Takie starsze psy są po prostu cudowne. I moim zdaniem idealnie nadają się dla osob bez doświadczenia, bo one po prostu chcą być kochane i żeby ktoś o nich pamiętał. Wymagaja jedynie miłości i pełnego sercowego zaangażowania 💖
_________________ Nowy dom Spajkusia od '16
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
A czy daje sobie bez problemu robić zabiegi pielęgnacyjne, czy jest szczekliwa, czy w weekend da pospać chociaż do 8-9? (jeśli w tygodniu będzie miała pobudkę o 6? ) Czy jej wiek określono na podstawie metryki/rodowodu, czy tak na oko?
Czekam też na pozostałe odpowiedzi, pozdrawiam
Niektóre z moich psiaków wstawały o 6 i trzeba było z nimi wyjść.
To pies, on też musi skorzystać z toalety.
Niektóre były już nauczone, że dopóki ja nie wstaję, one też nie.
Każdy pies ma inaczej, ale nie mowię, że wstawanie o 6 jest gorsze, zawsze można odespać to potem...
_________________ Nowy dom Spajkusia od '16
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
Dołączył: 11 Paź 2016 Posty: 15 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2016-12-18, 12:38
Fifi jest wspaniałym tulaśnym, bardzo towarzyskim, umizgliwym psiakiem, ma w sobie dużo radości, biega skacze. Nie ma problemów z wchodzeniem czy schodzeniem po schodach. sama wesoło baraszkuje.
Co do kwestii technicznych, zdarza się, że jest głośna, stosunkowo często szczeka, choć nie jest to uporczywe ujadanie, bardziej reakcja na dźwięki otoczenia. Miewa problemy z utrzymaniem moczu i niestety nie sygnalizuje potrzeby wyjścia. Pracujemy nad tym, ale jeszcze bezskutecznie.
Początkowo była bardzo wycofana, na dzisiaj jest ogromnie otwarta i zajada z miski wspólnie z kociakiem, któremu matkuje.
Ojej, z tym jej siusianiem to mnie Pan dość zmartwił pracujemy na pełny etat, nie ma nas ok. 9 godzin w domu - czy w takim razie nadawałaby się do nas? Jak często jej się to zdarza i czy nie można np. zastosować karmy weterynaryjnej czy coś takiego (zgaduję, bo z taką medyczną wiedzą to dopiero u mnie krucho ) Czy można z Fifi gdzieś pojechać pociągiem, wyjść do obcych;) ludzi - czy jest zagrożenie, że może w takim pociągu ok. 6 godzin nie wytrzymać (i co grozi za taką niesubordynację - wyrzucają w szczerym polu? ). Czy może jednak zdarza się na tyle rzadko, że nie ma co panikować?
Musicie wziąć pod uwagę, że jest to sunia starsza, że to nie podlotek, ani nawet 8-latek czy 9-latek.
Sunia ma 13 lat, raczej potrzebuje spokoju, jak i zrozumienia, że w tym wieku może jej się różnie zdarzyć, popuścić, nie dobiec ani nie zasygnalizować chęci wyjścia na dwór.
To naprawdę sędziwy wiek, który zasługuje na odrobinę spokoju i wyciszenia.
Każda podróż jest męcząca, mój 3-letni Spajk po 3 godzinach jazdy już by miał dosyć i pewnie chciałby wyjść, a co dopiero 13-latka po 6 godzinach...
_________________ Nowy dom Spajkusia od '16
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
Tak, dlatego chciałabym wiedzieć, jak często się to zdarza - tak mniej więcej. A te 6 godzin w pociągu to był mój pomysł na wakacje nad morzem - ale spokojnie można dla niej wymyśleć coś innego Dopytuję, ponieważ na stronie Fundacji w rubryce stan zdrowia Fifi jest oznaczenie"zdrowa", więc uwaga pana Adriana trochę zbiła mnie z tropu.
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-12-21, 21:44
Stan zdrowia jak na jej lata można określić na bardzo dobry.
Te popuszczanie to niestety, ale naturalna kolej rzeczy dla piesków w jej wieku. Jednakże te mankamenty zdrowia, niech wam nie przysłonią szeregu zalet jakie niesie ze sobą adopcja tak oddanego i kochającego (z ogromną siłą!) psiego seniora
Myślę, że dla ułatwienia racjonalnego podjęcia decyzji Pani Justyny bądź innych osób zainteresowanych osób adopcją naszej pięknej rudej pannicy, należy przytoczyć te szczegóły, o których wiemy, które towarzyszą pieskom w wieku Fifi:
- nie spodziewajcie się pieska z śnieżno białymi ząbkami, na korony Fifi nie stać więc są one takie jakie są
- stawy: biegać przy rowerze nie będę, joggingu z Tobą również nie, ale nie bójjjjj nic nie jednego gołębia z posesji jeszcze skutecznie przegonie, a do jabłonki po ostatnie soczyste jabłko jeszcze doskoczę
- siwe obwódki wokół jej oczu nie tylko dodają jej uroku, ale wskazują również że ma za sobą wiele lat wspomnień i pięknego życia, tylko teraz nieco się skomplikowało ...
- każda dama zasługuje na przycinanie pazurków, Fifi też! a nawet przede wszystkim ona z racji raczej krótkich spacerów same się nie przypiłują
po te i inne szczegóły, wypytać najlepiej zresztą Kamilę
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Zapomniałam napisać, że byliśmy odwiedzić Fifi dwa tygodnie temu - i potwierdzamy, jest słodka w tej chwili ma jeszcze robione badania, ale więcej na ten temat może powiedzieć Kamila lub Adrian. Mimo wszystko w moich myślach jest już jedną łapką z nami
Wiek: 45 Dołączyła: 19 Maj 2011 Posty: 7072 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2017-01-17, 09:01
O zdjęcia zaraz poprosze Adriana.
Fifi była w czwartek u weta , miała pobraną krew, dostała antybiotyk i inne lei na powiększony sutek.
W tym tygodniu wizyta kontrolna, zobaczymy co dalej z tym sutkiem robić...
_________________ Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
Wszystko jest w porządku, tylko nie wiedziałam, że pies przynosi tyle błota do domu Patryk już się denerwuje, bo po kryjomu wchodzi na kanapę i potrafi ją wybrudzić, mimo że mamy na niej kocyk... Nie wiem czy przycięcie włosków na łapach coś pomoże? (samo wycieranie łapek po spacerze chyba niewiele daje...). Póki co to chyba jedyny problem Dziś ją wymęczyliśmy na dłuższym spacerku, padła od razu jak się wczłapała na to nasze 4 piętro
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-01-29, 21:26
Super zdjęcie Z tego co widzę włoski ma na łapkach dość długie można śmiało je przyciąć (nie będzie się tam również zbierać ewentualny śnieg), ale najlepiej pójść z tym - po raz pierwszy - do jakiegoś psiego fryzjera, pokaże gdzie co i jak podciąć
Może trochę pomoże z błotkiem
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
) Czy jej wiek określono na podstawie metryki/rodowodu, czy tak na oko? 
pracujemy na pełny etat, nie ma nas ok. 9 godzin w domu - czy w takim razie nadawałaby się do nas? Jak często jej się to zdarza i czy nie można np. zastosować karmy weterynaryjnej czy coś takiego (zgaduję, bo z taką medyczną wiedzą to dopiero u mnie krucho 
w tej chwili ma jeszcze robione badania, ale więcej na ten temat może powiedzieć Kamila lub Adrian. Mimo wszystko w moich myślach jest już jedną łapką z nami 
Patryk już się denerwuje, bo po kryjomu wchodzi na kanapę i potrafi ją wybrudzić, mimo że mamy na niej kocyk... Nie wiem czy przycięcie włosków na łapach coś pomoże? 
(samo wycieranie łapek po spacerze chyba niewiele daje...). Póki co to chyba jedyny problem 
