Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
NELI - 305
Autor Wiadomość
Marta Lawusiowa 


Wiek: 39
Dołączyła: 16 Sie 2015
Posty: 276
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-09-05, 15:57   NELI - 305

Dzisiaj pod opiekę naszej fundacji trafiła 8 letnia NELA
Piękna Panna zamieszka u Magdy i Mateusza i ich trzech kotów ;)

Czekamy z niecierpliwością na wieści z nowego domu!
 
 
Magda i Banksy 


Dołączyła: 05 Wrz 2015
Posty: 66
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-09-05, 18:13   

Witam, Nela jest obenie u nas, wieczorkiem pewnie powstawiam jakieś foty i bardziej się ropisze. jestem Magda - posiadaczka 3 kotów i na razie Nelki oraz męza który uważa mnie za wariatkę :) Nela po przybyciu do domu oczywiści wszystko obeszla obwąchała, koty są w 2 pokoju na razie ale do pokoju jest szpara w drzwiach i pierwsze poznanie mamy a soba - temt dłuzszy na wieczorna opowieść... Nela po pierwszym spacerku i zabawie z synem mojej siostry. Na razie przyswajam nowe otoczenie jeszcze sapie cały czas, nie bardzo wiem co do końca sie dzieje i nie moge uleżeć na miejscu. Po wieczornym spaceku będzie długa opowieść życia 1go dnia Nelki u mnie :) Pozdrawiam :-)
 
 
Marta Lawusiowa 


Wiek: 39
Dołączyła: 16 Sie 2015
Posty: 276
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-09-06, 08:31   

Czekamy z niecierpliwością na same dobre wieści od pańciostwa ;)
_________________
Pozdrawiają
Marta, Jarek i Lawucha :)
 
 
Magda i Banksy 


Dołączyła: 05 Wrz 2015
Posty: 66
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-09-06, 10:30   

No to za nami pierwsza noc, ale zaczniemy od wczoraj Nela po przyjezdzie do domu - obeszła wszystko dokładnie zweryfikowała teren, uleżeć nawet 5 min nie mogła postanowiłam ja zabrac na spacer aby nie myslala w tej swojej głowie za dużo. Mąz nas zawiózł do sklepu za parkiem który jest obok mnie ja poszłam po kame bo nela nie miała swojej wystarczająo na kolacje i spod sklepu postanowiłyśmy wrócic do domu przez park, wszystko fajnie Nelka dorwała patyki które ja najbardziej interesuja przynosi troche zabawy patykiem, później patyk jest rozgryzany na części 4 ... wracajać zobaczyła z daleka rodzinę z 2 dzieci (czyli swój stereotyp rodziny) i to zaczyna sie jej emocjonalny koszmar za wszelką cene chciała tam biec z takim uporem , piskiem , ok pobiegłyśmy i dziewczyna się rozarowała jej wyraz mordki aż u mnie spowodował niewyobrażalny smutek ... co jest fajne po powrocie do domu staje i czeka na wytarcie łap, później poleżała,sama postanowiła się pobawić przynosząc nam piłke pod nogi :) troche zabawy i wieczorny spacer po spacerku kolacja - zjedzona w minut 2 ... na samą noc nie mogła zasnąc kręciła się, przynosiła pysk mi pod głowe, zaczepiała stopy litując sie nad nią zaprosiłam ją do łóżka szybki zwrot na plecy troche mizianka po brzuszku i Nelki nie było ... ona sobie smacznie spała a ja już nie bardzo bo przez sen wzmorzona ilośc bączków i tym samym nela spała ja już nie ale jakoś poszło ;-) Ranek ok spacer, jak już obwachałą teren załatwiła sie sama zaprowadziła mnie pod klatkę aby iść już na góre. Po porannym spacerku mizianko po brzuszku i Neluś śpi :)

A jak koty : koty z fochem jak nie wiem Nela ma je gdzieś zero zainteresowana ona stoja pod drzwiami syczą, warczą nie daja sie dotchnąc cała noc nie śpia ... dziś z Nelka jedziemy na działkę na ten czas postanowiliśmy że wypuścimy koty na cały dom aby mogły obwąchać teren po powrocie Nele wpuścimy do reszty pomieszczeń i zobaczymy bardziej boje się o te moje wredne futrzaki a nie o nele, w poniedziałek jedziemy na obcinanie pazurów bo jeden kot wyjatkowo chętny do ataku jak nelka podejdzie tylko pod drzwi to macha łapą przez szpare w drzwiach z takim warkiem, że nie jeden pies by mu tego pozazdrościł.

Z rzeczy które mnie niepokoją :
-Nelka pije i to pije litry wody mega dużo wczoraj ok 2,5 litra dziś od rana prawie litr ... jak tylko doleje jej wody cała miska znika, doleje i znów pije nie wiem czy jest nauczona, że wszytsko wypija i czeka na kolejną porcje czy jak ...
- po calej nocy jak wstawała to tak bardzo powoli delikatnie - może wczorajsze spacery ciężko określić
- jedzenie, kolacja cała miska suchej - Nelka tylko suchą je - znika to w minute bez gryzienia połykane w całości aż się dławi ...

W środę idziemy do weta na przegląd i szczepienie na wściekliznę zobaczymy


Tak moję koty siedza ...


Tu już Nelka
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2015-09-06, 11:32   

Nadmierne picie jest normalne bo sunia się stresuje, takie szybkie jedzenie to też nic nowego jeżeli chodzi o Goldeny ;) Dajcie jej czas i spokój, nie fundujcie jej wrażeń ponad miarę w pierwszych dniach. Będzie dobrze :)
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Szenk 

Dołączył: 06 Wrz 2015
Posty: 3
Skąd: Bawaria
Wysłany: 2015-09-06, 15:14   

Witam ,
U nas rowniez noc nie przespana - zona bardzo przezywa rozstanie z Nelka i placze, a pierwsze pytanie syna po wejsciu do salonu "gdzie jest hau hau" tez zrobilo swoje.. Niestety zycie spowodowalo, ze zmuszeni zostalismy do znalezienia Nelce dobrego domu i ciesze sie ze takowy zostal znaleziony. Lzy az same cisna sie do oczu, zwlaszcza przy fragmencie dostrzezenia przez Nelke rodziny z dziecmu i jej reakcja. Sam caly czas lape sie na tym ze trzeba z nia wyjsc lub dac jesc.

Jesli chodzi o opisywane sytuacje z piciem jedzeniem i wstawaniem. Nelka zawsze z rana byla leniem a tym bardziej jesli jest zestresowana delikatnie robi pierwsze kroki. Zawsze w misce miala wode ale nie wypijala jej do konca tak samo jak jedzenie trwalo b. krotko ale wszystko przegryzala. Jak najbardziej trzymajacy stres bedzie tego powodem.

Bardzo dziekujemy za pomoc dla Nelki i prosilibysmy, oczywiscie w miare mozliwosci czasowych o zamieszczenie informacji dotyczacych Nelki, gdyz temat bedziemy caly czas.na biezoco sledzic.
 
 
Magda i Banksy 


Dołączyła: 05 Wrz 2015
Posty: 66
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-09-07, 16:27   

Witam,

Pierwsze doby za nami, Neli coraz lepiej sie klimatyzuje, z kotami też już coraz lepiej - z wyjątkiem Jinxa ktory jest na hydroksyzynie na uspokojnienie, bo nie znosi tego za dobrze - atakuje i burzy. Neli jak wracamy ze spaceru wie , gzie ma już iść, auto rozponaje bez problemu - zawsze pod nim stoi i czeka jak gdzieś jedziemy. Dziś mamy za sobą przymusową wizytę u weterynarza - wyszłam z domu na 1,5 h jak sie pojawiłam ponownie, cały dywan był w kupce ... do tego Nelusia się wystraszyła tego co zrobiła i wlaneła siusiu pod siebie - a 3h wcześniej byłyśmy na spaceku. Podałam jej lek n kupke ale ... zwymiotowała, póżniej była kolejna kupka.. i skończyło się u weterynarza. Bbrzuszk wzdęty bolesny, dostałyśmy antybiotyk i no-spe - Neli jest najłagodnieszym psem na świecie i najbardziej dzielnym pacjentem w przychodni. Podajac jej no-spe nawet sie nie skrzywiła - a to podobno najbardziej bolesny zastrzyk. Przy okazji miałyśmy przegląd - uszy super, zęby ok - na jednym tylko kamiec ale bez przesady, gruczoły idealnie, serduch super, pazury skrócone (też była dzielna). Pani doktor martwi się tylko tymi tylnimi łapkami -ale zobazymy na rtg przy sterylizacji, bo łapki są sztywne i krzywe, ale może taki jej urok - taką mam nadzieję. Po jutrze mamy wizytę kontrolną chyba, że jutro dalej będą problemy z brzuszkiem, bo dziś to nie wyglądało za wesoło. A jutro Neli zostaje pierwszy raz sama na więcej niż 2h ... Wczoaj byłyśmy na działce wybiegałam się, cały czas się cieszyłam, wytarzałam się w błotku - aby pańcia nie miała za nudneo życia ...

Dodam, że Neli jest karmiona tym czym w domu pierwotnym, więc ciezko stwierdzić od czego nas ten brzuch męczy, może stes ... ? I traz będziemy próbować rzucić troche na wage bo jestem zdecydowanie za drobna wg panid oktor , że te 3-4 kg by mi się więej przydały.

Poniżej opis wizyty i foty Neli :)


Przyczajony tygrys, ukryty smok ...



Taka adaptacja



Tka padnieta wróiłam, że nawet szelek nie dałam sobie zdjąć

 
 
Marta Lawusiowa 


Wiek: 39
Dołączyła: 16 Sie 2015
Posty: 276
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-09-07, 16:56   

A odznakę dzielnego pacjenta dostałyście? 8-)
_________________
Pozdrawiają
Marta, Jarek i Lawucha :)
 
 
Szenk 

Dołączył: 06 Wrz 2015
Posty: 3
Skąd: Bawaria
Wysłany: 2015-09-07, 19:01   

Witam
Bardzo nas zmartwiła wizyta Nelki u weterynarza, rzadko miała problemy żołądkowe ale jako szczeniak na różne karmy i jedzenie źle reagowała np rozwolnieniem dlatego trzeba się trzymać dwóch karm które toleruje źle reaguje na kurczaka ryż mięsne karmy z puszki odpadają, mięso przyszykowane w domu w niewielkiej ilości jako dodatek a nie normalny posiłek, jesteśmy w szoku że pies się załatwił w domu. Neli zawsze ważyła 28-30 kg, prawidłowa waga suki Goldena to 27-33kg także waży dobrze i na zimę przybiera, myślimy że stres i za szybkie jedzenie spowodowały taką reakcję bądź zjadła coś niezauważona. Jeśli chodzi o tylne łapki, w zimę stlukla sobie bioderko ale po wizycie u weta i otrzymaniu kilku zastrzyków nie zauważyliśmy później problemów z łapkami.

Mamy nadzieje ze wszystko z Nelka będzie w porzadku i te łapki to fałszywy alarm a brzuszek spowodowany jest trzymający jeszcze stresem.
 
 
Magda i Banksy 


Dołączyła: 05 Wrz 2015
Posty: 66
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-09-07, 22:28   

Mamy taką nadzieje, że bedzie już ok dziś na kolacje zapobiegawczo dostała jeszcze węgiel, byliśmy właśnie na 2h spacerku, to w czasie była jedna kupka taka pół na pół, ale 2 h biegała szarpała patyki, skakała. Zobaczymy jak będzie rano bo kolacje dostała lekka. I tak jak wcześniej pisałam nic innego do jedzenia nie dostała jak ta sama sucha karma co zawsze. Jutro wielki test Neli zostaje sama 8h .... umre chyba w tej pracy ... A na spacerach musimy jeszcze poćwiczyć chodzenie na smyczy w parku jest fajnie ale na ulicy to moje ramiona sie czują jak po intensywnym treningu na siłowni :)
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2015-09-07, 22:47   

Czy lekarz nie zalecił głodówki dzisiaj? Wydaje mi się że po takich problemach żołądkowych jelita powinny się wyciszyć i nie powinna nic dostać. A rano co najwyżej marchwiankę...
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Magda i Banksy 


Dołączyła: 05 Wrz 2015
Posty: 66
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-09-07, 23:22   

No właśnie rozmawiałam z 2 lekarzami i tu i tu powiedzieli ze na noc połowa tego co zawsze jeżeli kupka nie będzie już wodą i do tego profilaktycznie węgiel i rano już bez posiłku znowu . węgiel a w środe kolejna dawka antybiotyku bo jedna działa 2 dni. Na razie w brzuszku jest spokojnie bo rano to miała tam istną wojne. Mam nadzieję, że na dniach dojdzie rc gastro i powoli będziemy wdrażać zmianę karmy.
 
 
Rufiakowa Amcia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 5607
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2015-09-09, 10:47   

Ja z lekkim opóźnieniem witam na forum Nelkę i jej człowieków (nowych i dawnych) :)
Spokojnie, kupencja na dywanie to najprawdopodobniej reakcja stresowa. Mała ma całą... kupę wrażeń i stąd nadmierne skurcze jelit. Dodatkowo zapewne czuje również Wasz stres (nawet jeśli zachowujecie spokój, to jednak zmiana w domu, obawa o koty, niepokój o dobre samopoczucie wszystkich zwierzaków- to wszystko są emocje, a one mają swój zapach, który psiaki wyczuwają). Nelcia nie okazuje może strachu sensu stricto- nie wierzga u weta, nie kuli się, ale na swój sposób "przerabia" ten nadmiar wrażeń. Tak więc wyluzujcie i dajcie jej wyluzować :) Będzie dobrze!
_________________
“The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”

Amcia z Rufiakiem
 
 
Magda i Banksy 


Dołączyła: 05 Wrz 2015
Posty: 66
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-09-09, 12:29   

Dziś mamy kontrolną wizytę u weta i ostatni antybiotyk. Wczoraj Nelcia sama została 8 h i była już dzielną dziewczynką. Co z nowości życia Nelki – NELIA TO NAJGRZECZNIEJSZY PIES NA ŚWIECIE !!! Wczoraj w czasie naszego wieczornego spaceru, (Nela zna już doskonale drogę do parku) postanowiliśmy, że skoro chodzimy późno ok 23-24 na ostatni spacer taki długi skorzystamy z faktu, że plac zabaw który jest zamykany i ogrodzony jest pusty (oczywiście nelka się wcześniej załatwiła aby nie było ze brudzimy na placu zabaw, bo nawet jak brudzimy to sprzatamy ) spuścimy ją ze smyczy na terenie ogrodzonym, aby nie miała możliwości ucieczki nigdzie. I tu nasz zdziwienie ani jej przez myśl nie przeszło aby gdzieś uciekać, jak się tylko oddaliliśmy na chwilę to od razu do nas podchodziła i uwzględnia tylko oddalenie się do ok 10m. Jak sam biegała z patolkiem szczęśliwa, że w końcu bez smyczy to co kilka dosłownie minut sama podchodziła opcją „ hej jestem tu przyszłam na szybkie mizianie” No i tak 40 min zabawy, biegania z patolkiem a szczęść od niej biło na km. Postanowiliśmy wrócić z nią na luzie i co idzie grzecznie, nie oddala się jak pójdzie dalej czeka aby do niej dojść na każde zawołanie od razu przychodzi. A czemu wieczorem tak chodzimy do parku bo nie ma innych psów w tym czasie i Neli czuje się swobodnie, bo jak już idziemy w dzień po parku no to za każdym razem jest mini awantura na wszystko co chodzi na 4 łapkach. I system mamy takie za dnia spacer po podwórku, ewentualnie wyjazd na działkę gdzie mamy ogrodzenie i swobodę biegania a wieczorem ze 2 h w parku  Kolejne nasze zaskoczenie to jemy obiad spokojnie oczywiście sęp siedzi i sępi – no my twardzi, że nie bo te problemy z brzuszkiem i ogólnie nie, Nel miliard różnych dźwięków wydobywanych na opcje „ daj mi coś”, mija trochę i co ? Desperacja – pokaże im kolejną sztuczkę siadam na tylnych łapkach a przednimi proszę o jedzenie – może się zlitują i co ? i się zlitowali jest marchewka ! No Neli nas każdego dnia zaskakuje – już prawie wcale nie zieje w domu jest jak ogon gdzie ja tam ona, ma już swoje miejscówki, koty dalej ja nie interesują, ok raz pogoniłam kota jak spał na jej legowisku … Z brzuszkiem już lepiej, ale za to zawsze co teraz dostaje uczulenie – trochę swędzi dziś lekarz zobaczy … miejmy nadzieję, że nic poważnego… Oczywiści bieżąca relacja na bieżąco, jutro umieszczę trochę fotek z naszego życia.
 
 
Waniliowa Paula 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 37
Dołączyła: 09 Gru 2014
Posty: 1607
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-09-10, 21:14   

słodka Nelcia :) życzę zdrówka !
_________________
Paula i Michał, Wanilia i Spajk
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24658
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-09-11, 09:22   

I jakie wieści po wizycie kontrolnej?
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Kasia i Abby 


Dołączyła: 24 Kwi 2015
Posty: 1198
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-09-11, 20:51   

Już jest lepiej, zdecydowanie. Chociaż Magda zauważyła parę pchełek, i miejsca w których Nela się drapała. Okazało się, że dostała łupieżu.... Być może po szamponie, którym była kąpana w swoim domu.
Prawdopodobnie Nela ma chyba cysty na jajnikach, ale będzie to usunięte przy okazji sterylki.
 
 
Magda i Banksy 


Dołączyła: 05 Wrz 2015
Posty: 66
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-09-14, 22:54   

Troszkę miałyśmy intensywny weeken i na nic nie było czasu :) zaczniemy od zdrówka Nelki - pchelki chyba juz przeszłość w przyszłym tyg kąpiel w nizoralu na łupierz i szczepenie na wściekliznę. Juz odrobaczona jest dziewczyna, brzuszek już ok. No i pozostaje nam czekanie do sterylizacje i info o cystach i wynik rtg.

Co do weekndu to sobota 6 rano ja już na nogach jak nigdy, nelka do auta i szaleństwo po lesie 3h :) Na spacerach jestem dziewczyna idealna nie uciekam pilnuje się,nosze patyki i wyglądam jak 8 mc psiak a nie 8 letni ... Wieczorem mała impreza w domu Nelka w niebie bo tyleee ludzi i ja w samym centrum zainteresowan
A cech mojego zachowania to: ogólnie lubie koty, jestem mega grzeczna nie wejde na łóżko do czasu jak nie zostane zaproszona, tak nauczylam sie ze jak robimy jakies sztuczki za smakołyki tojak mi sie nudzi podchodze do pańcia albo pańci i zaczynam sama z siebie robić sztuczki i czekam az mi cos skapnie :)

A co nas martwi:
1) smycz - nie umiem na niej chodzić ciagne jak nie wiem, idąc radą Ewy - idziemy jak nel tylko pociągnie stoimy i tak w kółko, że standardowa droga z domu do parku to 5 min ostatnio szłyśmy 30 min, ćwiczymy już tak kilka dni... efektów zero. Problem sie od razu roziwązuje jak lk smycz jest odpinana czyli w parku i wtedy jestem psiak idealny.
2) psy - i tu jest problem na spacerach jest ok jak jestem kilka m od innych psów mam je gdzieś ale jak tylko jakiś podejdzie bliżej to jadka. Dziś z nia schodziłam klatką (na spacerach jest kontrola bo ja widze inne psy i odwracam jej uwagę) ostatnie schody do wyjscia i tu nagle wchodzi sasiadka z psem - zero możliwości reakcji - dzwi od klatki cały czas sa otwarte wiec nie wiemy czy ktoś wejdzi. Nelka wpadla w jakiś szał rzuciła sie na psa, cięzko było ja odciągnąć, problem był taki jak sąsiadka chciała odciągnąc swojego to nelka przyatakowała ją. Mi sie nie udało zareagować było to nagłe. Skończyło się na tym, że zabrałam psiaka sasiadki do weterynarza - na szczęści rany tylko powierzchowne, sąsiadka dostała wino w przprosinach. Mamy się umówić z Ewa na wspólny spaceri uczyć Nelę lepszego zachowania.

A oólnie jestem kochana i wspaniała - pańcia mnie rozpieszcza troszkę i daje mi przynieść ptyczki ze spaceru do domu i mogę je poszamać na malutkie kawałki aby pańcia miała co sprzątać :)


Nasz sobotni spacer
 
 
Magda i Banksy 


Dołączyła: 05 Wrz 2015
Posty: 66
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-09-24, 17:01   

Coś tu cisza nastała :( OK, my z Nelusia, aktywnie prowadzimy zycie, codzienne spacery, smakołki, przytulańce.... Z oswajaniem mojego życia jest już coraz lepiej, koty są bo są ale bawić się nie chcą .... Zapał życiowy mam ogromny mimo swojego wieku kilka h na spacerach to nic ... Dalej pańcia uważa, że jestem psem idealnym....

A ogólnie to

1) Nela ma swoja tą agresję do psów ale dziś kilka dobrych h biegała ze stadkiem Ewy - i jest ok pobiegały, lekkie spięcie było ale bez szału. spięcie tylko dlatego, żeNelkie zaczepiła jedna dama. Ale podejście tak jak do kotów są bo są ale szału nie ma. No i oczywiścię zaliczyłam kąpiel w oczku wodnym u Ewy - bo jak można z takiej przyjemności nie skorzystać.

2) Mimo tego, że cieczkę miałam zawsze w lutym raz do roku, to dostałyśmy ją wczoraj i traz 3 tyg noszenia majtoli ...

3) Przez cieczkę przesuwa nam się sterylizacja do 3 mc po jej zakończeniu

4) Czipa już mamy, szczpienię na wściekliznę również

5) Dziś odkryliśmy nowych 3 przyjacieli - klescze, ponownie zostanie wylana na kleszcze po dzisiejszej kąpieli bo do najbardziej czystych i pachnących psów nie należe ...

Poniżej troche naszych fotek :)

Zabawy :)



Małe zmęczenie po spacerku



Załamana - pańcia obiecała fajne majtole, a dostałam pantalony ....



nie bardzo mam siłe aby sie podnieść po spacerach



Wieczorne zabawy :)

 
 
Szenk 

Dołączył: 06 Wrz 2015
Posty: 3
Skąd: Bawaria
Wysłany: 2015-09-24, 21:26   

Witam

Bardzo nas cieszą zdjęcia i opisy odnośnie Nelusi, jesteśmy bardzo wdzięczni, że Nela ma tak wspaniałą opiekę. Co do atakowania psów to niestety my nie byliśmy w stanie tego wykorzenić, już po pierwszym ataku ze strony agresywnego psa miała uraz, ale już drugi atak niepozornego sznaucera przelał czarę goryczy, dodam, że w obydwu przypadkach Nelka pierwsza nie atakowała i była na smyczy, a te psy niestety nie. Kolejną rzeczą z którą zawsze walczyliśmy to chodzenie na smyczy i tu również porażka, zawsze ciągnęła, ale zdecydowanie mniej na szelkach, stosowaliśmy wiele metod m.in przystawanie jak zaczynała wyprzedzać i ciągnąć, ale nic nie pomagało, ten pies ma za silny instynkt przywódczo-opiekuńczy, nigdy jej też nie karciliśmy bo nie uznawaliśmy takich metod Goldeny z reguły dobrze reagują i się czegoś uczą poprzez pozytywną stymulację, nagrodę w postaci smakołyku, chwalienie, przytulanki. Co do jej cieczki to w ciągu tych 8 lat może były ze dwa lata gdy miała cieszę dwa razy w roku, tak to tylko raz w okolicy wiosny. Niestety jest jeden problem potrafi wyciągnąć podpaskę z majtek i ja rozszarpać, a nawet zjeść gdy jest zostawiona w domu sama. My rozwiązaliśmy to w ten sposób, że jak wychodziliśmy to wkładaliśmy jej do majtek wkład z mikrofibry taki jak dla niemowląt wielokrotnego użytku, a jak wracaliśmy to zamienialiśmy na podpaskę jednorazową jednorazową, a wkład trzeba było uprać co nie należało do najprzyjemniejszych rzeczy, ale jakoś raz w roku zaciskaliśmy zęby na dwa tygodnie i jakoś tak ta sterylizacja odsuwała się w czasie. Zdjęcia Nelki są świetne, widać, że jest szczęśliwa. Pozdrawiamy :)
 
 
Ewa i Cindy 
WARTA GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2012
Posty: 10269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-09-24, 21:47   

miałam dziś okazję poznać Nelosławę :) fajna laska :)
ma swoje jakieś małe ale co do psów ale obserwując ją nie są one nieuzasadnione.. dostała Saba i Marley.. obydwoje za wścibskość :) szybka akcja, chwilowa uwaga, psiaki usiadły, złapały oddech i jakby nigdy nic się nie działo :) Cinda i Beza były Nelce zupełnie obojętne tak jak i ona im :) jeszcze kilka wspólnych spacerów i po strachach nie będzie śladu :) i tu zastosujemy zasadę "co była a nie jest nie pisze się w rejestr" :)
Madziu.. bardzo dziękuje za nasz spontanczny spacerek :) do zobaczenia niebawem :)

a teraz kilerów dwóch w wersji light :)


w poszukiwaniu jabłek :)
_________________
Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley :)
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734 :)
 
 
Milena i Kosmo 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 18 Lis 2012
Posty: 3505
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-09-25, 08:36   

Nelcia jestem z ciebie dumna, szczególnie jeśli chodzi o koty !
musiałam od tego zacząć bo wydawało się początkowo, że będą problemy ;P

Co do psiowych towarzyszy to uważam, że Ewa i jej ferajna jest w stanie odczarować każdego psiaka z lękiem, więc i terapeutyczne spacery pomogą ;)
_________________
Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
 
 
Kamila i Oskar 
WARTA GOLDENA

Wiek: 45
Dołączyła: 19 Maj 2011
Posty: 7072
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2015-09-25, 09:32   

Ewa i Cindy napisał/a:
Nelosławę
:rotfl:
cudna jest w, w majtolach też :-D
_________________
Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
 
 
 
Rufiakowa Amcia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 5607
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2015-09-25, 14:35   

Jejuuu, jaka piękna dama w majtolach! Zdjęcie z kociszem to od razu kradnę, bo kto to słyszał, żeby takiej foty nie ukraść :P
Super, że się spiknęłyście z Ewcią i jej brygadą do zadań specjalnych. Aż oczy przecierałam... Marleyskiemu się dostało? No no, Nela, masz moc, żeby samemu szefowi brykać ;)
Jeszcze może się okazać, że będzie cię podrywał, bo chyba kręcą go temperamentne babki ;)

A serio, naprawdę, lepsza terapia lęków, niż spotkania z Ewciową brygadą RR, nie mogła się Neli trafić.
_________________
“The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”

Amcia z Rufiakiem
 
 
Magda i Banksy 


Dołączyła: 05 Wrz 2015
Posty: 66
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-09-25, 20:22   

No my liczymy na jakiś jeszcze wkendowy wspólny spacer - Nela już tęskni za kumpelami i kumplem :) Wczoraj była tak padnięta, że chiałm ją koło 18 wyciągnąć na sikaczowy spacer - a gdzieeeee chyba dzwigiem musiałabym podnosić aby sie ruszyła :)
Koło 22 łaskawie dama się ruszyła ......

Dziś miałyśmy opcje - kąpiel -

Kocha zbiorniki wodne zwłaszcza oczko wodne u Ewy - natomias wanna to zło !!! ale ok wsadziłam ją jakoś z mężem do wanny - sama bym rady nie dała bo sie zaparła przed łazienką jak kamień. Sama kąpiel super stała podawała łapy, czekała aż się ją spłucze, póżniej wycieranie, na koniec jak na dame przystało układanie fryzurki na szczotkę i suszenie :) (oczwiśie chodzi mi o szczotkownie) Później umyte zęby, ogólnie pachnie jest czysta, zęby błyszcza - idealnie na jakąś weekendowo goldenową randke :) Jutro do tgo pańcia mi obiecała wymienić te czarne pantalony na różowe majtole :) W weekend postaram się nakręcić film ze sztuczkami nelki - dziś nauczyła się nowej "daj całusa" :) :) :) <3 <3 <3
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant