Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BASTER - 411
Autor Wiadomość
Aga Tokajowa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 58
Dołączyła: 15 Lut 2016
Posty: 189
Skąd: Karpacz
Wysłany: 2017-01-28, 09:44   

,,Kiedy odchodzi zwierzę,
które było szczególnie bliskie komuś
kto pozostał po tej stronie,
udaje się na Tęczowy Most.
Są tam łąki i wzgórza,
na których wszyscy nasi mali przyjaciele
mogą bawić się i biegać razem.
Mają tam dostatek jedzenia,wody i słońca.
Jest im ciepło i przytulnie.
Wszystkie zwierzęta,które były chore
i stare powracają w czasy młodości i zdrowia:
te które były ranne lub
okaleczone są znowu całe i silne
takie,jakimi je pamiętamy marząc
o czasach i dniach,które przeminęły.
Zwierzęta są szczęśliwe i zadowolone
z jednym małym wyjątkiem
każde z nich tęskni do tej jedynej
wyjątkowej osoby,która pozostała
po tamtej stronie.Biegają i bawią się
razem lecz przychodzi taki dzień
gdy jedno z nich nagle zatrzymuje się
i spogląda w dal.Jego lśniące oczy
są skupione,jego spragnione ciało drży.
Nagle opuszcza grupę pędząc ponad
zieloną trawą,a jego nogi poruszają
się wciąż prędzej i prędzej.
To ty zostałeś dostrzeżony,a kiedy ty
i twój najlepszy przyjaciel wreszcie
się spotkacie obejmując się w
radosnym połączeniu by nigdy już
się nie rozłączyć.Deszcz szczęśliwych
pocałunków pada na twoją twarz,
twoje ręce znów pieszczą ukochany łeb,
patrzysz znów w ufne oczy swego przyjaciela,
który na tak długo opuścił twe życie
ale nigdy nie opuścił twego serca.

A potem przekraczacie
Tęczowy Most ,,już razem''.''

Nie mówię żegnaj Bastulku kochany bo Ty jesteś z nami cały czas,zabrakło tylko Twojego ,,ubranka'',które tak zniszczyła choroba.
_________________
Aga Tokajowa
 
 
Kasia i Abby 


Dołączyła: 24 Kwi 2015
Posty: 1198
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-01-28, 11:19   

żegnaj Basterku Kochany,
biegaj szczęśliwie za tęczowym mostem,
bądź szczęśliwy i niech nic Cię już nigdy nie boli,
biegaj razem z moją kochaną Daisy[*].
_________________
Pozdrawiamy Kasia, Arek i Abby



[*] Daisy 26.07.2011- 04.02.2016
 
 
Aga Tokajowa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 58
Dołączyła: 15 Lut 2016
Posty: 189
Skąd: Karpacz
Wysłany: 2017-01-29, 10:53   

Bastulek jest z nami już na zawsze.Wczoraj został indywidualnie skremowany.W swoją ostatnią podróż pojechał z moim mężem,samochodem który bardzo polubił i chętnie jezdził pomimo,że ostatnie jazdy kojarzyły mu się z wizytami u weterynarzy.

Nie mogłam pozwolić na to aby Basterek po tym wszystkim co przeszedł na koniec został potraktowany jak śmieć i zutylizowany nie wiadomo gdzie i z kim.
Zasługiwał na godne pochowanie.
W domu panuje niewyobrażalna pustka,nie myślałam że w tak krótkim czasie tak bardzo pokochamy Basterka ale nie dało się inaczej.Taki psiak nie zdarza się na co dzień......
Miał taką aurę ,że wszędzie gdzie się pojawiał wszyscy od razu się w nim zakochiwali.......
Nie mogę sobie z tym poradzić,że nie mogłam mu pomóc......... :(
Teraz tylko pozostanie w naszych sercach jako ktoś wyjątkowy i nie do zastąpienia.......

Bastusiu tęsknię za Tobą strasznie.............
_________________
Aga Tokajowa
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-01-30, 09:13   

Wszyscy za nim tęsknimy.
Cieszę się Aguś, że Bastuś na zawsze już będzie z Wami.
Zasługiwał na to.
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Aga Tokajowa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 58
Dołączyła: 15 Lut 2016
Posty: 189
Skąd: Karpacz
Wysłany: 2017-02-02, 21:58   

Tydzień temu odeszło nasze kochane słoneczko Bastuś..........
Brakuje Go nam bardzo...........
_________________
Aga Tokajowa
 
 
Kamila i Oskar 
WARTA GOLDENA

Wiek: 45
Dołączyła: 19 Maj 2011
Posty: 7072
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2017-02-03, 08:08   

...

baster14.jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 50.31 KB

_________________
Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
 
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-02-03, 09:26   

Kochany nasz Bastuś...
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Aga Tokajowa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 58
Dołączyła: 15 Lut 2016
Posty: 189
Skąd: Karpacz
Wysłany: 2017-02-09, 19:59   

Drugi tydzień bez Ciebie kochany Bastusiu :cry:

,,Śpij piesku, śpij już odpocząć trzeba
może będziesz miał swój kawałek nieba
może będzie tam piękniej niż tu teraz
może spotkasz tych,których tu już nie ma
śnij,piesku śnij
w snach jest zawsze pięknie
ciepły dom,miejsca dość na twe wierne serce
przyjdzie czas spotkać się
potarmosić uszy lub razem znów na
spacer gdzieś wyruszyć
lecz dziś sobie śnij,a czas łzy osuszy...''


Aga Tokajowa.
_________________
Aga Tokajowa
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-02-10, 10:18   

Też właśnie wczoraj go wspominałam, Aguś... Że to JUŻ dwa tygodnie...
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Aga Tokajowa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 58
Dołączyła: 15 Lut 2016
Posty: 189
Skąd: Karpacz
Wysłany: 2017-02-16, 21:44   

Bastusiu kochany nie umiem zaakceptować Twojego odejścia,czekam kochany na Ciebie.....

,,On wróci

Zapłacz,
kiedy odejdzie,
jeśli Cię serce zaboli,
że to jeszcze za wcześnie
choć może i z Bożej woli.

Zapłacz,
bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze,
lecz niech uwierzą wierzący,
że on nie odszedł na zawsze.

Zapłacz,
kiedy odejdzie,
uroń łzę jedną i drugą,
i - przestań
nim słońce wzejdzie,
bo on nie odszedł na długo.

Potem
rozglądnij się w koło,
ale nie w górę;
patrz nisko
i - może wystarczy zawołać,
on może być już tu blisko...

A jeśli ktoś mi zarzuci,
że świat widzę w krzywym lusterku,
to ja powtórzę:
on wróci...
Choć może w innym futerku...
_________________
Aga Tokajowa
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-02-17, 10:44   

Boże jak ten czas leci :( Nie umiem się pogodzić...
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Aga Tokajowa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 58
Dołączyła: 15 Lut 2016
Posty: 189
Skąd: Karpacz
Wysłany: 2017-02-23, 19:48   

Pusto bez Ciebie Bastusiu..........Wszyscy tęsknimy za Tobą.............

,Psy wkraczają w nasze życie,
aby uczyć nas miłości.
Odchodzą by uczyć nas o stracie.
Nowy pies nigdy nie zastąpi starego
ale powiększa nasze serce.
Jeśli kochałeś wiele psów,
Twoje serce jest ogromne....''
_________________
Aga Tokajowa
 
 
Milena i Kosmo 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 18 Lis 2012
Posty: 3505
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-02-25, 15:25   

Są takie psy, które zabierają Ci kawałek serducha i boli ... i wraca ... pomimo tego, że wiesz że już go nic nie boli, że jest szczęśliwy. Basterku, wiele ludzi za Tobą tęskni.
_________________
Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
 
 
Aga Tokajowa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 58
Dołączyła: 15 Lut 2016
Posty: 189
Skąd: Karpacz
Wysłany: 2017-03-02, 19:47   

Bastusiu to już miesiąc bez Ciebie :cry:
Serce dalej boli........
_________________
Aga Tokajowa
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-03-02, 19:47   

Boli Agus... Bardzo :-(
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-03, 13:10   

:( a ja przerwocilam wczoraj kartke z kalendarza i Basterek w Marcu sie uśmiacha :(
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Aga Tokajowa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 58
Dołączyła: 15 Lut 2016
Posty: 189
Skąd: Karpacz
Wysłany: 2017-03-16, 21:13   

Bastusiu kochany......nigdy nie pogodzę się z Twoim odejściem :(
Kolejny czwartek bez Ciebie..........Twoi kumple śpią na kanapie,a Twoje miejsce puste....... :-(

Przepraszam Cię ,że zawiodłam...........
_________________
Aga Tokajowa
 
 
Milena i Kosmo 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 18 Lis 2012
Posty: 3505
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-03-19, 21:06   

Agnieszko Ty nie zawiodłaś Bastera - odmieniłaś jego życie, uszczęśliwiłaś, pokazałaś czym jest miłość. Byłaś jego aniołem stróżem ... pomogłaś mu przejść spokojnie na drugą stronę tęczy.
_________________
Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
 
 
Aga Tokajowa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 58
Dołączyła: 15 Lut 2016
Posty: 189
Skąd: Karpacz
Wysłany: 2017-03-30, 19:44   

:cry:
_________________
Aga Tokajowa
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-03-31, 09:51   

:beczy: :beczy: :beczy: :beczy: :beczy:
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Aga Tokajowa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 58
Dołączyła: 15 Lut 2016
Posty: 189
Skąd: Karpacz
Wysłany: 2017-04-13, 21:59   

Bastusiu .....tęsknimy za Tobą każdego dnia :cry:
_________________
Aga Tokajowa
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-04-14, 11:37   

Wszyscy tęsknią...
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Aga Tokajowa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 58
Dołączyła: 15 Lut 2016
Posty: 189
Skąd: Karpacz
Wysłany: 2017-07-27, 21:32   

Dzisiaj mija dokładnie pół roku od odejścia Bastusia-Plastusia naszej kochanej przylepy......
Powinnam być smutna ale nie jestem......
Ponieważ....

,,On wróci''

Zapłacz,
kiedy odejdzie,
jeśli Cię serce zaboli,
że to jeszcze za wcześnie
choć może i z Bożej woli.

Zapłacz,
bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze,
lecz niech uwierzą wierzący,
że on nie odszedł na zawsze.

Zapłacz,
kiedy odejdzie,
uroń łzę jedną i drugą,
i - przestań
nim słońce wzejdzie,
bo on nie odszedł na długo.

Potem
rozglądnij się w koło,
ale nie w górę;
patrz nisko
i - może wystarczy zawołać,
on może być już tu blisko...

A jeśli ktoś mi zarzuci,
że świat widzę w krzywym lusterku,
to ja powtórzę:
on wróci...
Choć może w innym futerku...

Dlatego nie płaczę......Bastuś znów jest z nami......zmienił tylko ubranko.....
Znów chodzi z nami na spacery....znów się przytula (to co lubił najbardziej),leży z psami na dywanie.......jako mały kotek Tigerek-Basterek ;-)
_________________
Aga Tokajowa
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-07-28, 10:22   

To już pół roku, jestem w szoku.
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Aga Tokajowa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 58
Dołączyła: 15 Lut 2016
Posty: 189
Skąd: Karpacz
Wysłany: 2018-01-26, 20:19   

Rok temu o 19.40 zatrzymało się na zawsze serduszko naszego kochanego Bastusia.
To najwspanialsze stworzenie jakie w życiu spotkałam. Choć był z nami krótko,skradł serca nas wszystkich na zawsze.
Basterek odszedł po koszmarnym i niewybaczalnym błędzie lekarzy.Gdyby nie ich ignorancja i wielka pycha Bastuś byłby nadal z nami.
To co opiszę to swoisty testament Basterka i lekcja dla nas wszystkich aby nie wierzyć ślepo lekarzom.
Od samego początku Bastuś był zle prowadzony.
Zdiagnozowano u niego gruczolakoraka w nosie,operowano....Zmianę wycięto ale nie całkowicie ponieważ ograniczony był dostęp....
W wykonanej przed operacją tomografii stwierdzono jeszcze ropnie pod zębami górnej szczęki.
To ostanie zęby.....
Niestety nic z tym nie zrobiono....
Bastuś miał dziwne tiki ,obserwowane zanim do mnie przyjechał i pózniej u mnie też...
Unikał dotyku głowy.....
Wszyscy zwalali winę na nowotwór.....
Jak wszyscy się mylili okazało się pózniej...
Bastuś bardzo wolno jadł,reszta już dawno zapomniała ,że dostała, a on męczył się dalej....
Okazało się,że winne były te zęby,które się ruszały ,a na dodatek bolały od tych ropni...
Jak można było skazać psa na takie cierpienie ????
Ozywiście od sierpnia kiedy była operacja faszerowany antybiotykami najróżniejszej maści ,sterydy....
Wynikiem tego nastąpiła dysbioza jelit ,z przerostem Escherichia coli, pałeczki ropy błękitnej.
Dla mniej zorientowanych to obie bakterie bytują normalnie w organizmie ,niestety kiedy zaburzamy całą równowagę w probiotycznej mikroflorze,która kontroluje rozrost tych patogenów prowokujemy do niekontrolowanego rozrostu chorobotwórczych bakterii.
Dodatkowo antybiotyki prowadzą do powstawania coraz bardziej zjadliwych szczepów.
Przy stosowaniu antybiotyku na te szczepy przegrywamy,gdyż są one bardziej inteligentne niż my .
Popadają w stan uśpienia na czas jak w organizmie działa antybiotyk i wszyscy się cieszą bo antybiotyk zadziałał....,a one cierpliwie czekają na dogodny moment i uderzają ponownie....
Organizm Bastusia wyniszczony leczeniem,był atakowanany coraz nowymi rzeczami....
W styczniu pojawiły się krwotoki z nosa....Wszyscy znów.....Bastuś ma wznowę choroby....
Na pewno gruczolakorak powrócił....
Prześwietlenie nic nie wykazało,Bastuś był czysty,potwierdziło to też usg....nigdzie nie było przerzutów.... ale upierano się ,że to nowotwór....
Wymusiłam jeszcze posiew z nosa....wyszła bardzo zjadliwa bakteria beta hemolizująca...
Była tak agresywna,że podobnież nie widzieli ,żeby w takim tempie zżerało coś podłoże jak ta bakteria....Atakowała błonę śluzową nosa...
Upierano się dalej aby wykonać rinoskopię....Ja intuicyjnie nie chciałam się zgodzić,Bastuś miał bardzo niskie płytki krwi .Taki zabieg był objęty bardzo wysokim ryzykiem.....Godzinę mnie męczono aby ten zabieg wykonać.....,żeby ustawić dalsze leczenie....Zapewniano ,że nic się nie stanie bo Basterek jest tak zabezpieczony lekami....
Nigdy nie zapomnę,jak ucałowałam go i poprosiłam aby był dzielny,a on podniósł główkę i popatrzył na mnie tymi swoimi wielkimi oczkami jakby prosił …..zabierz mnie stąd......
Nie zabrałam...... i do końca moich dni będę widziećto jego błagające spojrzenie....
Zabiegł się udał....wycinki pobrano......ale Bastuś w trzy godziny pózniej dostał krwotoku,którego nie opanowano......
Odeszło moje Słoneczko.....psiak,który taki ból cierpiał ,a nigdy się nie użalał.....ciagle gdzieś w kąciku aby nikomu nie przeszkadzać.....największy kumpel Bonusia ….wszędzie byli razem....
Po trzech tygodniach przyszedł wynik................w dziurce ,z której był usuwany gruczolakorak nic nie było...... zaatakowana i rozpulchniona była błona śluzowa ale to nie był nowotwór.....
Miałam już lek dla Basterka,który miał mu wytłumić te krwotoki, cały plan dalszego leczenia ….ale odebrano nam czas.......Teraz wiem,że Bastusia można było uratować..... Pokonał gruczorakolaka ale nie dał rady wobec ludzkiej głupoty....
Niech jego przykład i jego śmierć nie pójdą na marne.....
Antybiotyk ma być lekiem ratującym życie ,a nie stosowanym nagminnie na byle co....tak samo jak steryd.Przewlekłe stosowanie sterydów prowadzi do osteoporozy kości,uszkadza wątrobę i nerki,niszczy błonę śluzową żołądka i jelit wyjaławiając przewód pokarmowy. Lista jest długa....
Dziękuję Ci Basterku,że mogliśmy Cię poznać i dziękuję Ci za lekcję ,którą dostałam od Ciebie.
Na zawsze zostaniesz w naszych sercach Słoneczko...... Pustka po Tobie jest straszna......


Basterek 2008 - 26.01.2017 r
_________________
Aga Tokajowa
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant