Kochani! Znamy już wyniki. Guz wycięty z jajniorków Szeri to ziarniszczak. Został wycięty z dużym marginesem zdrowej tkanki. Ewentualne przerzuty występują po kilku latach, więc odpowiednia profilaktyka: regularne badania krwi i USG powinny pozwolic suni, cieszyć się zdrowiem przez długie lata! I Musimy mieć na to nadzieję!
Planujemy już usunięcie guzów ze skóry, a także za kilka tygodni będziemy operować Aris.
Oby u niej też rokowanie było pozytywne !
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-05-10, 13:03
A łapki też możemy trzymać?
Będzie dobrze, ja w to wierzę - nie może być inaczej
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-05-10, 14:56
Waniliowa Paula napisał/a:
Kciuki, łapki, stópki wszyyystko, aby tylko było dobrze
hihihi stópek nie umiem może Nelly - będzie dobrze myślmy pozytywnie
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Kochani Szerusia miała wycięte guzy. Lekarze nie mięli łatwo - ponoć guzy bardzo krwawiły.
Martwi nas, że pojawiła się niefajna zmiana na oku, niestety lekarze nie podjęli się jej wycięcia dzisiaj. Mam nadzieję, ze uda się to usunąć podczas wizyty kontrolnej bez narkozy.
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-05-12, 09:30
Waniliowa Paula napisał/a:
Kochani Szerusia miała wycięte guzy. Lekarze nie mięli łatwo - ponoć guzy bardzo krwawiły.
Martwi nas, że pojawiła się niefajna zmiana na oku, niestety lekarze nie podjęli się jej wycięcia dzisiaj. Mam nadzieję, ze uda się to usunąć podczas wizyty kontrolnej bez narkozy.
Paula a czy ta zmian na oku może być taką naroślą łojotokową lub kurzajką? /potocznie nazywają to vet hogatami/ Brodawczaki u starszych psów występują, może to nic groźnego.
Napisz jak będziesz coś wiedziała.
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Kochani Szerusia miała wycięte guzy. Lekarze nie mięli łatwo - ponoć guzy bardzo krwawiły.
Martwi nas, że pojawiła się niefajna zmiana na oku, niestety lekarze nie podjęli się jej wycięcia dzisiaj. Mam nadzieję, ze uda się to usunąć podczas wizyty kontrolnej bez narkozy.
To trzymamy kciuki, żeby wszystko było pomyślnie I tak już dużo przeszły.
Witamy po dluzszej przerwie, niestety spowodowanej praca. Wczoraj odebralismy szeri, operacja przebiegla pomyslnie i bez powiklan. Wszystko sie ladnie goji i przy okazji wygalda jak maly frankenstein. Jak przypadlo na dzielnego psa wszystko bardzo dobrze znosi. Wczorajszej nocy probowala pod stolem zdjac swoje nowe ubranka.
Guzy podczas operacji bardzo krwawily, lekarz zalecil ich histopatologie. Powolutku mala dochodzi do siebie. Aris znowu widzac wieksze zainteresowanie szeri na zlosc podsikuje w domu, czesto tez wyje jak sie wychodzi z mieszkania. Na polankach kazda woli co innego- szeri biega i wacha a Berta kopie doly i lata za pilka. Zdecydowanie to jej zabawka numer jeden.. Ostatnio 10 mimut krazyla po jeziorze bo nie mogla uchwycic pilki w pysku Szeri z kolei ledwo co zamoczy lapki i wychodzi z wody popiskujac. Obydwie zywo interesuja sie kaczkami. Z sióstr bardziej usluchana jest Aris, Szeri ma swoj swiat i nie dochodza do niej zadne bodzce na spacerach. Po rekonwalescencji stala sie znacznie silniejsza , je bardzo duzo, boczki sie fajnie zaokraglily i czasem nawet juz przepycha siostre w bojach o zabawki. Berta bardzo lubi aportowac . Szeri niekoniecznie, za to z upodobadniem kradnie buty. Ostatnia super skradziona zabawka byla nowa przepychaczka do toalety. Szeri uwielbia spac na niskich parapetach ktore mam w domu i wygladac przez okno. Obydwiw bardzo szybko sie ucza jesli czegos nie wolno. Ostatnio uczyly sie silnej woli przy chrupkach az podloga była cala osliniona. Gonia podworkowego kota na drzewo za kazdym razem jak go widza:-) Nie bardzo lubia male pieski. Aris ma swojego chłopaka , owczarka niemieckiego. Strasznie obydwoje za soba piszcza jak sie widza:) Bardzo fajnym widokiem bylo , jak tydzien po pierwszej operacji Szeri w koncu mogla biegac i robila to jak szalony kon:-) Pierwszy raz ja widzialam wtedy taka szczęśliwa:) Bardzo lubia jazde samochodem i nauczyly sie ladnie do niego wskakiwac. Jutro kolejna wizyta u weta i zdjecie saczkow. W nagrode bedzie duza kosc wedzona:-)
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-05-12, 14:03
Dużo zdrowia zyczymy
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-05-13, 09:22
Przyznam, że trudno się patrzy na zdjęcia kiedy widać szwy, wierzę że Wam pęka serducho. Jednak w opatrunkach i koszulce - wygląda całkiem dobrze, a co najważniejsze pysio jej sie raduje. Będzie dobrze
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum