Dla mnie to żadne zaskoczenie obecne zachowanie Kropka.
Mały jest kolejnym psiakiem jakiego poznałam,który jak trafia do normalnego domu i ciepłych i serdecznych ludzi to rozkwita
To przykład jak psiaki potrafią odczuwać nasze emocje i na nie reagować.
Kropeczku kochany teraz przed Tobą tylko same dobre dni i szybko zapomnisz o krzywdach jakie Cię spotkały.
Pozdrawiamy i życzymy dużo radości w obcowaniu z Kropkiem.
Dawno nas tu nie było... mnie dopadła choroba, ale za to Kropek ma się super;)
Jesteśmy na etapie wizyt u weterynarza i odrobaczaniu.
Z morfologii wyszło że Kropek ma bogate życie wewnętrzne, ale poza tym wszystko jest w porządku;) Mam nadzieję że wkrótce będziemy mogli rozpocząć szczepienia.
Jeśli chodzi o Kropkowe zaufanie to chyba zdobyłyśmy je w stu procentach:D
przełamał strach jazdy samochodem i chętnie wskakuje do środka, lubi długie spacery, bez stresu daje łapy do czyszczenia po spacerze, a nawet pozostawiony na chwilkę przed sklepem czeka grzecznie interesując się wszystkim tym co znajduję się w zasięgu jego smyczy.
Kropek nawet reaguje na komendy. Siada i przybiega na zawołanie nawet na spacerze (spacerujemy na lince).
Trzeba jedynie uważać, bo Kropek nie może się powstrzymać przed kuszącym jedzeniem znajdującym się na stole i ma tendencję do złodziejstwa.
Pozdrawiamy i wraz z Kropkiem życzymy wszystkim zdrowia;)
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-01-25, 19:14
... albo ktoś go poczęstuje czymś dla niego szkodliwym ? Czekoladą ?
... albo odwiąże dla żartu, a Kropek poleci za jakiś tropem w osiedle ?
Ja wiem, że to co piszemy może być odebrane jak zrzędzenie starej ciotki, ale my niestety o takich przypadkach słyszymy i są one jak najbardziej prawdopodobne.
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
też mieszkam we Wrocławiu i non stop słyszę od znajomych że jakiegoś psa zabrali spod sklepu, albo któś ukradł albo otruł. Na prawdę, to nie jest nasze widzi misie.. Albo idziemy z psem albo do sklepu!
Ja nigdy bym nie zostawiła mojego psa przed sklepem nawet na ułamek sekundy.
Cóż...w zasadzie chodziło tu o wyjście do apteki kiedy z Kropkiem zostaliśmy sami. W chorobie miałam ograniczone możliwości wychodzenia z domu...:[ Kropek potrzebował siku, a ja lekarstw i w sumie lepszego rozwiązania nie było. Zresztą zostawiłam go w mało uczęszczanym miejscy, przy samych drzwiach apteki gdzie mogłam cały czas mieć go na oku. Nie mogło mu się stać nic złego. Przecież nie porzuciłabym go przed supermarketem na 30 minutowe zakupy...:/
Ok. Rozumiemy całą sytuację, ale mimo wszystko bardzo prosimy następnym razem o nie pozostawianie psiaka przy sklepie. Chodzi wyłącznie o jego bezpieczeństwo.
Poza tym psy często są zestresowane tą sytuacją, bo niektóre z nich kiedyś właśnie w taki sposób zostały porzucone i do końca nie wiedzą czy Pan/Pani jeszcze wróci.
Kropek ma już prawie wszystkie badania za sobą. Szczepienie na wściekliznę zniósł bardzo dzielnie. Drugie na choroby wirusowe już trochę spanikował, ale generalnie szybko zapomniał o nie przyjemnych igłach. Teraz czeka na kastrację. Termin umówiony na koniec lutego.
Jeśli chodzi o Kropkowe zachowanie to coraz bardzie dokazuje i psoci w kuchni. Trzeba go bardzo pilnować, bo pozostawiony choćby na 5 minut zaczyna buszować po szafkach.
Toleruje wszystkie suczki. Na samce reaguje powarkiwaniem. Aczkolwiek raczej jest to ostrzegawcze powarkiwanie i póki co nie było sytuacji żeby wykazał większą agresję.
Do dzieci z początku podchodzi nie ufnie na ich tarmoszenie, ale jak tylko się oswoi z nowym towarzyszem, zaczepnie zachęca do zabawy i głaskania.
Po spacerze już jest nauczony do wycierania łapek i przeważnie grzecznie czeka po wejściu do mieszkania.
Kropek jest naprawdę wspaniały:) Na każdym kroku okazuje swoją wdzięczność i miłość.
Jeśli chodzi o relacje z innymi psami to nie ma większych problemów z zaprzyjaźnianiem się z suczkami (wiadomo facet;P), z chłopakami bywa już różnie. Nie wykazuje większej agresji, aczkolwiek często reaguje powarkiwaniem w celu pokazania dominacji. Zauważam jednak, że wraz ze wzrostem jego pewności siebie, zdarza się to coraz rzadziej:)
Jak widać na zdjęciu Kropek toleruje inne psy. Jednak ze swoim "przyrodnim bratem" Maksem, którego odwiedza od czasu do czasu, nieustannie walczą o dominację podbierając sobie chociażby legowiska
Wiek: 45 Dołączyła: 19 Maj 2011 Posty: 7072 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2017-03-08, 09:07
Kropek jednak nie zostanie u Malwiny - szukamy mu dalej domku !
Z informacji zdrowtnych :
Kropcio po badaniu echa serca ma stwierdzone małe zwężenie tętnicy płucnej .
Będzię musiał brać leki do końca życia.
W związku z tym jego kastracja jest niemożliwa
Koszty leczenia miesięczne ( tabletki) to ok 25 zł
_________________ Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum