Dzień dobry Kochani!
Wczoraj pod skrzydła naszej fundacji trafiła kolejna, bidna psinka wyciągnięta ze schroniska.
Nazywaliśmy ją Tiba. Sunia ma 13lat.
Ostatnio szukaliśmy intensywnie nowego domu tymczasowego, który byłby w stanie dać schronienie Tibie oraz Norze(sunia wyciągnięta z tego samego schroniska) i okazało się, że Tibę zobaczyła Kasia, która od pierwszego wejrzenia wiedziała, że to właśnie Tiba będzie jej psiakiem i chciałaby, żeby z nią zamieszkała.
Nie będę Was oszukiwać, że szukamy dla Tiby innego domu niż ten Kasiowy. Kasia postanowiła, że Tiba zostanie u niej na dobre i złe do końca jej dni.
Bardzo Was proszę przywitajcie gorąco nasze nowe dziewczyny i trzymajcie za nie kciuki, żeby szybko zaaklimatyzowały się w nowych, lepszych warunkach!
Mam nadzieję, że Kasia później co nieco napiszę jak minęła im pierwsza wspólna noc itd
tak sie zbieram i zbieram żeby Wam coś o Tibuli napisać
Tiba przyjechała do łodzi w piątek, nockę spędziła u mnie i w sb ruszyła dalej do swojego domku
musiałam ją wykąpać bo jednak nei dało się tego przeżyć.. jej na pewno też trochę uli przyniosłam choć jak ją szorowałam to patrzyła na mnie na zasadzie.. dlaczego mi to robisz!!
z psami moimi pozytywnie.. powąchała, poczłapała po terenie i przespała na kanapie całą noc zobaczyła ze Cinda tam wchodzi to co.. ona nie moze zero problemów z wejsciem do domku, rozejrzała się chwilkę i od razu an legowiska szła sie położyć
jak widziała ze mam smyczkę to od razu się pobudzała bo chciała na spacerek..
myszka mieszkała w schronisku od niespełna 3 lat (od 2013r) i wiadomo ze nie miała regularnych spacerów.. przez to ma nadwagę i wiek też zrobił swoje ze stawami..
w piątek podjechałam z nią do weta bo miała strasznie duży brzuch i chciałam sprawdzić czy to tylko zbędne kg.. miała zrobione USG i wstępna diagnoza jest ok, to tylko tłuszczyk.. ale nowy domek będzie musiał zrobić jej badania krwi, tak dla pewności generalnie u weta na początku była zestresowana - nie dziwię się jej bo dużo się działo tego dnia ale przy USG zamyziałam ją i laska chrapała dając wetowi jeździć po sobie sondą USG
sobotnią jazdę autem też przespała, z Kasią - nową opiekunką przywitała się merdając ogonkiem..
Kasia, trzymam kciuki za pojednanie Tibuli z Twoim króliczkiem wymyziaj laskę i daj znać co u Was słychać.. no i pokaż zdjęcia jak wygląda.. ja mam jedno po kąpieli
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
Witajcie:)
Tutaj Kasia i Tiba:)
A więć, w sobotę odebraliśmy od Ewy Tibunie, wrociła z nami do domu. Dałam jej chwilkę na zapoznanie się z jej nowym domkiem, a później poszłyśmy na spacer aby poznała okolicę.
Niedziela mineła nam pod znakiem kąpieli, musieliśmy zrobić to w trzy osoby, bo Tiba niby już babunia, a siły żeby uciec z wanny miała co nie miara. Nistety smrodk dalj jest dość intensywny więc w planach następna kąpiel.
Poniedziałek był dniem przełomowym, bo Tiba została po raz pierwszy sama w domu na dłuzszy czas. Spisała się barzo dobrze, nie zrobiła żadnej przykrej niespodzianki.
Jak wracam do domu to Tiba spi takim twardym snem, że dopiero jak ją dotkn to się obudzi.
Co do cech Tiby, uwilebia spacery, nawet jak ide do lazienki to ona myśli ,że idziemy na spacer i już szczeka pod drzwiami. Jest troszkę ciapowata, tu wejdzie w drzwi, to si przewróci, to się zapląta w smyszke. Ładnie je karmie, jest bardzo czysta i grzeczna. Trwa oswajanie jej z obecnością Rabbita, bo jeszcze na niego szczeka.
W przyszłym tygodniu planujemy udać się do weterynarza, zbadać krew i przyciać pazury.
Napiszę wiecej po wizycie.
Reasumująć bardzo ciesze się ,że Tibusia jest ze mna. Jest na prawdę bardzo grzeczna, stara się, a przy tym urocza. Mam nadzięję, że zostanie ze mną jak najdłuzej.
Buziaki ode mnie i Tiby !!!!!
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-28, 05:31
Kasiu tak sie ciesze ze Tibe spotkalo takie szczescie i trafila do Ciebie !:) dziekujemy za wiadomosci z pierwszych dni i za piekne zdjecia babuszki:) ja tez mam nadzieje , ze Tiba u Ciebie odzyje! Miziaki dla Suni
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 20:02
kasia1991 napisał/a:
Jak wracam do domu to Tiba spi takim twardym snem, że dopiero jak ją dotkn to się obudzi.
Kasiu, może w końcu może odespać te 3 schroniskowe lata,
podczas waszej nieobecności zapewne rozciąga się we wszystkich kierunkach na kanapie
*to jest świetlny dowód na to, że psiaka warto mieć nawet jeśli macie mieszkanie, a nie dom - kochani te psiaki waszą nieobecność PRZESYPIAJĄ
Ale pycholek ma cudny
Czekamy na dalsze wieści!
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Cieszę się, że tak Wam dobrze mijają te pierwsze dni! Mam nadzieję, że kolejne będą coraz to lepsze i że Tiba zaprzyjaźni się z króliczkiem! )
Mam nadzieję, że za jakiś czas zobaczymy się na jakimś wspólnym spacerku ))
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-08-05, 13:59
na zdjęciach widać coraz bardziej radość w jego oczach
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum