Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
ARES - 428 i 463
Autor Wiadomość
Kamila i Oskar 
WARTA GOLDENA

Wiek: 45
Dołączyła: 19 Maj 2011
Posty: 7072
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2017-03-02, 14:15   ARES - 428 i 463

Dzisiaj pod opiekę fundacji trafił Aresik
Został oddany przez poprzednich właścicieli z powodu alergii dzieci .

Zamieszkał teraz w domy tymczasowym u Lucyny, która zadba by chłopakowi szybko wrócił uśmiech na śliczny pyszczek :)

ares01.jpg
Plik ściągnięto 10 raz(y) 47.51 KB

ares02.jpg
Plik ściągnięto 12 raz(y) 32.41 KB

_________________
Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
 
 
 
Sylwia, Abra i Felek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 29 Lis 2015
Posty: 870
Skąd: Kielce
Wysłany: 2017-03-02, 20:30   

Witaj Aresku w naszej rodzinie. :serce: Niedługo smutek na pysiu zamieni się radość i szczęście. :) Jesteś w dobrych rękach. :)
_________________
Pozdrawiamy!
Sylwia, Karolina, Abra i Felek :)
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-03-03, 10:22   

Witaj słonko ;*
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-03-06, 13:19   

Halo halooo :) patrzcie jaki Ares uśmiechnięty!!!




_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Ewa, Lula i Fux 
WARTA GOLDENA

Wiek: 53
Dołączyła: 20 Lis 2015
Posty: 2253
Skąd: Lubon
Wysłany: 2017-03-06, 18:38   

Ok! Ares - nie pasuje mi to imię bo żaden z niego Bóg wojny, bliżej mu do pacyfistow np Gandhiego- to pies do kochania!
Nie broni zasobów
Nie jest agresywny

Co najwyżej ma wysoko rozwinięty instynkt pedagogiczny bo zdążylo się ze warknal na szczeniaka i suczke. ..Jeży się trochę Na widok innych psów ale gdy widzi ze ja sie witam glaszcze itd to uspokaja sie
Do zadnej konfrontacji nie doszlo a specjalnie podchodze do roznych przyjaznie nastawionych psow...Mam przeczucie że odpusci
Do ludzi przyjazny choć sztywnieje jak zaczyna się go głaskać
To też się zmieni:)
Czyli socjalizacja z ludźmi...chyba w domu był mały kontakt..a raczej bardzo mały...
Skoro sztywnieje na ludzi..

Jest na razie wycofany i średnio reaguje Ale widzę z dnia na dzień ze jest lepiej
_________________
Ewa&Lula&Fux

„Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie” - Anonim
 
 
Ewa, Lula i Fux 
WARTA GOLDENA

Wiek: 53
Dołączyła: 20 Lis 2015
Posty: 2253
Skąd: Lubon
Wysłany: 2017-03-06, 18:41   

Nie chodzi po mieszkaniu, nie obejrzał mieszkania ....nawet jak fo wolalam.
Ale nie leży już bez ruchu w jednym miejscu tylko bliżej mnie:)

A! Jest z lekka psem strozujacym tzn szczekajacym gdy słyszy coś za drzwiami na klatce ,
Ale ma piękny bas!;)
Na smyczy chodzi rewelacyjnie! Tylko troszkę pod nogi podchodzi czasami;)
Nie zna komend
Ale to mądry pies:) nauczyłam go już troche: siad - na razie za mięsko albo cus:)
Lubi ogórki kiszone!!!!!
A to wcale nie jest zarlok raczej smakosz;)
Zawiesza się czasami.....siedzi wtedy lub leży lub stoi i patrzy nieprzytomnie...taka nirwana;)
No i trzeba sprawdzić stawy....często chodzi na przygietych łapach. ..pierwsze dwa dni to nawet nie chodził tylko się prawie czolgal ...
I na wygryziony ogon....już taki przyjechał, zwróciłam na to od razu uwagę ale poprzedni właściciel nic nie wiedział na ten temat..
Jest smutny , ale jak dla mnie to zupełnie bezproblemowy pies a jego smutek minie jak nie bedzie samotny i będzie kochany 🙂
Ja się już w nim zakochałam i gdyby nie moje plany wyjazdowe bez wahania zostawilabym go 😞
Trzeba mi znaleźć cudny dom z cudnymi ludźmi! W odróżnieniu od poprzednich właścicieli nie separowalabym go od dzieci....
_________________
Ewa&Lula&Fux

„Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie” - Anonim
 
 
Milena i Kosmo 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 18 Lis 2012
Posty: 3505
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-03-06, 20:20   

Jak ja się cieszę kochany, że rozkwitasz u "cioci" Lucyny :)
Ja wiedziałam, że drzemie w Tobie cudowny psiak, tylko do kochania.

Jak na razie najszerszy uśmiech wywołuje u Aresa widok wody i zabawa w niej,
zresztą byli właściciele również zaznaczyli, że od zawsze kocha wodę :)
_________________
Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
 
 
Gizmo 


Wiek: 45
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 168
Skąd: Ząbki/Warszawa
Wysłany: 2017-03-07, 11:04   

Cudny psiak :)
 
 
Weronika i Padi 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 33
Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 518
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2017-03-07, 20:09   

Byłam dzisiaj poznać Aresa :) , jest to wspaniały psiak. Zero agresji co najwyżej nie jest przyzwyczajony do miziania przez człowieka. Nie wygląda na psiaka który był bity, raczej odseparowany od ludzi. Wytulałam się z nim na maksa, wydrapałam dupkę, brzuszek i wszystko :) Nie przewraca się jeszcze na plecy, ale to kwestia czasu. Wyszłyśmy z Lucyną z nim na spacer i bardzo grzecznie sie zachowywał. Rewelacja po prostu. Nie moge siędoczekać jak obejrzy go weterynarz i jak przeprowadzimy pierwsze spotkania z moim psem i innymi zwierzakami zeby sprawdzic jego reakcję na zwierzęta i dzieci. Jak na razie do ludzi jest mega super. Poniżej wrzucam zdjęcia z mojej wizyty.
_________________
Bez psa dom to tylko budynek.

Weronika i Padi.
 
 
Weronika i Padi 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 33
Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 518
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2017-03-07, 20:09   

_________________
Bez psa dom to tylko budynek.

Weronika i Padi.
 
 
Weronika i Padi 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 33
Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 518
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2017-03-07, 20:11   

_________________
Bez psa dom to tylko budynek.

Weronika i Padi.
 
 
Weronika i Padi 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 33
Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 518
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2017-03-07, 20:12   

_________________
Bez psa dom to tylko budynek.

Weronika i Padi.
 
 
Weronika i Padi 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 33
Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 518
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2017-03-07, 20:13   

_________________
Bez psa dom to tylko budynek.

Weronika i Padi.
 
 
Weronika i Padi 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 33
Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 518
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2017-03-07, 20:34   

_________________
Bez psa dom to tylko budynek.

Weronika i Padi.
 
 
Weronika i Padi 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 33
Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 518
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2017-03-07, 20:36   

_________________
Bez psa dom to tylko budynek.

Weronika i Padi.
 
 
Weronika i Padi 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 33
Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 518
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2017-03-07, 20:37   

_________________
Bez psa dom to tylko budynek.

Weronika i Padi.
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-03-08, 13:32   

Jaki słodziak... :)
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Lucyna i Ares 
DOM WARTY GOLDENA
Dołączyła: 19 Sty 2016
Posty: 45
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2017-03-11, 15:37   

Cześć :)
Ares jest u mnie od czwartku tj.od 2 marca...przez pierwsze dwa.trzy dni był baaaardzo wycofany i smutny...szkoda pisać...
Po dziesięciu dniach widzę go jako super psa :)
Nie jest agresywny, nie broni zasobow, moge mu grzebac w misce, oddaje kija, coś tam warknie przy zabawie z kijkiem, ale to jest zabawowe mruknięcie i oddaje kija...Bardzo ładnie chodzi na smyczy, nie wiem, czy to wynik jego wycofania i niepewności czy co, no ale chodzi na luźnej smyczy, a w mieście przy nodze. Jest zainteresowany innymi psami, nieraz szczeknie sobie i się zjeży ale albo sie po prostu przywita z innym psem, albo pokazuje że jest zainteresowany zabawą...żadnych zachowń agresywnych, jak inny pies ujada to Ares szczeknie ale po chwili "olewa" takiego psa.
Widzę że jeszcze nie wyluzował do końca...ale zaczyna sam szukać kontaktu z człowiekiem...czekam, kiedy wyłoży sie "kołami" do góry, na razie jeszcze nie może sobie pozwolic na taki luz...Jest przyjacielski wobec ludzi. wobec dzieci też, choć raczej dzieciaki go specjalnie nie interesują.
Najbardziej ożywia sie na spacerach nad morzem:) wtedy jest radosnym psem. W poniedzialek ide z nim do weta, zaczipować , obejrzeć itg
Wycieranie łap, czesanie znosi spokojnie, no może troche sztywnieje , ale spoko :)
Nie jest typem żarłoka, tzn nie rzuca się na miskę...je kiedy chce. Ale chlebek i ludzie jedzonko i owszem interesuja go i włącza się wtedy "żebring" ;) Na spacerach nie sprząta, tzn nie zbiera dziwnych rzeczy do jedzenia, a raz jak znalazł chleb, na moje :zostaw - wypuścił chlep z pyska :) ku mojemu zdziwieniu i zachwytowi zresztą :)
Jak dla mnie to cudny, mądry i bezproblemowy pies :)
_________________
"chciałbym się stać tak dobrym człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"...
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-03-11, 17:03   

Ares, jak dobrze ze do nas trafiles...
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Lucyna i Ares 
DOM WARTY GOLDENA
Dołączyła: 19 Sty 2016
Posty: 45
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2017-03-13, 17:25   

Hej!
Wizyta u weterynarza przełożona na środę...
Tymczasem na dzisiejszym spacerze Ares nie zareagował już tak pięknie na moje puść/zostaw...i zajął sie konsumpcją znalezionego chleba...na jego korzyść przemawia fakt, ze mu ten chleb wyciągałam z mordy i...nic :) nie warczał ani nic tylko patrzył na mnie zbolałym wzrokiem mówiącym: "no przecież juz wiesz , że bardzo lubię chlebek i bułeczki, no odpuśc, no"...pół kanapki udało mi się wyjąc z mordy, drugą połowę pożarł skubaniec...
W domu psa praktycznie nie ma...śpi sobie najczęściej na swoim legowisku i nie bardzo reaguje jak go wołam :( Nie bardzo jest zainteresowany moimi propozycjami zabawy...
Natomiast na spacerach jest coraz bardziej radosnym i żywym psem:) Na krótkiej smyczy chodzi bardzo grzecznie, na lince biega sobie radośnie i przychodzi do mnie na każde zawołanie :) Biegnie jak rzucę mu kijka i...raz przyniesie, ale częściej kładzie się i kijka gryzie...można mu kija spokojnie zabrać:)
To fajny i piękny pies :)
Odezwę sie w środę po wizycie u weterynarza:)
_________________
"chciałbym się stać tak dobrym człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"...
 
 
Lucyna i Ares 
DOM WARTY GOLDENA
Dołączyła: 19 Sty 2016
Posty: 45
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2017-03-13, 17:29   

I żeby nie było ;) nie karmię Aresa pieczywem...je suchą karmę Arion ( je kiedy chce, bo nie rzuca się na miskę) zamiennie ugotowalam mu kasze jaglaną z indykiem i warzywami i takie danie to i owszem od razu zjadł:)
_________________
"chciałbym się stać tak dobrym człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"...
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-13, 21:51   

Pani Lucyno, dziekujemy serdecznie za informacje na temat Aresa. Szczerze mówiąc to był dla nas pies zagadka, nie wiedzieliśmy czego możemy sie spodziwać po nim, ale wygląda na to, ze nic złego :) oby tak dalej !
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-03-14, 10:16   

miałam mega nadzieję, że Ares okaże się przytulakiem i... taki jest! :) może nie super pieszczochem, ale na pewno nie agresorem.
Jestem pełna podziwu dla pani Lucynki i dziękujemy za opiekę nad nim :)
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Lucyna i Ares 
DOM WARTY GOLDENA
Dołączyła: 19 Sty 2016
Posty: 45
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2017-03-15, 20:21   

Cześć,
Ares był dzisiaj u weterynarza gdzie został zważony, obejrzany, zbadany, zaczipowany....waży 38,5 kg. Miła Pani wet Aleksandra stwierdziła, że oczy ma ok. uszy bez cech stanu zapalnego ale ze względu na niewielką ilośc brunatnej wydzieliny do obserwcji , ale w chwili obecnej brak konieczności leczenia. Wyczyściła piesowi gruczoły okołoodbytowe ( średnio wypełnione).
W badaniu osłuchowym układ oddechowyb/z, serce b/z rytm miarowy,
W badaniu palpitacyjnym kręgosłupa brak wyraźnych cech bolesności, natomiast bolesnośc okolicy bioder.
Ares miał pobraną krew na morfologię ( ALT,AST, Kreatynina , mocznik) jutro będą wyniki.
Pani wet zaimplantowała Aresowi mikroczipa przekazanego przez fundację.
JAk tylko odbiorę wyniki morfologi idziemy robić rtg stawów biodrowych.
Ares w czasie badań i całej wizyty był grzeczny bardzo, pozwolił grzecznie na wszystkie zabiegi/czynności nie warknął, nie piszczał, nie szarpał momo. ze widac było ze to nie jest konfortowa dla niego sytuacja. Był zestresowany, ślinił sie, pociły mu się łapy, ogon schował pod siebie.Ale jednocześnie był bardzo dzielny, chwilami na prośbę p. wet trzymałam go za mordę jego piękną, ale w mojej ocenie nie było to potrzebne. To mądry pies, choć nadal wycofany to jednocześniew mojej ocenie zrównoważony, fajowy pies.
Jutro jak tylko odbiorę wyniki morfologii pojdziemy na prześwietlenie stawów biodrowych, widzę, ze niestety jest jakis problem w tym temacie...jednocześnie wiem, że najprawdopodobniej nigdy wcześniej nie chodził po schodach ( a ja mieszkam na V piętrze bez windy), nie chodził na długie spacery jakie razem uskuteczniamy od dwoch tygodni...także zobaczymy co wykaże prześwietlenie...
Ares wczoraj i dzisiaj jechał ze mną trolejbusem :) Grzecznie wsiadł i po pierwszych dwóch, trzech minutach lekkiej trzęsiawki uspokoił sie i grzecznie siedział.
Byliśmy wczoraj z wizytą i jak spontanicznie wyszło była to wizyta z noclegiem u Weroniki i Padiego :)
Fajnie było obserwować zachowanie i wzajemną komunikację Aresa i Padiego.
Ares w obecności drugiego psa jest pewny siebie, fajnie reaguje, jest mniej wycofany, zauważa zabawki, jest "żywszy", bardziej kontaktowy. :)
Chłopaki dogadały się bez efektów specjalnych ;) . Razem biegali, taplali się w leśnych bajorach, jedli, potem wymienili się miskami sprawdzając co kto miał/ma, pili wodę raz z jednej raz z drugiej miski.
Wykorzystując chwilę wzajemnej nieuwagi podbierali sobie zabawki. Zdaje się , że to Ares zajął wyższą pozycję w tej psiej relacji ( w końcu jest starszy) , ale też ustapił bez problemu gdy Padi dał do mu do zrozumienia, że ukochanej piłeczki to mu jednak nie da i ze nie zgadza się aby ten kładł się na jego legowiska ;) w rezultacie chłopaki spały razem na cudnym dywaniku. na razie tyle, odezwę sie po prześwietleniu stawów - Lucyna
_________________
"chciałbym się stać tak dobrym człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"...
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-03-16, 09:54   

cieszymy się!!! :serce: Aresik to cudowny chłopak :serce:

i dziękujemy Werce za sprawdzenie chłopaka w kontaktach z innymi psiakami :)
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant