U Meganki wszystko ok.. stała się kanapowcem i jak wieczorem spóźni się z zajęciem miejsca chodzi i stęka żeby któryś psiak zrobił jej miejsce
wyluzowała dziewczynka
przychodzi coraz częściej na myźki, na początku jak jeszcze nie wiedziała że u mnie tak fajnie potrafiła warkolić bo bała się psa (czyt nadpobudliwego Marleya lub Rico) a teraz po prostu nauczyła się ich unikać
W poniedziałek Megi zaliczyła fryzjera bo jednak sama nie dałam rady jej ogarnąć wiec panienka wygląda niczego sobie.. masę futra zgubiła więc jest jej znacznie lżej, z ogona niestety zostało mało ale odrośnie.. bo ja akurat lubię pióropusze za uszami miała wielkie dredy, filc się już zrobił wiec wygolenie tego zmusiło mnie do mocniejszych uścisków.. ewidentnie jej się to nie podobało ale dzięki temu nie drapie się tam co chwile, nic ją już nie ciągnie i zaczyna lubić jak ją za uszkiem myziam
u fryzjera wyszło jaka z niej panikara.. a to warkoli, a to szczeka.. nie próbowała atakować, ogonek merdał i po chwili jakoś tak jak na nią patrzyłam to chyba zaczęło jej się to podobać.. kąpiel niekoniecznie ale dzielnie stała i dała się cała wymasować
jak była suszona wyszłam na chwilkę z salonu .. szczekała za mną dopóki przy niej nie stanęłam, głowa skierowana non stop na drzwi.. jak weszłam widziałam tylko oczy zza parawanu wpatrzone w mnie
nie lubi być sama.. odizolowana szczeka jak rasowy wiejski burek.. ale to tylko jak mnie słyszy, jak wychodzę z domku to tez szczeknie ze 2 razy ale potem się uspokaja.. w domku sama zostaje, nie niszczy, nie brudzi.. wygląda na to że smacznie śpi i zbiera siły na spacerki
na spacerki dalej chodzi chętnie, na łączce zaczyna coraz częściej hasać od momentu odebrania jej ze schroniska czyli ok 2 tyg temu schudła ponad kilogram
dalej pienie się pilnuje, przychodzi na zawołanie, jak coś się dzieje i się boi spitala, chowa się za mną lub szczeka, jak sytuacja jest opanowana uspokaja się w sekundę wie ze jak Marley leci z patolem to trzeba zejść na bok co by nie oberwać bo głupol wybiera tylko te po 2m, przed Rico pędziwiatrem tez lepiej zejść bo czasami ma problem ze zdecydowaniem którą stroną przefrunie i parę razy w zadzie Megi wylądował.. Cinda chodzi swoimi ścieżkami wiec jest zupełnie niegroźna no i Pańci warto się trzymać.. jak odejdzie to mknie szybko by być w pobliżu
w salonie piękności.. trzeba się było nacierpieć
ale potem.. aj mówię wam.. 2 lata młodsza i 2 kg lżejsza.. i żarełko pańcia zabrała
pierwsze co zrobiłam po przyjechaniu do domku po kąpieli.... małe poprawki..
a tak śpię wieczorami.. na pańci jest najlepiej a ten wariat z boku ma drugą nogę
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-09-19, 13:20
Ale z niej laska się zrobiła
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
A mnie się dopiero teraz udało nadrobić wszystkie psiaki po urlopie i dowiedzieć się, że piękna Megan jest teraz u naszej Ewci Dlatego w temacie zjazdu zapytałam o 4 psy, powinno być czy 5 psów to za dużo ale Ci zazdroszczę dwóch Cindek w domu
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-09-21, 00:43
Pięknie, pięknie i jeszcze raz pięknie zobaczyć taką brygadę na jednym zdjęciu, ja jestem wniebowzięta
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
no fajnie bryka.. ale chyba dziś przesadziła z brykaniem.. bo coś mi kuśtyka na przednią lewa łapkę.. nie wylizuje jej a że wet zamknięty to poobserwuję ją do jutra..
poza tym dostaje dodatkowo preparat na stawy więc pewnie on tez jej trochę pomaga.. i dlatego bryka.. ale teraz będę ją musiala przystopować
jak już jesteśmy przy medykamentach wczoraj przyszły jej tableteczki na pęcherz bo w USG wyszła jej kamica stuwitowa czyli kryształki do rozbicia i wysikania.. w rozbiciu może pomóc odpowiednia weterynaryjna karma lub suplement L-Methiocid. To ostatnie to tabletki które już jej zamówiłam i ma brać 3 dziennie.. wczoraj zaczęła kurację.. czyli ma przy okazji dużo pić i często sikać żeby przepłukać wszystko
poza tym staje się coraz kochańsza.. jak idzie ze mną do toalety i jej nie che myziać to się obciera jak kotek o moje nogi
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
Dzisiaj Megan poznała na spacerze swoją nową rodzinę Tak, tak, oznacza to rychłą przeprowadzkę- bo już jutro Serdecznie gratuluje Pani Beacie udanej adopcji, a Megan nowego domku.
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-09-25, 22:26
Rzeczywiście kolejna superowa wiadomość dzisiejszego dnia Serdecznie gratulujemy.
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum