Wiek: 31 Dołączyła: 18 Lis 2011 Posty: 2881 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-02, 22:39
Ufff! kamień z serca! Dziewczyny najsłodsze od początku coś mi podpowiadało, że będzie dobrze. Przecież nie po to zmieniałyście miejscówkę, żeby teraz nie korzystać z życia pełną paszczą
Szerusia już po zabiegu. Udało się wyciąć macicę i.... guza jajnika o wielkości głowy noworodka.... guz poszedł do badania histopatologicznego. Był naprawdę olbrzymi. Niestety nie było wszystko było widoczne pod obrazem USG, dopiero jak się otworzyło sunie. Guzów na skórze lekarze postanowili nie wycinać, ponieważ zabieg byłby wtedy zbyt wielki i niewiadomo jakie sunie miała by szanse na przeżycie. Z tym poczekamy az całkowicie wydobrzeje.
Arisia natomiast ma guza śledziony Na razie jest pod obserwacją, a podczas sterylizacji ( musimy poczekać na koniec cieczki) będzie guz usunięty.
Troszkę skrzydła mam podcięte ale mimo to, mocno wierzę, że obie sunie wyzdrowieją i będą się cieszyć długim życiem w zdrowiu. Cieszę się, że mają tak dobrą opiekę u Laury, i olbrzymią pomoc w transporcie, wsparciu u Agnieszki. Bardzo Wam dziękuję dziewczyny.
A teraz trzymajmy kciuki, żeby Szerunia szybko doszła do siebie.
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-05, 16:00
Dobrze, że Szeri już po zabiegu, teraz niech w spokoju dochodzi do siebie:) Szkoda Aris, ale mam nadzieję, że i ona da radę i zabieg przebiegnie pomyślnie
Uzupełniam informacje odnośnie Szeri. Niestety guz jajnika naciekał na pozostałe narządy. Czekamy na wynik histopatologii ale to bardzo zła informacja
Szerusia zwracała trochę wieczorem, ale pomerduje ogonkiem na widok Laury.
Sunie mają chyba jakieś pechowe geny Szeri ma też podwójną listwę ząbków.
Nie można się załamywać trzeba wykorzystać wszystkie szanse aby pomóc dziewczynkom.
Znam psiaki,które wyszły z nowotworów
Jedna rekordzistka to nawet z dwóch rodzajów nowotworu
My trzymamy wszystkie łapki za sunieczki.
Rozmawiałam dziś z Laurą, u której są dziewczyny. Szeri po zabiegu ma się bardzo dobrze, jest pogodna i merda radośnie ogonkiem. Aris jak Aris - ma swoją ukochaną piłkę, którą uwielbia, i ciągle doprasza się głasków, mam wrażenie, iż mimo rozmiarów i kształtów mocno przypominających armatę, myśli, że jest małym pieskiem, takim yorkiem, i z przyjemnością by się wpakowała na kolanka. To cudowne suczki, które uwielbia każdy, kto chociaż przez chwilę ma z nimi coś wspólnego.
Dziewczyny z tygodnia na tydzien mniej dziczeją i bardziej sie socjalizują.
Dużo już do mnie mówią i manifestują żale. Są bardzo o siebie zazdrosne, przepychanki o głaskanie są na porządku dziennym Szeri po operacji ma się świetnie, jest radośniejsza i szybciej chodzi. Obydwie to niesamowite pieszczochy. Merdają ogonem non stop. Berta dostała swoją wymarzoną piłkę do gry którą uwielbia, misie poszły w odstawke. Słuchają się i reagują na słowo nie. Nie są agresywne, gdy wyjmuje im kosci zebranie na podwórku. Do dzieci się cieszą i lubią sie z nimi bawić. Obcych psów jak nie lubiły tak nie lubią..:) Berta mimo wagi ciężkiej wybrzydza przy jedzeniu, zdecydowanie gustuje w najgorszych fastfoodach. Nie smakuje jej karma ,Szeri za to zje wszystko i za wszystkich Berta widząc,ze uwaga skupiana jest na siostrze potrafi jeszcze napić się wody i specjalnie zesikać w domu. Obcianie pazurków zniosły dzielnie, amatorskie strzyzenie również. Guzy szeri goja sie lepiej,dzięki niebieskiemu preparatowi do trzody chlewnej od weterynarza Bardzo lubi siedziec w oknie na parapecie Obydwie z psów podwórkowych stają sie wesołymi psami domowymi
Tak. Reaguje w sumie na Aris, Berta ( chyba nawet bardziej) i na Gruba . A najbardziej reaguje jak się woła Szeri. Aris jest zazdrośnicą i uważa, że należy jej się wiecej uwagi.
tomazoo
Dołączył: 31 Mar 2016 Posty: 19 Skąd: Białystok
Wysłany: 2016-04-15, 18:03
Piękne i dzielne dziewczyny. Wielkie dzięki dla DT gdyż tylko dzięki niemu Aris i Szeri mają silę i chęci do walki z chorobą. Należy się Wam medal za ratowanie naszych "mniejszych braci"
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-04-16, 10:17
Dziewczyny są bardzo fotogeniczne i pozują jak modelki, nie powiedziałabym, że to psy kojcowe D
BRAWO !!!!
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-04-16, 21:36
Aris i Szeri powinny być przykładem dla tych, którzy mają obawy przed adopcją psiaka po przejściach, po kojcowej przeszłości ! Każdy z naszych psiaków, odłowionych, kojcowych czy domowych i tak finalnie trafi na (albo pod) kanapę
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum