci to sama radośc, jeśli od początku wszyscy się siebie uczą;-)
Nie moge uwierzyć, że to już 5 lat!!!
Ten czas tak szybko leci, pamiętam tego łobuziaka jak do Was trafił, to był idealny wybór, nic nie stanęło Wam na przeszkodzie, aby kochac go tak samo i jeszcze nowych członków rodziny nauczyć tej miłości!!
Jesteście przykładem dla innych!!
Blusiku a dla ciebie dużo zdrówka, biedaczku, mam nadzieję, że już nie cierpisz bardzo.
Blu jest typowym Goldasem sierściuchem. Nie wiem ile razy bym go wyczesała zawsze będzie coś gubił
Natura obdarzyła go bujną czupryną. Tak szczerze to trochę mu zazdroszczę, mógłby oddać Pani trochę bujnej czupryny
_________________ Pozdrawiamy
Ewelina, Adam i Blues
"Dzień dobry.
Przepraszam, że dopiero teraz odpisujemy, ale mamy ostatnio mały zawrót głowy z chorobami maluchów.
Blues ma się dobrze, choć już jest starszym Panem. W maju skończy 10 lat. Apetyt mu dopisuje, większych kłopotów brak. W ciągu ostatnich paru lat, jedynym problemem zdrowotnym psiaka było ciało obce (patyczek, cieniutka gałązka)w pachwinie, ale problem ten po delikatnym nacięciu skory i lekach, przeszedł do historii. Blues jest systematycznie szczepiony, odrobaczany i dostaje preparaty przeciw kleszczom. Mieszka z dwójka małych dzieci i bardzo dobrze się dogadają. Aż za dobrze;-)
Charakter ma owieczki, złodzieja do lodówki zaprowadzi. Jak trochę się ogarniemy to dodamy jakieś zdjęcia na FB.
Pozdrawiamy
Rodzina Sitek"
"Dzień dobry.
Z przykrością muszę poinformować, że Bluesa czeka zabieg. Na pyszczku pojawił się guz, który będziemy wycinać w środę. Na chwilę obecną nie wiemy, czy jest on złośliwy. W sobotę miał pobierana krew, wyniki będą jutro po południu. W razie potrzebny możemy je przesłać w następnej wiadomości. Guz po usunięciu będzie poddany badaniom histopatologicznym.
Piesek ogólnie czuje się dobrze, chętnie się bawi, co widać na załączonych zdjęciach. W razie pytań można do nas zadzwonić , prosimy o kontakt w godzinach wieczornych, ze względu na dzieci, które nic nie wiedzą.
Pozdrawiamy"
"Dzień dobry.
Blues ma bardzo dobrą morfologie i biochemie. Wet powiedziała, że jak na jego wiek to idealna. Może uda się zrobić zabieg na znieczuleniu i" głupim Jasiu", bez narkozy.
Pozdrawiam"
"Blues już po zabiegu. Obyło się bez usypiania, znieczulenie i "głupi Jaś". Strasznie smutny widok. Dopiero po wygoleniu okazało się jakie, to jest cholerstwo duże. Na histopatologie będziemy czekać miedzy 10-20 dni.Teraz piesio sobie odpoczywa. "
Wiek: 34 Dołączyła: 02 Mar 2017 Posty: 3577 Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2018-06-29, 12:46
bardzo fajnie, że wyniki pozwoliły na głupiego jasia czekamy na wyniki razem z Wami i koniecznie prosimy o info! trzymamy kciuki, żeby okazało się łagodną zmianą
_________________ 'Wszystko to, co człowiek zwierzęciu wyrządził, spadnie z powrotem na człowieka.'
Pitagoras
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum