Wiek: 45 Dołączyła: 19 Maj 2011 Posty: 7072 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2013-05-21, 21:18 LEA - 179
W dniu dzisiejszym pod opiekę fundacji zawitała piękna goldenka - Lea
Sunia została oddana przez poprzednich właścicieli ponieważ nie mogli się nią dłużej zajmować.
Zamieszkała w DT u naszej Ewuni ,która niedługo nam o niej coś więcej napisze.
POST ROZLICZENIOWY
Wpłaty na konto:
Darowizny rzeczowe:
Wydatki:
250,00 zł sterylizacja 17.06.2013
_________________ Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
Lea jest przecudna!! to fakt
Jest u mnie dopiero od paru godzin i widać że jeszcze się stresuje ale z minuty na minutę jest lepiej..
W samochodzie jechała bardzo ładnie, siedziała sobie patrząc co się na zewnątrz dzieje, zapoznanie z moimi psiakami ok, Marey oczywiści próbował ją dosiąść ale Pańcia nie pozwała więc sonie odpuścił.. Cinda jak to Cinda, powąchała i poszła.. dla Lei na razie wszystko jest nowe więc nie ma się co dziwić ze na moje psiaki nie zwraca większej uwagi
Jesteśmy po długim spacerku.. tyle nowych zapachów... teraz nic jak odpoczywać
na razie nie jestem w stanie za dużo o niej napisać.. musimy się poznać trochę lepiej.. na razie i tak dziewczynka ma sielankę.. niech wyluzuje
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-05-21, 22:07
Bardzo ładna sunia
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
nie ukrywam że na to liczę bo wtedy będę wiedziała że psiaki się dotarły
na razie i tak Marleyowi musi łapa się zagoić bo w weekend niestety na chwilkę na ziemię opadł (bo tak lata) i rozwalił sobie trochę nogę.. więc akurat wymuszony spokój Marleya da szansę Lei na przyzwyczajenie się do niego
a teraz wszystkie 3 dziubki śpią i ja tez idę w ich ślady
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
Pierwszy pełny dzień Lei za nami..
nocka minęła nam spokojnie, dziś nie spodziewam się innej bo dziewczynka musi odpocząć po całym dniu.. jakoś tak mi się sprawy dziś poukładały że żeby psy nie siedziały same większość czasu zabrałam je ze sobą.. Lea poznała moich rodziców i ich ogródek.. potem poznała znajomego szkoleniowca bo jeżdżę do niego regularnie z Marleyem..
Dziewczynka ma problem z rowerami i biegaczami.. jak tylko wyluzuje i Marleyowa łapka się zagoi zaczynamy pracę z rowerkiem.. nie zaszkodzi jej porządne wybieganie a może i lęki odejdą
a teraz zdjątka
nie ma to jak tarzanko w trawce na łące
a skubnę sobie trochę trawki..
widać mnie zza trawy...?
taka długą mam szyję!!
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
_________________ "Dobroczynność nie polega na dawaniu kości psu.Dobroczynność to kość dzielona z psem wówczas,gdy jesteś równie głodny jak on." - Jack London
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-05-23, 16:48
No, no ładnie ją tam Ewa wypasasz
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
niestety jeszcze nie wiem.. ja kotów w domu nie mam, wiewiórki podobno ganiała
na pewno spotkamy kiedyś jakiegoś na naszej drodze.. ale na zewnątrz może gonić a w domku może kochać lub nienawidzić.. za każdym razem to też jest kwestia odpowiedniego przedstawienia sobie zwierząt
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
Bandidka [Usunięty]
Wysłany: 2013-05-24, 10:38
Czy jeżeli piesek jest w przygotowaniu do adopcji to osoba zainteresowana mogłaby poznać pieska ?
u nas zasady adopcyjne są następujące.. najpierw ankieta (którą można znaleźć tutaj: http://wartagoldena.org.pl/?page_id=1254), potem wizyta i jak wszystko jest ok to wtedy możemy już wszystko
a teraz trochę o księżniczce Leia...
Lea czuje się coraz lepiej u mnie, dalej z mną podąża ale już nie jest to za każdym razem krok w krok zaczyna szaleć na spacerkach.. coraz częściej się uśmiecha
w czwartek spotkaliśmy się na spacerze w lesie ze Speedo, Kajką i Fildzią.. było cudownie.. wataha psów trzymająca się razem
Lea bardzo ładnie reaguje a swoje imię, widać ogrom pracy włożony w poprzednim domku, bardzo ładnie siada, zostaje, przychodzi na zawołanie, jak widzi że ma mieć zapiętą smycz podchodzi, siada i czeka aż nie skończę i nie powiem że może iść
wczoraj przy karmieniu wieczornym byłam w tak wielkim szoku że aż chciała skakać z radości.. każdy psiak usiadł sobie w swoim miejscu (marley w dużym pokoju, Lea przy jadalni a Cinda przy przedpokoju), rzuciłam ogólną komendę zostań i każde jak przymurowane siedziało.. po kolej karmiłam psiaki przychodząc do każdego mówię wam cudo
moje są przyzwyczajone do spokojnego jedzenia, bo ja często siadałam na podłodze, one warowały i raz Marley raz Cinda.. ale Lea! popatrzyła się tylko co moje robią i zrobiła tak samo które skończyło jest przeważnie opadało na podłogę z westchnięciem i dopiero jak wszystkie wymyziałam za pięknie wykonane polecenia zaczęły podchodzić do miski z wodą.. też gęsiego
Dziś spróbowałam ponownie i tez wyszło perfekcyjnie jedynie z Marleya się śmiałam bo siedział najbliżej otwartych drzwi i widać ze kombinował.. "mogę już iść na dwór.. " pańcia nie ugięta.. laski czekały aż on zje to i on poczeka
oczywiście są jakieś pojedyncze ząbki pokazywane między Marleyem a Leą.. bo Marley lękowy więc jeszcze parę dni musi zlecieć żeby w pełni zaakceptował nową.. Lea tez nie z typu totalnie uległych więc mini spięcia są ale wtedy wchodzę ja i w sekundę się sprawa rozwiązuje
do sprzeczek dochodzi tylko na terenie domu i działki.. czyli na naszym terenie, na spacerze jest pełna harmonia..
łąkowa głupawka
trochę żem się ufajdała...
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
Wysłany: 2013-05-26, 23:57 Troszkę o Leici czyli o wspaniałej ksieżniczce
Witam Serdecznie!
Serce mi krwawi.... Nikomu nie zycze tak trudnej i bolesnej decyzji aby oddac swojego ukochanego pieska.. Ale nie było wyjsca.. Pare miesiecy temu diametralnie zmienila sie moja sytuacja finansowa i czasowa zaczełam wiecej pracowac za mniejsze pieniadze a sunia po 12 godzin siedziała sama w domu. wczesniej pracowalam w domu wiec wlasciwie zawsze z nia bylam i zawsze mialam dla nej czas. To wspaniała sunia!, ma troszke problemow ale jest naprawde kochana i BAAAAAAARDZ nam jej brakuje. (nam tzn mnie i mojemu 2.5letniemu synkowi ktorego samotnie wychowuje). Synek potrafi w nocy sie obudzic i plakac przez 1.5h wolajac jej imie... Zawsze rano jak sie budził to pierwsze co wołał "Leica choc, Leicia choc" a dopiero po tym jak sie poprzytulali wycalowali to wołał "mama tez, mama tez" i musielismy przytulac sie w trojke. Ja tez cały czas rycze. Czuje sie strasznie przegrana, ale chce wierzyc ze podjełam najlepsza dla niej decyzje... Nie sposób opisac bólu jaki czuje.... chcetnie w miare mozliwosci odpwiem na kazde pytanie z nia zwiazane aby pomoc znaleźć jej dobry domek i aby juz zawsze była szczesliwa bo naprawde na to zasługuje!
Ktos tu pytał o koty. I widze ze Ewa dała naprawde swietna odpowiedz. Na dworze ganiała strasznie, jak zobaczyła gdzies kota i jesli trzymało sie ja na smyczy to mogłaby urwac reke ale raz była przez pare dni u znajomej ktora miała kota w domu i tam sie dogadywaly. Nie napawal ja szczesciem ten kot ale z tego co wiem dawala mu zyc o on jej. Ale ja tam nie byłam wiec nie moge powiedziec w stu procentach jak jest. Ja sama kota nie mialam wiec nie wiem jak by traktowała go w domu.
Z synkiem dogadywali sie swietnie jednak to male dziecko wiec zawsze starałam sie go pilonowac (zwlaszcza jak byl mniejszy bo dzieci potrafia czasami byc okrutne zwłaszcza jak sie na chwilke je spuści z oczu i Leika doswiadczyla tez kilku nieprzyjemności od synka) ale byla kochana i dzielnie to znosila... Lubi dzieci choc nie przepada za duza iloscia ludzi. Jak by wpadło przedszkole i wszystkie dzieci by chcialy ja przytulac, glaskac to nie mam zludzen ze bylaby przerazona i niezbyt szczesliwa... W ogóle raczej lubi spokojne statyczne zycie plus dluuugie spacerki i duzo piesków do zabawy... Jest cudowną kochana sunia... Troche gorzej to wyglada na dworzu bo nie lubi rowerzystów biegaczy ani zbyt szybko poruszajacych sie ludzi. ja to przerazało, bała sie a z czasem ten lek zaczal przeradzac sie w agresje zwlaszcza do rowerzystow wiec musiala chodzic non stop na smyczy co bylo uciazliwe i dla niej i dla mnie. Jak kazdy taki duzy piesek potrzebuje sie wybiegac a w miescie ciezko o miejsce gdzie nie bedzie jakiegos rowerzysty czy biegacza czy kogos z kijkami czego tez nie lubi (czytaj nie rozumie i przez to sie boi). Jak cos służę pomoca... Co prawda rzadko siadam do komputera bo zwyczajnie nie mam na to czasu przy małym synku i żadnej pomocy ale zawsze jak juz usiade to wejde tu by odpowiedziec na pojawiajace sie pytania.. Wiem ze Ewunia z nia będzie pracowac w tym temacie i zamierza jezdzic z nia przy rowerze co jak sie uda to uznam za niebywaly sukces ale mysle ze da sie zdziałac cuda jesli ma sie czas, i mozliwosci.
Pozdrawiam Serdecznie
Witaj Milena na forum Bardzo się cieszę że dołączyłaś do nas
Co do Leiki.. to fakt.. to cudowny piesek ma te swoje małe jazdy jeśli chodzi o rowerzystów.. ale i ja już znalazłam na to sposób ja mieszkam w trochę odludnym miejscu co nie znaczy ze biegacza lub rowerzysty nie spotkam.. tyle że przestrzeń otwarta i mam oczy dookoła głowy i jak widzę coś w oddali przywołuję ją do siebie i skupiam na sobie uwagę.. dziś spotkałam sąsiada który jechał na rowerze wiec idealna sytuacja moje go znały wiec nie dały się wciągnąć w "jazgot burkowy", nadepnęłam linkę Lei i stałam, sąsiad podjechał, Lea oczywiście zaszczekała, krótkie nie.. coś tam sobie jeszcze odburknęła i na tym się skończyło.. sąsiad stanął, ja z nim chwilkę pogadałam a Lea poszła sobie niuchać swoje sprawy.. jak odjeżdzał spojrzała się tylko i odeszła jakby nigdy nic.. zauważyłam ze przerażające są pierwsze 2-3 rowery napotkane po drodze, potem jakby problem zanikał fakt ze jest już potem trochę zmęczona, ja i tak zawsze przydeptuję linkę i przywołuję ją do siebie bo to zdecydowanie za wcześnie żeby do końca jej zaufać ale całym sercem wierzę ze będzie ok
wczoraj nawet się z nią chwilkę przebiegłam, zaczęła ładnie biec, kawałek mnie wyprzedziła i widziałam w oczach ze przypomniało jej się ze ona jednak nie lubi biegaczy.. powiedziałam tylko spokój i biegła ze mną dalej.. rower tez niedługo wyciągnę co na pewno pomoże jej się trochę przełamać na te obce
poza tym jak tak na nią patrze to Marleya mi trochę przypomina.. dziewczyna nie należy do takich żeby jej w kaszę dmuchać, ma swoje lęki, tak jak Marley musi kontrolować otoczenie, jak Marley gdzieś pobiegnie i nie ma go chwilkę i wróci to sprawdza go po całości tak jakby chciała sprawdzić gdzie był i reprymendę mu dać ze się szlaja po kątach (Marley robi dokładnie to samo Cindzie jak się oddali)
ze spaceru wracają tak samo utytłani.. dobrze ze jedno jest złote a drugie białe.. bo to by się do Te Że We zaliczało
teraz kochane futra śpią więc i ja mówię dobranoc
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
kolejny dzień prawie za nami.. wiecie że minął już tydzień jak laseczka jest u mnie! psiaki stworzyły już małe stadko, ostatnia sprzeczka miała miejsce parę dni temu wiec pod tym względem jest na prawdę super.. poza tym trafia mi się wspaniała sunia która już bardzo dużo umie więc prowadzenie jej nie sprawia problemów.. potrafi jeszcze pociągnąć na smyczy ale nad tym pracujemy.. widzę postępy
dziś pogoda u nas kanapowo-kocykowa.. jak człowiek jest w pracy to i słonko świeci.. jak ma wrócić do domku to zaczyna padać!! i ja i psiaki przemokliśmy dziś konkretnie.. nie to żeby to komuś przeszkadzało.. czy pada czy nie psiaki i tak wracają mokre po spacerze.. ale na tyle się wymęczyły że teraz tylko pojedyncze pochrapywania słyszę.. cisza jak makiem zasiał
to jeszcze wczoraj.. jak nie padało
a tu po dzisiejszym spacerze.. moje dwie przemoczone, trochę śmierdzące ale jakie kochane kaczuszki
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum