Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
TRIXIE ma już dom w Murawkach - 158
Autor Wiadomość
Romek, Trysia i Tymek 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 82
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: 2013-03-12, 08:57   

No to żeby jeszcze trochę.

Tu chodzimy na poranne spacery

Buszujące w śniegu.


A to nad naszym jeziorem


Tryska wybrała się na spacer po lodzie.Tam gdzie ona jest to jakieś 6 m głębokości.


Tryska jest u nas już parę dni.Coś zaczyna być o niej wiadomo.Lubi biały ser,lubi wołowinkę,lubi wszystko co nie gryzie i na drzewo nie ucieka.Lubi koty.Ale ich nie zjada tylko się bawi.Ma selektywny słuch.Na "masz"zdecydowanie reaguje.W pozostałych przypadkach-jak jej w duszy zagra.Ma znakomicie wykształcony czujnik ruchu-mojego ruchu w kierunku lodówki lub kuchni.Bardzo lubi się przytulać.Tyle jak obydwa wlezą na lóżko to dla mnie mało co miejsca zostaje.Jest indywidualistką,a przy tym ma taki ciepły charakter.No i nie lubi grzebania w uszach.Muszę je jej czyścić.Zanim mi się to uda to mamy półgodziny ganiania pod tytułem:"Zrobisz mi coś jak mnie złapiesz"Ale jak ją już złapię to agresywna nie jest.Wyraźnie tego nie lubi i już.No to na razie na tyle porannych po spacerowych dygresji.
 
 
Romek, Trysia i Tymek 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 82
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: 2013-03-12, 18:37   

Przyznaję ,jestem stary i głupi. Ale tacy czasem tak mają. Myślałem, że już wszystkie rozumy pozjadałem. Wydawało mi się, że skoro Tryska jest taka "domowa "to można ją wcześniej puszczać bez smyczy.,Rzeczywistość zrewidowała moje poglądy. Dzisiaj pod wieczór wyszedłem przed płot z psami i Tryska, która do tej pory zachowywała się znakomicie dostała jakiegoś świrdum-dyrdum. Przestała reagować na wołanie, nie dawała się złapać. Jakby się szaleju najadła. Poważnie to myślę, że złapała jakiś trop i zgłupiała. W końcu Tymek ją przyprowadził do domu ale co strachu się najadłem, to moje. Zatem Tryska wraca na linkę i tak naprawdę to trzeba przeprowadzić porządne szkolenie posłuszeństwa. Od zera. Trysia oswoiła się z miejscem. Stres z niej zszedł i zaczęła, jak to młody pies, szaleć. Symptomy braku jakiegokolwiek posłuszeństwa były już wczoraj. Zatem przyznaję się do błędu i proszę o pomocne rady. Pozdrawiam :oops: :oops: :oops:
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2013-03-12, 20:37   

No tak.... czyli teraz linka i tylko linka i nauka przywołania. Czyli jak idziecie na spacer, uzbrojeni w pyszne smaczki wprowadza Pan komendę której będzie Pan używał przy przywołaniu np. "do mnie" Najpierw można to poćwiczyć przed domem żeby sunia załapała o co chodzi- czyli komenda, na początku można lekko przyciągnąć linkę do siebie, sunia podchodzi- dostaje smaczka. Linka służy do tego, żeby komendę wydać raz i ewentualnie posiłkować się nią przy "przyciągnięciu" psa do siebie jeżeli nie zareagował od razu. I na spacerze to samo, idziecie sobie, jak sunia jest kawałek oddalona- komenda, pies wraca to nagroda. Ćwiczcie w różnych sytuacjach, nawet jak sunia jest czymś zainteresowana. Można przyjąć, że podczas spacerów ok 500 razy ( w sumie) powtarzacie ćwiczenie, ale jeżeli za 499 razem sunia nie wraca od razu, powtarzacie od początku :) To taka moja propozycja pracy.
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Kama, Mela, Ruda 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 3369
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-03-12, 21:25   

proponuję też wprowadzić gwizdek w ruch (albo taki specjalny psi, albo najzwyklejszy)- bardzo pomaga tam gdzie głos ludzki już nie sięga i w ogóle można bardzo fajnie przywołanie zrobić na gwizd :-) zacząć od przyzwyczajania tak żeby gwizd kojarzył się z samymi pysznościami. Tymkowi przy okazji też się przyda.
Początkowo używajcie tylko w domu przez ok tydzień. Codziennie, kilka razy dziennie po prostu gwizd-smakołyk do pycha, gwizd-smakołyk i tak w kółko. i tak po 2-3 minutki gwizdania przy psie i same smakołyki, i to kilka razy dziennie. Tak samo np przed posiłkami. Gwizd i dopiero micha z żarciem idzie na podłogę i tak w kółko i kółko, codziennie, cały czas- do znudzenia. Potem po kilku dniach oddalcie trochę dystans i np gwizd niech będzie z drugiego pokoju tak żeby piesy musiały przybiec kawałek do was- i od razu super smakołyki. I tak stopniowo, stopniowo- regularnie, codziennie. Po ok. półtora tygodnia przenieście to samo na dwór- i znowu zaczynami z bliskiej odległości gwizd-smakołyk, potem z coraz dalszej.
Chodzi generalnie o to, żeby pies zakodował sobie że gwizdanie to super nagroda i żeby potem (po tym przyzwyczajaniu itd) nogi same niosły do człowieka po usłyszeniu gwizdu. :-)

Ważne dwie rzeczy- 1) żeby zaczynać od samego początku i faktycznie wziąć sobie do serca ćwiczenia w domu, z bliska, potem stopniowo coraz dalej... sam proces nauki jest bardzo ważny i musi potrwać- musi ten gwizd zostać bardzo dobrze uwarunkowany.
2) zawsze po każdym gwizdnięciu pies musi dostać super smakołyk w nagrodę.
I to wszystko generalnie nazywa się przywołanie awaryjne. Na wypady bez smyczy w sam raz i w ogóle w życiu też fajnie się sprawdza. U zdecydowanej większości psów sprawdza się perfekcyjnie (jeśli nauka jest dobrze przeprowadzona) :-)

Może spróbujecie?
_________________
Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
 
 
Romek, Trysia i Tymek 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 82
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: 2013-03-12, 23:24   

Jak życie pokazało0o,tu nie ma wyboru.Przynajmniej jeżeli chodzi o Tryskę.Tymek zawsze wraca na zawołanie.U niego to było tak naturalnie,nie był jakoś specjalnie szkolony.Mamy nawyki pewnych komend i to jakoś tak nie zauważalnie poszło.Z Tryską jest inaczej.Tu jak się przekonałem jest potrzebna praca od podstaw.Nic się nie przyśpieszy.Jak widzę trzeba czasu na utrwalenie się imienia.Ale też,na co zwróciła mi uwagę moja żona,potrzeba czasu aby powstała prawdziwa więź między mną a Tryską i Tryską a mną.Uświadomiła mi że ta więź właśnie była podstawą porozumienia z poprzednimi naszymi psami.Pozdrawiam ;-)
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2013-03-12, 23:38   

gilmaly napisał/a:
Ale też,na co zwróciła mi uwagę moja żona,potrzeba czasu aby powstała prawdziwa więź między mną a Tryską i Tryską a mną
Dokładnie tak i o tym właśnie pisałam Panu po pierwszym spuszczeniu Trysi ze smyczy, z prośbą żeby jednak tak szybko tego nie robić.
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Romek, Trysia i Tymek 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 82
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: 2013-03-13, 06:44   

Mea culpa,mea maxima culpa :oops: :oops: :oops:
Kłopot w tym że Tryska bardzo ciężko robi siku na smyczy.Dziś też,po nocy nabiliśmy kilometrów zanim w końcu się zdecydowała.Jutro jadę do Warszawy i kupię linkę tak 5-6 m .Może tak jej będzie łatwiej.No i oczywiście zaopatrzę się w gwizdek.Doczytałem się 10 m.
 
 
Rufiakowa Amcia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 5607
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-03-13, 08:30   

Do nauki przywołania (jak i do "poprawienia czasu sikania") polecam linkę 10, nawet 15 m :) Można się nieźle wyhasać :)
_________________
“The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”

Amcia z Rufiakiem
 
 
goldenek2 


Dołączyła: 28 Wrz 2010
Posty: 1828
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-13, 08:58   

Cytat:
Tryska wybrała się na spacer po lodzie.Tam gdzie ona jest to jakieś 6 m głębokości.


Błagam nie puszczaj suni na jezioro. Znam co najmniej kilka przypadków, gdy psiaki traciły życie pod lodem :-(
_________________
Pozdrawiam. Beata.
  
 
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2013-03-13, 10:32   

Dokładnie linka 10-15 metrów będzie bardzo fajna, Trysia będzie miała dużą swobodę i nie będzie miała takiego poczucia jak na smyczy. A i nauka przywołania będzie lepsza bo na dłuższa odległość pies będzie odchodził.
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Romek, Trysia i Tymek 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 82
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: 2013-03-13, 11:02   

Wszystkie uwagi przyjmuję z wdzięcznością i pokorą.Tę o jeziorze też. Pozdrawiam.
 
 
Magda i Nika 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 23 Gru 2012
Posty: 1165
Skąd: Białystok
Wysłany: 2013-03-13, 12:20   

Jezeli chodzi o linkę - polecam nawet 20-30 metrową :) Nie wiem jak w sklepach zoologicznych, ale na allegro można dostać. Sama kupiłam jakiś czas temu 20 metrową i sprawdza się świetnie, chociaż czasami myślę, że mogłaby być nawet dłuższa, tak chociaż 5m :)
 
 
Romek, Trysia i Tymek 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 82
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: 2013-03-13, 12:50   

Linka w Leroy merlin.Do tego karabinek,albo szekla i myślę że będzie dobrze no i oczywiście taniej.Też tak myślałem żeby kupić dłuższą.Jak będzie za długa to linka zawsze w gospodarstwie się przyda.Dzięki za radę.
 
 
Iverskillz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Wiek: 33
Dołączył: 20 Sie 2012
Posty: 82
Skąd: Katowice
Wysłany: 2013-03-13, 16:23   

Ja Dore i Kostka. a potem przez chwile Trixie ćwiczyłem na 15 metrowej lince i świetnie się sprawdza. :) Co do pomysłu z karabinkeim też widziałem wiele psów tak wyprowadzanych :)
_________________
"Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą, a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą"
 
 
 
Kama, Mela, Ruda 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 3369
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-03-14, 14:47   

Tak więc, przyszedł czas aby ogłosić dobrą nowinę :-)
Trixie już podbiła serducha pana Romualda i jego rodziny i zostaje z nimi na zawsze :-)
Serdecznie gratulujemy nowego członka rodziny i trzymamy mocno kciuki za to, żeby Trysia była szczęśliwym dopełnieniem waszego grona ludzko-psiego!!!
_________________
Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
 
 
goldenek2 


Dołączyła: 28 Wrz 2010
Posty: 1828
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-14, 15:08   

Gratulacje :-D
_________________
Pozdrawiam. Beata.
 
 
 
Kamila i Oskar 
WARTA GOLDENA

Wiek: 45
Dołączyła: 19 Maj 2011
Posty: 7072
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2013-03-14, 15:25   

super ,gratuluje :)
_________________
Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
 
 
 
Rufiakowa Amcia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 5607
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-03-14, 15:55   

To była miłość od pierwszego wejrzenia! Gratuluję :D
_________________
“The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”

Amcia z Rufiakiem
 
 
Romek, Trysia i Tymek 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 82
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: 2013-03-14, 22:10   

Zdecydowanie od pierwszego wejrzenia.mam nadzieję że obopólna.Trysiunia ma już dom.Na dobre i na złe,w zdrowiu i w chorobie.Kończę bo właśnie wróciłem z Warszawy i jestem padnięty.Pozdrawiam.
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24658
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-14, 22:11   

Teraz tylko musimy Wam zmienić nick, aby tradycji stało się zadość. :-D
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Romek, Trysia i Tymek 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 82
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: 2013-03-15, 18:57   

Kupiłem 20 m dobrej linki.Zrobiłem z tego dwie.Jak by co to można je połączyć.Dzisiaj ja uczyłem się chodzić z Trysią na tej lince.Czytam na temat pozytywnego szkolenia.Już widzę pewien problem.Mianowicie Tymek.Zawsze koło nas.I to trochę rozprasza.Ale coś wymyślę.
 
 
Kama, Mela, Ruda 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 3369
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-03-17, 17:15   

no tak, przy dwóch psiakach to jest faktycznie ciężej z pracą. Może czasami Tymka da się gdzieś wyeksmitować? Niech sobie gdzieś pałaszuje coś dobrego a wy się z Trysią zajmiecie pracą :-)
Jakbyście mieli jakieś problemy to piszcie- będziemy radzić wspólnie :-D
PS- z gwizdkiem można bez problemu pracować z dwoma psami na raz, po prostu jeden smakołyk do jednego pyska, a drugi do drugiego. I zapewniam że przyda się to zarówno Trysi jak i Tymkowi (nawet jeśli zawsze reaguje na przywołanie) to nic mu nie będzie jak trochę poćwiczy, a nóż widelec i jemu kiedyś się przyda ta umiejętność :-) A poza tym wspólna praca bardzo zbliży wszystkich was.
_________________
Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
 
 
Romek, Trysia i Tymek 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 82
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: 2013-03-18, 06:44   

Czekam jeszcze na gwizdek który zamówiłem.trochę ćwiczymy różne komendy.Dla mnie w tej chwili najważniejsze jest to aby Tryska całkowicie się otworzyła,polubiła miejsce gdzie mieszka.I relacje ze mną.Muszę stać się niej najważniejszą osobą,do której ma pełne zaufanie.To na pewno potrwa,choć już w tej chwili Trysia co jakiś czas przychodzi do mnie,jak by sprawdzała czy jestem.I przychodzi do mnie jak odpoczywam ,wchodzi na kanapę i tak się wtula we mnie,jak by chciała mieć jak najbliższy kontakt fizyczny.Tak się wciśnie,wciśnie i zasypia.Może to trochę uczłowieczanie,ale jest taka cieplutka i mięciutka. Jest to miłe.Muszę też znaleść słowa-klucze.Mała zna ich sporo, o których już wiem.Ale ciągle mnie zaskakuje.To nie jest tabula rasa.Fajnie jest.
 
 
Kama, Mela, Ruda 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 3369
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-03-18, 12:42   

no to super :-) trzymamy mocno za was kciuki! :-)
_________________
Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
 
 
Romek, Trysia i Tymek 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 82
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: 2013-03-25, 08:05   

Puk,puk.Jesteśmy.A cisza wynika z tego że dzień jak co dzień.Choć może nie całkiem.Mnie kręgosłup trochę odmówił współpracy.A to nie nastraja najlepiej.Chodzimy na trochę krótsze spacery.Nie ze względu na mnie . U nas ciągle utrzymuje się głęboki śnieg i mrozy . Rano to z reguły jest ok.15-18 stopni.A bywa i lepiej.Wczoraj odmrażałem instalację bo mi zamarzła woda.A Trysiulec ma bardzo delikatne stópki.Przy takich mrozach marzną jej.Wychodzimy zatem częściej ale krócej.Mała coraz bardziej się oswaja z tutejszymi zapachami i dźwiękami .Ekscytacja jest jednak nadal spora.Każdy ślad,zapach ... Już by leciała i sprawdzała.To w dzień.Jak się robi ciemno to zajmuje strategiczną pozycję.Razem z Tymkiem za mną.No i jest czasami uparciucha.ja dużo mówię do psów na spacerze.Już tak mam że jestem gaduła.Pilnuję się aby na wywołanie określonego zachowania używać tych zawsze tego samego zestawu słów.Tymek reaguje tak samo na np.wracaj i wróć.Czy też wracamy.Nasz uparciuch też już na ogół reaguje właściwie.Ale czasami ma inne zdanie na dany temat.Wtedy robi wywrotkę na plecy.Po zaznaczeniu zdania odrębnego w danej materii daje się przekonać do innych racji.Chodzimy na lince.Czasami daję swobodę na podwórku.Chodzimy również w odwiedziny do Moruska .Tam podwórko jest psoszczelne . Ja mam okazję do wypicia kawy z sąsiadką i omówienia tutejszych nowin.A psy do swobodnego wyganiania się do upadłego.Musimy jeszcze powalczyć z uszkiem bo ciągle tam coś się robi.I tak sobie żyjemy w oczekiwaniu na Święta i Małżonkę Panią która już niedługo do nas przybędzie i spędzi z nami dni świątecznych parę.Reasumując,Trysiuńka jest kochana i jest mi z nią dobrze.Mam nadzieję że jej ze mną też.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant