Wczesnym rankiem pod opiekę fundacji trafił śliczny biszkoptowy psiak imieniem Messi
Został oddany przez właścicieli i dzięki pomocy Kasi Skiderrowej udało się go przewieść do DT. Obecnie otoczą go opieką Małgosia i Jarek z Rzeczenicy i pewnie tam zostanie
Bardzo wielkie podziękowania raz jeszcze dla Kasi od Skiderka
Świetny maluch, chociaż siłę to on ma...ciągnie na smyczy jak szalony:)
Jak samochód jechał, to się kładł na kolanach, rękach, sprzedawał buziaki i mi i Skidderowi (kierowcy nie pozwoliłam ) albo oglądał co się dzieje za oknem. Nie wiem czemu musiał zostać oddany, ale to uroczy maluch i będzie z niego Qpa radości
_________________ "tutaj w lesie, po południu jest dobrze...
wolny czas przez palce...
mrówka na zapałce..."
Mały jest przeuroczy, co prawda moje niebieskie spodnie po wyjściu z samochodu we Włocławku były białe...to i tak gubi dużo mniej sierści niż mój sierściuch i...opierając mniej więcej pół drogi swojego pychola na moich nogach NIC mnie nie oślinił!! To dla mnie nowość
_________________ "tutaj w lesie, po południu jest dobrze...
wolny czas przez palce...
mrówka na zapałce..."
messiulek nasz (( juz za nim tesknie ( zostal oddany z wielu przyczyn...wlasciwie to nie mielismy wyjscia... ale zrobilismy to z wielkim bolem serca..wkoncu byl u nas 9 miesiecy.. (( jest naprawde kochany jak chyba kazdy goldenek...dzieki bogu za fundacje i agnieszke ktora skontaktowala sie ze mna dzieki temu mamy gwarancje ze trafi w dobre rece i nie stanie mu sie nic zlego...tobie kasiu tez dziekujemy slicznie za dzisiaj..pozdrawiam
Nikt nikogo nie ocenia, że został oddany. To bardzo ciężka ale i odpowiedzialna decyzja. DObrze, że przez Fundację, ogranicza to do minimum trafienie w niewłaściwe ręce. Trzymaj się Kamila, wiem że musi byc Wam ciężko, to wspaniałe psisko - i pewnie będziesz mogła na forum śledzić jak rośnie
_________________ "tutaj w lesie, po południu jest dobrze...
wolny czas przez palce...
mrówka na zapałce..."
wlasnie dlatego ciesze sie ze agnieszka skontaktowala sie ze mna bo nie wiedzialam o istnieniu fundacji a teraz wiem ze bedzie szczesliwy i kochany a to jest najwazniejsze , ja troszke poplacze ale przejdzie mi z czasem...no i tak jak mowisz tu zobacze jak rosnie i zmienia sie z chlopczyka w doroslego coraz bardziej wlochatego mezczyzne
Witam
Messi podróż zniósł dobrze.:)
nie chciał sam siedzieć z tyłu. Wskoczył na tylne siedzienie i spał córce na kolanach. Zaakceptował nas wszystkich. Na posesji obznaczył cały teren. Biedny boss musiał po nim wszystko porawiać. Mes jednak stwierdził że on to robi lepiej i tak w kółko:) W nocy zachoywał się dobrze. Wieczorem przyszedł i położył się obok łóżka. Nie chciał spać na legowisku. O drugiej w nocy chciał wyjść za potrzebą. O 6 rano przywitał nas radośnie. wskoczył córce do łużka z zabawką i kapciami i rozkopując kołdrę radośnie zachęcał do wstania:) Jest bardzo, bardzo żywym psem. ładnie aportuje, siada i podaje łapkę:) Chce bardzo często się przytulać. Lubi towarzystwo. Jednakże nie akceptuje kotka... Trzeba będzie nad tym popracować:) To fajny psiak. wniósł do naszego domu dużo radości:):)
)) ciesze sie ze messi tak szybko zaakceptowal nowych wlascicieli ) super mielismy nadzieje ze tak wlasnie bedzie - jest bardzo ufny i chce bawic sie ze wszystkimi...kotow fakt nie lubi bardzo no ale moze uda sie to zmienic oprocz siad i podaj lapke ( to zawsze robil przed jedzonkiem siadal i dawal lapke w podziekowaniu )reaguje tez na czekaj , zostan i szukaj zabaweczki ) oprocz aportowania uwielbia bawic sie tez pilka prosze ucalowac od nas mocno messiego mam nadzieje ze bedzie grzeczny i nie sprawi wam duzo klopotow..zycze wszytskiego dobrego pozdrawiam
Witam:)
Dzisiaj byliśmy nad jeziorem. I to był szok:) Mes nie lubi wody.:) zamoczył łapki napił się i wyszedł. jakiś wyjątkowy z niego goldenek;) Był bardzo grzeczny nie oddalał się daleko. cały czas nas pilnował. Na koniec nie chciał wejść do samochodu musieliśmy go zwabić.
Dalej nie lubi legowiska, ale powoli zaczyna rozumieć co znaczy "leżeć"
Śpi na dywanie w pokoju córki. w nocy podchodzi do jej łużka, najwyraźniej sprawdza czy wciąż tam jest:)
Do córki przychodzi się przytulać a syna kojarzy sobie z zabawą i wariowaniem. dzisiaj np. przyniosł do domu piłkę boss'a i domagał się zabawy:)
Małgosiu jeśli chodzi o wodę, to nie każdy golden widząc wodę pierwszy raz w życiu rzuca się do niej i pływa. Ja obie moje goldenki musiałam długo przekonywać, że pływanie jest fajne. Na początku bały się i denerwowały, a dopiero z czasem pokochały wodę całymi serduchami
_________________ Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
Witam
Mes ma się dobrze. Przywłaszczył sobie ostatnio jakąś koszulkę ibaw się nią w najlepsze. Szarpie, podrzuca do góry zakrywając się nią oraz przynosi do nas i prosi żeby sie trochę z nim poprzeciągać. staramy się robić to z umiarem w trosce o jego ząbki.:) Wczoraj po południu przy obiedzie jeden obrót do tyłu i za naszymi plecami mięso z tależa męża znikło w błyskawiczny sposób. Messi lubi zagladac co jest na szawkach stolach i parapetach. wskakuje przednimi łapami i ściąga to co się mu spodoba. ale pracujemy nad tym więc nie będzie źle. Czasami zagląda przez okna sprawdzając kto przyjechał. Wczoraj był przyczyną wstrzymania ruchu na drodze. Mieszkamy przy glównej ulicy a chwila i wymkną się jak strzała. Gdy zaczeliśmy wołać i biec za nim uciekał dalej. widocznie potraktował to jako zabawę bo gdy sie schowaliśmy za bramę od razu pędem wrócił. Jest bardzo żywy i kochany. Pracujemy nad jego błedami i z czasem będzie tylko coraz lepiej.:)
Ach no i kotka dalej nie lubi.... Ale widocznie dostał pazurkiem bo podchodzi ostrożniej:)
z wodą to poczekajcie. pewnie wcześniej nie miał kontaktu.. ale nauczy sie z czasem u mnie też tak było z Marleyem.. nie mógł przekroczyć pkt gdzie nie miał gruntu pod nogami.. inne psiaki na zjeździe go przekonały i teraz nie ma że boli..
ale co do ulicy to uważajcie.. nie spuszczajcie go przy domu bo kiedyś ktoś nie wyhamuje..
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
U Messiego wszystko ok:) Jest wesoły. uwielbia spędzać czas na dworze i ma mega apetyt:) na spacerkach jest grzeczny. Bardzo lubi male dzieci:) uczy sie coraz to nowych rzeczy i jest z dnia na dzien coraz lepiej:)
z tego co wiemy to najpierw na kota...no z sympatią nie patrzył i nie było to raczej pod kątem zabawy. teraz chyba jest troszkę lepiej. Ale poczekajmy co powie na to Małgosia
_________________ Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
z kotkiem faktycznie jest delikatna poprawa. teraz jest to raczej cos takiego że: o coś uceka to trzeba to gonić:) ale jak kotek jest nieruchomo to Mess tylko szczeka, a jak mu sie znudzi lub sie krzyknie to kładzie się spokojne obserwujac kota. gdy ten sie ruszy, to wtedy zaczyna się gontwa.
Byliśmy dzisiaj na ponad godzinnym spacerku. Troszkę ciągnie, ale jest młodziutki więc ma jeszcze durzo czasu na naukę:) Troszkę przytył wyjadając pozostałe miski ale teraz go pilnujemy żeby nie złapał za dużo sadełka:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum