Wiek: 39 Dołączyła: 17 Kwi 2014 Posty: 70 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-05-24, 23:35
Witajcie, Rufi ma się wspaniale:-) Jest naprawdę kochanym i bardzo mądrym psiakiem.
Bardzo szybko zaaklimatyzował się w nowym miejscu, dostosował się do mojego rytmu dnia/tygodnia i musze przyznać, że mamy naprawdę bardzo dobry kontakt
Przez klika pierwszych dni trochę szczekał jak wychodziłam do pracy, ale w tej chwili już jedynie odprowadza mnie do drzwi.
Po weekendzie wybieramy się do weterynarza, żeby zobaczył zadek Rufka, bo niestety w dalszym ciągu się tam wygryza i wylizuje. W innych miejscach drapie się bardzo rzadko. Kupki są moim zdaniem całkiem przyzwoite. Myśle, że karma mu służy. Je dalej łapczywie, ale i tu widze postep- pozwala mi nasypać karmę i czasem słysze pojedyncze gryzienie
Musze powiedzieć, że mam naprawdę ogromnę szczęście, bo Rufek to cudowny psiak, który dostarcza mi codziennie dużo radości:)
Na spacerach jest może trochę w swoim świecie, kiedy się zatrzymuje i wołam go aby zawrócił i przyszedł do mnie, zawsze to rob
I jeszcze kilka zdjęć (mam nadzieje, ze tym razem uda mi się zamieścić).
Pozdawiamy!
_________________ Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty...
Rufi - po prostu ideał
Kubuś 1998-2012 [*], prawdziwy przyjaciel zawsze odchodzi nie w porę...
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Kwi 2014 Posty: 70 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-14, 20:49
Dobry wieczór,
Dawno nie odzywaliśmy się, przepraszam, ale ciężko jest w tym ogólnym biegu znaleźć w końcu chwilke aby usiąść przed komputerem..
Rufek ma się bardzo dobrze. Jest bardzo kochanym i grzecznym psiakiem, kompletnie wpatrzony we mnie i w mają siostrę jak w dwa obrazki Jest naszym wiernym asystentem, lubi mieć nas na oku. Każdy powrót do domu to wielkie święto z mruczeniem i przynoszeniem zabawek włącznie
Odebraliśmy wyniki trzustki (trypsyny i elastaza) i wygląda na to, choć zastrzegam ze nie konsultowaliśmy jeszcze tych wyników z lekarzem, ze wszystko z trzustka jest ok.
Elastaza – wnik Rufcia >180 a norma to >40
Trypsyny 100% i wg kartki z wynikami jest to właśnie norma.
Mamy tylko problem dalej z gruczołami okołodobytowymi. Ten problem zaczął się już w hotliku w Białymstoku i prawdopodobnie ma związek z tym, że Rufek (być może ze ze stresu) bardzo dużo się w hoteliku załatwiał. W ciągu ostatniego miesiąca już 3 razy miał opróźniane gruczoły, a wczoraj skończył brać czopki distreptaze. Niestety w dalszym ciągu się tam wygryza i wylizuje.
Pojawiło się również od ok. 2 tygodni dość intensywne drapanie, właściwie wszędzie. Ruf jest na royal canin hypoallergenic. Odstawiłam już nawet chwilowo szampon (choć miał taki hypoalegiczny bezzapachowy). Weterynarz nie stwierdził żadnych zmian skórnych , powiedział, że jeśli nie przejdzie do ok. 10 dni to mamy wrócić a wiec wrócimy po weekendzie;)
Znajoma poleciła mi spray Bayer Vetriderm sensivet. Czy ktoś z Was stosował i może polecić? A może polecacie coś innego? Z góry dziękuje za rady.
Wybieram się z Rufem do fryzjera przyciąć nieco futerko i usunąć zniszczone kłaczki. Znalazłam póki co niedaleko nas miejsce na Bemowie – show dog. Koszt to ok. 180 zl. Choć wydaje mi się ze u Rufa akurat nie powinno wyjść az tyle bo on ma dość skąpe futerko. Czy macie może jakieś godne polecenia miejsce w Warszawie, najlepiej okolice Bemowa?
Pozdrawiamy!
_________________ Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty...
Rufi - po prostu ideał
Kubuś 1998-2012 [*], prawdziwy przyjaciel zawsze odchodzi nie w porę...
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24658 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-14, 22:03
Ja za strzyżenie mojego Nerusa płacę 100 zlotych na ul. Olbrachta w klinice weterynaryjnej - u p. Joanny Grabowskiej. Sama ma Goldena i bardzo dobrze to robi. Zadzwoń tam i się zapisz.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Kwi 2014 Posty: 70 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-14, 22:07
Warno bardzo dziękuje za namiar:-)
Czy to jest może Pani doktor, która sama ma 2 goldeny? Słyszalam, że w mojej okolicy jest taka Pani doktor chyba nawet na Olbrachta właśnie.
_________________ Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty...
Rufi - po prostu ideał
Kubuś 1998-2012 [*], prawdziwy przyjaciel zawsze odchodzi nie w porę...
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Kwi 2014 Posty: 70 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-14, 22:22
Aa ok widze, że p. Joanna Grabowska nie jest weterynarze, także coś chyba pomyliłam
W każdym razie wybierzemy się tam z Rufciem w takim razie z pewnością!
_________________ Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty...
Rufi - po prostu ideał
Kubuś 1998-2012 [*], prawdziwy przyjaciel zawsze odchodzi nie w porę...
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Kwi 2014 Posty: 70 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-14, 23:02
Dziewczyny, Rufi siedzi/ leży/ stoi na tym krześle tak długo aż nie uda mi się go namówić do zejścia:-) Czasem mam wrażenie, że koledze się wydaje, że jest kotem:-)
Jest bardzo zwinny i zgrabny, z ogromnym wdziękiem wchodzi na oparcie sofy, stoi na samym oparciu i potem zeskakuje- oczywiście zawsze go ubezpieczam
Nie powinnam dodawać tego zdjęcia poniżej bo to taki mój chwilowy bałagan na krześle jak wracam z pracy, ale to chyba przebija wszystko -Rufek wpycha się na krzesło mimo tego, że postawiłam na nim torebkę:)
Na marginesie jeszcze wspomnę, że Rufi jest wyjątkowo bystrym psiaczkiem. Kiedy leży na sofie przed telewizorem mam wrażenie, że faktycznie ogląda Czasem sobie przy okazji powarczy, jak usłyszy/ zobaczy pieska, podnosi się i warczy. Mogłabym tak się w niego wpatrywać cały czas
_________________ Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty...
Rufi - po prostu ideał
Kubuś 1998-2012 [*], prawdziwy przyjaciel zawsze odchodzi nie w porę...
Niby widzę, a uwierzyć nie mogę... Jak on włazi na te krzesła??? Wyobrażam sobie Rufka w kocim ruchu, jak robi myk i jest na krześle. Ale że to krzesło nadal stoi? Niemożebne
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Ewelina... wielką ucztę dla oczu mi zrobiłaś. Wiedziałam, że będziecie super domem, ale w tak ekspresowym tempie nie spodziewałam się zobaczyć na pycholu tyle szczęścia
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Kwi 2014 Posty: 70 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-16, 10:36
Beato, no powiem nieskromnie i z czystym sumieniem, że Rufiastemu jest u nas bardzo dobrze:-)
Dzisiaj na dzień dobry z ogromnym wdziękiem wpakował się mojej siostre w pościel i tak sobie poleżeli dobre 15 minut, bylo to komiczne napprawde. Kolega nie przestaje nas zaskakiwać.Co do krzesłowych akrobacji to wiem, że może wygląda to niebezpiecznie, ale wierzcie mi, że Rufek jest do niego jakby przyssany jak tak sobie wskoczy. Jakoś tak zgrabnie trzyma się tylnymi łapkami.
Oczywiście nie musze wspominac, że nikt go do tego nie zachęca, staramy się pamietac zeby krzesła były ciasno pod stołem, ale czasem to jest moment, a Ruf ma jeszcze do tego tą minke zwycięzcy
Dobrego dnia wszystkim!
_________________ Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty...
Rufi - po prostu ideał
Kubuś 1998-2012 [*], prawdziwy przyjaciel zawsze odchodzi nie w porę...
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Kwi 2014 Posty: 70 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-07-13, 00:06
Dobry wieczór wszystkim
U nas mała uroczystość dzisiaj –mój Rufek jest u nas dokładnie 2 miesiące (a wydaje się jakby to było duuużo dłużej!;)
Wiem, że już wiele razy to pisałam ,ale że nie mogę nachwalić się mojego Rufica napisze kolejny raz, że Rufi to naprawdę wyjątkowy pies. Jest niesamowicie wpatrzony w człowieka, oddany i przytulaśny (no po prostu golden;).
W czerwcu Rufek pojechał z nami nad bałtyk i chyba nie musze pisać, że chłopak naprawdę dobrze się bawił haha. W sierpniu zabieramy go w góry także Rufek nie nudzi się w to lato.
Rufi niestety dalej dużo się drapie i wygryza. Szukamy przyczyny. Byliśymy w środę u dermatologa. Miał badaną zeskrobine, pani doktor bardzo wnikliwie przejrzała sierść kolegi, ale nie stwierdziła zmian skóry. Póki co odrobaczamy się w weekend, bo powoli zbliza się czas na szczepienie.
Z serii Rufek i krzesła – Ruf poczuł się u Pani dermatolog tak swobodnie, że z wrażenia na koniec wskoczył na krzesło, na którym…siedziałam ja Kolega wskoczył mi na kolana i siedział na mnie. Mina pani doktor bezcenna naprawdę;)
Fifkowa Drużyna nas zainspirowała swoją foto relacją do wybrania się na szkolenie. Chciałabym popracować nad zachowaniem Rufa na spacerach. Czy znacie może miejsce godne polecenia w Warszawie?
Warno- bardzo dziękuje za namiar odnośnie fryzjera. Skorzystaliśmy i będziemy wracać ponownie..
Pozdrawiamy z Rufciem!
_________________ Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty...
Rufi - po prostu ideał
Kubuś 1998-2012 [*], prawdziwy przyjaciel zawsze odchodzi nie w porę...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum