Wysłany: 2015-05-25, 17:08 ARCHIE ma już dom w Łodzi - 292
Wczoraj pod naszą opiekę trafił 2-letni Archie. Właściciele nie mogli dłużej się nim zajmować i poprosili nas o znalezienie psiakowi nowego domu. Tymczasowo psiak zamieszkał u Grażynki w Gliwicach i to Grażynka napisze nam więcej o Archim
Wiek: 32 Dołączyła: 10 Maj 2011 Posty: 413 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-05-25, 22:30
Arczi wita wszystkich z Gliwic!
Słuchajcie, zdjęcia to jednak nieźle potrafią zaburzyć wizję realnego wyglądu
Ale po kolei bo się za chwilkę pogubię :p Z moim Olkiem odbieraliśmy Arcziego z Krakowa. Kierując się zdjęciem, nastawiliśmy się na drobnego goldasa. A tu takie zaskoczenie Wyskakuję z samochodu Tomka-co? owca Totalne przeciwieństwo Arcziego ze zdjęcia Masa,gestej i grubej sierści :p Całkiem konkretne łapy i brzusio tez niczego sobie
Arczi jest baardzo zestresowany i spięty.No ale nie ma co się chłopakowi dziwić. Ciągle dyszy.
Dzisiaj cały dzień przeleżał grzecznie. Nie domagał się wielkiej uwagi.
Ze smyczką się nie lubi Moje mięśnie rąk nieźle pracują od rana
Ale pomimo tego, że ciągnie to chodzi ciężko. Jak klocek Brakuję mu kondycji.
Był dzisiaj na lince to sobie truchtał powolnym kroczkiem, czasami się zapomniał to pokłusował ale po chwili za raz sobie przypominał noo haalo co ja robie Zobaczymy co będzie jak chłopak wuluzję.
Wróciliśmy z godzinnego spaceru o 20 i Arczi padł Chciałam jeszcze teraz z nim wyjść ale co będę chłopaka budzić
Chciałam wrzucić fotki no ale niestety mój komputer nie widzi aparatu Ale jutro będą
Wiek: 32 Dołączyła: 10 Maj 2011 Posty: 413 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-05-25, 22:38
No i dodam jeszcze, że dzisiaj Arczi poznał naszą kumpelkę goldenkę Azę z bloku obok, kumpla Chihuahua ( Udało mu się go nie zgnieść ) ii Logana adoptowanego z Aurei, który jak się okazało mieszka kilka bloków dalej wszystko było w jak najlepszym porządku.
A do psów, które nie były tak pokojowe nastawione jak nasz gang osiedlowy potrafi pokazać zębiska. I to całkiem konkretnie
Witamy Grażynko i dziękujemy za pierwsze wieści chłopak na pewno szybko wyluzuje i pokaże całą swoją goldenią naturę. Ja to się nie mogę doczekać zdjęć tej...owcy
Wiek: 32 Dołączyła: 10 Maj 2011 Posty: 413 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-05-26, 17:33
Oto i zdjęcia. Jak tylko Arczi wyluzuję to postaram się o ujęcia w pełnej okazałości
Arczi jest bardzo spokojny, zdystansowany ale o głaski zaczyna się domagać. Tutaj fotka z wczoraj Mizianki bardzo go uspokajają.
A to my ( Trochę niewyraźni ale to wina pogody )
Pokazałam Arcziemu do czego służa puste butelki. Co prawda nieśmiało ale podchwycił temat
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-05-26, 21:23
Mam nadzieje, że Grażynka mi wybaczy ale nie mogłam się powstrzymać i nie wrzucić zdjęcia z pożegnania z Archim w trasie
Muszę przyznać, że psiak skrada serce od pierwszego wejrzenia i mega przylepa z niego
Zasługuje na najlepszych ludziów pod słońcem, bo najlepszy DT pod słońcem już ma
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-05-31, 21:09
Jeśli chodzi o nas, to nie ma za co dziękować
Cieszę się, że mogliśmy pomóc.
Z relacji Tomka wynika, że grzecznie sobie leżał, co jakiś czas kładł główkę na jego ramieniu bo odkrył że wtedy jest czochrany
A tak w ogóle, to co słychać o chłopaka ?
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Wiek: 32 Dołączyła: 10 Maj 2011 Posty: 413 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-06-01, 21:18
No to tydzień za nami |Ależ to szybko mineło. Uświadomiłam sobie przed chwilką, że każdemu opowiadam o Arczim, który jest u mnie zaledwie 3 dni
A więc
Arczi wyluzował Na pewno nie w 100 procentach ale jest znaczna poprawa. Nie ziaje już 24/h tylko12/h :DPrzyzwyczaja się do mieszkanka. Wiem, że w poprzednim domu na noc był zamykany w pomieszczeniu a dnie spędzał na dworze.
Jeśli chodzi o apetyt to karme zajadał ze smakiem tylko pierwszego dnia. Teraz mamy etap buntu Ale Arczi dobrze wyglada więc nic mu się nie dzieje
Tydzień dużego ruchu i widzę, że pomimo owczej siersci pokazała się chłopakowi talia
Jeśli chodzi o sam charakter to po tygodniu mam takie spostrzezenia:
Arcziemu brakuje energii. Jest bardzo spokojny, flegmatyczny. Zupełne przeciwieństwo 2 letniego goldka Ale zobaczymy, może się jeszcze otworzy.
Domaga się pieszczot ale w okazywaniu emocji jest badzo powsciągliwy. Gdy przyjdę z uczelni zamacha ogonem dwa razy i tyle. Jak reszta domowników wraca do domu to nawet głowy z podłogi nie podniesie
Dzisiaj pierwszy raz został sam na dwie godzinki. Zuch chłopak Obawiałam sie jak to bedzie bo wystarczy, że wyjdę na 2 minutki a już za mną popiskuje.
Nie chce nic sugerować alę ręka w górze wywołuje panike w jego oczach. Lekko podniesiony ton głosu a Arczi kuli się na ziemi. Na działce wbiegł mi na grządki i na moje "eee" lezał na ziemi...
A tak ogólnie to bardzo duzo spacerujemy. Najwięcej radości wywołuje widok smyczki Wtedy opiera pyszczek o drzwi, (nochalem do góry) żeby założyc obróżkę. Tak jakoś dziwnie się nauczył Jest bardzo kochany, piekny i w ogóle same ohy i ahy
Ah dwa dni temu mielismy mały incydent z innym psiakiem. Jak już wspominał Arczi nie daje sobie w kasze dmuchac i jeśli tylko któryś zacznie na niego ujadać to długo nie pozostaje dłuzny a wtedy moje mięśnie rąk idą w ruch
I oto przyleciał sobie do nas taki kurdupelek 1/3 Arcziego i jazda. Plus był taki, że byłam spokojna o Arcziego- krzywdy nie da sobie zrobić. W końcu mały odpuścił.
Od jutra zaczynamy juz konkretną naukę . Lecę po smaczki i do dzieła
Zdjęcia czekają w aparacie tylko, że ładowarka gdzieś się przede mną schowała
Wiek: 32 Dołączyła: 10 Maj 2011 Posty: 413 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-06-04, 22:47
Machamy łapencją
Trzy dni temu gdy jeszcze u nas w Gliwicach było czym dychać a slońce nie prażyło tak bardzo, zabrałam Arcziego na wycieczkę rowerową Wieczorna pora, polna droga, minimalna ilość ludziów i ja z Olkiem plus białas Zrobiliśmy 8 km z czterema przystankami. "Arkowi" bardzo się podobało
A jutro wyruszamy na weekend. Co prawda to nie to co morze którego oczywiście wszystkim zjazdowiczom baaardzo zazdrościmy ale też będzie super. Wybieramy się do Złotego Potoku do którego często jeżdził z nami Feluś. Ah te wspomnienia...
Ojoj ale super! miło się czyta takie rewelacje, chociaż ciężko mi sobie wyobrazić flegmatycznego goldena... moja pierwsza myśl jest taka, że być może psiak cierpi na depresje? u nas jak Wani rozcięła łapę i nie mogła przez miesiąc biegać to też zaczęła być bardziej "flegmatyczna" jak na nią i to były jedyne momenty jak coś zniszczyła w domku. Może mimo wszystko tęskni za domem, albo nie zna takiego życia jakie mu fundujesz i za chwilkę się otworzy trzymam za niego kciuki
Fiu fiu, jeszcze parę takich wycieczek rowerowych i talia będzie widoczna coraz lepiej
Jeśli chodzi o flegmatycznego goldena, to chyba gdzieś już takiego widziałam Ja wiem, że Rufiaty ma energię, bo jak bryka, kopie dziury lub się tarza, to można mu podłączyć do łapek dynamo Ale jak mnie wita w domu... No to właśnie ten sam model, co Arcz. Ja wiem, jest różnica wieku, ale może i ten młodzian ma po prostu taki styl bycia? A może też być tak, że nadmierna radość na powitanie wcześniej nie była dobrze przyjmowana?
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Wiek: 32 Dołączyła: 10 Maj 2011 Posty: 413 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-06-08, 23:47
Wróciliśmy Przedłużyliśmy sobie wypoczynek o jeden dzień
Jutro zapraszam na świeże foteczki i więcej opisu
Spokojny, zrównoważony dwulatek no aż wierzyć się nie chce Biegać nie lubi, preferuje lekki kłus Haha parę razy na wyjeździe poszedł w długą ( długa przez maks 20m ) Nasze miny były wtedy bezcenne
Moje zdanie jest takie, że dużo wynosi się z domu i faktycznie mozliwe, że życie mijało mu bez wielkich emocji i szaleństw. A znowu styl bycia-też pewnie coś w tym jest.
No ale słuchajcie za piłeczką to biegusia zabawka na którą najbardziej reaguje bo patole to niezbyt są fajne. Tak na dwie minutki i tyle
Woda to tylko do skarpetek i tyle Bał się wejść po brzusio po patyczka.
Ale najważniejsze, że jest niesamowicie grzeczny, słodki, fantastyczny i kochany. Taki misio niedźwiadek.
A terenu broni Taki jestem niebezpieczny Ale jesli ktoś nie wie, że to tylko pozory to spokojnie może się przestraszyć
Wiek: 32 Dołączyła: 10 Maj 2011 Posty: 413 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-06-13, 17:32
U nas znowu upały... Archi jakoś daję radę
Słuchajcie a Arczi to taki cwaniaczek- wiecznie siedziałby na dworze. Ledwo otworze oczy,staram się żeby Arczi tego nie dostrzegł bo za raz zaczyna się sapanie i piskanie i fruuu pod drzwi Co z tego, że jak z nim wyjdę to poleci mu kilka kropelek Ale wyjść musi
Dzisiaj np: Pobudka o 6. Spacer. Potem drzemka. 8 a on znowu chce iść na dwór. Ale tylko żeby sobie pochodzić
Z początku się na to nabierałam ale koniec No może czasami jeszcze się nabiorę
Jeśli chodzi o relacje z innymi psiaczki to dopóki ten drugi nie zacznie szczerzyć zęboli to jest wszystko okej. I to dotyczny również szczekania. A co ciekawe, niekoniecznie szczekania na Arcziego. Byliśmy na spacerku. Poznał się z mopsikiem. Wszystko cacy aż tu nagle mopsik zaczął szczekać na innego psa i Arczi wkroczył do akcji. I to tak konkretnie. Ale sytuacja została szybko opanowana.
Jeśli chodzi o zdrowie to czasami pokręci mu się w brzuszku. Zawsze po tym robi za kosiarkę na dworze. Dwa razy zwymiotował ale samą żółcią. Musze o tym wspomnieć przy wizycie u weta. Tak samo cały czas przyglądam się jego chodzie. I dostrzegłam, że lewą tylnią łapcię ma krzywiutką.Dodatkowo uważam, że zdecydowanie za bardzo ugina mu się staw skokowy w porównaniu do prawego który pięknie pracuję.
Przeglądamy różne wątki forum w poszukiwaniu psiaka, który najlepiej by do nas pasował, i Archie nas zauroczył. Chcielibyśmy dowiedzieć się o nim trochę więcej, bo być może mógłby znaleźć dom w naszej rodzinie
Wysłaliśmy też zapytanie na PW, niecierpliwie wyczekujemy odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum