Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
LEON ma już dom w Krakowie - 207
Autor Wiadomość
Kama, Mela, Ruda 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 3369
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-03-23, 10:41   LEON ma już dom w Krakowie - 207

Dziś pod opiekę fundacji trafił 1,5 roczny LEON, którym dotychczasowi właściciele z przyczyn osobistych nie mogli się już dłużej nim zajmować.
Leon jedzie właśnie przez całą Polskę w towarzystwie swoich nowych nowych tymczasowych opiekunów, czyli Daniela i jego rodziny do Zieleniewa. Z tego co wiemy psiak jest zwariowany i bardzo żywiołowy- jak na młodego goldena przystało.
Trzymamy kciuki za bezpieczną podróż i czekamy na pierwsze relacje z domu :-)




POST ROZLICZENIOWY

Wpłaty na konto:

Darowizny rzeczowe


Wydatki:
125,52 karma
170,00 kastracja
_________________
Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
 
 
Daniel i Lady 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 44
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 51
Skąd: Stargard Szczeciński
Wysłany: 2013-03-23, 11:58   

Hej. Witam wszystkich. Właśnie jesteśmy w drodze do domku. W bagażniku Leon nie nauczony jeździć i musiał przesiąść się na tylną kanapę. Trochę sapie, ale to nic wielkiego. Generalnie bardzo spokojnie znosi podróż, grzecznie podziwia widoki i od czasu do czasu w ucho liznie:-P
Napiszę później jak już dojedziemy jak pierwsze spotkanie z Lady.
Pozdrawiam
_________________
Nie mana świecie przyjaźni, która trwa wiecznie.
Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies.
 
 
Ewa i Cindy 
WARTA GOLDENA

Wiek: 44
Dołączyła: 15 Lut 2012
Posty: 10270
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-03-23, 14:11   

ale piękny psiak Ci się Daniel trafił :) powodzenia i czekam na dalsze wieści :)
_________________
Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley :)
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734 :)
 
 
iwona kedra 

Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 27
Skąd: piotrkow tryb
Wysłany: 2013-03-23, 14:28   

Ja rownież czekam na wiesci :stres: wiem a wlasciwie jestem pewna ze Leon trafil pod wlasciwy adres :super:
 
 
Kama, Mela, Ruda 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 3369
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-03-23, 14:41   

oczywiście Pani Iwono :-) zapewniamy, że tak właśnie jest. :-)
_________________
Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
 
 
Daniel i Lady 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 44
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 51
Skąd: Stargard Szczeciński
Wysłany: 2013-03-23, 18:11   

Witam raz jeszcze. My już w domku. Pierwsze spotkanie za nami (oczywiście na dworku) trochę szaleństwa i do domu. Tu troszkę gorzej:-( młody sprawdza news ile może sobie pozwolić, a Lady nie za dużo mu pozwala i mamy mała jazdę. popiskuje i ziapie jak lokomotywa, ale mam nadzieję że mu to przejdzie.
_________________
Nie mana świecie przyjaźni, która trwa wiecznie.
Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies.
 
 
iwona kedra 

Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 27
Skąd: piotrkow tryb
Wysłany: 2013-03-23, 18:33   

tak czułam ze nie bedzie latwo :kwasny: mam nadzieje ze syt. z dnia na dzien bedzie sie poprawiać !!!!! trzymam mocno kciuki.....
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 40
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2013-03-23, 18:38   

Danielu, tak może być przez pierwsze dni, to raczej normalne że Leon będzie sprawdzał co może a co nie, no i do tego dochodzi stres związany z przeprowadzką. Za kilka dni na pewno wszystko minie, psiak tylko potrzebuje teraz czasu i spokoju :) Do tego zamieszkał z piękną damą, a jajeczka mu nie pomagają ;)
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Rufiakowa Amcia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 44
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 5607
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-03-23, 23:44   

Kawał przypieczonego bysia :) Czy tak tylko na zdjęciu wygląda? Tak, czy siak, trzymam kciuki, żeby się z Lady ułożyli.
_________________
“The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”

Amcia z Rufiakiem
 
 
Daniel i Lady 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 44
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 51
Skąd: Stargard Szczeciński
Wysłany: 2013-03-24, 06:51   

Witam wszystkich po nie przespanej nocy. Przykro jest mi to pisać, ale Lady ugryzła Leona, niestety jego nadmiar testosteronu, nie pozwala na przebywanie w towarzystwie mojej damy. Jest to wieczny stres zarówno dla niego jak i dla niej, i oboje nakręcają się na wzajem. W tej chwili, co na siebie spojrzą to jest jazda nie do zatrzymania, i boję się że w końcu będzie krzywda. Nie wiem jak ale dziś Leon musi trafić do domu bez psa, otrzymanie do czasu kastracji.
Błagam pomóżcie!!!
_________________
Nie mana świecie przyjaźni, która trwa wiecznie.
Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies.
 
 
Monia i Larsik 
WARTA GOLDENA

Wiek: 33
Dołączyła: 18 Lis 2011
Posty: 2881
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-24, 08:55   

Jeżeli macie możliwość to odizolujcie psiunki od siebie. Młody ma pełno buzujących hormonów... Czy na otwartej przestrzeni, jakimś neutralnym terenie też się 'rzucają' na siebie?
 
 
 
Daniel i Lady 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 44
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 51
Skąd: Stargard Szczeciński
Wysłany: 2013-03-24, 09:16   

Dokładnie wszędzie. Nie bardzo mam jak je odizolować, bo Lady jak nie ma pootwieranych drzwi to drapie bo co jakiś czas musi sprawdzić czy wszystko w porządku, a nie chcę młodego odizolować bo i tak jest cały czas na smyczy żeby się do suczy nie zbliżał. W domu na smyczy to nie ciekawie, a jak go zamknę w pokoju to piszczy i wyje. Jak zamknę Lady to ta wyje i tak w kółko. Całą noc nie spałem, bo młody do Lady dobierał, a ta z zębami i tak jest non stop.
_________________
Nie mana świecie przyjaźni, która trwa wiecznie.
Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies.
 
 
iwona kedra 

Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 27
Skąd: piotrkow tryb
Wysłany: 2013-03-24, 09:53   

NIe fajnie sie to czyta. Myslalam ze glowny problem to bedzie to ze Leo bedzie piszczal i denerwowal sie a tu taka niemila niespodzianka...on natrent a bidulka musi sie bronic :-|
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 61
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24932
Skąd: Warszawa

Wysłany: 2013-03-24, 10:55   

To nie jest takie dziwne. Ja uważam, że to kwestia czasu. Leon też się w końcu uspokoi, ale trzeba cierpliwości. Poza tym wydaje mi się, że należałoby jak najszybciej Leona wykastrować - dobrze mu to zrobi.
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Kama, Mela, Ruda 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 3369
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-03-24, 12:25   

No niestety na razie Daniel nie daje rady z opanowaniem psów i zrobiła się bardzo nerwowa atmosfera- zarówno dla psów jak i ludzi. Jesteśmy w trakcie rozmowy z Danielem o tym co robić i na pewno znajdziemy wyjście z sytuacji. Doszliśmy wspólnie do wniosku, że problem leży niestety na kilku płaszczyznach- nie tylko buzujących hormonów i emocji związanych z nową sytuacją ale i pewnie frustracją związaną np. z kolczatką na szyi psa, która tak ciasno założona była zrośnięta z sierścią i bardzo ciężka do zdjęcia, co niestety pozytywnych bodźców nie dostarczyło.
Daniel był podczas spaceru u weta, a właściwie tylko pod drzwiami bo było zamknięte więc nie dowiemy się dziś jak by to było z czasem kastracji. Mimo wszystko musimy coś zrobić bo zarówno Danielowi i rodzinie i Lady ta sytuacja przynosi zbyt wiele nerwów i powoli też strachu.
Będziemy informować na bieżąco co i jak.
_________________
Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 40
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2013-03-24, 12:38   

Kama, Mela, Ruda napisał/a:
ale i pewnie frustracją związaną np. z kolczatką na szyi psa, która tak ciasno założona była zrośnięta z sierścią i bardzo ciężka do zdjęcia, co niestety pozytywnych bodźców nie dostarczyło.


No nie wierzę :shock: Toż to niesamowity ból dla niego.
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Barbara 


Wiek: 52
Dołączyła: 21 Wrz 2010
Posty: 14536
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2013-03-24, 19:19   

Psiaki z tego, co mam informację odizolowane tak jak to było możliwe. Jednak z uwagi na całą sytuację psiak jutro zmieni DT.
 
 
Madzia i Fredzia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lis 2010
Posty: 369
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-03-24, 22:19   

czekamy na Leona w Poznaniu :-) , po zapoznaniu się z wątkiem goldaska i charakterystyką od byłej właścicielki mamy chyba pomysł na tego Leosia, ale nie zdradzamy i nie zapeszamy :-P
w każdym razie już dziś czekając na niego mówimy, że dołożymy wszelkich starań by Leon czuł się u nas dobrze i spokojnie :mrgreen:
_________________
"Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha Cię więcej niż siebie samego" (Josh Billings)
 
 
Barbara 


Wiek: 52
Dołączyła: 21 Wrz 2010
Posty: 14536
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2013-03-24, 22:20   

Dziękujemy Madziu :)
 
 
Kama, Mela, Ruda 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 3369
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-03-24, 22:24   

super Madziu, będziemy mocno trzymać za Was kciuki :-)
_________________
Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
 
 
iwona kedra 

Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 27
Skąd: piotrkow tryb
Wysłany: 2013-03-25, 09:30   

Cytat:
ale i pewnie frustracją związaną np. z kolczatką na szyi psa, która tak ciasno założona była zrośnięta z sierścią i bardzo ciężka do zdjęcia, co niestety pozytywnych bodźców nie dostarczyło.


Jesli o ten wątek chodzi to Leon przebywał u Starszego malzenstwa ktore nie moglo okiełznac jego temperamentu i mial ja zakladana na spacery... bo na obrozy nie daliby rady go utrzymac. nie chce tego usprawiedliwiac bo czuje sie odpowiedzialna za stres przez jaki Leon teraz przechodzi... jest mi strasznie przykro i wstyd :oops: ze tak sie stalo.
Chcialabym sie dowiedziec co sie dzieje z Leo ?? i czy to bedzie dom tymczasowy czy juz taki na zawsze??? Rozumiem ze Pan Daniel nie bedzie opiekowal sie Leonem?[/quote]
 
 
Madzia i Fredzia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lis 2010
Posty: 369
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-03-25, 09:38   

Pani Iwono, Leoś dzisiaj jedzie do nas, będzie się wychowywał z naszą Fredzią, która jest oazą ciszy i spokoju a przy tym jest bardzo cierpliwym psiakiem, chociaż jak trzeba potrafi też trochę świrować-szczególnie na dworze, mamy też 2 dzieci więc Leon będzie miał też z kim się wyszaleć.
Ja wzięłam sobie tydzień wolnego by dopilnować i obserwować Leona przez te pierwsze trudne dni tym bardziej, że znowu zmienia miejsce :cry:
ale nie ma się co martwić, wszystko będzie dobrze :mrgreen: :lol: juz nasza w tym głowa ;-)
_________________
"Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha Cię więcej niż siebie samego" (Josh Billings)
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 40
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2013-03-25, 09:42   

Pani Iwono, tak jak napisała Magda, Leon trafi dzisiaj do Niej na DT. Na pewno priorytetem będzie wykastrowanie kawalera,ponieważ hormony w nim buzujące nie pozwalają mu się wyciszyć. Leoś po pobycie u Madzi trafi do wspaniałego domu adopcyjnego.

A co do kolczatki, nie jest to dobre narzędzie do nauki, zwłaszcza jeżeli pies ją ciągle nosi, ponieważ przyzwyczaja się on do ciągłego bólu mu towarzyszącego i tak naprawdę często pies i tak nadal na niej ciągnie. A w tej sytuacji wychodzi na to że Leoś kolczatkę miał założoną cały czas skoro były trudności z jej ściągnięciem.
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
  
 
 
 
iwona kedra 

Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 27
Skąd: piotrkow tryb
Wysłany: 2013-03-25, 09:45   

WIEM ! Ufam że tak wlasnie jest jednak jest mi strasznie przykro ze to musialo go spotkać ....Nigdy nie chcialam zeby cierpial a domyslam sie ze tak wlasnie teraz jest. bidulek meczy sie i nie wie o co chodzi....
Trzymam mocno kciuki i czekam na wieści:)
 
 
iwona kedra 

Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 27
Skąd: piotrkow tryb
Wysłany: 2013-03-25, 09:53   

Cytat:
''A co do kolczatki, nie jest to dobre narzędzie do nauki, zwłaszcza jeżeli pies ją ciągle nosi, ponieważ przyzwyczaja się on do ciągłego bólu mu towarzyszącego i tak naprawdę często pies i tak nadal na niej ciągnie. A w tej sytuacji wychodzi na to że Leoś kolczatkę miał założoną cały czas skoro były trudności z jej ściągnięciem.''



Tak jak wczesniej wspomnialam nie mam zamiaru usprawiedliwiac ani siebie ani nikogo bo gdybym byla odpowiedzialna na tyle aby sie nim zajmowac nie bylby teraz w takiej syt.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant