Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
DUKAT (BARNI) ma już dom w Trzebini - 594
Autor Wiadomość
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-29, 08:10   DUKAT (BARNI) ma już dom w Trzebini - 594

Witajcie! Wczoraj pod opiekę naszej fundacji trafił młody Barni. Mialam tą przyjemność przewieźć go od jego dawnych właścicieli do nowego domku. Barni to cudowny psiak, który jest bardzo niepewny siebie. Pierwsze chwile w nowym domu były dla niego mocno stresujące, ale niepewnym krokiem powoli podchodził po mizianko. Myślę, że za pare dni będzie biegać po domu jakby był tam od zawsze, a narazie dajmy mu czas na aklimatyzację :)

Pierwsze chwile w nowym domu, czyż on nie jest prześliczny!?:


Zachęcam Panią Anie i Pana Jacka do jak najczęstszego zdawania relacji, zwłaszcza przez te pierwsze, najtrudniejsze dni. Już nie mogę się doczekać !
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-08-29, 13:19   

hej kochany :serce:
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Ania i Jacek 
DOM WARTY GOLDENA
Dołączyła: 06 Lip 2016
Posty: 33
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-08-29, 22:58   

Witamy serdecznie !!
Barni jest juz z nami 24 h :) i juz jesteśmy w nim zakochani po uszy :)
Wczorajszy wieczór był dość stresujący dla chłopaka, ale dzis jest ciut lepiej.
Swietnie reaguje na "siad" i pięknie wcina smaczek z rączki.
Pierwszy posiłek zjadł dopiero dzis po wieczornym spacerku (3/4 kubka)- myśle, ze stres zrobił swoje a mam nadzieje, ze jutrzejsze śniadanko będzie pełne :) narazie nie je nam z ręki (oprócz smaczków ) -dzisiaj podczas porannej próbuje, warknął, wiec zostawiliśmy go w spokoju.
Koło południa był na pierwszym poważniejszym dwugodzinnym spacerze :) Niestety ciągnie na smyczy, ale jest to do opanowania i wyszkolenia. Kontakty z innymi psiakami odbywały sie przez siatki (inne psy na swoich posesjach ). Niestety cieżko było go zainteresować czymś innym. Psiaki szczekały i on tez nam sie wyrywał.
Wieczorny spacer był juz spokojniejszy, poszliśmy w łąki i trawy i tam była zabawa...patyczki , patyczki, patyki...wszędzie !!;)! Niestety na zewnątrz totalnie na nas nie reaguje ale za to w domu, chodzi za nami krok w krok, czasami podchodzi i prosi o głaskanie. Narazie dajemy mu spokój, czekamy na jego reakcje. Zachęcamy do zabawy i do oddawania misia przytulanki...wychodzi to z rożnym skutkiem :)
Ale powolutku do przodu :)

Pozdrawiamy i odezwiemy sie niedługo :)

image1.jpeg
Plik ściągnięto 59 raz(y) 491.22 KB

image2.jpeg
Plik ściągnięto 57 raz(y) 494.79 KB

image3.jpeg
Plik ściągnięto 90 raz(y) 110.44 KB

 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-30, 07:49   

Witajcie :) Dzieki za pierwszą relacje, nie ukrywam, że strasznie sie o Was martwiłam jak to wyjdzie w tym pierwszym dniu :) Sama byłam świadkiem jego stresu jak go przywiozłam. trudno się dziwić, Barni do najodważniejszych nie należy i jeszcze noc i nowe miejsce i ta okropna podróż samochodem! Trzymam kciuki, żeby z każdym dniem było coraz lepiej, macie super okolicę więc męczcie go na spacerach, to w domu będzie mniej dokazywał. Powodzenia
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-08-30, 10:54   

Trzymamy mocno kciuki. Piękne zdjęcia ;)
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Ania i Jacek 
DOM WARTY GOLDENA
Dołączyła: 06 Lip 2016
Posty: 33
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-08-30, 21:20   

kolejny dzień Barniego minął dość spokojnie. Barni jest takim magicznym osobnikiem, ze możemy go głaskać tylko wtedy kiedy On ma na to ochotę :) inaczej zdarza mu sie powarkiwać. ...pracujemy nad tym , ze w momentach jego warknięcia mówimy "fe" i sie odwracamy (wtedy najcześciej podchodzi i prosi o głaskanie-my nie reagujemy aczkolwiek serc krzyczy : "taaaak, pogłaszcz go" to rozum podpowiada " nie wolni ci" ;)
Śniadanka nie zjadł, za to kolacje juz tak.
Rano, podczas zabawy, było tak fajnie, ze nawet na chwile pozwolił sie pogłaskać po brzuszku :) :)
Teraz bida śpi, wtulony w miśka. :)
 
 
Ania i Jacek 
DOM WARTY GOLDENA
Dołączyła: 06 Lip 2016
Posty: 33
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-08-30, 21:23   

Foto

image1.jpeg
Plik ściągnięto 74 raz(y) 118.12 KB

image2.jpeg
Plik ściągnięto 71 raz(y) 363.46 KB

 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-31, 08:24   

Ania i Jacek napisał/a:
Barni jest takim magicznym osobnikiem, ze możemy go głaskać tylko wtedy kiedy On ma na to ochotę


Młody wyznacza granice. Nie jest to typowy przytulas, ale napewno sie dogadacie, jeśli nadal będziecie tak spokojnie podchodzic do kontaktu jak do tej pory. Buziak w ten cudny nos od Cioci Dominiki :lol:
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Ania i Jacek 
DOM WARTY GOLDENA
Dołączyła: 06 Lip 2016
Posty: 33
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-01, 16:47   

Kolejne dni za nami :) "Krówka " nam sie trochę rozszalała :) juz chętniej merda ogonem i "oddaje sie " naszym glaskom..oczywiście tyle na ile pozwala :) staramy sie go głaskać tylko tyle chwil zeby nie dopuścic do warknięcia...oczywiście jeśli dalej ma ochotę to zaczepia nas swoim mokrym nochalkiem :)
Wogole jest coraz chętniej skory do miziania i zaczepiania, zwłaszcza mojej ręki :) delikatnie ja podgryza-ale z umiarem :) zwłaszcza jak juz sie położy na pleckach i zaczynamy miziania brzuch :) chyba idziemy powoli w dobrym kierunku :) ogólnie jak nas widzi po powrocie do domu to skacze, merda i przynosi misia (póki co jeszcze za bardzo nie chce go oddać :) ale myśle, ze to kwestia czasu :) wieczorami zazwyczaj jest spokojny,apatyczny i melancholijny ale myśle, ze to dzięki spacerom :) pada na brzuch i leży w jadalni :) standardowo śniadań dalej nie je, za to kolacje prędzej. Z ręki go narazie nie karmimy, bo bardzo sie na nas wtedy obraza...Wczoraj był na spacerze, gdzie strzeliła go strzała amora -no mowię wam...nie chciał tej biednej suczki opuścić...:) :) a ona jego :) :)
Mam jeszcze pytanie do Was, bo nie wiemy do końca jak mamy reagować na jego warczenie podczas głaskania -mowić "fe" i odwrocić sie i robić swoje nie zwracając na niego uwagi, czy nie reagować i dać mu spokój ? Czytałam w jakimś artykule, ze nie warto oduczyć psa warczenia bo jest to sygnał dla nas, ze coś mu sie nie podoba i póki co nic nam nie zrobi, tylko ostrzeże nas warknieciem a tak to moze od razu ugryźć ...możecie mi coś podpowiedzieć ? Buziaki :)
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24658
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-01, 16:54   

Wywołałaś super temat. Mam nadzieję, że zaraz dziewczyny się nań rzucą. :-D
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Ania i Jacek 
DOM WARTY GOLDENA
Dołączyła: 06 Lip 2016
Posty: 33
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-01, 16:55   

Foto

image.jpeg
A tu zdyszany po spacerze :) leży i sapie :):)
Plik ściągnięto 54 raz(y) 446.03 KB

 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-01, 17:17   

Warno, a Ty nie poradzisz czegoś ?? :) Ja sie jeszcze ucze z Wami, nie jestem ekspertem, ale to co przeczytała Ania jest oczywiście prawdą. Warczeniem pies ostrzega i to dobrze jak ostrzega, a nie od razu atakuje. Barni jest dość specyficzny bo SAM podchodzi i upomina się o mizianie, po czym jak sie go zacznie drapać to warczy, więc to trochę nielogiczne.
Wydaje mi się( ale moge sie mylić, więc niech mądrzejsze koleżanki mnie poprawią jesli trzeba), że na pewno nie należy psa karcić za to ze warczy, czyli w tym przypadku "fe" czy "nie wolno" - to karcenie. jeżeli warczy - czyli nie czuje sie komfortowo z tym co z nim robicie ( w tym przypadku z głaszczeniem) to należy zaprzestać głaskania i sie oddalić od psiaka. Zdrugiej strony wiem, że Barni warczy, a jak sie przestaje głaskać to nadal sie upomina więc, może to warczenie to tak naprawde jego lęk, który nosi w sobie. Ale to już podchodzi pod behawioryste :lol:
Na pewno możecie skorygować miejsca głaskania/drapania .Przede wszystkim stańcie do niego bokiem, nie na wprost, nie pochylajcie się nad nim, tylko kucnijcie. Nie głaszczcie z góry głowy (poklepywanie głowy), tylko powolnym ruchem po klatce piersiowej, z boku głowy, w miejscach pod uszami, oraz po nasadzie ogona. :lol:

Poniżej mała grafika
Jak widzicie na glowie, jest największy dyskomfort dla psa. Dla niego ręka na głowie to znak, że chcecie go zdominować.


A co do tego oddawania przytulanki na powitanie, to nei wiem czy wam kiedyś odda. Bo Goldenki tak mają, że jak sie ekscytują to lubią mieć coś w pysku ( but, przytulanka, zabawka) Mój tez tak na przywitanie robi, nigdy nie oddał buta,a jest z nami rok, bo to nie o to chodzi. Poprostu sie cieszy i musi miec cos w swojej mordce :D
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Ania i Jacek 
DOM WARTY GOLDENA
Dołączyła: 06 Lip 2016
Posty: 33
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-03, 10:12   

U nas po staremu :) męczymy chłopaka na spacerach, wiec wraca z nich tak powolutku, w domu leci do miski i pada ze zmęczenia :) ale chyba mu dobrze :)
Otwiera sie nam Złoto jak trzeba :) ! Teraz jesteśmy na etapie komendy "zostaw"- coś juz chyba kiedyś umiał, albo smaczki maja większa przewagę :) oczywiście jest to w kratkę, ale coś sie u nas jednak dzieje :)

image1.jpeg
Plik ściągnięto 52 raz(y) 65.04 KB

image2.jpeg
Plik ściągnięto 46 raz(y) 311.93 KB

 
 
Gizmo 


Wiek: 45
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 168
Skąd: Ząbki/Warszawa
Wysłany: 2016-09-03, 17:42   

Super fotki :)
 
 
Ania i Jacek 
DOM WARTY GOLDENA
Dołączyła: 06 Lip 2016
Posty: 33
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-06, 21:47   

Witamy,
Za nami kolejne dni...same pozytywne rzeczy sie u nas dzieją :) Dzis nauczyliśmy sie nowej komendy leżeć -bystrego mamy tego chłopaka :) za te smaczki zrobi wiele :) Dodatkowo dzis byliśmy u weta, zeby zobaczyła czy wszystko z nim ok...no zdrowy chłopak :) !Barni baaaardzo nie lubi jeździć samochodem, wiec wejście do auta zajęło nam ok 15 minut...a na osiedlu powiedzą, ze mamy korbę-takie cyrki tam odprawiliśmy :) jadąc do Krakowa troszkę był zestresowany ale pózniej było juz w miarę ok :)
Spacerujemy, gonimy koty i kuropatwy ...:)
 
 
Ania i Jacek 
DOM WARTY GOLDENA
Dołączyła: 06 Lip 2016
Posty: 33
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-06, 21:48   

Aha, troszeczkę zdarza mu sie powarkiwać, ale ustaliliśmy, ze zaprosimy do nas behawiorystke, która moze nam trochę wyjaśni, podpowie itp. ..
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-07, 08:47   

Ania i Jacek napisał/a:
Aha, troszeczkę zdarza mu sie powarkiwać, ale ustaliliśmy, ze zaprosimy do nas behawiorystke, która moze nam trochę wyjaśni, podpowie itp. ..


Dobry pomysł, na pewno w przypadku Barniego, przyda sie opinia specjalisty :) Ciesze sie ogromnie, że u Was wszystko w porządku i że Barni zdrów jak ryba :D
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Milena i Kosmo 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 18 Lis 2012
Posty: 3505
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-09, 21:01   

Na jedzenie kupotrawy dobre są żwacze wołowe - od czasu do czasu do pogryzienia dać należy psiakowi, ponoć te "ciągoty" przechodzą. Na gonienie kota nie ma dobrego sposobu :)
zresztą ja osobiście kotów nie lubię, więc jak dla mnie można je gonić :P

Myślę, że w wieku Barniego, nauczenie się każdej kolejnej komendy to super zabawa,
a wy macie bardzo fajny "materiał do nauki" :) widać, że bestia z niego niezwykle chłonna :)
Jeśli chodzi o auto, możecie czasem wracając ze spaceru wsiadać tylko na chwilę do auta za smaczki, nigdzie nie jechać, aby kojarzył auto jako coś naturalnego :)
_________________
Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
 
 
Silvius 

Dołączyła: 10 Wrz 2016
Posty: 4
Skąd: Konin
Wysłany: 2016-09-10, 23:37   

Witam. Jestem tutaj nowa, a trafiłam poszukując goldenka do adopcji. Mam już 7-letniego goldena i szukam tu towarzysza/towarzyszki tej samej rasy.
Z zainteresowaniem czytam wpisy o Barnim, którego "wypatrzyłam" na stronie fundacji. Nie ukrywam, że chciałabym dać mu dom, dlatego tutaj weszłam.

Jeżeli moge coś podpowiedzieć opiekunom Barniego to warczenie u goldenów nie jest normalne i należy to wyeliminować. Nasz Axsiu też początkowo powarkiwał przy misce, ale właśnie stanowczym głosem i komendą "nie wolno" pokazywałam mu spokojnie, że tego nie akceptuję i szybko zrozumiał.
Ważne, aby psa nie karcić silą (np. klapsem). To niezwykle wrażliwa rasa, która szybko może się wystraszyć krzyku, a tym bardziej klapsa. Przez 7 lat nasz chłopiec nie dostał klapsa, a zawsze wiedział jak narozrabiał. Wówczas go ignoruje, a gdy przychodzi przeprosić jeszcze chwilę się powstrzymuję przed głaskaniem. Zawsze działa, choć nie ukrywam, że serce krwali jak powstrzymuję sie przed głaskaniem, gdy zbroi.

Goldeny uwielbiają głaskanie i nie ma jakiś stałych miejsc do głaskania. To indywidualna kwestia. Nasz chłopak uwielbia głaskanie/drapanie w okolicach karku, na brzuchu, a nawet przy ogonie i uwielbia masowanie łapek, zwłaszcza tylnych.

Nasz pies zjada delikatny obiad i zawsze sam przypomina o kolacji o tej samej niemal godzinie. Początkowo bał się wejść do auta, a teraz nie może się doczekacć, aż otworze drzwi od samochodu, więc proszę się tym nie martwić. Może Barni nigdy nie miał okazji jechać autem, więc potrzebuje się oswoić z nową rzeczą.

Za przysmaki goldeny są stanie nauczyć się dosłownie wszystkiego. Mój łobuziak zna tyle komend i sztuczek, że samą mnie to zadziwiło kiedy go tego wszystkiego nauczyłam. Wszystkiego uczyłam go w formie zabawy i za ulubiony przysmak.

Uważam, że goldeny powinny mieć do towarzystwa innego psa, bo są niezwykle towarzyskie i ciągle by się chciały bawić, a z kim najlepiej się bawić psu jak nie z innym psem :) Chociaż z moim psem bawię są codziennie (aktywna wieczorna zabawa to już rytuał) to marzy mi się, aby nasz psiak mógł pobawić się tak po swojemu (psiowemu) z kolegą/koleżanką. Początkowo mieliśmy zamiar kupić szczeniaka (najprostsze i najszybsze rozwiązanie), ale później stwierdziliśmy, że lepiej adoptować, dając dom jakiemuś biedaczkowi doświadczonemu przez życie. I wypatrzyliśmy Barniego.

W razie pytań służę wskazówkami, a może poszukiwany jest stały domek dla Barniego, to my chcielibyśmy mu go oferować.

Pozdrawiam :)

[post edytowałam, tzn. usunęłam fotki mojego psa, bo zauważyłam, że kilka razy został przez kogoś ściągnięty - nie rozumiem po co komuś fotki mojego psa?]
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-11, 19:32   

Milena i Kosmo napisał/a:
Na jedzenie kupotrawy dobre są żwacze wołowe - od czasu do czasu do pogryzienia dać należy psiakowi, ponoć te "ciągoty" przechodzą.


Milenka, ale on goni KUROPATWY a nie KUPOTRAWY :D hehe
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-11, 19:40   

Silvius, jeżeli jest Pani zainteresowana adopcją, zapraszamy do wypełnienia aplikacji adopcyjnej na naszej stronie:

http://wartagoldena.org.pl/?page_id=1254


Barni, skradł serce Ani i Jacka, więc raczej nie będzie szukał nowego domu. Ale mamy sporo innych psiaków pod opieką, które czekają na swój dom.

Silvius napisał/a:
Jeżeli moge coś podpowiedzieć opiekunom Barniego to warczenie u goldenów nie jest normalne i należy to wyeliminować. Nasz Axsiu też początkowo powarkiwał przy misce, ale właśnie stanowczym głosem i komendą "nie wolno" pokazywałam mu spokojnie, że tego nie akceptuję i szybko zrozumiał.


Warczenie Barniego ma złożone podłoże i najlepiej pracować z nim pod okiem specjalisty. Każdy pies jest inny i trzeba przeanalizować wszystko co może powodować takie zachowanie z jego strony. Z realcji Ani i Jacka, czuje ze konsekwencją i odpowiednimi metodami, Barni wyjdzie na prostą i tego im życzę :)
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Silvius 

Dołączyła: 10 Wrz 2016
Posty: 4
Skąd: Konin
  Wysłany: 2016-09-11, 20:22   

Witam, tak podejrzewałam. Jeżeli ktoś wpuści do domu goldena to nie wyobrażam sobie, aby go oddał :mrgreen: :mrgreen:
Na tą chwilę Barni skradł nasze serca, szkoda, że nie został usunięty z listy psów do adopcji, bo zrodziło to u nas nadzieję. :-(
Ale z całego serca życzę nowym opiekunom samych radosnych dni z nowym przyjacielem przez długie lata ich wspólnego życia. :)
Będę z uwagą obserwować pieski będące pod opieką fundacji i odezwę się bezpośrednio do fundacji jeżeli któryś złociak skradnie nasze serce.
Pozdrawiam serdecznie
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-09-12, 10:57   

Silvius napisał/a:
[post edytowałam, tzn. usunęłam fotki mojego psa, bo zauważyłam, że kilka razy został przez kogoś ściągnięty - nie rozumiem po co komuś fotki mojego psa?]


Zapewne użyła Pani przycisku "załącz plik", a po załączeniu zdjęc takim sposobem, one same konwertują się na inne wymiary i niekiedy zmieniają kolory, dlatego aby zobaczyć całe zdjęcie psa, które Pani dodała w oryginale, trzeba było na nie kliknąć, by pokazało się w nowym oknie, przez co automatycznie podpis zmieniał się w "ściągnięto tyle i tyle razy".
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Silvius 

Dołączyła: 10 Wrz 2016
Posty: 4
Skąd: Konin
Wysłany: 2016-09-12, 18:20   

Pewnie tak, więc wszystko jasne :mrgreen:
Człowiek ciągle się czegoś uczy 8-)
Pozdrawiam
 
 
Ania i Jacek 
DOM WARTY GOLDENA
Dołączyła: 06 Lip 2016
Posty: 33
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-12, 21:40   

Witamy bardzo serdecznie,
Na wstępie zaznaczamy, ze Barniego nie oddamy :) :) :) bo juz go bardzo kochamy :)
Generalnie jest u nas juz 2 tydzień i ciagle uczymy sie czegoś nowego.
Barni jest bardzo specyficzny i często nie zachowuje sie jak typowy Golden.
Wysyła bardzo sprzeczne komunikaty (np. Podchodzi i chce głaskania, głaszczemy jakaś chwile i zaczyna powarkiwać , przestajemy a on znowu mizia nas nosem i chce głaskania ). Nie wiemy jak mamy do tego podejść i jak go "karcić " zeby wiedział o co chodzi. Jest jeszcze kilka innych tematów np. Czasami mu sie odwidzi i jak chce mu dac smaczka za komendę to odwraca głowę i powarkuje....mija godzina i jest wszystko ok. Z ręki zdarzyło mu sie zjeść 2 razy...dlatego wizyta u spec. Jest konieczna.
Ale i tak go uwielbiamy wiec damy radę :) wiemy napewno, ze podczas naszej nieobecności w domu jest bardzo grzeczny...dzisiaj nawet ukradł całe pęto kiełbasy ;) z blatu kuchni :)
Jeśli chodzi o inne psiaki , jest coraz lepiej. Na małe pimpusie wogole nie reaguje, natomiast z większymi rożnie...raczej merda ogonem, ale zdązy mu sie byc trochę szczekającym i wyrywajacym sie psiakiem.
W stosunku do nas nie jest zbyt wylewny, natomiast do obcych jak najbardziej :)na spacerze jak ktos go zawoła, to pięknie stoi, merda ogonkiem i czeka na głaskanie, jak ktos do nas przychodzi,to szaleństwom nie ma końca, natomiast jak my wracamy z pracy to chwile sie pocieszy, przyniesie w zębach zabawkę i tyle miłości z jego strony :) moze potrzebuje czasu..:)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant